-
11. Data: 2009-11-14 23:23:26
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-11-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Sat, 14 Nov 2009 22:05:35 +0800, Marcin Debowski wrote:
>>wyraźnie W NIEJ WYMIENIONE :)
> IMO zostaly wyraznie wymienione: wszystkie :-)
> A nawet precyzyjniej: wszystkie o ktorych mowa w art 50 ustawy.
MZ nie są. Mają być wymienione w umowie, nie w ustawie. Wymienić to
podać nazwę, a nie wskazać odnosnik. Proponuję zostawić to sądowi do
rozstrzygnięcia :)
>>I nadal pozostaje kwestia formy pisemnej.
> Oswiadczenie jest chyba pisemne ?
Podstawowa wątpliwość, którą mam to czy taka forma jest wystarczająca.
Należałoby się zastanowić, dlaczego Ustawodawca tak tu parł na formę
pisemną.
> Ja o tym co od poczatku pytano - autor chce je np opublikowac w
> kalendarzu, tymczasem wlascicielem praw autorskich majatkowych jest
> juz UM Zgorzelec. Wydawca kalendarza o _zgode_ moze zapytac autora czy
> musi tez UM ?
Wyłącznie UM.
>>Ale autorstwo to nie sprawa podpisu.
>
> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
> autora.
Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
egzekucji.
>>Może być coś opublikowane anonimowo
>>i nijak się to ma do autorstwa. Wydawca powinien zadbać, aby zgoda
>>autora na brak podpisu była - głównie aby uniknąć tego typu cyrków i
>>odpowiedzialności karnej.
> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
To chyba jak wcześniej sugerowałeś - może to zrobić, ale spadna na niego
wszystkie tego konsekwencje (koszty wycofania nakładu, etc.).
> A przy okazji w tym konkursie:
> 2.7. Na pracach nie należy umieszczać żadnych innych danych. W
> szczególności zabrania się umieszczania jakichkolwiek znaków
> graficznych czy inicjałów
> niby zrozumiale .. ale czy legalne ? :-)
Jeśli autor na to przystanie, to czemu nie?
--
Marcin
-
12. Data: 2009-11-15 09:43:27
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 15-11-2009 o 00:23:26 Marcin Debowski <a...@i...ml1.net>
napisał(a):
> On 2009-11-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> On Sat, 14 Nov 2009 22:05:35 +0800, Marcin Debowski wrote:
>>> wyraźnie W NIEJ WYMIENIONE :)
>> IMO zostaly wyraznie wymienione: wszystkie :-)
>> A nawet precyzyjniej: wszystkie o ktorych mowa w art 50 ustawy.
>
> MZ nie są. Mają być wymienione w umowie, nie w ustawie. Wymienić to
> podać nazwę, a nie wskazać odnosnik. Proponuję zostawić to sądowi do
> rozstrzygnięcia :)
>
>>> I nadal pozostaje kwestia formy pisemnej.
>> Oswiadczenie jest chyba pisemne ?
>
> Podstawowa wątpliwość, którą mam to czy taka forma jest wystarczająca.
> Należałoby się zastanowić, dlaczego Ustawodawca tak tu parł na formę
> pisemną.
>
Autorskie prawa majątkowe bez względu na pole eksploatacji utworu (w tym
przypadku zdjęcia) wiążą się z prawem autora do wynagrodzenia za
korzystanie z utworu. Forma pisemna jakiejkolwiek umowy, która przynosi
korzyści majątkowe podlega rygorom prawa cywilnego dlatego jest wymagalna
i wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Ułatwia to
postępowanie przed sądami w zakresie dochodzenia praw, egzekucji itp itd.
W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,
biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody" przypisywane
sobie tylko raz w jednym miesiącu....
>> Ja o tym co od poczatku pytano - autor chce je np opublikowac w
>> kalendarzu, tymczasem wlascicielem praw autorskich majatkowych jest
>> juz UM Zgorzelec. Wydawca kalendarza o _zgode_ moze zapytac autora czy
>> musi tez UM ?
>
> Wyłącznie UM.
>
>>> Ale autorstwo to nie sprawa podpisu.
>>
>> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
>> autora.
>
> Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
> egzekucji.
>
>>> Może być coś opublikowane anonimowo
>>> i nijak się to ma do autorstwa. Wydawca powinien zadbać, aby zgoda
>>> autora na brak podpisu była - głównie aby uniknąć tego typu cyrków i
>>> odpowiedzialności karnej.
>> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
>> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
widzimisię lub rozmyślenie się. Jak już wspomniałem, gdyby wystawca /
publicysta lub korzystający ze zdjęć poprzez publiczne udostępnienie
wykonał to w sposób sprzeczny z umową lub w nieodpowiedniej formie albo ze
zmianami, którym twórca mógłby słusznie się sprzeciwić, autor ma prawo aby
po bezskutecznym wezwaniu do zaniechania naruszenia odstąpić od umowy lub
ją wypowiedzieć. Nie wiem jak by tutaj wyglądała możliwość wyegzekwowania
odszkodowania, nie zastanawiałem się nad tym (nie było takiej potrzeby :) )
>
> To chyba jak wcześniej sugerowałeś - może to zrobić, ale spadna na niego
> wszystkie tego konsekwencje (koszty wycofania nakładu, etc.).
>
>> A przy okazji w tym konkursie:
>> 2.7. Na pracach nie należy umieszczać żadnych innych danych. W
>> szczególności zabrania się umieszczania jakichkolwiek znaków
>> graficznych czy inicjałów
>> niby zrozumiale .. ale czy legalne ? :-)
>
> Jeśli autor na to przystanie, to czemu nie?
>
Naturalne, że w pozyskanych materiałach niewskazane jest aby pojawiały się
"śmieci" :)
Ponadto autorskie prawa osobiste chronią więź twórcy ze swoim dziełem i
gwarantują mu niepodlegającą zrzeczeniu się możliwość oznaczenia utworu
swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania
go anonimowo. Publikując zdjęcia w dowolnym medium, wystawca / użytkownik
jest zobowiązany do umieszczenia podpisu o autorze zdjęć a autor ponadto
posiada zdolność do nadzoru nad sposobem korzystania ze swoich prac.
--
FKV
-
13. Data: 2009-11-15 20:58:04
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 15 Nov 2009 10:43:27 +0100, f...@a...pl wrote:
>W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
>oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
>potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,
Tylko ze oswiadczenie nie brzmi "udzielam UM nieodplatnego prawa do
wielokrotnej publikacji w roznych mediach", tylko "przenosze na
organizatora wszelkie majatkowe prawa autorskie". Czyli jakby teraz UM
moze zdjecia sprzedawac itp.
No chyba ze z samego P.A. wynika ze autor moze przenosic m.p.a.
wielokrotnie..
>biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
>profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody" przypisywane
>sobie tylko raz w jednym miesiącu....
A tak za cene kilku gadzetow zyskali wielu darmowych fotografow.
Przyznasz ze za to nalezy sie nagroda :-)
>>> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
>>> autora.
>> Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
>> egzekucji.
O taka sytuacje mi chodzi:
>>> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
>>> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
>
>Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
>związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
>autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
>rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
>widzimisię lub rozmyślenie się.
Tylko ze to bylo odnosnie podpisu. Autor sie zgodzil na publikacje bez
podpisu .. a teraz sie rozmyslil. Chce zeby bylo podpisane.
I co dalej ?
A nawet podpisane oswiadczenie nie pomoze, skoro to prawo nie podlega
zzrzeczeniu :-)
J.
-
14. Data: 2009-11-15 21:26:31
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: AL <a...@s...akcent.pl>
f...@a...pl pisze:
> W razie rażącej dysproporcji
> między wynagrodzeniem twórcy (w tym wypadku nieodpłatnym udostępnieniu w
> dobrej wierze) a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych, twórca
> może żądać stosownego podwyższenia lub rekompensaty wynagrodzenia przez
> sąd i twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu
> na każdym odrębnym polu eksploatacji a ponadto twórca zachowuje wyłączne
> prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w
> umowie postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych.
Mógłbyś ustosunkować się do ostatniego punktu tego regulaminu, tj
"3.6. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian regulaminu."
Nie dość, że darmowy materiał, to jeszcze w dowolnym momencie można
zmienić dysproporcje twórca-organizator, np. wprowadzić opłaty za
nadesłane zdjęcia ?
--
AL F650 & LC4
-
15. Data: 2009-11-15 21:38:59
Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 15-11-2009 o 21:58:04 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On Sun, 15 Nov 2009 10:43:27 +0100, f...@a...pl wrote:
>> W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
>> oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
>> potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,
>
> Tylko ze oswiadczenie nie brzmi "udzielam UM nieodplatnego prawa do
> wielokrotnej publikacji w roznych mediach", tylko "przenosze na
> organizatora wszelkie majatkowe prawa autorskie". Czyli jakby teraz UM
> moze zdjecia sprzedawac itp.
>
Samorząd nie jest podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą i nie może
sprzedawać :) może to wykonywać poprzez specjalnie do tego powołane ciała.
Jedna w oświadczeniu było określone w jakim zakresie może wykonywać
zrzeczone prawa. Ponadto w wyniku przeniesienia autorskich praw
majątkowych zgodnie z ustawą umowa może dotyczyć tylko pól eksploatacji,
które są znane w chwili jej zawarcia a twórcy przysługuje odrębne
wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu
eksploatacji. Otwiera to drogę roszczeniową. Co do wielokrotnych
publikacji to już w ustawie zawarto tego typu możliwość, że o ile
przeniesiono własności majątkowe możliwe jest wprowadzenie utworu do
obrotu poprzez publiczne udostępnienie jego oryginału albo egzemplarzy.
> No chyba ze z samego P.A. wynika ze autor moze przenosic m.p.a.
> wielokrotnie..
>
>> biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
>> profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody"
>> przypisywane
>> sobie tylko raz w jednym miesiącu....
>
> A tak za cene kilku gadzetow zyskali wielu darmowych fotografow.
> Przyznasz ze za to nalezy sie nagroda :-)
>
Temu kto to wymyślił tak ;) wielu jednak dobrych fotografów robi to li
tylko dla samozadowolenia, a amatorzy mają satysfakcję, że wzięli udział w
"poważnym" konkursie i nijak to się ma do cwanego (w mniemaniu
ogłaszającego) pozyskania darmowego materiału
>>>> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
>>>> autora.
>>> Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
>>> egzekucji.
>
> O taka sytuacje mi chodzi:
>
>>>> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
>>>> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
>>
>> Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
>> związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
>> autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
>> rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
>> widzimisię lub rozmyślenie się.
>
> Tylko ze to bylo odnosnie podpisu. Autor sie zgodzil na publikacje bez
> podpisu .. a teraz sie rozmyslil. Chce zeby bylo podpisane.
> I co dalej ?
>
> A nawet podpisane oswiadczenie nie pomoze, skoro to prawo nie podlega
> zzrzeczeniu :-)
>
> J.
>
Zgadza się jest to jego niezrzekalne się prawo osobiste autora. Jednak
ponownie wrócę tutaj do tego co napisałem, czyli nadzoru autorskiego. Może
to wyegzekwować ale z pewnymi ograniczeniami, nie może tego zrobić w
ostatniej chwili. Może zastrzec konieczność umieszczenia podpisu lub
wystawienie anonimowe i w każdej chwili może to odwołać jednak ramy
czasowe mogą ograniczyć egzekwowalność tego życzenia. Jak bardzo się uprze
to dokleją to na końcu w postaci erraty przyklejonej na odwrocie :) jeżeli
nie będą chcieli mieć sprawy,w przeciwnym wypadku postępowanie sądowe,
jednak jeżeli nadzór autorski był wykonany, nie było w wymagalnym terminie
zgłoszenia to z góry jest przegrany.
--
FKV
-
16. Data: 2009-11-15 21:53:50
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: f...@a...pl
Dnia 15-11-2009 o 22:26:31 AL <a...@s...akcent.pl> napisał(a):
> f...@a...pl pisze:
>
>> W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy (w tym
>> wypadku nieodpłatnym udostępnieniu w dobrej wierze) a korzyściami
>> nabywcy autorskich praw majątkowych, twórca może żądać stosownego
>> podwyższenia lub rekompensaty wynagrodzenia przez sąd i twórcy
>> przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym
>> odrębnym polu eksploatacji a ponadto twórca zachowuje wyłączne prawo
>> zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w umowie
>> postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych.
> Mógłbyś ustosunkować się do ostatniego punktu tego regulaminu, tj
> "3.6. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian regulaminu."
> Nie dość, że darmowy materiał, to jeszcze w dowolnym momencie można
> zmienić dysproporcje twórca-organizator, np. wprowadzić opłaty za
> nadesłane zdjęcia ?
>
W mojej ocenie mogą sobie wprowadzać zmiany jakie chcą , jednak nie
wszystkie z punktu widzenia prawa będą skuteczne i można je podważyć w
bardzo prosty sposób. Zmiany zasad gry w momencie gdy podlegają regulacjom
prawa cywilnego są nieskuteczne jeżeli druga strona nie wyrazi zgody na
piśmie. Materiały już przesłane nie podlegają zmianom regulaminu a forma
pierwotna jest wiążąca, nie mogą być wycofane o ile spełniają kryteria
konkursu. Nowe regulacje będą skuteczne pod pewnymi warunkami, jak
wyżej.Ponadto działa to też w drugą stronę, zgodnie z ustawą umowa może
dotyczyć tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia a
twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym
odrębnym polu eksploatacji. Jeżeli nagle pojawi się zapis dotyczący
powiedzmy na to sprzedaży utworu dla firmy reklamowej będzie ona
nieskuteczna na gruncie prawa cywilnego. Autor może w każdej chwili
zażądać stosownego udziału, rekompensaty i tantiem, ew może udzielić
licencji na korzystanie z utworu za co należy się wynagrodzenie
(regulowane oddzielną umową, cennikiem organizacji zajmujących się ochroną
praw autorskich lub postanowieniem sądu)
--
FKV
-
17. Data: 2009-11-16 10:42:18
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 14 Nov 2009, Bartosz wrote:
> Użytkownik "Remiczor" <c...@w...pl> napisał
>>> Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
>>> Organizator?
>>>
>> coś mi się wydaje, że prawa autorskie i prawa majątkowe to dwie odrębne
>> rzeczy. tzn. masz prawa majątkowe do dzieła (i one są zbywalne) oraz
>> autorskie, tzn. że zawsze będziesz autorem swojego dzieła i nalezy ci się
>> chociażby podpis pod zdjęciem. ale mogę się mylić.
>
> Jest jak mówisz.
Nie jest jak mówi (patrz mój poprzedni post), bo prawa majątkowe
o których mowa również są *AUTORSKIE*.
Porównywanie ku i ptaków prowadzi do skutecznego zaplątania obrazu.
Wychodzi zgrabne zaprzeczenie - że prawa autorskie to co innego
niż prawa autorskie :]
Albo "autorskie prawa osobiste i autorskie prawa majątkowe to
dwie odrębne rzeczy", albo "prawa osobiste i prawa majątkowe to
dwie odrębne rzeczy". Nigdy stroną porównania j.w. nie mogą
być "prawa autorskie", stanowiące ogół praw (w tym majątkowe!)
Nie można mieszać "półki z ptakami" (obejmującej kury, w naszym
przypadku - praw autorskich, OBEJMUJĄCYCH również prawa majątkowe)
z podziałem podrzędnym.
pzdr, Gotfryd
-
18. Data: 2009-11-16 11:30:20
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: XX YY <f...@g...com>
On 13 Nov., 22:10, "Robert" <r...@p...naOnecie.pl> wrote:
> Witam
>
> O zapisach regulaminów różnych "Konkursów fotograficznych" często się tu
> pisuje...
>
> Więc jak to w końcu jest?
> Gdyby człek wziął udział w konkursie:http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/aktual
nosci/zgorzelec-widziany-oc...
> którego zasady głoszą:
>
> "3.2. Zdjęcia zgłaszane do Konkursu przechodzą na własność Organizatorów.
> Organizator zastrzega sobie prawo do wykorzystania nadesłanych zdjęć w
> celach marketingowych, promocyjnych i innych, a Uczestnik przystępując do
> Konkursu wyraża na to zgodę.
> 3.3. W związku z nieodpłatnym przeniesieniem wszelkich autorskich praw
> majątkowych na Organizatora, autorowi zdjęć nie przysługuje żadne
> wynagrodzenie."
>
> to czy uczestnik konkursu (autor zdjęcia) może potem gdziekolwiek indziej
> zamieszczać te swoje "fotki", które wysłał na konkurs?
> Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
> Organizator?
wydaje mi sie ze podniosles bardzo wazny problem , z ktorego wiekszosc
nie zdaje sobie sprawa-
nie wysylam zdjec na konkursy wiec sobie tym glowy nie lamie.
ale rzeczywiscie mogloby dojsc przy takim sformulowaniu do sytuacji
paradoksalnej.
wysylasz zdjecie na konkurs - organizator staje sie wlascicielem praw
majatkowych z tytulu tego zdjecia.
sam sprzedajesz dwa lata poznmiej to samo zdjecie gdzies - i co
musialbys odprowadzic kase dla organizatora bo on ma prawa majatkowe ?
trzeba by sie przyjrzec sprawie blizej , ale moim zdaniem a pisze
teraz tak troche na wyczucie istotna jest tutaj klauzula wylacznosci.
O ile organizator nie jest wylacznym dysponentem tych praw to mozesz
sprzedawac swoje zdjecie wielokrotnie.
Tzn Prawa mozna sprzedac wielokrotnie , tak jak np producenci programu
sprzedaja licencie do uzytkowania programu , czyli prawo na miliony
kupujacych ten sam program.
Intencja tego zapisu wydaje sie jasna , jesli organizatior uzyska
przychod z tytulu tego zdjecia to sie Tobie nie malezy.
To intencja , a jak scisle litera prawa , to trzeba dokladnie
sprawdzic.
przez analogie - jesli nie ma klauzuli wylacznosci to mozesz zdjecie
sprzedawac wielokrotnie wraz z prawami majatkowymi do niego .
Tzn nabywca zdjecia moze je sprzedac dalej.
-
19. Data: 2009-11-16 14:18:00
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
XX YY wrote:
> On 13 Nov., 22:10, "Robert" <r...@p...naOnecie.pl> wrote:
>> Witam
>>
>> O zapisach regulaminów różnych "Konkursów fotograficznych" często się tu
>> pisuje...
>>
>> Więc jak to w końcu jest?
>> Gdyby człek wziął udział w konkursie:http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/aktual
nosci/zgorzelec-widziany-oc...
>> którego zasady głoszą:
>>
>> "3.2. Zdjęcia zgłaszane do Konkursu przechodzą na własność Organizatorów.
>> Organizator zastrzega sobie prawo do wykorzystania nadesłanych zdjęć w
>> celach marketingowych, promocyjnych i innych, a Uczestnik przystępując do
>> Konkursu wyraża na to zgodę.
>> 3.3. W związku z nieodpłatnym przeniesieniem wszelkich autorskich praw
>> majątkowych na Organizatora, autorowi zdjęć nie przysługuje żadne
>> wynagrodzenie."
>>
>> to czy uczestnik konkursu (autor zdjęcia) może potem gdziekolwiek indziej
>> zamieszczać te swoje "fotki", które wysłał na konkurs?
>> Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
>> Organizator?
>
> Intencja tego zapisu wydaje sie jasna , jesli organizatior uzyska
> przychod z tytulu tego zdjecia to sie Tobie nie malezy.
> To intencja , a jak scisle litera prawa , to trzeba dokladnie
> sprawdzic.
> przez analogie - jesli nie ma klauzuli wylacznosci to mozesz zdjecie
> sprzedawac wielokrotnie wraz z prawami majatkowymi do niego .
> Tzn nabywca zdjecia moze je sprzedac dalej.
>
Przekazujesz prawa majątkowe organizatorowi, a nie udzielasz mu
licencję, tu może być haczyk. Licencja może być wyłączna, albo nie.
Jeśli organizator ma prawa autorskie majątkowe to może udzielać licencji.
Swoją drogą coraz więcej konkursów wygląda na wyłudzenie po taniości
jakiś zdjęć, haseł, za które normalnie trzeba by zapłacić 10 razy
więcej. Ogłaszamy konkurs, nagroda uścisk dłoni prezesa, zbierze się z
30 akceptowalnych zdjęć, za wynajęcie fotografa trzeba by zapłacić z 10
tys zł. Dajemy konkurs na hasło reklamowe, agencja reklamowa wzięłaby za
to 20 tys, damy nagrodę o wartości 2 tys zł i mamy to za 1/10 ceny.
wer
-
20. Data: 2009-11-17 01:03:57
Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
Od: " " <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
> Swoją drogą coraz więcej konkursów wygląda na wyłudzenie po taniości
> jakiś zdjęć, haseł, za które normalnie trzeba by zapłacić 10 razy
> więcej. Ogłaszamy konkurs, nagroda uścisk dłoni prezesa, zbierze się z
> 30 akceptowalnych zdjęć, za wynajęcie fotografa trzeba by zapłacić z 10
> tys zł. Dajemy konkurs na hasło reklamowe, agencja reklamowa wzięłaby za
> to 20 tys, damy nagrodę o wartości 2 tys zł i mamy to za 1/10 ceny.
>
> wer
Zdanie organizatorki pani Moniki Rucińskiej z Develey
"Z pewnością wykorzystamy konkursowe fotki, na których oprzemy kampanię i
zaoszczędzimy setki tysięcy złotych, bo tyle są warte zdjęcia amatorów...
Naprawdę nikogo nie zmuszamy do udziału. To ma być zabawa dla użytkowników
naszego brandu przede wszystkim. "
cytuję za http://www.goldenline.pl/forum/foto-konkursy-on-line
/1284076
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/