-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Jurand" <j...@i...pl>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Gdzie kupic uzywke?
Date: Sat, 12 Jun 2010 16:50:43 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 173
Message-ID: <hv06kq$cio$1@news.onet.pl>
References: <hul316$94k$1@news.onet.pl> <hul4fs$dmc$1@news.onet.pl>
<hul5hv$h2e$1@news.onet.pl> <hulcbp$fmi$1@news.task.gda.pl>
<h...@p...onet.pl> <huncet$nds$1@news.task.gda.pl>
<h...@p...onet.pl> <huniln$72l$1@news.task.gda.pl>
<h...@p...onet.pl> <huq3hg$htl$1@news.onet.pl>
<h...@p...onet.pl> <husokm$lpo$1@news.task.gda.pl>
<h...@p...onet.pl>
<4c1235af$0$2607$65785112@news.neostrada.pl>
<h...@p...onet.pl> <hutfdd$e9a$1@news.onet.pl>
<hutkc2$18j3$3@news.mm.pl> <hutm1o$unv$1@news.onet.pl>
<huu3jm$tkb$1@news.mm.pl> <huu4vb$8un$1@news.onet.pl>
<huu60u$27nb$1@news.mm.pl> <huvab1$avs$1@news.onet.pl>
<huveu9$2phf$1@news.mm.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3-21.ghnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1276354010 12888 91.150.222.21 (12 Jun 2010 14:46:50 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Jun 2010 14:46:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3664
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3664
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2288347
[ ukryj nagłówki ]
Użytkownik "Karolek" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:huveu9$2phf$1@news.mm.pl...
> Jurand pisze:
>
>>> Uuu powialo groza :P
>>
>> No, powieje bardziej, jak zaczniesz się tłumaczyć, co miałeś na myśli
>> pisząc, że nie ma lakierów wodnych bezbarwnych ;)
>>
>
> Idz do DuPonta i sprzedaj im ich lakier, bo sami nie wiedza co wynalezli
> :P
> A tak na powaznie to racz nastepnym razem sprawdzac informacje o lakierch
> na stronie producenta o ile to mozliwe, unikniesz glupich wpadek :>
Wziąłem pierwszego linka z brzegu, który pasował do zapytania lakiery
bezbarwne wodne. Nie zawsze mam czasu, żeby doktoryzowanie się nad każdym
linkiem.
>>> Buahaha, wez zobacz jak wyglada praca blacharza, bo narazie to
>>> wypisujesz swoje pobozne zyczenia.
>>
>> Ha - mówisz, że blacharze nie używają narzędzi typu kątówka czy też
>> szlifierka z kamienną tarczą? No to może u Ciebie na wsi dalej szlifują
>> wszystko papierem trzymanym w ręce... A producenci wszelkiego rodzaju
>> narzędzi to są debile, bo po co produkować coś, czego na rynku się nie
>> używa - przecież jest stary, dobry, sprawdzony papier ścierny.
>>
>
> Nie, nie o tym mowa byla.
> I jeszcze nie widzialem, aby po klepaniu w celu ostatecznego wyrownania
> powierzchni blacharz to robil szlifierką
Szlifierką kątową nie, szlifierką z kamieniem polerskim - tak. Obróbka
zgrubna. Szlifierka oscylacyjna z krążkami z papieru ściernego - obróbka
dokładna.
> Szpachla, klocek i papier scierny i owszem, ale moze u ciebie w garazu to
> wyglada jak piszesz :>
Nie, bo u mnie blacharz nie zajmuje się szpachlowaniem auta ;)
>>> Ty naprawde nie masz zielonego pojecia na czym polega wgniecenie
>>> blaszanej karoserii.
>>
>> Ostatnio miałem 180 takich wgnieceń. Po gradzie. Była opcja malowania
>> połowy auta albo wyciągnięcia tego na zero. Koszty podobne, efekt
>> końcowy - zdecydowanie inny. Zostały wyciągnięte. Więc nie mów mi, że o
>> czymś nie wiem, dziecko drogie, bo błaźnisz się post za postem.
>>
>
> :> Jasne, wgniecenia typu lekko nacisniete palcem :P
Wgniecenia typu uderzenie gradem. Mogę Cię następnym razem zaprosić, żebyś
je wyciągnął - nawet dobrze na tym zarobisz, skoro to takie proste.
> Jak masz ciut glebsze (co nie znaczy ze jest bardzo glebokie) to po prostu
> blacha jest naciagnieta i za chiny ludowe jej juz nie skurczysz :P
Hmm następnym razem Ci zdjęcie zrobię.
> Skutek, albo bedzie dolek, albo gorka, zalezy w ktora strone wypchniesz :>
> Takze jedyna rada to mlotek, a czasem i palnik idzie w ruch, a wtedy to
> juz w ogole ochrone antykorozyjna szlag trafia.
Jeśli ktoś od razu grzeje blachę palnikiem... Ale jak już mówiłem -
blacharze dzielą się na myślących i na rzeźników.
>>> Noo zdarzaja.
>>> Jak naprawiasz samochod to nie ma czasu na szukanie elementu bez
>>> najmniejszego uszkodzenia, albo czekanie na taki.
>>
>> Jedziesz do Gliwic albo do Poznania i przywozisz wszystko za jednym
>> zamachem.
>>
>
> Klient za to nie zaplaci.
Zapłaci - jeśli zależy mu na jakości naprawy. Rozumiem, że masz ogromne
doświadczenie w takich rozmowach z klientami?
>>> Samochod sie naprawia i tyle, a czy to naprawia na starych oryginalnych,
>>> nowych nie oryginalnych, czy nawet nowych oryginalnych to juz jest
>>> kwestia wlasciciela i warsztatu.
>>
>> O to to! Kwestia głównie warsztatu, bo można właścicielowi powiedzieć,
>> jakie są konsekwencję naprawy takiej, a jakie takiej.
>>
>
> Klient widzi tylko jedna konsekwencje, cene.
Wydaje Ci się. Klient przede wszystkim chce mieć wszystko zrobione ŁADNIE.
Cena ma drugorzędne znaczenie, jeśli chociaż raz ktoś zrobił mu samochód
byle jak.
> Ubezpieczyciel, tez nie bedzie placil za wymysly.
Ubezpieczyciel zapłaci za fakturę do wysokości takiej, jak dostałby z ASO.
>>> A zabawe w szukanie po szrotach idealnych elementow blacharskich to
>>> mozna sobie uprawiac prywatnie, a nie w warsztatcie.
>>
>> Już pisałem - żeby naprawić auto DOBRZE, trzeba mieć mózg i go używać.
>> Widocznie Ty masz styczność z samymi rzeźnikami.
>>
>
> Chyba bede tobie odstawial auto do naprawy, zrobisz to idealnie i
> oczywiscie nie drozej niz konkurencja :>
Oczywiście wali mnie to, za ile Ci to zrobi konkurencja. Możesz mieć nawet
Zenka, którego na okoliczność naprawy auta spuszcza się z łańcucha i daje mu
młot i palnik do ręki, a następnie poi 40% napojem rozrywkowym. Jeśli
będziesz chciał mieć idealnie - cena będzie taka, jak za zrobienie IDEALNIE.
>>> I nie bedzie zadnej wgnioty, chyba ze lubisz klasc nowy lakier
>>> bezposrendio na wgniote, albo ta wgniote wypelniac szpachlowka.
>>> Jako handlarz to faktycznie mozesz byc do tego zdolny.
>>
>> A co Ty myślisz, że jak masz nie uszkodzony lakier i wgniotkę, to ktoś go
>> szlifuje do gołej blachy? Chyba tylko skończony idiota, wystarczy to
>> mocno zmatowić i nowa powłoka ładnie siada - czy dasz na to szpachlę, czy
>> kolejną warstwę lakieru. Poza tym jest coś takiego jak PODKŁAD. On
>> zabezpiecza przed późniejszą korozją. I to od sposobu nałożenia podkładu
>> zależy, czy element będzie korodował szybko, czy prawie wcale.
>>
>
> Widzisz ja na swoim aucie wgnioty wyprowadzilem na taki poziom ze ilosc
> szpachlowki byla minimalna.
Widać miałeś wgnioty nie nadające się do wyciągnięcia - i tyle.
> Jednak nie da sie uniknac minimalnych gorek i dolkow po klepaniu, ktore
> skutkuja tym ze w dolkach podczas slifowania masz szpachlowke a na gorkach
> przeszlifowany metal.
Twoje auto - Twój problem ;)
> Przeszlifowany metal rowna sie uszkodzonej powloce z cynku.
> I wszystko jest w zasadzie ok, do czasu az kiedys tam lakier nie zostanie
> lekko uszkodzony itp. jakby byla powloka ochronna z cynku poza
> uszkodzeniem lakieru nic by sie z blacha nie dzialo, ale w przypadku gdy
> tej powloki zabraknie korozja wejdzie w blache natychmiast, a jak juz raz
> weszla to w zasadzie po ptakach.
I na pewno takie uszkodzenie nastąpi po roku - dłużej się to nie utrzyma ;)
>>>> Mnie nie interesuje, jakich masz kolegów i co oni robią.
>>>>
>>>
>>> W przeciwienstwie do ciebie on jest fachowcem z bardzo dlugim stazem.
>>
>> No jeśli opowiada Ci takie pierdoły, jakimi się tutaj dzielisz, to ten
>> staż w niczym mu nie pomógł. A po niejednym "z bardzo długim stażem"
>> samochód się poprawiało.
>>
>
> No ja po nim poprawiac nigdy nie musialem, ale z pewnych konsekwencji
> wynikajacych z napraw blacharskich zdaje sobie sprawe.
Wiesz - na bieżąco raz w tygodniu przynajmniej widzę samochód, który był
naprawiany przez:
- super blacharza i lakiernika z długim stażem,
- warsztat "z polecenia",
- "znajomego", co zrobił to tanio.
Zasadniczo - nikt po nich nie poprawia. Do momentu, gdy się klientowi nie
pokaże, co jest zdupczone, co się z tym będzie działo i jak powinna wyglądać
dobrze pomalowana powierzchnia. Wtedy są awantury, straszenie sądami i inne
takie.
Jurand.
Następne wpisy z tego wątku
- 12.06.10 18:31 Karolek
- 12.06.10 19:01 Karolek
- 12.06.10 20:21 Jurand
- 12.06.10 20:27 Jurand
- 12.06.10 21:46 Karolek
- 12.06.10 22:02 Karolek
- 13.06.10 10:18 Jurand
- 13.06.10 10:45 Karolek
- 13.06.10 15:43 Jurand
- 13.06.10 21:58 Karolek
- 13.06.10 23:59 Jurand
- 14.06.10 00:57 Karolek
- 14.06.10 08:00 Jurand
- 14.06.10 09:10 szerszen
- 14.06.10 09:13 szerszen
Najnowsze wątki z tej grupy
- [OT] Lewe oprogramowanie
- droga laweta
- Co tam się odpierdala w tej Warszawie?
- skąd się biorą tacy debile?
- wina Tóska
- Rewolucja/Rewelacja!
- grupa ożyła ;)
- Być jak Clint
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- OC - podwyżka
- wyszedł z domu bez buta
- Bieda hud.
- Strach się bać
- Koniec smrodów
- Krematorium
Najnowsze wątki
- 2024-11-29 [OT] Lewe oprogramowanie
- 2024-11-29 Błonie => Sales Specialist <=
- 2024-11-29 Warszawa => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2024-11-29 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-29 Białystok => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-29 Białystok => Application Security Engineer <=
- 2024-11-29 Białystok => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-29 Wrocław => Key Account Manager <=
- 2024-11-29 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-29 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO
- 2024-11-27 Re: UseGalileo -- PRODUKTY I APLIKACJE UŻYWAJĄ JUŻ DZIŚ SYSTEMU GALILEO