-
41. Data: 2009-04-08 13:41:23
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: Jester <j...@t...net.pl>
Roger from Cracow pisze:
> do pierwszych 2-3 miesiecy to powinno sie uwazac z byskaniem
> na wprost... Bez przesady znowu, jak dziecko wyjdzie na swiatlo
> sloneczno to co ? Galy mu wypali ??
> Kolejne jakies wsiowe przesady z tym blyskaniem.
No wsiowe, bo niezgodne z obowiązującym tutaj kanonem. Co nie zmienia
faktu, że 3 minuty w sieci dają ze 100 tysięcy mądrzejszych i głupszych
wypowiedzi na ten temat (dokładnie jak w tym wątku) i statystycznie
zwycięża jednak pogląd "nie wiadomo, czy szkodzi, nie wiadomo, czy jest
obojętne dla takiego malucha - więc bezpieczniej jest jednak lampy unikać".
Ja rozumiem że cudze poglądy jeżeli są inne niż moje - są po prostu
głupie i wsiowe, ale nikt nie ma monopolu na wszechwiedzę, co z resztą
tutaj też widać dość dobrze.
A tak z innej parafii: podobne te cyfrówki to już mają użyteczne 3200
ASA... I co - nie dają rady w pokoju z oknem? Z praktyki wiem, że
wystarczy spokojnie 400 ASA bez żadnej lampy... I może jestem ślepy (mam
zdjęcia z dzieciństwa robione z lampą, więc może dlatego...), ale
zdjęcia jakieś takie sensowniejsze bez tego doświetlania wychodzą imho...
J
-
42. Data: 2009-04-08 13:45:38
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
iso pisze:
> "a402" napisał:
>
>> Moje obawy o zdrowie psa w sytuacji kiedy pajac błyska fleszem prosto w
>> oczy jest fobią? Błyska z odległości ok 1 metra.
>
> zawieś psu na jajach "zakaz fotografowania" :-)
> i pomartw się lepiej o swoje zdrowie psychiczne
Błyskali ci w dziecinstwie po oczach? Ja swojemu psu nie błyskam,
dlatego mądrzejszy od ciebie. No cóż, bywają i tacy jak ty.
-
43. Data: 2009-04-08 13:59:36
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
a402 pisze:
> Błyskali ci w dziecinstwie po oczach? Ja swojemu psu nie błyskam,
^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^
> dlatego mądrzejszy od ciebie.
Ferdynand Wspaniały ?! ;)
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
Ona mówi, ze chce tu uczynić Magiczne Królestwo, krainę pokoju i
szczęśliwości, a kiedy kto chce tego dokonać, trzeba uważać na szpiegów
w każdym kącie i nikt nie chce mówić otwarcie, bo kto by chciał narzekać
na zło popełniane w imię pokoju i szczęśliwości? Wszystkie ulice są
czyste, a topory ostre.
Wyprawa Czarownic - Therry Pratchet
pawelek_79 poczta.onet.pl
-
44. Data: 2009-04-08 14:01:17
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "iso" <n...@i...pl>
"a402" napisał:
> Błyskali ci w dziecinstwie po oczach? Ja swojemu psu nie błyskam, dlatego
> mądrzejszy od ciebie. No cóż, bywają i tacy jak ty.
Jak dla mnie możesz nawet psa w piwnicy trzymać i na słońce nie
wyprowadzać w obawie o jego wzrok,
ale jak publicznie piszesz głupoty o szkodliwości flasha,
to sorry ale już ze śmiechu kilka osób na tej grupie nie może.
wr,
-
45. Data: 2009-04-08 14:04:57
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "Roger from Cracow" <r...@s...pl>
> Ja cały czas pisze o błyskaniu fleszem bezpośrednio w oczy. Swiatło odbite
> to co innego. Myslisz, że ci debile z kompaktami odbijaja światło od
> sufitu?
> A jeszcze gorsi sa debile z lustrami ustawionymi na zielono i zewnetrzna
> lampa. No ale lepsze juz chyba ze ma taki ustawiony aparat na zielono niz
> na M.
a jakie debile projektuja te aparaty... Ci to dopiero nie maja
pojecia o niczym. Dranie jedne knuja oslepic 2/3 ludzkosci na
swiecie... Ale a402 odkryl spisek jestesmy uratowani :)
rece opadaja czasem na glupote ludzka. Najgorsze, ze swiat jest
pelen takich kiepskich :(
Roger
-
46. Data: 2009-04-08 14:17:42
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
iso pisze:
> "a402" napisał:
>
>> Błyskali ci w dziecinstwie po oczach? Ja swojemu psu nie błyskam, dlatego
>> mądrzejszy od ciebie. No cóż, bywają i tacy jak ty.
>
> Jak dla mnie możesz nawet psa w piwnicy trzymać i na słońce nie
> wyprowadzać w obawie o jego wzrok,
>
> ale jak publicznie piszesz głupoty o szkodliwości flasha,
> to sorry ale już ze śmiechu kilka osób na tej grupie nie może.
>
Możesz swojemu dziecku swiecic fleszem po oczach. Jest mi to naprawde
obojetne.
Ja mam swoje zdanie na ten temat. I tyle.
A tak na marginesie to masz jakies podstawy aby byc pewnym
nieszkodliwości błyskania prosto w oczy lampa błyskową? Czy tak bazujesz
na krzywy ryj ludzi ktorych nawet nie znasz?
Powiedz jakie argumenty należy posiadac aby bez obaw swiecic fleszem po
oczach własnego dziecka? Tak jak juz napisałem, mozesz swiecic swojemu.
Ja swoim dzieciom nie swiece lampą.
Ot, tyle.
a i jeszcze jedno, szanuje twoje zdanie.
-
47. Data: 2009-04-08 14:21:49
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 8 Kwi, 16:45, a402 <z...@o...pl> wrote:
>
> B yskali ci w dziecinstwie po oczach? Ja swojemu psu nie b yskam,
> dlatego m drzejszy od ciebie. No c , bywaj i tacy jak ty.
Psów nie traktuje się fleszem tylko kijem. Ewentualnie butem.
jak się boisz o jegio wzrok to do kagańca końskie klapki.
-
48. Data: 2009-04-08 14:23:09
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: a402 <z...@o...pl>
d...@v...pl pisze:
> Psów nie traktuje się fleszem tylko kijem. Ewentualnie butem.
W tym kraju jeszcze duzo ludzi tak mysli. Nie jestes sam.
-
49. Data: 2009-04-08 14:26:29
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
Roger from Cracow napisał(a):
>> Ja cały czas pisze o błyskaniu fleszem bezpośrednio w oczy. Swiatło odbite
>> to co innego. Myslisz, że ci debile z kompaktami odbijaja światło od
>> sufitu?
>> A jeszcze gorsi sa debile z lustrami ustawionymi na zielono i zewnetrzna
>> lampa. No ale lepsze juz chyba ze ma taki ustawiony aparat na zielono niz
>> na M.
>
> a jakie debile projektuja te aparaty... Ci to dopiero nie maja
> pojecia o niczym. Dranie jedne knuja oslepic 2/3 ludzkosci na
> swiecie... Ale a402 odkryl spisek jestesmy uratowani :)
>
> rece opadaja czasem na glupote ludzka. Najgorsze, ze swiat jest
> pelen takich kiepskich :(
Jakoś w instrukcji Nikona do D60 jest opisany tryb bez lampy błyskowej,
jako przykład takich zdjęć, są zdjęcia niemowląt. Pewnie w Nikonie też
się nie znają.
wer
-
50. Data: 2009-04-08 14:45:46
Temat: Re: Fotografowanie dziecka
Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>
On 8 Kwi, 17:23, a402 <z...@o...pl> wrote:
> d...@v...pl pisze:
>
> > Ps w nie traktuje si fleszem tylko kijem. Ewentualnie butem.
>
> W tym kraju jeszcze duzo ludzi tak mysli. Nie jestes sam.
Wiem o tym. Ilość ludzi wkurzonych tym że wygodę "pieska" traktuje się
wyżej niż prawa ludzi rośnie.
Po tym co się dziś stało spróbuj tylko wypuścić swojego "pieska" w
mojej okolicy bez smyczy i kagańca , a dowiesz się jak wygląda Jesień
Średniowiecza.