eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingBlad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkowRe: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
  • Data: 2012-03-20 08:31:15
    Temat: Re: Blad w oprogramowaniu Toyoty przyczyna wypadkow
    Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-03-18 15:10, Andrzej Jarzabek pisze:
    > On 17/03/2012 20:46, Przemek O wrote:
    >> W dniu 2012-03-17 19:22, t.o. pisze:
    >>> Użytkownik "Andrzej Jarzabek" <a...@g...com> napisał w
    >>> wiadomości
    >>>>
    >>>> > Jeśli dopuścimy, że główny ciężar odpowiedzialności
    >>>> > ponoszą specjaliści niskiego szczebla, to będziemy mieć
    >>>> > wybuch za wybuchem, tyle wybuchów, ile fal wchodzenia
    >>>> > na rynek młodych, niedoświadczonych ludzi lub fal imigrantów
    >>>> > z innych rejonów świata.
    >>>>
    >>>> Gdyby jednocześnie z tym dopuszczeniem weszła w życie certyfiacja
    >>>> zawodowa, to buć może nie będziemy.
    >>>
    >>> Certyfikacja zawodowa?
    >>
    >> Heh, nowy? AJ ma hopla na punkcie certyfikacji zawodowej :)
    >
    > Wypraszam sobie, cała ta odnoga jest przecież w kontekście certyfikacji
    > zawodowej, zresztą nie poruszonej wcale przeze mnie, tylko przez MM,
    > msg-id: <jj23m2$c16$1@inews.gazeta.pl>:
    > "Dlatego proby wprowadzania certyfikatow dla programistow, albo jakis
    > standardow uwazam za smieszne. Co z tego ze mozna bylo zrobic lepsze
    > jesli menagment nie pozwolil?"
    >
    > Z tego wzięła się przecież cała rozmowa o tym, czy i na ile
    > odpowiedzialny jest programista, a na ile kierownictwo.
    >
    > Ostatecznie, nie wchodząc w to, czy ja akurat uważam certyfikację
    > sensowną, czy nie, to jeśli założymy, że (bez certyfikacji) "będziemy
    > mieć tyle wybuchów ile fal wchodzenia na rynek niedoświadczonych ludzi
    > lub fal imigrantów", to byłby to kontrargument na "certyfikacja
    > programistów jest śmieszna" - nie jest śmieszna, bo ogranicza ilość
    > wybuchów (wypadków samochodowych itd.) W przypadku certyfikacji jeśli
    > menedżmen nie pozwoli zrobić zgodnie z zasadami sztuki, to nie znajdzie
    > certyfikowanych programistów, którzy zrobią tak, jak pozwoli.

    Jest śmieszna, tak jak śmieszne byłoby wymuszanie certyfikatów na
    murarzach w reakcji na zawalające się domy.
    Murarz nie wchodzi na plac budowy z własnym projektem domu, własnymi
    cegłami i własnym cementem. Ktoś mu to organizuje i ktoś kontroluje
    jego pracę. Jak postawi ścianę krzywo - wywali go z pracy. A nawet, jak
    murarz będzie miał wszelkie certyfikaty, to jak mu nie dadzą czasu,
    złe cegły i nie będzie miał pomocnika, to i tak wykona robotę niskiej
    jakości albo ew. zrezygnuje.
    Jak pracodawca nie będzie czuł, że cała odpowiedzialność spoczywa na
    nim, to zawsze znajdzie sobie łosi, którzy mu zrobią taką jakość, za
    jaką zapłaci. Np. Ci młodzi, choćby i z tysiącami certyfikatów,
    ale bez pracy - zrobią gówno, żeby mieć cokolwiek do wpisania w cv.

    Wspomniałem o 'falach' po to, by uzmysłowić, że certyfikaty nie obronią
    młodych ludzi przed wmanewrowaniem przez pazernego biznesmana w
    zgniłe układy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: