eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyGdzie kupic uzywke? › Re: Gdzie kupic uzywke?
  • Data: 2010-06-10 09:10:34
    Temat: Re: Gdzie kupic uzywke?
    Od: "Jurand" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hunfpi.6n4.0@poczta.onet.pl...

    > Ale co w tym dziwnego że auto uszkodzone i jakoś tam naprawione
    > miałoby mieć niższą cenę od auta nieuszkodzonego?
    > Nie jest to dla Ciebie logiczne?

    JEśli to "uszkodzone i naprawione" ma pomalowane 2 zderzaki i 1 drzwi oraz
    50 tys przebiegu, to logiczne, że będzie droższe od "nieuszkodzonej igły" z
    przebiegiem 150 tysięcy, a realnym 300 tysięcy.

    >> ja pewnie wg ciebie jak bede chcial swojego sprzedawac, to tez bede
    >> musial cene obnizyc o przynajmniej 15%, bo mial wymieniana przednia
    >> szybe, wiec pewnie byl rozbity, albo nawet dachowal :)
    >>
    >> sa rzeczy duzo istotniejsze niz to, ze mial malowany blotnik, czy nawet
    >> wymieniane drzwi lub tylna klape
    >
    > Jeśli miał wymienianą szybę, malowany błotnik i wymieniane drzwi
    > to jak najbardziej należy się obniżka ceny 20-30% w stosunku do niebitego.

    Chciałbyś ;)
    Szybę można mieć wymienianą od odprysku kamienia. Upust przy takim aucie
    dostaniesz żaden. Co więcej - wymieniona szyba jest fajnym patentem, bo jest
    mniej strzaskana odrobnymi odpryskami od kamieni, niż taka, która ma np. 10
    lat. Wymieniane drzwi - jak to obniża cenę auta? Jeśli ktoś wymienił drzwi
    na całe, nie powgniatane, to nawet się nie zorientujesz, że taka wymiana
    miała miejsce. Malowany błotnik? Hehe, wiesz ile aut ma malowany jakiś
    element na skutek otarć, itp? No tak z połowa tego co jeździ po naszych
    drogach. A na zachodzie to już w ogóle zaczyna być standart w większych
    miastach. 20-30% upustu? Marzenia ;)

    >>> Poza tym - nie wiesz co było naprawiane, polegasz na tym co
    >>> Ci powiedziano... Dużo ludzi jak widzi ślady malowania to omija
    >>> z daleka bo to jest często zagadka i nie warto się w auto pakować
    >>> jak się nie wie na 100% co było robione i co klepane, szpachlowane
    >>> itp, itd...
    >>
    >> nigdy nie bedziesz wiedzial na 100% co bylo w aucie robione, duzo ludzi
    >> tez szerokim lukiem omija auta z duzym przebiegiem, dlatego tak "modne"
    >> jest krecenie licznikow, a ja sie ciesze, bo przez takich niekumatych
    >> kupilem auto o 25% taniej niz podobne na rynku, ale poprzedni wlasciciel
    >> mial awersje na handlarzy na szczescie i im nie chcial sprzedac :)
    >
    > Czyli nie dziwi Cię obniżka 25% z powodu nadmiernego zużycia (bo
    > duży przebieg) a dziwi Cię obniżka ze względu na niefabryczną farbę
    > i szpachlę na blachach? Ciekawe to Twoje rozumowanie...

    A kto powiedział, że wymiana drzwi = szpachla? ;)

    >> takze mozesz polegac jedynie na sobie, zaprzyjaznionym mechaniku czy
    >> warsztacie, a tak naprawde to juz w salonie mozesz kupic auto po
    >> "kolizji" z lakierowanymi elementami z tego powodu i nawet o tym nie
    >> wiedziec
    >
    > No cóż - ja nie mówię że świat jest idealny i nikt nie kłamie...
    > Ale jeśli sprzedawca mi mówi że bezwypadkowy, ja widzę że
    > bezwypadkowy a do tego przejadę się dookoła miernikiem
    > grubości lakieru i wyjdzie mi że auto ma fabryczną farbę to
    > takie auto jest dla mnie więcej warte niż auto tłuczone...

    A potem wychodzą tzw. niespodzianki ;) Gość kupił sobie auto bezwypadkowe,
    piękne, wychuchane i nagle się okazało, że lakier to ono ma i ładny, ale
    sprzęgło to zaczyna się ślizgać, gdzieś malutkie wycieki są (ale silnik był
    wymyty, to nie widać), przebieg mało ma wspólnego z oryginalnym i
    wtryskiwacz coś kuleje. Na serwis samochodu trzeba wydać 4000 PLN, a
    malowanie elementu kosztowałoby max 400 PLN ;)

    > Powiedz mi szczerze co zrobiłbyś - byłbyś na kupnie samochodu
    > i widzisz na placu dwa identyczne z pozoru auta, ten sam model,
    > rocznik, ten sam przebieg, ten sam stan wyposażenia, nawet ten
    > sam kolor.

    > Widzisz oba w tej samej cenie ale jeden jest ewidentnie tłuczony:
    > widzisz różnicę odcienia farby na obu drzwiach z lewej strony...
    > Potwierdzasz miernikiem grubości farby że auto było tam
    > szpachlowane i malowane. Które auto wybierzesz dla siebie i dlaczego?

    Nie ma takiej opcji, żeby jedno auto, które jest ewidentnie bite, stało obok
    drugiego idealnego z taką samą ceną.

    Ja Ci przedstawię wizję inną. Z własnych doświadczeń.
    Masz 2 Ople Zafira 1.9 CDTi 120 KM, 2006 rocznik z przebiegiem 130 tysięcy
    cały w oryginalnym lakierze i 2007 rocznik z przebiegiem 46 tysięcy, po
    wymianie błotnika i lampy przedniej, malowaniu maski, błotnika, zderzaka
    oraz drzwi. Naprawa dokumentowana zdjęciami. Starszy kosztuje 43 tysiące,
    nowszy - 52 tysiące. Wyposażenie identyczne. Po żadnym nie widać śladów
    zużycia czegokolwiek. Oba są praktycznie w cenie rynkowej. Jak myślisz,
    który sprzedał się szybciej? ;)

    Uwielbiam dyskutować z osobami, które nie mają pojęcia o tym, o czym piszą.

    Jurand

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: