W dniu 2014-10-03 o 00:36, Piotr Kosewski pisze:
>
> No to ja Ci powtarzam jeszcze raz, że próbujesz reklamować obiektyw,
> więc musiałbyś podważyć jakąś jego cechę. Tymczasem Ty argumentujesz
> niezadowolenie faktem, że Twój korpus robi cośtam.

Reklamowanie 2-letniego i 6-cio miesięcznego obiektywu nie ma sensu a
już w szczególności, że nie mam zastrzeżeń ani do obiektywów ani do body
lecz do fałszywej informacji opublikowanej na stronach Sony mówiącej, że
jedno współgra z drugim w 100%.

Przy okazji: otrzymałem przed chwilą informację emailową co oznacza "nie
w pełni zgodny". Oznacza to, że obraz będzie w APSC i trzeba zastosować
konwerter aby uzyskać full frame. Oba obiektywy, które mam są "w pełni
zgodne" w tabeli kompatybilności. Natomiast gdy skorzystamy z
wyszukiwarki obiektywów znajdziemy przeciwną informację - oba obiektywy
są APSC.

> Z kwestii dużo bardziej oczywistych: back/front focus. To także nie jest
> wada obiektywu tylko cecha korpusu. Nie uda Ci się na tej podstawie
> zwrócić szkieł, choćby ostrość zdjęć nie była nawet bliska tej, którą
> podano w materiałach informacyjnych.

Ciekawe... bo dokładnie ten temat przerabiałem z Tamronem, gdzie
twierdzą dokładnie odwrotnie. BF/FF jest wadą obiektywu we współpracy z
konkretnym body i stanowi podstawę do bezpłatnej regulacji
__obiektywu__. No i tak się złożyło, że obiektyw jaki miałem, miał lekki
FF czy BF (nie pamiętam już) a po wizycie w serwisie (z konkretnym body)
FF/BF jest zerowy. Usterka obiektywu została usunięta poprzez ingerencję
w sam obiektyw (konkretnie ustawienie ogólnej ostrości optycznej plus
korekta danych w EEPROM odpowiedzialnych za charakterystykę pracy AF).
Więc nie do końca jest to cechą body, a już w szczególności, że w żadnym
innym obiektywie nie miałem tego problemu chociaż body było to samo.



--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 00:22, Piotr Kosewski pisze:

> Poza tym bez zmian. Na podstawie materiału informacyjnego czy reklamy
> możesz wywalczyć ukaranie firmy i nakaz sprostowania/poprawienia tychże.
> Nie wywalczysz zwrotu pieniędzy za towar.

Rozumiem, w zasadzie od początku mam takie przeświadczeniem, że z koniem
nie ma się po co kopać. Żyjemy w PL. W bardziej cywilizowanych krajach
nie byłoby problemu z jakąś formą rekompensaty choćby w postaci rabatu
na nowy sprzęt.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 08:29, Czarek Grądys pisze:
>
> W takim razie czym mam się kierować przy wyborze oferty, jeśli strona
> producenta czy banku ma nieprawdziwe informacje? To świadczy o tym, że
> firma ma klienta głęboko w d..., o niczym innym.

Ja bym tego tak nie ujął. Firma może tak napisać aby zabezpieczyć się
przed ew. błędami. Jednakże firma powinna wskazać sposób uzyskania
pełnej informacji na temat kompatybilności (w moim przypadku) sprzętu,
który zamierzasz kupić. Sony nie oferuje tego. Kupujesz sprzęt na własne
ryzyko. Jeśli napiszą, że coś działa z czymś - nie jest to nic warta
informacja. Jedynie termin 10-cio dniowy na zwrot może zmusić Sony do
respektowania pomyłek.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 09:13, JD pisze:

> Ale Ty rozmawiałeś z ludźmi,
> a on uderza w zarząd.

W jaki zarząd? Nie ma żadnego kontaktu z zarządem. Piszą do mnie
wyłącznie z customer care. Gdy pytałem się czy jest jakiś zarząd -
odparli, że nie, że oni są tylko placówką handlową. Nawet serwis podlega
pod Berlin mimo iż tu naprawiają.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 09:49, JD pisze:
>
> Sprzedałeś body za tyle ile było warte bez obiektywu,
> nie poniosłeś straty.
> Nie w pełni kompatybilne szkło nadal możesz sprzedać
> i nabyć kompatybilne.

Tak, zdaję sobie z tego sprawę lecz chodzi o to, że sprzęt
(pół)profesjonalny Sony nie jest u nas tak popularny jak np. w USA czy
Japonii więc sprzedaż wiąże się ze znaczną stratą. Ja nie zamierzałem
niczego sprzedawać - kupowałem pod planowany w przyszłości zakup Full
Frame teże samej firmy. Tak swoją reklamację argumentowałem. Liczyłem na
to, że zaproponują mi rozwiązanie typu "ok, my zrobiliśmy błąd na
stronie, Ty wyszyastałeś wskutek tego kasę na niekompatybilny, my
napisaliśmy w regulaminie strony, że nie odpowiadamy za jakiekolwiek
błędy więc możesz nam skoczyć, ale w ramach trzymania relacji z klientem
proponujemy 20% rabat na zakup nowego obiektywu bo i tak na tym zarobimy".

Najwyraźniej Sony ma w głębokiej d... swoich klientów. Przynajmniej w PL.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 10:48, JD pisze:

> Sugerowałbym zapytać jeszcze na pl.soc.prawo,
> może dowiesz się więcej.

A tak, racja. Słuszna myśl.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

W dniu 2014-10-03 o 11:33, mt pisze:

> Sorry, ale jesteś trochę sam sobie winien, po pierwsze obiektywy
> oznaczone w Sony jako DT są z definicji aps-c:
> http://www.sony.net/Products/di/en-us/products/lense
s/basics/compatibility.html
>
> Po drugie każdy inny portal internetowy dotyczący sprzętu foto też o tym
> informuje od lat.
> Co do owej kompatybilności, to tak, jest kompatybilny, tak jak obiektywy
> oznaczone jako DX w Nikonie też są kompatybilne, niekompatybilne są
> obiektywy EF-S w Canonie, gdzie po zapięciu takowego do aparatu
> pełnoklatkowego lustro może przywalić w obiektyw.
>

No właśnie nie bardzo potrafię sam siebie przekonać o własnej winie. Nie
pomyślałbym, że należy szukać informacji o tym czy obiektyw A jest
kompatybilny z body B w innych miejscach:

- niż strona producenta
- niż tabela kompatybilności przy body B

Jeśli w tym miejscu znalazłem zapewnienie zgodności, to byłem
przekonany, że tak jest i nie szukałem alternatywy. Po drugie, dostałem
dziś wyjaśnienie czym różni się określenie "w pełni zgodne" od "zgodne z
ograniczeniami" bo o takiej formule rozmawiamy. A no różni się tym, że w
pełni zgodne to full frame, a ten drugi wariant, to APSC, który wymaga
zastosowania adaptera aby mógł pracować jako FF.

--
Pozdrawiam,
Marek

do góry

On 2014-10-03 08:29, Czarek Grądys wrote:
> W takim razie czym mam się kierować przy wyborze oferty, jeśli strona
> producenta czy banku ma nieprawdziwe informacje?

Rozwagą?
Zapewniam, że sztuka zakupu obiektywów i produktów bankowych zgodnych
z oczekiwaniam jest możliwa do opanowania. :)

Marek sam odwołuje się do testów na photozone.de. Informacja,
co oznacza "DT", znajduje się w pierwszym akapicie testu jego obiektywu
oraz prawie wszystkich pozostałych opisanych DT.

>To świadczy o tym, że
> firma ma klienta głęboko w d..., o niczym innym.

Nie. To świadczy o tym, że ma się do czynienia z poważną firmą
umiejącą dbać o swój interes.

Klient naprawdę nie jest pępkiem świata. Firmy mają ważniejsze
cele niż robienie klientom krótkotrwałej radochy.
Ludzie popełniają błędy. Jakiś niewyspany marketingowiec
czy nawet pratykant mógłby coś dziwnego napisać na stronie,
a potem mogłoby to mieć bardzo poważne konsekwencje dla całej
spółki.

Prawodawca wychodzi na przeciw przedsiębiorcom. Umowa jest
dokumentem wiążącym. Obie strony wiedzą, że umowę trzeba
dokładnie analizować przed podpisaniem. A ulotka czy strona?
One są po to, żeby przyciągnąć klienta.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

do góry

On 2014-10-03 12:53, J.F. wrote:
> A to akurat g* warty punkt - jesli obiektyw kupil konsument (sadzac po
> "stoje z robota" - raczej nie),

Marek sam napisał, że jest przedsiębiorcą, więc nawet nie trzeba
"sądzić".
A punkt jest wart i to nie mało.

> to nalezy sie zwrocic do sprzedawcy o
> naprawienie niezgodnosci z umowa, poniewaz sprzet nie ma reklamowanej
> wlasciwosci.

Ale przecież właściwość "działa w trybie FF z A99" nie jest reklamowana!
Sony NIGDZIE czegoś takiego nie pisze. Skąd ten dziwny pomysł?

Czemu kolejna osoba w wątku uważa, że "kompatybilny z A99" oznacza
obsługę całego sensora?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

do góry

In article <m0map7$p7u$1@news.icm.edu.pl>
Marek <p...@s...com> wrote:

> Najwyraźniej Sony ma w głębokiej d... swoich klientów.

http://www.cad-comic.com/cad/20051104 ;-)


--
Jacek Politowski

do góry