eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaKonkursy - zbywalność praw autorskich
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 11. Data: 2009-11-14 23:23:26
    Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-11-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Sat, 14 Nov 2009 22:05:35 +0800, Marcin Debowski wrote:
    >>wyraźnie W NIEJ WYMIENIONE :)
    > IMO zostaly wyraznie wymienione: wszystkie :-)
    > A nawet precyzyjniej: wszystkie o ktorych mowa w art 50 ustawy.

    MZ nie są. Mają być wymienione w umowie, nie w ustawie. Wymienić to
    podać nazwę, a nie wskazać odnosnik. Proponuję zostawić to sądowi do
    rozstrzygnięcia :)

    >>I nadal pozostaje kwestia formy pisemnej.
    > Oswiadczenie jest chyba pisemne ?

    Podstawowa wątpliwość, którą mam to czy taka forma jest wystarczająca.
    Należałoby się zastanowić, dlaczego Ustawodawca tak tu parł na formę
    pisemną.

    > Ja o tym co od poczatku pytano - autor chce je np opublikowac w
    > kalendarzu, tymczasem wlascicielem praw autorskich majatkowych jest
    > juz UM Zgorzelec. Wydawca kalendarza o _zgode_ moze zapytac autora czy
    > musi tez UM ?

    Wyłącznie UM.

    >>Ale autorstwo to nie sprawa podpisu.
    >
    > Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
    > autora.

    Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
    egzekucji.

    >>Może być coś opublikowane anonimowo
    >>i nijak się to ma do autorstwa. Wydawca powinien zadbać, aby zgoda
    >>autora na brak podpisu była - głównie aby uniknąć tego typu cyrków i
    >>odpowiedzialności karnej.
    > no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
    > rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.

    To chyba jak wcześniej sugerowałeś - może to zrobić, ale spadna na niego
    wszystkie tego konsekwencje (koszty wycofania nakładu, etc.).

    > A przy okazji w tym konkursie:
    > 2.7. Na pracach nie należy umieszczać żadnych innych danych. W
    > szczególności zabrania się umieszczania jakichkolwiek znaków
    > graficznych czy inicjałów
    > niby zrozumiale .. ale czy legalne ? :-)

    Jeśli autor na to przystanie, to czemu nie?

    --
    Marcin


  • 12. Data: 2009-11-15 09:43:27
    Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
    Od: f...@a...pl

    Dnia 15-11-2009 o 00:23:26 Marcin Debowski <a...@i...ml1.net>
    napisał(a):

    > On 2009-11-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Sat, 14 Nov 2009 22:05:35 +0800, Marcin Debowski wrote:
    >>> wyraźnie W NIEJ WYMIENIONE :)
    >> IMO zostaly wyraznie wymienione: wszystkie :-)
    >> A nawet precyzyjniej: wszystkie o ktorych mowa w art 50 ustawy.
    >
    > MZ nie są. Mają być wymienione w umowie, nie w ustawie. Wymienić to
    > podać nazwę, a nie wskazać odnosnik. Proponuję zostawić to sądowi do
    > rozstrzygnięcia :)
    >
    >>> I nadal pozostaje kwestia formy pisemnej.
    >> Oswiadczenie jest chyba pisemne ?
    >
    > Podstawowa wątpliwość, którą mam to czy taka forma jest wystarczająca.
    > Należałoby się zastanowić, dlaczego Ustawodawca tak tu parł na formę
    > pisemną.
    >

    Autorskie prawa majątkowe bez względu na pole eksploatacji utworu (w tym
    przypadku zdjęcia) wiążą się z prawem autora do wynagrodzenia za
    korzystanie z utworu. Forma pisemna jakiejkolwiek umowy, która przynosi
    korzyści majątkowe podlega rygorom prawa cywilnego dlatego jest wymagalna
    i wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Ułatwia to
    postępowanie przed sądami w zakresie dochodzenia praw, egzekucji itp itd.
    W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
    oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
    potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,
    biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
    profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody" przypisywane
    sobie tylko raz w jednym miesiącu....


