-
31. Data: 2009-04-01 09:52:07
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: "Vituniu" <v...@p...fm>
>>> Przepraszam, zapomniales napisac kto jest sponsorem cyklu ;)
>>
>> Biedronka :)
>> Aparaty z biedronki, takie tanie, a takie profi!
>>
>> A tak na marginesie - sprzedają tam jakieś aparaty?
>
> Aparaty to chyba jeszcze nie, ale ostatnio widzialem kompa
Jakies malpki mieli kiedys... Nie wiem czy nie brandowane prze Kodaka
czasem...
No i nie zapominajcie o (kultowym w niektorych srodowiskach) plecaku foto
;)
> Ale soki i pare innych rzeczy, maja OK - to tak na marginesie.
Orzeszki pistacjowe! ;)
pozdrawiam,
Vituniu
-
32. Data: 2009-04-01 09:52:54
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "Grzegorz Krukowski" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d296t4hs3btfj85vadk5o2ken18lk8v1ju@4ax.com...
> On Wed, 1 Apr 2009 10:20:45 +0200, "Agent" <w...@o...ue>
> wrote:
>
>>
>>Użytkownik "Grzegorz Krukowski" <r...@o...pl> napisał w
>>wiadomości
>>news:f286t49qkjt4e3dmc0ttb239pbc1ii7gfg@4ax.com...
>>> On Tue, 31 Mar 2009 18:26:46 +0200, Janko Muzykant
>>> <j...@w...pl> wrote:
>>>
>>> Janko, a zrób test realny - 9x13, lub 10x15, 400 dpi, to będzie w
>>> pełni miarodajny, w końcu takie są najczęściej wykonywane odbitki.
>>>
>>> To wyjdzie 9x13 ->1417x2047, 10x15 -> 1574x2362. Choć i tak wszyscy
>>> pozostaną na z góry upatrzonych pozycjach ;)
>>> --
>>
>>Tylko jesli RAW z dSPLR będzie się tak wywoływać kręcąc kolory, kontrast
>>itp
>>żeby jak najbardziej przypominał z kompaktu a do tego tak dobierać GO żeby
>>również wyszło podobnie to oczywiście można będzie udowodnić że zdjęcia są
>>b. podobne. Jak ktoś chce to wiele udowodni. Możne było zrobić jeszcze
>>zdjecia macro i powiedzieć ze kompakt tu jest lepszy. Ale jest cała masa
>>zdjęć albo warunków oświelteniowych w których kompakt sobie nie poradzi.
>
> Problemem jest jak definujemy ,,lepiej''. To że lustrzanka
> (potencjelnie) robi lepsze jakościowo zdjęcia to fakt. Tylko postaw
> się w pozycji ZU - małe odbitki, może nawet oglądane wyłącznie na
> komputerze, zdjęcia od święta, z reguły dobre warunki oświetleniowe,
> oczekiwainie ,,bezproblemowości'', oczekiwanie ,,fun'u'' w stylu - o
> zobacz jak wyglądałeś jak ci ...., mała waga i wymiary, etc. I
> sądzisz, że w takich zastosowaniach doradzanie *każdemu* lustrzanki
> jest OK?
Wcale tak nie sądzę. Ale moim zdaniem lustrzanka jest dla ludzi którzy mają
wiedzę w zakresie podstwa fotografi i widzą różnicę na zdjęciach z kompaktu
i dSLR. Jest cała masa ludzi którzy nie widzą żadnych szumów na zdjęciach,
nie rozumieją czy rozmazana fotka jest wynikiem GO czy jest po prostu
"popsuta". A poza tym MZ to akurat monitor pokazuje więcej wad zdjecia niż
wydruk. Ja akurat oglądam większość na monitorze i narazie wywołałem tylko
kilka w formacie 13x18 , 18x21 czy 20x30 które mają służyć jako obrazek na
scianie. Do albumu nie mam potrzeby wiekszych a ścian na obrazki też dużo
nie mam. Mimo to trudno niektórych przekonać że jeśli robie wydruki 10x15 i
nie zarabiam na foto to tylko kompakt dla mnie.
-
33. Data: 2009-04-01 10:09:50
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Grzegorz Góra <g...@p...fr>
Dnia Wed, 01 Apr 2009 10:03:38 +0200, Grzegorz Krukowski napisał(a):
> Hm, ale tutaj dużo osób zaleca Ferrari, nie licząs się z tym że ZU nie
> będzie przekraczał prędkości i ma do przejechania 200 m. I bronią tego
> jak niepodległości - po jakiejkolwiek sugestii że przyda się rower,
> autor tejże jest obsztorcowany, aby młodzieży nie mącić a ducha nie
> gasić.
>
> I to jest właściwie cały problem.
Problemem jest również to, że te testy nie mają zbyt wiele wspólnego z
tym, co ZU ze zdjęciami robi. Stawiam orzeszki przeciw bananom, że
zwykle robi... nic. Wali 10-megowe giganty, podgląda je w pikaśsie ;) i
już. Suwaki czy resajzy, to w jednej zagrodzie z fiordami - mogą im co
najwyżej z ręki jeść (potwierdzić może każdy, kto choć raz dostał 20MB
maila z kilkoma zdjęciami z wycieczki).
Wątpię czy takim użytkownikom nazbyt często doradza się lustro - pojawia
się raczej drugi biegun, 'kup cokolwiek'. Jeśli natomiast użytkownik
(niech i będzie tzw. zwykły) przejawia chęci do wyjścia poza
'małpowanie' (czytaj: zielony tryb) i ma dylematy, to chyba naturalną
rzeczą jest, że proponuje się najciekawszą opcję (oczywiście zgadzam
się, że nie brakuje tych, co obsztorcowują ;) ).
Janko przedstawia oczywistą oczywistość ;), że przy odrobinie wiedzy i
umiejętności wymagania sprzętowe nie mają decydującego znaczenia,
podobnie jak wypasiony aparat nie zagwarantuje super jakości w łapach
żółtodzioba.
Może się to komu przyda (chwała), natomiast ci, którzy zawsze lubią
ciachać włos na czworo i tak pozostaną przy swoim. Kto ma wystarczająco
oleju w głowie, to i bez testu tą zasadę zna z życia ;)
--
Pozdr.
Grzegorz
:::: http://ggora.art.pl ::::
:::: http://moje-chelmno.pl ::::
-
34. Data: 2009-04-01 10:34:06
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Grzegorz Góra <g...@p...fr>
Dnia Wed, 01 Apr 2009 11:20:03 +0200, Jan Rudziński napisał(a):
>> Kolejną część konkursu można by wynieść poza obszar fotografii.
>> Można na przykład zrobić taki konkurs: postawić na lini startu Ferrari
>> F50 i rower Wigry 3, przejechać nimi 100m z prędkością max 10km/h. Potem
>> postawić pytanie 'który z nich dojedzie pierwszy'.
>
> Ty się nie śmiej. W 1962 roku zrobiono "wyścig" Paryż - Nicea, a
> startował Ferrari i 2CV.
> Ogólnie było tak, że poza miastami, na autostradach F. miał dwa razy
> wyższą przeciętną od kaczki, ale w miastach 2CV była szybsza.
A ja się wcale nie śmieję ;)
I jestem przekonany, że rower w *tej* konkurencji będzie nawet lepszy.
F50 tylko na obrazku widziałem, ale chyba nie da się tym jechać 10km/h
:)
--
Pozdr.
Grzegorz
:::: http://ggora.art.pl ::::
:::: http://moje-chelmno.pl ::::
-
35. Data: 2009-04-01 10:58:59
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-01 10:10:23 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:
> On Tue, 31 Mar 2009 18:26:46 +0200, Janko Muzykant
> <j...@w...pl> wrote:
>
> Janko, a zrób test realny - 9x13, lub 10x15, 400 dpi,
Po co aż tyle tych dpi?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
36. Data: 2009-04-01 11:07:56
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Wed, 1 Apr 2009 12:58:59 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl>
wrote:
>On 2009-04-01 10:10:23 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:
>
>> On Tue, 31 Mar 2009 18:26:46 +0200, Janko Muzykant
>> <j...@w...pl> wrote:
>>
>> Janko, a zrób test realny - 9x13, lub 10x15, 400 dpi,
>
>Po co aż tyle tych dpi?
Bo jak powiem niżej, to znajdą się tacy, co stwierdzą że maszyna
potrafi więcej. A 400 to tak raczej górna granica w takich d-labach.
--
Grzegorz Krukowski
-
37. Data: 2009-04-01 11:14:31
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-01 13:07:56 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:
>>> Janko, a zrób test realny - 9x13, lub 10x15, 400 dpi,
>>
>> Po co aż tyle tych dpi?
> Bo jak powiem niżej, to znajdą się tacy, co stwierdzą że maszyna
> potrafi więcej. A 400 to tak raczej górna granica w takich d-labach.
Górna granica labu, to raczej okolice 200 dpi. Tak realnie. Nawet na
dobrej drukarce (naprawdę dobrej) miałbyś problemy z zauważeniem
różnicy pomiędzy zdjęciem 200 a 400 ppi.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
38. Data: 2009-04-01 11:20:39
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Wed, 01 Apr 2009 10:56:52 +0200, Marx <M...@n...com> wrote:
>Grzegorz Krukowski pisze:
>> Problemem jest jak definujemy ,,lepiej''. To że lustrzanka
>> (potencjelnie) robi lepsze jakościowo zdjęcia to fakt. Tylko postaw
>> się w pozycji ZU - małe odbitki, może nawet oglądane wyłącznie na
>> komputerze, zdjęcia od święta, z reguły dobre warunki oświetleniowe,
>a skad wytrzasnales te "z reguły dobre warunki oświetleniowe"? co to za
>regula pozwala robiz zdjecia ZU tylko w dobrym swietle?
Z doświadczenia. Wiesz, moją pierwszą cyfrówką był SE K750 ;) Po paru
eksperymentach wiedziałem kiedy efekt będzie przyzwoity i nadawał się
na zrobienie z tego odbitki takiej, aby dało ją się oglądać, a kiedy
warto pokazać ją tylko na maciupkim ekraniku telefonu.
Tak więc myślę, że ZU ma szanse zauważyć związek pomiędy warunkami
zrobienia zdjęcia a jego, hmm, czytelnością. To dlaczego z tego nie
wyciąga wniosków to insza inszość. I na pewno nie pomoże mu na to
zakup lustra.
--
Grzegorz Krukowski
-
39. Data: 2009-04-01 11:27:55
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>
On Wed, 1 Apr 2009 13:14:31 +0200, de Fresz <d...@n...o2.pl>
wrote:
>dobrej drukarce (naprawdę dobrej) miałbyś problemy z zauważeniem
>różnicy pomiędzy zdjęciem 200 a 400 ppi.
Tu pełna zgoda.
>Górna granica labu, to raczej okolice 200 dpi. Tak realnie. Nawet na
Ale takie D-laby agfy mają tryb repro na 400 dpi? Jak się chce bawić,
to można przygotować zdjęcia do tej rozdielczości i tak właściwie
niczym się nie ryzykuje, prawda?
--
Grzegorz Krukowski
-
40. Data: 2009-04-01 11:38:32
Temat: Re: Bawimy się jeszcze?
Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>
On 2009-04-01 13:27:55 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:
>> Górna granica labu, to raczej okolice 200 dpi. Tak realnie. Nawet na
> Ale takie D-laby agfy mają tryb repro na 400 dpi? Jak się chce bawić,
> to można przygotować zdjęcia do tej rozdielczości i tak właściwie
> niczym się nie ryzykuje, prawda?
Rozdzielczość druku =/= rozdzielczość pliku. Choć nie widziałem efektów
z takiej Agfy, nie spodziewałbym się jakiegoś totalnego przełomu.
Zresztą i tak sens wyższych rozdzielczości druku jest znikomy, z tak
prozaicznego powodu, jak fizjologia widzenia.
--
Pozdrawiam
de Fresz