-
51. Data: 2021-11-02 23:28:58
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:11, Shrek pisze:
> W dniu 02.11.2021 o 22:39, LordBluzg(R) pisze:
>
>> Teraz sobie to zestaw z wyładowanym akumulatorem, gdzie nie wiesz w
>> sumie, czy to akumulator jest winien czy alternator,że nagle Ci
>> zdechło, stąd opcja bezpiecznego odłączania/podłączania akumulatora,
>> żeby nie wysadzić w kosmos instalacji, jeśli alternator/regler jest
>> uszkodzony.
>
> Zaraz, zaraz - ja pisałem od podłączniu akumulatora.
Nonie. Cytnę Ciebie:
"
To ma sens tylko wtedy gdy odłączysz aku biorcy."
> Odłączenie na
> działającym silniku rzeczywiscie może spowodować że regulator na chwile
> poleci w kosmos, ale nie dlatego że "nie ma napięcia odniesienia" ale po
> prostu ma ograniczoną szybkość działania.
W sumie to samo, uprościłem.
> Rzeczywiście jest tu mechanizm
> który może spowodować spalenie elektroniki przy podłączeniu aku, ale nie
> tym że go podłączasz, a tym, że nie robisz tego zdecydowanym ruchem
> podłaczasz, odłączasz, podłączasz odłączasz i finalnie podłączasz.
Niekoniecznie. Jeden cykl wystarczy, czy to odłączenie czy podłączenie.
Jest duże ryzyko uszkodzenia reglera, tylko dlatego że miana jest
radykalna a elektronika reglera tego nie lubi, dodatkowo dochodzi
iskrzenie, gdzie nie zawsze masz czyste klemy i kontakt w nanosekundzie
jest bezwzględny. To zła droga.
> Niebezpieczne jest odłączenie. Uprzedzający pytanie - nie nikrosekundowe
> "niekontakty" nie są problemem, bo jak pisałem problemem jest niewielka
> ale jednak bezładnośc rega. Po prostu nie zdąży zareagować na iskrzenie
> na styku jak zrobisz to zdecydowanie.
Nie ma czegoś takiego jak "zdecydowanie" to nie jest żaden pewnik w
warunkach bojowych. Tego się nie robi w "locie". Kontakt ma być "zawsze"
z akumulatorem, bo ryzyko uszkodzenia reglera jest duże.
>
> A jak akumulator albo regiel jest uszkodzony to różne dziwne rzeczy mogą
> się dziać z akumulatorem i bez. Temat na odzielną dyskusję i bardziej
> bym się martwił o dawcę.
Dawca jest zabezpieczony swoim aku. Ten jest potęgą na <500A a nie
altek, zakładając że dawca jest w 100% sprawny.
>
> PS - podłaczanie do bloku silnika ma jedną teoretyczną zaletę. Jak masz
> rozładowany aku to jest niezerowa szansa że zacznie upuszczać wodór przy
> forsownym ładowaniu. Wtedy lepiej jak zacisk kabla jest jest daleko od
> niego jak rozłączasz, żeby ie jebło od iskry. Także poniekąd ącki miał
> rację, ale z calkiem innego powodu niż napisał.
>
10min? Nie jest wstanie wyzwolić tyle wodoru/tlenu na rozładowanym aku.
Bzdura.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
52. Data: 2021-11-02 23:43:50
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:11, LordBluzg(R) pisze:
>> Uważaj na nisko latające kwantyfikatory. Accord 1,8 odpalał bez
>> problemu na marketowych nawet jak na swoim nawet nie zakręcił.
>
> Noto musiał mieć tak zasiarczony akumulator, że mu titało cokolwiek i
> nawet podanie 230V nie robiło na nim wrażenia :)
Jak widać zwykłe 14,4 zrobiło bo jeżdził jeszcze pół roku. Potem poszedł
razem z autem.
> Ja bym taki aku wyjebał i nie wyjechał w ogóle z domu.
I pewnie tak bym zrobił, ale to był drugi samochód już do żyda.
>> Jak nie ma jak ma? Jakby było jak piszesz, to by po podłączeniu dawcy
>> ześwirował tak samo regulator dawcy.
>
> Nonie. Akumulator wtedy zachowuje się jak hamulec dla wzrostu napięcia.
No i? Regulator ma dalej napięcie odniesienia - między masą a tym co
dostaje z altka na wyjściu. Aku w kwestii napięci go zupełnie nie
interesuje.
> Jesli jest zjebany regulator to nie licz że na 100% zawsze jedzie pod
> 30V. Może to robić "pikami" i tak jest najczęściej :)
Jak masz zjebany to jest zjebany. Wtedy ciężko mówić, że zjebałeś
zjebany reg:P
>> Mi udało się raz. Więcej nie miałem potrzeby sprawdzać:P
>
> Noto masz jeszcze 2x na próby :D
Czyli na jakieś 20 lat:P
>>> Przerabiałem.
>>
>> I co - popaliłeś? Jak dla mnie taka sama miejska legęda jak zrywanie
>> paska przy odpalaniu na pych.
>
> Popaliłem aż dymiło :D 30lat praktyki :D
Z czego się dymiło? Jak z rega to wcześniej był zjebany a nie pospuleś
go podłączeniem aku.
> Upss ja jestem doktorantem w dziedzinie...chociaż mówią do mnie
> "psorze", może dlatego że kocham psy :)
To by wyjaśniało:P
>> Bo ponieważ? Regulator alternatora trzyma 14,4 wolta z tego co
>> pamiętam i w dupie ma akumulator.
>
> OK, jeśli jest sprawny w 100%.
No więc dochodzimy do sedna. Jak się zjebie to znaczy że był zjebany:P
>> Co najwyżej jak podłączysz to napięcie siądzie bo altek nie wydoli
>> prądowo.
>
> Wydoli.
No to napisałem, że raczej wydoli. Teoretycznie jakbyś chciał pociągnąć
znacznie więcej niż wydajnośc, to coś musi kleknąć i będzie to napięcie.
"Z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał"
To też nie ma uzasadnienia w elektrotechnice. Chyba chodzi bardziej o
wagę akusa:P Ale wtedy właśnie ludzie kłamią - zwłaszcza ci co nie mają
nic do powiedzenia:P
a obroty
> <2k/rpm już dajo radę pokonać 13,9V nawet przy 100% wydojonym aku. 30A
> robi swoje :)
30 amperów to tyle co nic dla rozładoanego do cna akumulatora - potrafią
powyżej setki ciągnąć jak mają z czego. A i dwie setki nie byłyby niczym
nadzwyczajnym.
>> Ale raczej nie spadnie tak żeby na świce nie stykło, więc nie zgasnie
>> i naładuje do normalnego napięcia w minutę jeśli aku żyje (nie mylić z
>> naładuje do normalnej pojemności w minutę). Jakby było jak piszesz to
>> odłącznie kabli od razu po odpaleniu powodoałoby "wyjebanie w kosmos"
>> instalacji biorcy.
>
> Link do popsutego reglera dostałeś....
No i? Doszliśmy już do wniosku że jak się zjebie to znaczy że pewnie był
zjebany wcześniej:P
>> Legenda mówi, że długotrwałe kręcenie starych motocykli bez aku może
>> spieprzyć regulator - ale tam jest inny z reg niż w samochodowych
>> alternatorach. A i w to nie wierzę specjalnie bo naładowany aku nie
>> zmienia bilansu energetycznego na tyle żeby ubytek energii na jedno
>> odpalenie coś zmieniał.
>
> ? No to chyba legenda bo nie ma poparcia nawet w teorii.
Dlatego piszę, że w nią nie wierzę. Teoria (bo moim zdaniem nie
hipoteza) jest taka, że jak w regu stratnym nie masz obciażenia prądem
ładowania aku to się przegrzeje i w końcu spali. Wada tej teorii jest
taka, że naładowany akumulator nie stanowi znaczącego obciązenia.
>> Paraktyka jebie twoją teorię:P Jak masz wystarczająco mocnego dawce
>> nie nie do końca chujowe kable to odpalasz od razu i nic się nie dzieje.
>
> Nono, spróbuj na aku 100A/h lub wyżyj, kiedy ma 9V.
Praktyka jest taka, że jest 60Ah przy takiej pojemności w benzynie.
Działa - prawdzałem.
> Pierwsze 50A przez
> 10 min wpierdala sam aku a Twój altek łącznie z Twoim aku przez
> krokodylki dowala 20A :D potem się robio czerwone. 10 min i stygno, jak
> wspomniałem wcześniej :)
Przecież krokodylki odłaczasz od razu - właśnie po to żeby się nie
grzały bez sensu.
>> Pozwole sobie zgłosić zdanie odrębne. Co nie znaczy że popieram
>> abecadło bo jego teoria jest z dupy wzięda i tu się zgadzamy.
>>
> Nochyba masz mniejsze doświadczenie ode mnie :D Różne UFO widziałem a
> nawet kierowałem i mam fotkę z Szarakiem na Proximie ale nie udostępniam
> publicznie bo NASA się buldoczy :D
A to spoko. Dojechałeś do restauracji na końcu wszechświata? Zawsze
chciałem zobaczyć ale chyba aku nie styknie:P
--
Shrek
-
53. Data: 2021-11-02 23:50:11
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:11, LordBluzg(R) pisze:
[...]
>> I co - popaliłeś? Jak dla mnie taka sama miejska legęda jak zrywanie
>> paska przy odpalaniu na pych.
>
> Popaliłem aż dymiło :D 30lat praktyki :D
Jeździłem 3 lata na zjebanym reglerze o czym w sumie nie wiedziałem.
Działał okazjonalnie, znaczy ładował OK jakieś 90% czasu. Odpierdalało
mu na 5-10 min w skali miesiąca. Czasem mi światła fleshowały/falowały w
tym czasie (noc) i spaliła się żarówka od pozycji w tyle/stop a
kontrolki w desce czasem dostawały dyskotekę. Najpierw szukałem złego
styku ale zanabyłem woltomierz z ładowarką do telefonu i jeszcze jakiś
czas kontrolowałem napięcie z OBD2 przez logowanie napięcia na
https://view.torque-bhp.com/ (Torque/apka do smartfona) w danym momencie
pojawiało się 17V :D Bingo! Bo w czasie jazdy w dzień niespecjalnie
można było to zaobserwować.
Zarżnąłem akumulator w 2 lata (spuchł w tym czasie/jebła cela).
Wymieniłem altka/aku i wróciło do normy. Także... experience :)
P.S.
Nadal sprawdzam volty z tej ładowarki podczas jazdy.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
54. Data: 2021-11-02 23:51:49
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:28, LordBluzg(R) pisze:
> Nonie. Cytnę Ciebie:
> "
> To ma sens tylko wtedy gdy odłączysz aku biorcy."
No ale do jasnej cholery wcześniej niż odpalisz silnik i co za tym idzie
altka!
>> Odłączenie na działającym silniku rzeczywiscie może spowodować że
>> regulator na chwile poleci w kosmos, ale nie dlatego że "nie ma
>> napięcia odniesienia" ale po prostu ma ograniczoną szybkość działania.
>
> W sumie to samo, uprościłem.
No uprościłeś - tak że pominąłeś że aku ewentualnie rozłączamy _przed_
odpaleniem silnika:P
>> Rzeczywiście jest tu mechanizm który może spowodować spalenie
>> elektroniki przy podłączeniu aku, ale nie tym że go podłączasz, a tym,
>> że nie robisz tego zdecydowanym ruchem podłaczasz, odłączasz,
>> podłączasz odłączasz i finalnie podłączasz.
>
> Niekoniecznie. Jeden cykl wystarczy, czy to odłączenie czy podłączenie.
NIe - podłącznie nie spowoduje skoku napięcia w górę. Odłączenie jak
najbardziej chwilowy pik może spowodować.
> Jest duże ryzyko uszkodzenia reglera, tylko dlatego że miana jest
> radykalna a elektronika reglera tego nie lubi, dodatkowo dochodzi
> iskrzenie, gdzie nie zawsze masz czyste klemy i kontakt w nanosekundzie
> jest bezwzględny. To zła droga.
NIe powiedziałem, że dobra - tylko jedyna która uzasadniałaby hipotezę
ąckiego. Generalnie nic nie powinno się stać. Ale jak ktoś ma pecha to i
cegłówka...
>> Niebezpieczne jest odłączenie. Uprzedzający pytanie - nie
>> nikrosekundowe "niekontakty" nie są problemem, bo jak pisałem
>> problemem jest niewielka ale jednak bezładnośc rega. Po prostu nie
>> zdąży zareagować na iskrzenie na styku jak zrobisz to zdecydowanie.
>
> Nie ma czegoś takiego jak "zdecydowanie" to nie jest żaden pewnik w
> warunkach bojowych.
Po prostu zkładasz zdecydowanym ruchem i już - ważne żeby nie rozłączać
potem.
> Tego się nie robi w "locie". Kontakt ma być "zawsze"
> z akumulatorem, bo ryzyko uszkodzenia reglera jest duże.
Jakieś zawsze jest jak to głupio zrobisz, ale nie zgodziłbym się że duże.
>> A jak akumulator albo regiel jest uszkodzony to różne dziwne rzeczy
>> mogą się dziać z akumulatorem i bez. Temat na odzielną dyskusję i
>> bardziej bym się martwił o dawcę.
>
> Dawca jest zabezpieczony swoim aku. Ten jest potęgą na <500A a nie
> altek, zakładając że dawca jest w 100% sprawny.
To dlaczego większośc producentów nakazuje nie odpalać dawcy? :P
>> PS - podłaczanie do bloku silnika ma jedną teoretyczną zaletę. Jak
>> masz rozładowany aku to jest niezerowa szansa że zacznie upuszczać
>> wodór przy forsownym ładowaniu. Wtedy lepiej jak zacisk kabla jest
>> jest daleko od niego jak rozłączasz, żeby ie jebło od iskry. Także
>> poniekąd ącki miał rację, ale z calkiem innego powodu niż napisał.
>>
> 10min? Nie jest wstanie wyzwolić tyle wodoru/tlenu na rozładowanym aku.
> Bzdura.
Czemu akurat 10. Podłącasz, odpalasz, odłączasz.
--
Shrek
-
55. Data: 2021-11-02 23:57:47
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:50, LordBluzg(R) pisze:
> Jeździłem 3 lata na zjebanym reglerze o czym w sumie nie wiedziałem.
> Działał okazjonalnie, znaczy ładował OK jakieś 90% czasu. Odpierdalało
> mu na 5-10 min w skali miesiąca. Czasem mi światła fleshowały/falowały w
> tym czasie (noc) i spaliła się żarówka od pozycji w tyle/stop a
> kontrolki w desce czasem dostawały dyskotekę. Najpierw szukałem złego
> styku ale zanabyłem woltomierz z ładowarką do telefonu i jeszcze jakiś
> czas kontrolowałem napięcie z OBD2 przez logowanie napięcia na
> https://view.torque-bhp.com/ (Torque/apka do smartfona) w danym momencie
> pojawiało się 17V :D Bingo! Bo w czasie jazdy w dzień niespecjalnie
> można było to zaobserwować.
>
> Zarżnąłem akumulator w 2 lata (spuchł w tym czasie/jebła cela).
> Wymieniłem altka/aku i wróciło do normy. Także... experience :)
I kontrolka braku ładowania się nie świeciła? Może też przepaloną
miałeś:P No to masz biorcę z uszkodzonym reglem, kontrolką i bóg wie
czym jeszcze i masz pretensję, że się zjebało choć nie powinno, bo bylo
zjebane wcześniej?
Sorry ale to tak jakbyś jeżdził przez dwa lata z checkiem a potem
powiedział, że nie można autem do zakopanego jeździć, bo jak tam
pojechałeś to silnik szlag trafił i to przez górali:P
--
Shrek
-
56. Data: 2021-11-03 00:10:51
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:57, Shrek pisze:
> W dniu 02.11.2021 o 23:50, LordBluzg(R) pisze:
>
>> Jeździłem 3 lata na zjebanym reglerze o czym w sumie nie wiedziałem.
>> Działał okazjonalnie, znaczy ładował OK jakieś 90% czasu. Odpierdalało
>> mu na 5-10 min w skali miesiąca. Czasem mi światła fleshowały/falowały
>> w tym czasie (noc) i spaliła się żarówka od pozycji w tyle/stop a
>> kontrolki w desce czasem dostawały dyskotekę. Najpierw szukałem złego
>> styku ale zanabyłem woltomierz z ładowarką do telefonu i jeszcze jakiś
>> czas kontrolowałem napięcie z OBD2 przez logowanie napięcia na
>> https://view.torque-bhp.com/ (Torque/apka do smartfona) w danym
>> momencie pojawiało się 17V :D Bingo! Bo w czasie jazdy w dzień
>> niespecjalnie można było to zaobserwować.
>>
>> Zarżnąłem akumulator w 2 lata (spuchł w tym czasie/jebła cela).
>> Wymieniłem altka/aku i wróciło do normy. Także... experience :)
>
>
> I kontrolka braku ładowania się nie świeciła? Może też przepaloną
> miałeś:P
Taa, i się naprawiła sama :> Nie, nie świeciła. Świeci jak NIE ma
ładowania. Jak jest nadmiar to nie świeci. Wszystko kurwa OK!
> No to masz biorcę z uszkodzonym reglem, kontrolką i bóg wie
> czym jeszcze i masz pretensję, że się zjebało choć nie powinno, bo bylo
> zjebane wcześniej?
Nokurwa właśnie o tym piszę, że chu WI do jakiej kiły się podłączaszszsz
z kablami...wamać!
>
> Sorry ale to tak jakbyś jeżdził przez dwa lata z checkiem a potem
> powiedział, że nie można autem do zakopanego jeździć, bo jak tam
> pojechałeś to silnik szlag trafił i to przez górali:P
Kurwamać, nie było ŻADNEJ informacji z nadmiaru napięcia. Nic kurwa w
kontrolkach. Zapłaciłem nawet mandat 20zł bo się "niebieska" kurwina
(młoda policjantka) doczepiła, że mam spaloną żarówkę pozycyjnego bo za
mną jechała jak mi się spaliła. Wymieniłem przy niej i naplułem jej w
niebieski ryj, że musi punkty zbierać dla chlebodawcy żeby się wykazać
bo nic innego nie umie :)
Za 20zł nie wnosiłem sprzeciwu ale jej mina była bezcenna, kiedy po
wymianie jej naplułem w/w tekstem w obecności smutnego partnera/sierżanta :]
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
57. Data: 2021-11-03 00:19:19
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 03.11.2021 o 00:10, LordBluzg(R) pisze:
> Nokurwa właśnie o tym piszę, że chu WI do jakiej kiły się podłączaszszsz
> z kablami...wamać!
No to jak chuj wie, to chuj wie czemu jebło. Jebło bo było zepsute wamać!
>> Sorry ale to tak jakbyś jeżdził przez dwa lata z checkiem a potem
>> powiedział, że nie można autem do zakopanego jeździć, bo jak tam
>> pojechałeś to silnik szlag trafił i to przez górali:P
>
> Kurwamać, nie było ŻADNEJ informacji z nadmiaru napięcia. Nic kurwa w
> kontrolkach.
OK - rozumiem, ale dalej jebło bo było zepsute a nie zepsuło się
ponieważ aku podłączyłeś:P
--
Shrek
-
58. Data: 2021-11-03 00:28:08
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:51, Shrek pisze:
> W dniu 02.11.2021 o 23:28, LordBluzg(R) pisze:
>
>> Nonie. Cytnę Ciebie:
>> "
>> To ma sens tylko wtedy gdy odłączysz aku biorcy."
>
> No ale do jasnej cholery wcześniej niż odpalisz silnik i co za tym idzie
> altka!
>
>
Kurwa. Jak odpalisz to jak? Altek biorcy JUŻ działa i co?
>
>>> Odłączenie na działającym silniku rzeczywiscie może spowodować że
>>> regulator na chwile poleci w kosmos, ale nie dlatego że "nie ma
>>> napięcia odniesienia" ale po prostu ma ograniczoną szybkość działania.
>>
>> W sumie to samo, uprościłem.
>
> No uprościłeś - tak że pominąłeś że aku ewentualnie rozłączamy _przed_
> odpaleniem silnika:P
Noi? Potem jak go chcesz podłączyć bez iskrzenia i po zdjęciu
krokodylków? No OK, możesz DOŁĄCZYĆ do obwodu... ale sugerowałeś inaczej :>
>
>>> Rzeczywiście jest tu mechanizm który może spowodować spalenie
>>> elektroniki przy podłączeniu aku, ale nie tym że go podłączasz, a
>>> tym, że nie robisz tego zdecydowanym ruchem podłaczasz, odłączasz,
>>> podłączasz odłączasz i finalnie podłączasz.
>>
>> Niekoniecznie. Jeden cykl wystarczy, czy to odłączenie czy podłączenie.
>
> NIe - podłącznie nie spowoduje skoku napięcia w górę. Odłączenie jak
> najbardziej chwilowy pik może spowodować.
Bez krokodylków od Ciebie? Te krokodylki to kurwa 100% ideału pewnie :>
Zawsze nie iskrzą :>
>
>> Jest duże ryzyko uszkodzenia reglera, tylko dlatego że miana jest
>> radykalna a elektronika reglera tego nie lubi, dodatkowo dochodzi
>> iskrzenie, gdzie nie zawsze masz czyste klemy i kontakt w
>> nanosekundzie jest bezwzględny. To zła droga.
>
> NIe powiedziałem, że dobra - tylko jedyna która uzasadniałaby hipotezę
> ąckiego. Generalnie nic nie powinno się stać. Ale jak ktoś ma pecha to i
> cegłówka...
Ącki to kretyn. Zawsze to udowadnia, żeby każdy to widział i nie miał
złudzeń :) Dobrze, że to robi. Działa jak znak z PoRD. UWAGA KRETYN! :D
>
>>> Niebezpieczne jest odłączenie. Uprzedzający pytanie - nie
>>> nikrosekundowe "niekontakty" nie są problemem, bo jak pisałem
>>> problemem jest niewielka ale jednak bezładnośc rega. Po prostu nie
>>> zdąży zareagować na iskrzenie na styku jak zrobisz to zdecydowanie.
>>
>> Nie ma czegoś takiego jak "zdecydowanie" to nie jest żaden pewnik w
>> warunkach bojowych.
>
> Po prostu zkładasz zdecydowanym ruchem i już - ważne żeby nie rozłączać
> potem.
Nono, zakładasz klemę nieiskrząc :D Zupełnie tak samo jak wkładasz fiuta
w cipę bez wytrysku. Pełna kontrola! :D hehehe, hehehe.
Nodobra sikasz na MOPsie na ałtostradzie nanosekundę po wyjęciu fiuta i
NIGDY nie popuściłeś kropelki w majty. Pełna kontrola! :D Hehehe, hehehe.
>
>> Tego się nie robi w "locie". Kontakt ma być "zawsze" z akumulatorem,
>> bo ryzyko uszkodzenia reglera jest duże.
>
> Jakieś zawsze jest jak to głupio zrobisz, ale nie zgodziłbym się że duże.
Hehehe.
>
>>> A jak akumulator albo regiel jest uszkodzony to różne dziwne rzeczy
>>> mogą się dziać z akumulatorem i bez. Temat na odzielną dyskusję i
>>> bardziej bym się martwił o dawcę.
>>
>> Dawca jest zabezpieczony swoim aku. Ten jest potęgą na <500A a nie
>> altek, zakładając że dawca jest w 100% sprawny.
>
> To dlaczego większośc producentów nakazuje nie odpalać dawcy? :P
Bosie bojo :D a klient to zawsze debil :]
>
>>> PS - podłaczanie do bloku silnika ma jedną teoretyczną zaletę. Jak
>>> masz rozładowany aku to jest niezerowa szansa że zacznie upuszczać
>>> wodór przy forsownym ładowaniu. Wtedy lepiej jak zacisk kabla jest
>>> jest daleko od niego jak rozłączasz, żeby ie jebło od iskry. Także
>>> poniekąd ącki miał rację, ale z calkiem innego powodu niż napisał.
>>>
>> 10min? Nie jest wstanie wyzwolić tyle wodoru/tlenu na rozładowanym
>> aku. Bzdura.
>
> Czemu akurat 10. Podłącasz, odpalasz, odłączasz.
>
Bo 10 min to "średnia" do pokonania obciążenia aku biorcy w połyku i do
stanu wyrównania napięć/prądu do skutecznego odpalenia.
Nigdy nie wiesz do jakiego stanu biorca się wydoił a czasu szkoda na
błędne odpalenia. Założenie 10 min eliminuje ilość błędnych odpaleń :)
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
59. Data: 2021-11-03 01:08:04
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 03.11.2021 o 00:19, Shrek pisze:
>> Nokurwa właśnie o tym piszę, że chu WI do jakiej kiły się
>> podłączaszszsz z kablami...wamać!
>
> No to jak chuj wie, to chuj wie czemu jebło. Jebło bo było zepsute wamać!
Noto należy się zachować. Podłączasz kabel do biorcy na swoich wolnych
obrotach i paczysz czy nie dymi. Jak OK, to podkręcasz się do 2k/rpm,
żeby zwiększyć prąd ładowania biorcy na 10 min. Odpalasz kontrolki
biorcy i paczysz jak świeco. Jak ładnie świeco to kręcisz biorcę.
>
>>> Sorry ale to tak jakbyś jeżdził przez dwa lata z checkiem a potem
>>> powiedział, że nie można autem do zakopanego jeździć, bo jak tam
>>> pojechałeś to silnik szlag trafił i to przez górali:P
>>
>> Kurwamać, nie było ŻADNEJ informacji z nadmiaru napięcia. Nic kurwa w
>> kontrolkach.
>
> OK - rozumiem, ale dalej jebło bo było zepsute a nie zepsuło się
> ponieważ aku podłączyłeś:P
>
Pojebałeś. WIDZIAŁEM akcję gdzie odpięto aku od silnika na chodzie (nie
raz). W momencie odpięcia jebło/żarówy się spaliły i w innym zdarzeniu
odwrotnie. Po odpaleniu podłączono aku i zadymiły się kable od
alternatora (jebły diody). Nie zaobserwowałem takiej sytuacji, kiedy
wyjebany aku był podłączony do obwodu.
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES
-
60. Data: 2021-11-03 01:51:51
Temat: Re: Jakie kable rozruchowe?
Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>
W dniu 02.11.2021 o 23:43, Shrek pisze:
>>> Uważaj na nisko latające kwantyfikatory. Accord 1,8 odpalał bez
>>> problemu na marketowych nawet jak na swoim nawet nie zakręcił.
>>
>> Noto musiał mieć tak zasiarczony akumulator, że mu titało cokolwiek i
>> nawet podanie 230V nie robiło na nim wrażenia :)
>
> Jak widać zwykłe 14,4 zrobiło bo jeżdził jeszcze pół roku. Potem poszedł
> razem z autem.
>
>> Ja bym taki aku wyjebał i nie wyjechał w ogóle z domu.
>
> I pewnie tak bym zrobił, ale to był drugi samochód już do żyda.
Ja taki kupiłem. Nim go kupiłem to byłem 3x oglądać i zawsze był ciepły
silnik :D Po 2 tygodniach zostawiłem go na światłach na 10 min :D:D:D.
Dobrze, ze stał na górce :D Chujowo letko, boto Opel Sintra był i miał
klemy z boku czyli cena aku 500zł :D
>
>>> Jak nie ma jak ma? Jakby było jak piszesz, to by po podłączeniu dawcy
>>> ześwirował tak samo regulator dawcy.
>>
>> Nonie. Akumulator wtedy zachowuje się jak hamulec dla wzrostu napięcia.
>
> No i? Regulator ma dalej napięcie odniesienia - między masą a tym co
> dostaje z altka na wyjściu. Aku w kwestii napięci go zupełnie nie
> interesuje.
Zapominasz o "filtrowaniu" i chwilowych przepięciach. W normalnym
układzie aku filtruje to co wyłazi z altka. Jak nie ma aku to czasem
dantejskie sceny się dziejo w oscylacjach :) Takie kurwa mikro Thory
latajo w obwodzie :D
>
>> Jesli jest zjebany regulator to nie licz że na 100% zawsze jedzie pod
>> 30V. Może to robić "pikami" i tak jest najczęściej :)
>
> Jak masz zjebany to jest zjebany. Wtedy ciężko mówić, że zjebałeś
> zjebany reg:P
Pików nie wyciągniesz jak Kurski TVPiS to są czasem nanosekundy. Jeśli
masz coś, co loguje charakterystykę napięcia to OK ale bez tego to
czarna dupa. Nic nie wiesz i dopiero jak się zadymi to próbujesz
odtworzyć historię w zależności czy potrafisz, czy masz wyjebane i
wymieniasz całość, bez rozkminy. Wolę to pierwsze bo wyzwala funkcję
sprawdzania "na zaś", znaczy bycia przygotowanym.
>>> Bo ponieważ? Regulator alternatora trzyma 14,4 wolta z tego co
>>> pamiętam i w dupie ma akumulator.
>>
>> OK, jeśli jest sprawny w 100%.
>
> No więc dochodzimy do sedna. Jak się zjebie to znaczy że był zjebany:P
Jak stwierdzisz że jest zjebany, kiedy podaje wincyj niż 14.4V skoro nie
posiadasz żadnego wskaźnika tegoż?
>
> a obroty
>> <2k/rpm już dajo radę pokonać 13,9V nawet przy 100% wydojonym aku. 30A
>> robi swoje :)
>
> 30 amperów to tyle co nic dla rozładoanego do cna akumulatora - potrafią
> powyżej setki ciągnąć jak mają z czego. A i dwie setki nie byłyby niczym
> nadzwyczajnym.
No, kilka sekund, gdzie nawet niczego nie podłączysz, żeby to obczaić.
>> Link do popsutego reglera dostałeś....
>
> No i? Doszliśmy już do wniosku że jak się zjebie to znaczy że pewnie był
> zjebany wcześniej:P
Nie i nie. Skoro nie masz danych wcześniej, to znaczy że był dobry albo
Ty nie wiedziałeś.
>>> Paraktyka jebie twoją teorię:P Jak masz wystarczająco mocnego dawce
>>> nie nie do końca chujowe kable to odpalasz od razu i nic się nie dzieje.
>>
>> Nono, spróbuj na aku 100A/h lub wyżyj, kiedy ma 9V.
>
> Praktyka jest taka, że jest 60Ah przy takiej pojemności w benzynie.
> Działa - prawdzałem.
Jakie miał napięcie w momencie podłączenia? Jaką miał sprawność aku?
>
>> Pierwsze 50A przez 10 min wpierdala sam aku a Twój altek łącznie z
>> Twoim aku przez krokodylki dowala 20A :D potem się robio czerwone. 10
>> min i stygno, jak wspomniałem wcześniej :)
>
> Przecież krokodylki odłaczasz od razu - właśnie po to żeby się nie
> grzały bez sensu.
Ke? Silnik biorcy zabangla, altek biorcy 100% sprawny wyrównuje
napięcie, pochuj odłączać od razu, skoro napięcia i prądy są podobne na
połączeniu i NIC się już nie grzeje? Nowa jakaś brednia?
>
>>> Pozwole sobie zgłosić zdanie odrębne. Co nie znaczy że popieram
>>> abecadło bo jego teoria jest z dupy wzięda i tu się zgadzamy.
>>>
>> Nochyba masz mniejsze doświadczenie ode mnie :D Różne UFO widziałem a
>> nawet kierowałem i mam fotkę z Szarakiem na Proximie ale nie
>> udostępniam publicznie bo NASA się buldoczy :D
>
> A to spoko. Dojechałeś do restauracji na końcu wszechświata? Zawsze
> chciałem zobaczyć ale chyba aku nie styknie:P
>
Korzystaj z energii etheru, jest wszechobecna. Problemem jest tylko to,
że obecna fizyka go "ignoruje" ale tylko dlatego, żebyśmy mogli
rozmawiać na tematy aku/altek/regler w silnikach spalinowych :)
--
LordBluzg(R)
<<<Pasek Grozy TVPiS>>>
PIBAĆ JES