eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleCBF1000- rynek wtorny...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 75

  • 41. Data: 2009-04-29 20:37:07
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: "Monster" <a...@o...pl>



    Użytkownik "fv" <f...@c...com> napisał w wiadomości
    news:gt9i9j$ch5$1@inews.gazeta.pl...
    > Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania
    > dużej ilości kilometrów. Każdy
    > kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych
    > kilometrów tym większa szansa.
    > Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez
    > ABS tylko dlatego że nie
    > było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał,
    > z czego jedna nie
    > zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem
    > gdzie odpuścić heble.
    Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
    kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
    hamowania jest krótsza.

    > I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.
    Bardzo pomaga,naprawdę

    Tomek
    BMWR1100S
    Dniepr MT10 koszowiec



  • 42. Data: 2009-04-29 20:45:54
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: a...@g...com

    On 29 Kwi, 22:37, "Monster" <a...@o...pl> wrote:
    >
    >  Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
    > kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
    > hamowania jest krótsza.
    >
    Niektórzy myślą że z ABS-em to można zamknąć oczy i zacisnąć hamulce
    na maksa niezależnie od sytuacji a motocykl sam bezpiecznie się
    zatrzyma.

    --
    Artur


  • 43. Data: 2009-04-29 21:05:31
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Marek Borowski <m...@l...pl>

    fv wrote:
    > Piotr wrote:
    > 3. Brzydkie to jak noc a silnik litr - nie wiadomo jaką dać cenę. Dla jednego za
    drogi (bo brzydki)
    > a dla drugiego za tani (bo litra za tyle sprzedać?). Ryzyko...
    >
    Brzydki to twoja opinia. Mi sie bardzo podoba. W przeciwinstwie do np.
    CB1000 czy innych tego typu kanciastych sprzetow z wywietlaczem LCD na
    ktorym g* widac.

    Pozr

    Marek



  • 44. Data: 2009-04-29 21:14:43
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Wed, 29 Apr 2009 19:54:19 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Robert Rędziak
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    >> Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek
    >> i tory kolejowe na garbie.
    >
    > Nie było miejsca, żeby odprostować i odhamować się?

    Jak juz sie zorientowalem co sie dzieje to raczej nie. W kazdym razie mi
    nie starczylo umiejetnosci zeby to zrobic.

    >> Ale gdybym mial ABS
    >> to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
    >> heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.
    >
    > Równie dobrze mógłbyś wyjechać szerokim łukiem w zielone, przy
    > akompaniamencie wściekle terkoczącego ABS-u. Jak jest za mało
    > przyczepności, to z czegoś trzeba zrezygnować: albo ze
    > skręcania, albo z hamowania. I żadna elektroniczna bozia tej
    > przyczepności nie ześle.

    Rozumiem jak dziala ABS i ze nie da sie oszukac fizyki, ale mam wrazenie,
    ze mimo wszystko elektronika lepiej sobie poradzi z blokowaniem kola na
    piaszczystym zakrecie niz przecietny kierowca. W samochodzie nie mam ABS i mi
    to nie przeszkadza, bo zablokowanie kol w samochodzie nie konczy sie gleba
    i latwiej jest wyczuc moment kiedy nalezy odpuscic hamowanie i pozwolic
    sie kolom toczyc.

    Sadze, ze w tym konkretnym przyadku zamiast jechac na wprost z
    zablokowanym tylnym kolem (z powodu braku ABSu balem sie skorzystac z
    przedniego hamulca) dalbym rade wyhamowac w luku i zmiescic sie
    omijajac zielone.

    >> Dlatego wlasnie chcialbym miec ABS w swoim motocyklu :)
    >
    > Jednak zbyt wiele wiary pokładasz w elektronicznej bozi.

    Mozliwe, nie mam zadnych powazniejszych doswiadczen z uzywaniem
    motocyklowego ABSu. Ale dalej bede sie upieral, ze w tamtej sytuacji by
    mnie uratowal.

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 45. Data: 2009-04-29 21:19:24
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Marek Borowski <m...@l...pl>

    Robert Rędziak wrote:
    > On Wed, 29 Apr 2009 19:47:48 +0000 (UTC), Piotr Klimek
    > <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> wrote:
    >
    >> Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek
    >> i tory kolejowe na garbie.
    >
    > Nie było miejsca, żeby odprostować i odhamować się?
    >
    >> Ale gdybym mial ABS
    >> to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
    >> heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.
    >
    > Równie dobrze mógłbyś wyjechać szerokim łukiem w zielone, przy
    > akompaniamencie wściekle terkoczącego ABS-u. Jak jest za mało
    > przyczepności, to z czegoś trzeba zrezygnować: albo ze
    > skręcania, albo z hamowania. I żadna elektroniczna bozia tej
    > przyczepności nie ześle.
    >
    Teoria mowi jasno. Najlepsze hamowanie jest na granicy przyczepnosci
    opony. (wsp.tarcie dynamiczny << wsp tarcia statyczny) Typowy kierownik
    nie jest w stanie (zwlasza w sytuacji zaskoczenia) utrzymac tego
    momentu. Tylko elektronika ma szanse zrobic to optymalnie. (Pierwsze
    uklady ABS byly h* i dlatego bylo czesto mozna czytac sterotypowe opinie
    z zeszlego stulecia). Na dzien dzisiejszy porownanie wypada zdecydowanie
    lepiej, a uklady ABS caly czas sie rozwijaja.

    Pozdr


    Marek


  • 46. Data: 2009-04-29 21:20:23
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Wed, 29 Apr 2009 22:37:07 +0200) ktos podajacy sie za Monster
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    >> Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania
    >> dużej ilości kilometrów. Każdy
    >> kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych
    >> kilometrów tym większa szansa.
    >> Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez
    >> ABS tylko dlatego że nie
    >> było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał,
    >> z czego jedna nie
    >> zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem
    >> gdzie odpuścić heble.
    > Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
    > kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
    > hamowania jest krótsza.

    Na suchym i bardzo przyczepnym asfalcie jest to roznica okolo 30-50cm na
    korzysc hamowania bez ABS przy predkosci poczatkowej 50km/h. Tak wyszlo na
    szkoleniu w ktorym uczestniczylem. Tyle tylko, ze w takim przypadku kierowca
    wie, ze bedzie za chwile awaryjnie hamowal, a to na prawde sporo zmienia.

    Mysle, ze ta roznica bedzie tym wieksza (na korzysc ABS) im gorsza bedzie
    nawierzchnia. W teorii bardzo fajnie sie opowiada o hamowaniu na granicy
    przyczepnosci, ale gdy pod kolami widzisz piasek, czy mokre przejscie dla
    pieszych trzeba na prawde bardzo duzo doswiadczenia i odwagi, zeby
    zahamowac na granicy przyczepnosci. Przy ABS za kazdym razem hamujesz tak
    samo i nie wywracasz sie, bo kola nie przestaja sie krecic.

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 47. Data: 2009-04-29 21:45:42
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Grzegorz Rogala <a...@g...pl>

    Piotr Klimek pisze:
    [cut]

    > zablokowalem tyl liczac na to, ze uda mi sie na zblokowanym kole
    > zapanowac nad motocyklem i zatrzymac sie przed torami.

    Ja tylko do tego zdania,
    hamowac? tylnym heblem? w winklu? i do tego blokowac?
    o swieta tereso co za pomysly.
    Najlepsza droga do highside'u. Jezeli masz to w nawyku to sie go
    szybciutko zacznij pozbywac bo pozniej dupa boli...
    No chyba ze mowimy o enduro/cross/sm to se mozesz tyl blokowac do woli.

    --
    pozdr
    Rogal
    DRZ400E
    http://www.rogal.riders.pl


  • 48. Data: 2009-04-29 22:01:50
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>

    Dnia (Wed, 29 Apr 2009 23:45:42 +0200) ktos podajacy sie za Grzegorz Rogala
    wyklawiaturowal co nastepuje:

    >> zablokowalem tyl liczac na to, ze uda mi sie na zblokowanym kole
    >> zapanowac nad motocyklem i zatrzymac sie przed torami.
    >
    > Ja tylko do tego zdania,
    > hamowac? tylnym heblem? w winklu? i do tego blokowac?
    > o swieta tereso co za pomysly.
    > Najlepsza droga do highside'u. Jezeli masz to w nawyku to sie go
    > szybciutko zacznij pozbywac bo pozniej dupa boli...
    > No chyba ze mowimy o enduro/cross/sm to se mozesz tyl blokowac do woli.

    Wydaje mi sie, ze to byla specyficzna sytuacja z uwagi na niska predkosc,
    jechalem okolo 40km/h. Poza tym highside by sie nie zdazyl, bo od razu z
    premedytacja zablokowalem tylne kolo i nie zamierzalem pozwolic mu sie
    krecic. Zreszta przy tej predkosc chyba i tak nie bylby mozliwy (?).
    Wiem, ze nie rozegralem tego najlepiej :)


    --
    Pozdrawiam
    Piotr Klimek
    Suzuki SV1000S K3
    http://bikepics.com/members/piko/


  • 49. Data: 2009-04-29 22:22:24
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: kakmar <k...@g...com>

    Dnia 29.04.2009 Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> napisał/a:
    >
    > Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa

    To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
    tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się. No ale jeśli o teoretyczne
    uproszczenie chodziło to ok. I się już nie czepiam.

    --
    kakmaratgmaildotcom


  • 50. Data: 2009-04-29 22:35:02
    Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2009-04-29 23:14:43 +0200, Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl> said:

    > Sadze, ze w tym konkretnym przyadku zamiast jechac na wprost z
    > zablokowanym tylnym kolem (z powodu braku ABSu balem sie skorzystac z
    > przedniego hamulca) dalbym rade wyhamowac w luku i zmiescic sie
    > omijajac zielone.

    A ja sądzę (bazując na opisie), że mogłeś też nic nie robić, tylko
    zacisnąć zwieracze i była szansa, żeby wydało ;-) Czasem grunt, to nie
    przeszkadzać motocyklowi jechać. I tak, wiem że to nie łatwe.

    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: