-
191. Data: 2017-08-18 10:16:59
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2017-08-18 o 00:05, RadoslawF pisze:
> W dniu 2017-08-17 o 21:48, T. pisze:
>
>> Podobno Arrinery zaczynają się produkować - kilka szt. się sprzedało,
>> otrzymali homologację na wersję "uliczną".
>> Geparda i Leoparda już chyba nie ma.
>> Solaris bardzo dobrze się rozwija - sprzedaje gdzie się da, w całej
>> Europie.
>> Syreny podobno produkują się w Kutnie - były przynajmniej 2 szt. które
>> się lansują w TVN Turbo (Absurdy drogowe).
>
> AMZ Kutno chyba tylko wyłudził dofinansowanie na produkcję.
> Sprzedawać mieli od 2016 roku i wyszło jak zwykle.
>
Bo o to w tym wszystkim chodzi - dostać dofinansowanie. Te wszystkie
projekty nowych Polonezów, Warszaw, albo portali dla sfrustrowanych
psów... :-)
T.
-
192. Data: 2017-08-18 10:37:21
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5996a1fd$0$15203$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2017-08-17 o 23:27, RadoslawF pisze:
>> Najpierw coś piszesz a potem zaprzeczasz w kolejnych zdaniach.
>> Więc tak dla uściślenia to silnik, skrzynię biegów, komputer
>> pokładowy i karoserię robią "tamże" czyli na miejscu?
>> Lub przynajmniej u nas w kraju?
>> I jak u nas to jaki procent silnika czy skrzyni robią
>> u nas z naszego surowca a jaki przychodzi z zagranicy?
Jak za gleboko zejdziesz, to sie sam pograzysz.
Rudy zelaza sie w Polsce nie produkuje, boksytow nie, ropy naftowej
nie, wiec te wszystkie samochody to z zagranicznego surowca :-)
>Podobno ok. 90% VW Craftera oraz Caddy robione jest w Polsce.
>Włącznie z silnikiem.
Troche watpie, bo gdzie te fabryki. Choc sporo tych fabryk jest.
A i policzyc trudno, bo silnik - z polskiej fabryki.
Czy z polskiej montowni ? Robia tam cos do tego silnika, czy tylko
skladaja z czesci ?
A jak 2/3 czesci robimy ... to jak to ujac w % koncowym ?
Komputer, wtryskiwacze, pompa wtryskowa, pompa paliwa - polskiej
produkcji ?
J.
-
193. Data: 2017-08-18 11:18:17
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2017-08-18 o 10:37, J.F. pisze:
> Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5996a1fd$0$15203$6...@n...neostrad
a.pl...
> W dniu 2017-08-17 o 23:27, RadoslawF pisze:
>>> Najpierw coś piszesz a potem zaprzeczasz w kolejnych zdaniach.
>>> Więc tak dla uściślenia to silnik, skrzynię biegów, komputer
>>> pokładowy i karoserię robią "tamże" czyli na miejscu?
>>> Lub przynajmniej u nas w kraju?
>>> I jak u nas to jaki procent silnika czy skrzyni robią
>>> u nas z naszego surowca a jaki przychodzi z zagranicy?
>
> Jak za gleboko zejdziesz, to sie sam pograzysz.
> Rudy zelaza sie w Polsce nie produkuje, boksytow nie, ropy naftowej nie,
> wiec te wszystkie samochody to z zagranicznego surowca :-)
>
>
>> Podobno ok. 90% VW Craftera oraz Caddy robione jest w Polsce. Włącznie
>> z silnikiem.
>
> Troche watpie, bo gdzie te fabryki. Choc sporo tych fabryk jest.
>
> A i policzyc trudno, bo silnik - z polskiej fabryki.
> Czy z polskiej montowni ? Robia tam cos do tego silnika, czy tylko
> skladaja z czesci ?
> A jak 2/3 czesci robimy ... to jak to ujac w % koncowym ?
>
> Komputer, wtryskiwacze, pompa wtryskowa, pompa paliwa - polskiej
> produkcji ?
>
> J.
>
VW ma w Polsce 4 zakłady - w Antoninku, Białężycach, Swarzędzu oraz
Wildzie. Są też odlewnie, w których wykonuje się bloki silników. Wbrew
pozorom wykonanie silnika jest dość proste, zwłaszcza jak ma się
obrabiarki CNC. Cały pic to projekt takiego silnika i generalnie -
samochodu.
Trudno policzyć dokładnie, ile % jest robione w Polsce, bo jak? Zapewne
firma ma jakieś wskaźniki ekonomiczne, które służą takim wyliczeniom,
ale rozliczenia wewnętrzne nie zawsze pokazują prawdę (np. pewna duża
firma samochodowa w Polsce sprowadzała "złote klamki" do swoich
samochodów tu produkowanych tylko po to, żeby cały czas wykazywać w
Polsce straty i nie płacić tu podatków - dzięki takiej operacji
wyprowadza się zysk do macierzystej firmy). A skoro silnik produkowany
jest w wewnętrznej firmie w Polsce to jak policzyć jego wartość?
Co do poszczególnych elementów - nie wiem. Bo np. szyby mogą pochodzić z
amerykańskiego Pilkingtona, który robi je w fabryce w... Sandomierzu (no
ale idzie to na konto amerykańskiej firmy).
Wtryskiwacze robią tylko 2 firmy na świecie - Delphi i Bosh. I nie wiem,
gdzie się je robi. Zarówno Bosch jaki i Delphi są mocno osadzone w
Polsce (Bosch ma fabrykę, Delphi - Centrum Techniczne).
Są w Polsce takie firmy, które w zasadzie nawet swoich stron
internetowych nie mają, a jeśli mają - są po angielsku i z punktu
widzenia przeciętnego oglądacza - są na żenującym poziomie. Bo te firmy
pracują po cichu na rzecz innych wielkich firm motoryzacyjnych, z
którymi mają wieloletnie kontrakty i nie muszą szukać nowych klientów. I
wysyła się stąd produkty na cały świat. Naprawdę nie mamy się czego
wstydzić.
Kilka przykładów takich firm:
Nexteer Automotive - 2 fabryki w Polsce (Tychy i Gliwice) - producent
elektrycznych układów wspomagania kierownicy. Sprzedają to praktycznie
wszystkim koncernom motoryzacyjnym w Europie (tak, Citroeny, BMW, Fiaty
i VW jeżdżą z układami wyprodukowanymi w Polsce). Chyba nie ma drugiego
takiego zakładu w Europie.
Kongsberg Automotice - bodaj 3 fabryki w Polsce (Pruszków, Koluszki,
Brześć Kujawski...). Specjalizują się w fotelach samochodowych - też
obdiorcami są wielkie koncerny.
TRW - pasy, napinacze, systemy bezpieczeństwa. Wysyłają nawet do USA.
Groclin - tapicerka - jest nawet w indyjskich Jaguarach :-)
Mabuchi Motor - w Krakowie buduje fabrykę. To największy na świecie
producent silniczków i siłowników samochodowych. Okazuje się, że jest
ich w każdym aucie przynajmniej kilkanaście (szyby, pompki spryskiwaczy,
klimatyzacja - sterowanie klapkami nawiewu, wentylatory, lusterka,
regulacja foteli, itp.).
I można tak mnożyć... Co ciekawe to nie są małe inwestycje - zwykle po
kilkaset mln zł. Czasami kwoty inwestycji to miliardy (jak w przypadku
Mercedesa czy Volkswagena).
Obejrzyj sobie np. tu:
http://glowny-mechanik.pl/2017/03/06/zdjecia-fabryki
-volkswagena-bialezycach/
Polecam też wyszukać w tym serwisie wymienione przeze mnie nazwy firm.
T.
-
194. Data: 2017-08-18 11:52:16
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5996b0dc$0$640$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2017-08-18 o 10:37, J.F. pisze:
>>> Podobno ok. 90% VW Craftera oraz Caddy robione jest w Polsce.
>>> Włącznie z silnikiem.
>
>> Troche watpie, bo gdzie te fabryki. Choc sporo tych fabryk jest.
>> A i policzyc trudno, bo silnik - z polskiej fabryki.
>> Czy z polskiej montowni ? Robia tam cos do tego silnika, czy tylko
>> skladaja z czesci ?
>> A jak 2/3 czesci robimy ... to jak to ujac w % koncowym ?
>
>> Komputer, wtryskiwacze, pompa wtryskowa, pompa paliwa - polskiej
>> produkcji ?
>
>VW ma w Polsce 4 zakłady - w Antoninku, Białężycach, Swarzędzu oraz
>Wildzie. Są też odlewnie, w których wykonuje się bloki silników.
>Wbrew pozorom wykonanie silnika jest dość proste, zwłaszcza jak ma
>się obrabiarki CNC.
Proste, ale to jednak kilkaset czesci. A gdzies tam jest fabryka,
ktora taka czesc robi masowo, i nie zawsze jest sens stawiac druga
maszyne gdzie indziej.
Bo z drugiej strony mamy montownie np telewizorow, gdzie nasza praca
sprowadza sie do wkreceniu paru srubek, i niby produkujemy najwiecej
TV w Europie, a tak naprawde nic z tego nie wynika.
>Trudno policzyć dokładnie, ile % jest robione w Polsce, bo jak?
Otoz to.
>Wtryskiwacze robią tylko 2 firmy na świecie - Delphi i Bosh. I nie
>wiem, gdzie się je robi. Zarówno Bosch jaki i Delphi są mocno
>osadzone w Polsce (Bosch ma fabrykę, Delphi - Centrum Techniczne).
>Są w Polsce takie firmy, które w zasadzie nawet swoich stron
>internetowych nie mają, a jeśli mają - są po angielsku i z punktu
>widzenia przeciętnego oglądacza - są na żenującym poziomie. Bo te
>firmy pracują po cichu na rzecz innych wielkich firm motoryzacyjnych,
>z którymi mają wieloletnie kontrakty i nie muszą szukać nowych
>klientów. I wysyła się stąd produkty na cały świat. Naprawdę nie mamy
>się czego wstydzić.
Ale tez - czy jest sie czym chwalic, jesli my tam pelnimy role taniej
sily roboczej ? :-)
>Kongsberg Automotice - bodaj 3 fabryki w Polsce (Pruszków, Koluszki,
>Brześć Kujawski...). Specjalizują się w fotelach samochodowych - też
>obdiorcami są wielkie koncerny.
To sie lepiej Groclinem pochwalic :-)
>[...]I można tak mnożyć... Co ciekawe to nie są małe inwestycje -
>zwykle po
I sa rzeczy ktorych nie widac - np produkcja form do wtryskarek.
>kilkaset mln zł. Czasami kwoty inwestycji to miliardy (jak w
>przypadku Mercedesa czy Volkswagena).
>Obejrzyj sobie np. tu:
>http://glowny-mechanik.pl/2017/03/06/zdjecia-fabryk
i-volkswagena-bialezycach/
Akurat tam, to widac typowa montownie, i to z robotami.
Gdziekolwiek moze stac ... wiec stoi tam, gdzie najwieksze ulgi
podatkowe :-)
Robia tam karoserie, czy przywoza ? Bo fotki jakos od lakierni
startuja.
J.
-
195. Data: 2017-08-18 12:30:37
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "T." <k...@i...pl>
> I sa rzeczy ktorych nie widac - np produkcja form do wtryskarek.
>
>> kilkaset mln zł. Czasami kwoty inwestycji to miliardy (jak w przypadku
>> Mercedesa czy Volkswagena).
>> Obejrzyj sobie np. tu:
>> http://glowny-mechanik.pl/2017/03/06/zdjecia-fabryki
-volkswagena-bialezycach/
>>
>
> Akurat tam, to widac typowa montownie, i to z robotami.
> Gdziekolwiek moze stac ... wiec stoi tam, gdzie najwieksze ulgi
> podatkowe :-)
>
> Robia tam karoserie, czy przywoza ? Bo fotki jakos od lakierni startuja.
>
> J.
>
Tego się dowiem już wkrótce - dostałem zaproszenie do zwiedzania odlewni
i spawalni na początku września - opowiem po powrocie :-)
Ale chyba tak, skoro jest odlewnia i spawalnia. Jednak łatwiej postawić
kilka pras i tłoczyć na miejscu niż przywozić to w wytłoczonych
elementach/arkuszach. Na pewno szyb na miejscu nie robią :-)
A tu powinno paść pytanie - skąd te arkusze blachy... :-)
Swego czasu za komuny zwiedzałem FSO (Polonez) - blachy były bodaj z
Austrii i Francji. Już przyjeżdżały zabezpieczone antykorozyjnie, ale
warstwa ta była masakrycznie kaleczona w tłoczni na stemplach. Stąd
Polonezy już po 3 latach rdzewiały.
A tak na marginesie - szyny na budowę CMK sprowadzano też zza granicy,
bo Huta Katowice (ta w Dąbrowie Górniczej zresztą) owszem, mogła takie
wyprodukować, ale nie była w stanie dostarczyć partii na całość
zapotrzebowania o jednakowych parametrach. Przypominam, że CMK była
budowana z założeniem prowadzenia ruchu z prędkością 250 km/godz., więc
kwestie bezpieczeństwa były bardzo ważne.
Słupy trakcyjne sprowadzono ze Szwecji - zastosowano w nich ciekawą
technologię - sztucznego pokrywania korozją, dzięki czemu głębiej nie
wnikała. O ile dobrze się orientuję te słupy nigdy nie były malowane, a
mają już prawie 50 lat...
T.
-
196. Data: 2017-08-18 12:50:09
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:on532h$6sn$...@n...news.atman.pl...
W dniu 2017-08-17 o 17:27, J.F. pisze:
>>>>>>>> Ale caly czas cos tam eksportowalismy.
[...]
>>> Na eksport to trzeba było mieć towar sporo lepszy niż na rynek
>>> krajowy.
>>> Nie każdy zakład miał takie możliwości techniczne.
>
>> Skoro eksportowal caly czas, to mial.
>> Tyle ze po 10 latach klient czesto chce lepszego towaru.
>Cały czas to tylko surowce i żywność.
Nie tylko. Tokarki i inne obrabiarki, maluchy, polonezy.
Radia, magnetofony, gramofony ...
>Cała reszta musi być modyfikowana zgodnie z modą i oczekiwaniem
>nabywcy. A u nas tego nie robili.
Ale przy stalym eksporcie mozna bylo reagowac na biezaco.
>Jak odejdziesz już od telewizorów to pomyśl o sprzęcie audio.
>Od strony technicznej potrafiliśmy zrobić najlepszy a w praktyce
Z tym najlepszy, to bym polemizowal.
>to rynek audio padł pierwszy. Brak pilotów, brak zmian w wyglądzie
>i przekonanie nabywcy że zagraniczne będzie lepsze.
No i cena.
Jedni kupowali lepszego Technicsa, inni tanszego koreanca.
Przy czym pilot w TV byl standardem, w sprzecie audio jeszcze
niekoniecznie.
No ale byl juz rok 1990. Swiat przeszedl na CD, a my w tym temacie nie
umielismy nic.
Choc Fonika potrafila naped kupic i zapakowac.
Nawiasem mowiac, to bylo cos takiego jak COBRESPU, z ciekawymi
projektami, ale w zycie nie weszly.
Tylko ze:
-akurat w sprzecie audio to tych modeli mielismy sporo, tu nie ma co
narzekac na modernizacje,
-klienci zagraniczni czesto design przywozili - tak ma wygladac ...
czyzby jednak zrobilismy sie za drodzy ?
-powiedzmy ze by nie padly, minelo 20 lat ... wymien europejskich
producentow sprzetu ?
I tak by padly :-(
Trzeba bylo wylansowac jakas audiofilska marke, ale najpierw wyp* 90%
zalogi.
>>>>> A może nie była ceniona tylko uznano że towar lepiej się sprzeda
>>>>> jako
>>>>> Junak niż jako HonSun.
>>
>>>> Czyli marka byla ceniona :-)
>>>> Takze przez klientow, wbrew temu, co piszesz :-)
>
>>> Nie była ceniona, powstała i zniknęła w latach sześćdziesiątych.
>
>> Znaczy PRL nie cenil.
>W PRLu zapadały decyzje polityczne. jedna z nich brzmiała nie
>produkujemy motocykli ciężkich, zrobią to towarzysze radziecy.
>To przestaliśmy produkować.
I sprowadzalismy te ciezkie motocykle ?
To ta decyzja moze byla dobra, skoro zaczelismy robic srednie.
Ale taki np aparat Fenix
http://www.fotomuzeum.pl/index.php/pl/aparaty/aparat
y-powojenne/item/35-fenix-wzfo-warszawa
Komu to przeszkadzalo ?
A moze nikomu, tylko za drogie bylo, towarzysze taniej zrobili ?
>> Choc tak prawde mowiac ... Junaki teraz to chyba glownie stare
>> dziadki wspominaja, a oni nowych nie kupuja :-)
>Jak masz biednego dziadka to ci co najwyżej Rometa na pedały kupi.
>Jak ktoś ma bogatego to dostanie z elektrycznym rozrusznikiem
>z pojemnością od 50 do 250cm2. :-)
>bo dzieciak to i tak by wolał Hondę, Yamachę lub przynajmniej
>"włocha".
Ale widzisz - tu moze jest pies pogrzebany, wnuczek by wolal Yamahe, a
dziadek mu kupi Junaka :-)
>>> Żeby było śmieszniej to te nowe "Junaki" najpierw były Koreańskie
>>> a teraz są Chińskie.
>
>> Oj tam, Volvo kiedys bylo szwedzkie, Jaguar byl angielski :-)
>Nie zrozumiałeś.
>Polska firma zamawia partię za granicą, nakleja naklejki, teraz to
>już nawet zamawiają z wytłoczonymi nazwami i sprzedaje pod "swoją"
>marką.
Volvo jeszcze ma fabryki w Szwecji, a Jaguar w Anglii ... jeszcze.
A dzialalnosc jak piszesz popularna na swiecie od wielu lat.
Ten sprzet audio z PRL to niby jak sprzedawany ?
J.
-
197. Data: 2017-08-18 13:01:24
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "T." <k...@i...pl>
>> Nie zrozumiałeś.
>> Polska firma zamawia partię za granicą, nakleja naklejki, teraz to
>> już nawet zamawiają z wytłoczonymi nazwami i sprzedaje pod "swoją"
>> marką.
>
> Volvo jeszcze ma fabryki w Szwecji, a Jaguar w Anglii ... jeszcze.
>
Ale Volvo jest chińskie, a Jaguar - indyjski.
Nokia już jest amerykańska, a Ikea bodaj szwajcarska.
Co ciekawe - ludzie kojarzą Opla jako markę niemiecką, a ta firma już w
1929 r. została sprzedana Amerykańcom. Obecnie francuski :-)
T.
-
198. Data: 2017-08-18 14:11:29
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-18 o 09:02, J.F. pisze:
>>> A ten ... 70KM z 2.1 L ... raczej bardzo przestarzaly, ale do
>>> dostawczaka moze dobry.
>>> Tylko oszczedny nie byl wcale.
>
>> Był oszczędny.
>> Tona ładunku a palił tyle co osobowa Wołga czy Warszawa.
>
> Ktore tez nie byly oszczedne :-)
Były.
Poprzednicy palili 25 a nie tylko 15 litrów na sto. :-)
Pozdrawiam
-
199. Data: 2017-08-18 14:14:16
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-08-18 o 10:16, T. pisze:
>>> Podobno Arrinery zaczynają się produkować - kilka szt. się sprzedało,
>>> otrzymali homologację na wersję "uliczną".
>>> Geparda i Leoparda już chyba nie ma.
>>> Solaris bardzo dobrze się rozwija - sprzedaje gdzie się da, w całej
>>> Europie.
>>> Syreny podobno produkują się w Kutnie - były przynajmniej 2 szt.
>>> które się lansują w TVN Turbo (Absurdy drogowe).
>>
>> AMZ Kutno chyba tylko wyłudził dofinansowanie na produkcję.
>> Sprzedawać mieli od 2016 roku i wyszło jak zwykle.
>>
>
> Bo o to w tym wszystkim chodzi - dostać dofinansowanie. Te wszystkie
> projekty nowych Polonezów, Warszaw, albo portali dla sfrustrowanych
> psów... :-)
> T.
To dlaczego wymieniasz ich jako osiągnięcia aktualnej motoryzacji?
Dzisiaj osiągnięcie to wyłudzenie dofinansowania a nie rozpoczęcie
produkcji?
Pozdrawiam
-
200. Data: 2017-08-18 14:32:14
Temat: Re: Osobowy diesel w PRL
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5996c1cd$0$5146$6...@n...neostrada
.pl...
>>> Obejrzyj sobie np. tu:
>>> http://glowny-mechanik.pl/2017/03/06/zdjecia-fabryki
-volkswagena-bialezycach/
> Robia tam karoserie, czy przywoza ? Bo fotki jakos od lakierni
> startuja.
>Tego się dowiem już wkrótce - dostałem zaproszenie do zwiedzania
>odlewni i spawalni na początku września - opowiem po powrocie :-)
>Ale chyba tak, skoro jest odlewnia i spawalnia. Jednak łatwiej
>postawić
Odlewnia to do czegos innego .... ciekawe czego.
>kilka pras i tłoczyć na miejscu niż przywozić to w wytłoczonych
>elementach/arkuszach.
To niekoniecznie, bo takie blachy sie wzglednie latwo przewozi.
Ale spawalnia/zgrzewalnia powinna byc na miejscu.
>Swego czasu za komuny zwiedzałem FSO (Polonez) - blachy były bodaj z
>Austrii i Francji. Już przyjeżdżały zabezpieczone antykorozyjnie, ale
>warstwa ta była masakrycznie kaleczona w tłoczni na stemplach. Stąd
>Polonezy już po 3 latach rdzewiały.
To sie spytaj jak w Crafterach ... pewnie juz wcale nie cynkowane :-)
>A tak na marginesie - szyny na budowę CMK sprowadzano też zza
>granicy, bo Huta Katowice (ta w Dąbrowie Górniczej zresztą) owszem,
>mogła takie wyprodukować, ale nie była w stanie dostarczyć partii na
>całość zapotrzebowania o jednakowych parametrach. Przypominam, że CMK
>była budowana z założeniem prowadzenia ruchu z prędkością 250
>km/godz., więc kwestie bezpieczeństwa były bardzo ważne.
No to musialo wladzy zalezec.
>Słupy trakcyjne sprowadzono ze Szwecji - zastosowano w nich ciekawą
>technologię - sztucznego pokrywania korozją, dzięki czemu głębiej nie
>wnikała. O ile dobrze się orientuję te słupy nigdy nie były malowane,
>a mają już prawie 50 lat...
To jakas specjalna stal albo powloka, bo zwykla rdza nie izoluje tak
dobrze.
Ale podobnie jest tu
https://en.wikipedia.org/wiki/Iron_pillar_of_Delhi
blisko 2000 lat i stoi.
J.