    >> Ja o tym co od poczatku pytano - autor chce je np opublikowac w
    >> kalendarzu, tymczasem wlascicielem praw autorskich majatkowych jest
    >> juz UM Zgorzelec. Wydawca kalendarza o _zgode_ moze zapytac autora czy
    >> musi tez UM ?
    >
    > Wyłącznie UM.
    >
    >>> Ale autorstwo to nie sprawa podpisu.
    >>
    >> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
    >> autora.
    >
    > Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
    > egzekucji.
    >
    >>> Może być coś opublikowane anonimowo
    >>> i nijak się to ma do autorstwa. Wydawca powinien zadbać, aby zgoda
    >>> autora na brak podpisu była - głównie aby uniknąć tego typu cyrków i
    >>> odpowiedzialności karnej.
    >> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
    >> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.

    Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
    związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
    autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
    rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
    widzimisię lub rozmyślenie się. Jak już wspomniałem, gdyby wystawca /
    publicysta lub korzystający ze zdjęć poprzez publiczne udostępnienie
    wykonał to w sposób sprzeczny z umową lub w nieodpowiedniej formie albo ze
    zmianami, którym twórca mógłby słusznie się sprzeciwić, autor ma prawo aby
    po bezskutecznym wezwaniu do zaniechania naruszenia odstąpić od umowy lub
    ją wypowiedzieć. Nie wiem jak by tutaj wyglądała możliwość wyegzekwowania
    odszkodowania, nie zastanawiałem się nad tym (nie było takiej potrzeby :) )


    >
    > To chyba jak wcześniej sugerowałeś - może to zrobić, ale spadna na niego
    > wszystkie tego konsekwencje (koszty wycofania nakładu, etc.).
    >
    >> A przy okazji w tym konkursie:
    >> 2.7. Na pracach nie należy umieszczać żadnych innych danych. W
    >> szczególności zabrania się umieszczania jakichkolwiek znaków
    >> graficznych czy inicjałów
    >> niby zrozumiale .. ale czy legalne ? :-)
    >
    > Jeśli autor na to przystanie, to czemu nie?
    >
    Naturalne, że w pozyskanych materiałach niewskazane jest aby pojawiały się
    "śmieci" :)
    Ponadto autorskie prawa osobiste chronią więź twórcy ze swoim dziełem i
    gwarantują mu niepodlegającą zrzeczeniu się możliwość oznaczenia utworu
    swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania
    go anonimowo. Publikując zdjęcia w dowolnym medium, wystawca / użytkownik
    jest zobowiązany do umieszczenia podpisu o autorze zdjęć a autor ponadto
    posiada zdolność do nadzoru nad sposobem korzystania ze swoich prac.



    --
    FKV


  • 13. Data: 2009-11-15 20:58:04
    Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 15 Nov 2009 10:43:27 +0100, f...@a...pl wrote:
    >W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
    >oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
    >potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,

    Tylko ze oswiadczenie nie brzmi "udzielam UM nieodplatnego prawa do
    wielokrotnej publikacji w roznych mediach", tylko "przenosze na
    organizatora wszelkie majatkowe prawa autorskie". Czyli jakby teraz UM
    moze zdjecia sprzedawac itp.

    No chyba ze z samego P.A. wynika ze autor moze przenosic m.p.a.
    wielokrotnie..

    >biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
    >profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody" przypisywane
    >sobie tylko raz w jednym miesiącu....

    A tak za cene kilku gadzetow zyskali wielu darmowych fotografow.
    Przyznasz ze za to nalezy sie nagroda :-)

    >>> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
    >>> autora.
    >> Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
    >> egzekucji.

    O taka sytuacje mi chodzi:

    >>> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
    >>> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
    >
    >Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
    >związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
    >autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
    >rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
    >widzimisię lub rozmyślenie się.

    Tylko ze to bylo odnosnie podpisu. Autor sie zgodzil na publikacje bez
    podpisu .. a teraz sie rozmyslil. Chce zeby bylo podpisane.
    I co dalej ?

    A nawet podpisane oswiadczenie nie pomoze, skoro to prawo nie podlega
    zzrzeczeniu :-)

    J.


  • 14. Data: 2009-11-15 21:26:31
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: AL <a...@s...akcent.pl>

    f...@a...pl pisze:

    > W razie rażącej dysproporcji
    > między wynagrodzeniem twórcy (w tym wypadku nieodpłatnym udostępnieniu w
    > dobrej wierze) a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych, twórca
    > może żądać stosownego podwyższenia lub rekompensaty wynagrodzenia przez
    > sąd i twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu
    > na każdym odrębnym polu eksploatacji a ponadto twórca zachowuje wyłączne
    > prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w
    > umowie postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych.
    Mógłbyś ustosunkować się do ostatniego punktu tego regulaminu, tj
    "3.6. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian regulaminu."
    Nie dość, że darmowy materiał, to jeszcze w dowolnym momencie można
    zmienić dysproporcje twórca-organizator, np. wprowadzić opłaty za
    nadesłane zdjęcia ?

    --
    AL F650 & LC4


  • 15. Data: 2009-11-15 21:38:59
    Temat: Re: Konkursy - zbywalno?? praw autorskich
    Od: f...@a...pl

    Dnia 15-11-2009 o 21:58:04 J.F. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > On Sun, 15 Nov 2009 10:43:27 +0100, f...@a...pl wrote:
    >> W rzeczonym przypadku konkursu po zapoznaniu się z regulaminem i
    >> oświadczeniem raczej jasno wynika, że konkurs konkursem ale organizator
    >> potrzebuje ,,darmowego" materiału na potrzeby własne promocji miasta,
    >
    > Tylko ze oswiadczenie nie brzmi "udzielam UM nieodplatnego prawa do
    > wielokrotnej publikacji w roznych mediach", tylko "przenosze na
    > organizatora wszelkie majatkowe prawa autorskie". Czyli jakby teraz UM
    > moze zdjecia sprzedawac itp.
    >

    Samorząd nie jest podmiotem prowadzącym działalność gospodarczą i nie może
    sprzedawać :) może to wykonywać poprzez specjalnie do tego powołane ciała.
    Jedna w oświadczeniu było określone w jakim zakresie może wykonywać
    zrzeczone prawa. Ponadto w wyniku przeniesienia autorskich praw
    majątkowych zgodnie z ustawą umowa może dotyczyć tylko pól eksploatacji,
    które są znane w chwili jej zawarcia a twórcy przysługuje odrębne
    wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu
    eksploatacji. Otwiera to drogę roszczeniową. Co do wielokrotnych
    publikacji to już w ustawie zawarto tego typu możliwość, że o ile
    przeniesiono własności majątkowe możliwe jest wprowadzenie utworu do
    obrotu poprzez publiczne udostępnienie jego oryginału albo egzemplarzy.


    > No chyba ze z samego P.A. wynika ze autor moze przenosic m.p.a.
    > wielokrotnie..
    >
    >> biedny samorząd niestać na wysupłanie paru złotych i zatrudnienia
    >> profesjonalisty, a wystarczyłoby ograniczyć deczko ,,nagrody"
    >> przypisywane
    >> sobie tylko raz w jednym miesiącu....
    >
    > A tak za cene kilku gadzetow zyskali wielu darmowych fotografow.
    > Przyznasz ze za to nalezy sie nagroda :-)
    >

    Temu kto to wymyślił tak ;) wielu jednak dobrych fotografów robi to li
    tylko dla samozadowolenia, a amatorzy mają satysfakcję, że wzięli udział w
    "poważnym" konkursie i nijak to się ma do cwanego (w mniemaniu
    ogłaszającego) pozyskania darmowego materiału

    >>>> Ale prawo do oznaczenia utworu jest osobistym i nie zzrzekalnym prawem
    >>>> autora.
    >>> Nie wiem czy rozumiem. Niezrzekalność praw nie oznacza ich przymusowej
    >>> egzekucji.
    >
    > O taka sytuacje mi chodzi:
    >
    >>>> no ale powiedzmy ze autor sie zgodzil, podpisal .. a potem sie
    >>>> rozmyslil. A kalendarze czy albumy juz w druku.
    >>
    >> Teoretycznie tak, jednak wydawca musiałby rażąco naruszyć postanowienia
    >> związane z nadzorem autorskim. Jeżeli twórca nie przeprowadzi nadzoru
    >> autorskiego w odpowiednim terminie, ustawa stanowi, że wyraził zgodę na
    >> rozpowszechnianie utworu i nie może wstrzymać publikacji poprzez
    >> widzimisię lub rozmyślenie się.
    >
    > Tylko ze to bylo odnosnie podpisu. Autor sie zgodzil na publikacje bez
    > podpisu .. a teraz sie rozmyslil. Chce zeby bylo podpisane.
    > I co dalej ?
    >
    > A nawet podpisane oswiadczenie nie pomoze, skoro to prawo nie podlega
    > zzrzeczeniu :-)
    >
    > J.
    >
    Zgadza się jest to jego niezrzekalne się prawo osobiste autora. Jednak
    ponownie wrócę tutaj do tego co napisałem, czyli nadzoru autorskiego. Może
    to wyegzekwować ale z pewnymi ograniczeniami, nie może tego zrobić w
    ostatniej chwili. Może zastrzec konieczność umieszczenia podpisu lub
    wystawienie anonimowe i w każdej chwili może to odwołać jednak ramy
    czasowe mogą ograniczyć egzekwowalność tego życzenia. Jak bardzo się uprze
    to dokleją to na końcu w postaci erraty przyklejonej na odwrocie :) jeżeli
    nie będą chcieli mieć sprawy,w przeciwnym wypadku postępowanie sądowe,
    jednak jeżeli nadzór autorski był wykonany, nie było w wymagalnym terminie
    zgłoszenia to z góry jest przegrany.

    --
    FKV


  • 16. Data: 2009-11-15 21:53:50
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: f...@a...pl

    Dnia 15-11-2009 o 22:26:31 AL <a...@s...akcent.pl> napisał(a):

    > f...@a...pl pisze:
    >
    >> W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy (w tym
    >> wypadku nieodpłatnym udostępnieniu w dobrej wierze) a korzyściami
    >> nabywcy autorskich praw majątkowych, twórca może żądać stosownego
    >> podwyższenia lub rekompensaty wynagrodzenia przez sąd i twórcy
    >> przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym
    >> odrębnym polu eksploatacji a ponadto twórca zachowuje wyłączne prawo
    >> zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w umowie
    >> postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych.
    > Mógłbyś ustosunkować się do ostatniego punktu tego regulaminu, tj
    > "3.6. Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian regulaminu."
    > Nie dość, że darmowy materiał, to jeszcze w dowolnym momencie można
    > zmienić dysproporcje twórca-organizator, np. wprowadzić opłaty za
    > nadesłane zdjęcia ?
    >

    W mojej ocenie mogą sobie wprowadzać zmiany jakie chcą , jednak nie
    wszystkie z punktu widzenia prawa będą skuteczne i można je podważyć w
    bardzo prosty sposób. Zmiany zasad gry w momencie gdy podlegają regulacjom
    prawa cywilnego są nieskuteczne jeżeli druga strona nie wyrazi zgody na
    piśmie. Materiały już przesłane nie podlegają zmianom regulaminu a forma
    pierwotna jest wiążąca, nie mogą być wycofane o ile spełniają kryteria
    konkursu. Nowe regulacje będą skuteczne pod pewnymi warunkami, jak
    wyżej.Ponadto działa to też w drugą stronę, zgodnie z ustawą umowa może
    dotyczyć tylko pól eksploatacji, które są znane w chwili jej zawarcia a
    twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym
    odrębnym polu eksploatacji. Jeżeli nagle pojawi się zapis dotyczący
    powiedzmy na to sprzedaży utworu dla firmy reklamowej będzie ona
    nieskuteczna na gruncie prawa cywilnego. Autor może w każdej chwili
    zażądać stosownego udziału, rekompensaty i tantiem, ew może udzielić
    licencji na korzystanie z utworu za co należy się wynagrodzenie
    (regulowane oddzielną umową, cennikiem organizacji zajmujących się ochroną
    praw autorskich lub postanowieniem sądu)
    --
    FKV


  • 17. Data: 2009-11-16 10:42:18
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 14 Nov 2009, Bartosz wrote:

    > Użytkownik "Remiczor" <c...@w...pl> napisał
    >>> Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
    >>> Organizator?
    >>>
    >> coś mi się wydaje, że prawa autorskie i prawa majątkowe to dwie odrębne
    >> rzeczy. tzn. masz prawa majątkowe do dzieła (i one są zbywalne) oraz
    >> autorskie, tzn. że zawsze będziesz autorem swojego dzieła i nalezy ci się
    >> chociażby podpis pod zdjęciem. ale mogę się mylić.
    >
    > Jest jak mówisz.

    Nie jest jak mówi (patrz mój poprzedni post), bo prawa majątkowe
    o których mowa również są *AUTORSKIE*.

    Porównywanie ku i ptaków prowadzi do skutecznego zaplątania obrazu.
    Wychodzi zgrabne zaprzeczenie - że prawa autorskie to co innego
    niż prawa autorskie :]

    Albo "autorskie prawa osobiste i autorskie prawa majątkowe to
    dwie odrębne rzeczy", albo "prawa osobiste i prawa majątkowe to
    dwie odrębne rzeczy". Nigdy stroną porównania j.w. nie mogą
    być "prawa autorskie", stanowiące ogół praw (w tym majątkowe!)
    Nie można mieszać "półki z ptakami" (obejmującej kury, w naszym
    przypadku - praw autorskich, OBEJMUJĄCYCH również prawa majątkowe)
    z podziałem podrzędnym.

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2009-11-16 11:30:20
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 13 Nov., 22:10, "Robert" <r...@p...naOnecie.pl> wrote:
    > Witam
    >
    > O zapisach regulaminów różnych "Konkursów fotograficznych" często się tu
    > pisuje...
    >
    > Więc jak to w końcu jest?
    > Gdyby człek wziął udział w konkursie:http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/aktual
    nosci/zgorzelec-widziany-oc...
    > którego zasady głoszą:
    >
    > "3.2. Zdjęcia zgłaszane do Konkursu przechodzą na własność Organizatorów.
    > Organizator zastrzega sobie prawo do wykorzystania nadesłanych zdjęć w
    > celach marketingowych, promocyjnych i innych, a Uczestnik przystępując do
    > Konkursu wyraża na to zgodę.
    > 3.3. W związku z nieodpłatnym przeniesieniem wszelkich autorskich praw
    > majątkowych na Organizatora, autorowi zdjęć nie przysługuje żadne
    > wynagrodzenie."
    >
    > to czy uczestnik konkursu (autor zdjęcia) może potem gdziekolwiek indziej
    > zamieszczać te swoje "fotki", które wysłał na konkurs?
    > Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
    > Organizator?

    wydaje mi sie ze podniosles bardzo wazny problem , z ktorego wiekszosc
    nie zdaje sobie sprawa-
    nie wysylam zdjec na konkursy wiec sobie tym glowy nie lamie.

    ale rzeczywiscie mogloby dojsc przy takim sformulowaniu do sytuacji
    paradoksalnej.
    wysylasz zdjecie na konkurs - organizator staje sie wlascicielem praw
    majatkowych z tytulu tego zdjecia.


    sam sprzedajesz dwa lata poznmiej to samo zdjecie gdzies - i co
    musialbys odprowadzic kase dla organizatora bo on ma prawa majatkowe ?

    trzeba by sie przyjrzec sprawie blizej , ale moim zdaniem a pisze
    teraz tak troche na wyczucie istotna jest tutaj klauzula wylacznosci.

    O ile organizator nie jest wylacznym dysponentem tych praw to mozesz
    sprzedawac swoje zdjecie wielokrotnie.
    Tzn Prawa mozna sprzedac wielokrotnie , tak jak np producenci programu
    sprzedaja licencie do uzytkowania programu , czyli prawo na miliony
    kupujacych ten sam program.

    Intencja tego zapisu wydaje sie jasna , jesli organizatior uzyska
    przychod z tytulu tego zdjecia to sie Tobie nie malezy.
    To intencja , a jak scisle litera prawa , to trzeba dokladnie
    sprawdzic.
    przez analogie - jesli nie ma klauzuli wylacznosci to mozesz zdjecie
    sprzedawac wielokrotnie wraz z prawami majatkowymi do niego .
    Tzn nabywca zdjecia moze je sprzedac dalej.


  • 19. Data: 2009-11-16 14:18:00
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    XX YY wrote:
    > On 13 Nov., 22:10, "Robert" <r...@p...naOnecie.pl> wrote:
    >> Witam
    >>
    >> O zapisach regulaminów różnych "Konkursów fotograficznych" często się tu
    >> pisuje...
    >>
    >> Więc jak to w końcu jest?
    >> Gdyby człek wziął udział w konkursie:http://www.zgorzelec.eu/aktualnosci/aktual
    nosci/zgorzelec-widziany-oc...
    >> którego zasady głoszą:
    >>
    >> "3.2. Zdjęcia zgłaszane do Konkursu przechodzą na własność Organizatorów.
    >> Organizator zastrzega sobie prawo do wykorzystania nadesłanych zdjęć w
    >> celach marketingowych, promocyjnych i innych, a Uczestnik przystępując do
    >> Konkursu wyraża na to zgodę.
    >> 3.3. W związku z nieodpłatnym przeniesieniem wszelkich autorskich praw
    >> majątkowych na Organizatora, autorowi zdjęć nie przysługuje żadne
    >> wynagrodzenie."
    >>
    >> to czy uczestnik konkursu (autor zdjęcia) może potem gdziekolwiek indziej
    >> zamieszczać te swoje "fotki", które wysłał na konkurs?
    >> Czy skoro mowa o przeniesieniu praw autorskich, to już "autorem" staje się
    >> Organizator?
    >

    > Intencja tego zapisu wydaje sie jasna , jesli organizatior uzyska
    > przychod z tytulu tego zdjecia to sie Tobie nie malezy.
    > To intencja , a jak scisle litera prawa , to trzeba dokladnie
    > sprawdzic.
    > przez analogie - jesli nie ma klauzuli wylacznosci to mozesz zdjecie
    > sprzedawac wielokrotnie wraz z prawami majatkowymi do niego .
    > Tzn nabywca zdjecia moze je sprzedac dalej.
    >

    Przekazujesz prawa majątkowe organizatorowi, a nie udzielasz mu
    licencję, tu może być haczyk. Licencja może być wyłączna, albo nie.
    Jeśli organizator ma prawa autorskie majątkowe to może udzielać licencji.

    Swoją drogą coraz więcej konkursów wygląda na wyłudzenie po taniości
    jakiś zdjęć, haseł, za które normalnie trzeba by zapłacić 10 razy
    więcej. Ogłaszamy konkurs, nagroda uścisk dłoni prezesa, zbierze się z
    30 akceptowalnych zdjęć, za wynajęcie fotografa trzeba by zapłacić z 10
    tys zł. Dajemy konkurs na hasło reklamowe, agencja reklamowa wzięłaby za
    to 20 tys, damy nagrodę o wartości 2 tys zł i mamy to za 1/10 ceny.

    wer


  • 20. Data: 2009-11-17 01:03:57
    Temat: Re: Konkursy - zbywalność praw autorskich
    Od: " " <s...@g...SKASUJ-TO.pl>


    > Swoją drogą coraz więcej konkursów wygląda na wyłudzenie po taniości
    > jakiś zdjęć, haseł, za które normalnie trzeba by zapłacić 10 razy
    > więcej. Ogłaszamy konkurs, nagroda uścisk dłoni prezesa, zbierze się z
    > 30 akceptowalnych zdjęć, za wynajęcie fotografa trzeba by zapłacić z 10
    > tys zł. Dajemy konkurs na hasło reklamowe, agencja reklamowa wzięłaby za
    > to 20 tys, damy nagrodę o wartości 2 tys zł i mamy to za 1/10 ceny.
    >
    > wer


    Zdanie organizatorki pani Moniki Rucińskiej z Develey

    "Z pewnością wykorzystamy konkursowe fotki, na których oprzemy kampanię i
    zaoszczędzimy setki tysięcy złotych, bo tyle są warte zdjęcia amatorów...

    Naprawdę nikogo nie zmuszamy do udziału. To ma być zabawa dla użytkowników
    naszego brandu przede wszystkim. "

    cytuję za http://www.goldenline.pl/forum/foto-konkursy-on-line
    /1284076

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: