eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
  • Data: 2011-12-11 12:54:04
    Temat: Re: Jak byście zachowali się na takim skrzyżowaniu?
    Od: Karolek <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-12-11 12:38, mk4 pisze:
    > On 2011-12-11 09:51, Karolek wrote:
    >> W dniu 2011-12-11 09:39, ikaros30 pisze:
    >>
    >>>
    >>> Jednak niedokładnie obejrzałeś tę fotę.
    >>
    >> No nie wymagaj, zebym nigdy tam nie bedac zauwazyl takie cos.
    >>
    >>> Sygnalizator widać dokładnie za
    >>> przejściem dla pieszych na takim wysięgniku.
    >>
    >> Ten sygnalizator i tak nie zmienia sytuacji, jako ze juz chyba setny raz
    >> Ci tlumacze, ze sygnalizator nie jest rownoznaczny z pierwszenstwem na
    >> skrzyzowaniu, a tylko mowi nam czy mozemy za niego wjechac.
    >> Jak juz za ten sygnalizator wjedziesz to jego wskazania juz Cie nie
    >> interesuja.
    >> Musisz to przyjac do wiadomosci.
    >
    > Czyli idac tym tokiem mamy sytuacje skrzyzowania drogi podporzadkowanej
    > z droga z pierwszenstwem i droga z pierwszenstwem ma czerwone swiatlo.
    > Sa trojkaciki itd. Droga podporzadkowana na zielonym jedzie pojazd na
    > wprost prosto. W tym samym czasie pojazd jadacy droga z pierwszenstwiem
    > mija sygnalizator z czerownym swiatlem i dochodzi do kolizji. Przyjmujac
    > twoje zalozenia to winny jest ten co jechal na zielonym. No bo przeciez
    > do kolizji doszlo juz za sygnalizatorami (wiec co one kogo obchodza) a
    > ten co mial zielone nie dosc ze z podporzadkowanej jechal to jeszcze
    > tamtego mial z prawej strony (a tamten jeno minal czerwone swiatlo - no
    > ale jak juz byl za sygnalizatoraem to przeciez nadawany sygnal byl
    > nieistotny i obowiazywaly juz inne "zasady"!!).

    Co ty pierdolisz za przeproszeniem.
    Jezeli mial czerwone swiatlo to nie mial prawa wjechac za sygnalizator i
    nie ma tu nad czym debatowac.
    Kolejny raz odsylam do http://www.januszs-prawojazdy.pl/ustawa.html

    > Cos tu nie halo panie z ta teoria o sygnalizatorach.

    Cos tu jest nie halo to fakt, ale z mozgami co poniektorych ludzi :/

    > No i jak to jest,
    > ze jesli mamy dzialajaca sygnalizacje swietlna to ma ona priorytet na
    > innym oznakowaniem jesli te oznakowania wzajemnie wlaza w swoje
    > kompetencje?
    >

    Rozrozniasz sytuacje gdzie sygnalizator jest bezposrednio przed
    skrzyzowaniem, podkreslam BEZPOSREDNIO, a jego miniecie skutkuje wjazdem
    na skrzyzowanie, od sytuacji z tego watku gdzie sygnalizator stoi sobie
    na drodze gdzies daleko wczesniej niz znajduje sie skrzyzowanie i jego
    miniecie, skutkuje tylko wjazdem na kolejny odcinek drogi, a nie na
    skrzyzowanie?
    Roznica jest taka, ze jak masz sygnalizator daleko wczesniej niz
    skrzyzowanie i sobie go mijasz to nie daje Ci pierwszenstwa przejazdu na
    jakims tam skrzyzowaniu, do ktorego dojedziesz, szczegolnie ze masz tam,
    jak w tej sytuacji autora watku, te "trojkaciki", ktorym towarzyszy znak
    ustap pierwszenstwa przjazdu!
    I tylko w jednej sytuacji mialbys tam pierwszenstwo, a mianowicie jezeli
    przed skrzyzowaniem, obok znaku ustap pierwszenstwa i tych "trojkacikow"
    mialbys postawiony sygnalizator dajacy Ci swiatlo zielone, wtedy owszem,
    mialbys pierwszenstwo.


    --
    Karolek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: