-
21. Data: 2013-06-30 22:46:04
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Michal" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:kqq1vp$jh6$...@m...internetia.pl...
> Twoje prawo. Ale takich ludzi jest niewielu. I nie mówię o szastaniu
> pieniędzmi w stylu "nowego ruskiego" czy innych nowobogackich szybko
> i często niezbyt uczciwie wzbogaconych, a o większości ludzi, którzy
> jednak przy pewności dobrej obsługi posprzedażowej są w stanie dopłacić
> parę groszy. Dla 5 zł nie widzę sensu bawienia się w przesyłki i
> chowanego z pocztą/kurierem, oczekiwania, ryzyka uszkodzenia/nie
> dotarcia towaru itp.
Co to są według Ciebie obsługa posprzedażowa?
> Pisałem przecież na końcu: zwykłe Tesco. I jedyną możliwością było kupno
> minimum 25szt (paczka). Jak jest możliwość kupna na sztuki zawsze kupuję
> (a właściwie kupowałem, bo strasznie dawno już nie kupiłem żadnego
> nośnika optycznego nagrywalnego) po 1 szt. do przetestowania na jakość
> zapisu (stopa PI/PIF itp.)
Ja tam zawsze kupuję Verbatimy MCC004 i nie muszę nic testować. Przez tyle lat
jedna, czy dwie źle się wypaliły.
-
22. Data: 2013-06-30 22:54:15
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2013-06-30 20:30, Użytkownik rs napisał:
>>> to zupelnie poza tematem. takie rzeczy sa wpisane w obrot sklepu i nie
>>> jest to jakis hiper ultra drogi sprzet, tylko karta SD za smieszne
>>> pieniadze. jesli sklep to sprzeda nawet za 1/3 ceny jako "open box" to w
>>> rozliczeniach tego nie zauwazy. a bedzie mial kilku klientow wiecej.
>>> <rs>
>> i tu jest pies pogrzebany
>> Prawo polskie (handolowe) dopuszcza zwrot towaru, ale nie precyzuje co z
>> owym towarem trzeba zrobić.
>
> to nie jest juz broszka klienta, wiec nie wiem dlaczego ciebie to
> zajmuje. jest wolny rynek, w sumie moze robic co mu sie podoba. tu
> rozmowa zeszla na temat, ze koledzy zaczeli bronic sklepu, ktorego
> polityka zwrotu towatu jest ktorkowzroczna, a nie swojego "brata" klienta.
Jest tylko ty udajesz że jest inaczej.
Kupujesz np. nowy telewizor, zapłaciłeś normalną cenę, wniosłeś
do mieszkania, włączyłeś i okazuje się że pracował u kogoś w domu
bo są kanały zaprogramowane, opisy porobione i tak dalej.
Jak rozumiem nie masz pretensji do sklepu że sprzedał ci używany
telewizor w cenie nowego ?
>> Moim zdaniem byłoby fajnie, gdyby sprzedawca
>> przyjmował towary -10% i tak samo je - oficjalnie macane - sprzedawał.
>> ToMasz
>
> to mozna rozwiazac na kilka roznych sposobow, jednak odmawianie
> klientowi zwrotu pieniedzy, mozliwosci wymiany towaru na inny, nie jest
> dobra praktyka. <rs>
Ja uważam że jest dobrą praktyką. Godzi to w cwaniaków którzy
kupując i zwracając telewizor tak naprawdę tylko go pożyczają
na święta oraz w inteligentnych inaczej którzy najpierw kupują
a dopiero potem sprawdzają czy towar spełni ich potrzeby czy
wymagania.
Pozdrawiam
-
23. Data: 2013-06-30 23:43:06
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: rs <n...@n...spam.info>
On 6/30/2013 4:54 PM, RadoslawF wrote:
> Dnia 2013-06-30 20:30, Użytkownik rs napisał:
>
>>>> to zupelnie poza tematem. takie rzeczy sa wpisane w obrot sklepu i nie
>>>> jest to jakis hiper ultra drogi sprzet, tylko karta SD za smieszne
>>>> pieniadze. jesli sklep to sprzeda nawet za 1/3 ceny jako "open box"
>>>> to w
>>>> rozliczeniach tego nie zauwazy. a bedzie mial kilku klientow wiecej.
>>>> <rs>
>>> i tu jest pies pogrzebany
>>> Prawo polskie (handolowe) dopuszcza zwrot towaru, ale nie precyzuje co z
>>> owym towarem trzeba zrobić.
>>
>> to nie jest juz broszka klienta, wiec nie wiem dlaczego ciebie to
>> zajmuje. jest wolny rynek, w sumie moze robic co mu sie podoba. tu
>> rozmowa zeszla na temat, ze koledzy zaczeli bronic sklepu, ktorego
>> polityka zwrotu towatu jest ktorkowzroczna, a nie swojego "brata"
>> klienta.
>
> Jest tylko ty udajesz że jest inaczej.
o psycholog?
> Kupujesz np. nowy telewizor, zapłaciłeś normalną cenę, wniosłeś
> do mieszkania, włączyłeś i okazuje się że pracował u kogoś w domu
> bo są kanały zaprogramowane, opisy porobione i tak dalej.
> Jak rozumiem nie masz pretensji do sklepu że sprzedał ci używany
> telewizor w cenie nowego ?
a kiedy ja pisalem, ze taki na ktorym sa slady uzytkowania, albo ktory
zostal wyjety z zgrzewanego opakowania, na kosztowac tyle samo co nowy?
nigdzie. pisalem cos wrecz przeciwnego.
to raz. dwa. a nie place normalnej ceny, bo ten sprzet zmienia juz
kategorie, na sprzet: open box, sprzet demonstracyjny, uzywany,
refurbished, recertified itp. czasami taka zmiana kategorii jest robiona
w samym sklepie, jesli moze on sobie pozwolic na utrzymanie takiego
dzialu. to jest najnormalniejsza rzecz na swiecie.
jesli sprzet zostaje sprzedany jako nowy, a nosi slady uzytkowania, to
jest to naduzycie ze strony sklepu, ale jest to poza tematem tej rozmowy.
>>> Moim zdaniem byłoby fajnie, gdyby sprzedawca
>>> przyjmował towary -10% i tak samo je - oficjalnie macane - sprzedawał.
>>> ToMasz
>>
>> to mozna rozwiazac na kilka roznych sposobow, jednak odmawianie
>> klientowi zwrotu pieniedzy, mozliwosci wymiany towaru na inny, nie
>> jest dobra praktyka. <rs>
>
> Ja uważam że jest dobrą praktyką. Godzi to w cwaniaków którzy
> kupując i zwracając telewizor tak naprawdę tylko go pożyczają
> na święta oraz w inteligentnych inaczej którzy najpierw kupują
> a dopiero potem sprawdzają czy towar spełni ich potrzeby czy
> wymagania.
> Pozdrawiam
a ja uwazam, ze w Polsce dzieli sie ludzi (w tym wypadku klientow) na
cwaniakow i frajerow (i twoja to juz kolejna wypowiedz w tym watku,
ktora to potwiersza. nie widzi sie ludzi, ktorzy normalnie chca cos
kupic, ale im moze cos nie pasowac, mogli czegos nie doczytac (tu
wlasnie nazwales inicjatora watku inteligentnym inaczej, a on po prostu
mogl nie wiedziec od jakiej pojemnosci zaczynaja sie karty HD), albo
zwyczajnie sie pomylic, jednak od razu trakuje sie ich jak cwaniakow, no
albo kretynow.
i powiesz mi moze, ze nie ma metody, zeby cos zaradzic z takimi
cwaniakami? trzeba pomyslec na poziomie sklepu. znam pare dziewczyn,
ktore "pożyczaja" drogie ciuchy, kiedy ida na jakies "bogate" imprezy.
po dwoch /trzech razach, w tym samym sklepie, juz tego zrobic nie moga.
jak chca dalej sie tak bawic, musza szukac innego sklepu. wiec da sie.
ale w niektorych jednak sklepach jakby nikomu to nie przeszkadzalo.
dlaczego? a dlatego, ze najlepsza reklama jest osobiste polecenie,
takiego sklepu jesli sie jest zadowolonym z jego uslug i te panny byc
moze poleca ten sklep paru swoim psiapsiulom, ktore rowniez beda
"pozyczac", ale rowniez moga polecic dziewczynom, ktorym sie dane cuchy
na imprezie spodobaja i beda robic zakupy w tym sklepie.
uwazam, ze takie podejscie do problemu jakie prezentujesz jest bardzo
krótkowzroczne. <rs>
-
24. Data: 2013-06-30 23:59:43
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: PiteR <e...@f...pl>
Old Green :) pisze tak:
> Niestety, pomyłkowo zakupiłem w Media Expercie taka kartę, nie
> upewniwszy się, czy sprzet ja łyknie.(kamera rejestracji trasy).
> I nie łyknął.
Nie łyknął bo wyraźnie jest napisane w instrukcji rejestratora czy nie
bo nie?
Jaka to karta dokładnie?
--
Piter
-
25. Data: 2013-07-01 00:14:11
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: Pawel O'Pajak <o...@i...pl>
Powitanko,
> W dupie mają takiego klienta (gdybym miał DG też bym pogonił)
Gdybys mial DG i nie robil interesow z panstwowymi firmami, to raczej
nie wrozylbym Ci sukcesu z takim podejsciem.
Wlasnie przez takie podejscie polskich firm to Chinczycy zarabiaja kase,
Niemcy, Amerykanie, a my mamy tylko zadowolonego Vincenta.
Probki produktow - o czym ja mowie, cene podac na stronie - alez skad,
odpowiedziec na maila - jak dobrze pojdzie to po 3 dniach, zwrocic towar
- nie wazne czy strace klienta, wazne, ze nie strace 5 zl.
Nigdy u nas nie bedzie dobrze, jesli bardziej oplaca sie kupowac od
Chinczyka i nie dlatego, ze taniej, tylko milo i bezproblemowo.
Katalogi, jawne ceny, reakcja na potrzeby klienta, dostepnosc towaru,
jak to jest, ze u nas cwierc wieku po upadku komunizmu z tym gorzej, niz
w kraju formalnie komunistycznym...
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
26. Data: 2013-07-01 00:14:52
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: Michal <s...@d...mailexpire.com>
W dniu 2013-06-30 22:46, qwerty pisze:
> Co to są według Ciebie obsługa posprzedażowa?
Wszystko to co zaczyna się po zapłaceniu za sprzęt i przekroczeniu progu
sklepu. Jak widać na przykładzie kolegi, coś może nie działać ze sobą
nawet jak samo w sobie jest sprawne, to samo z komponentami PC. Jedne
sklepy starają się iść nabywcy na rękę, inne zostawiają go z problemem.
Z realizacją gwarancji też jest różnie i trafiają się lepsze lub gorsze
sklepy. Nawet takie, które dają na wszystko 2 lata gwarancji (mniej im
się nie opłaca, bo nabywca skorzystałby z ochrony ustawowej), nawet na
urządzenia mające 3-5 lat gwarancji która musi być realizowana przez
kanał sprzedaży, a nie na zgłoszenie i odesłanie do producenta.
> Ja tam zawsze kupuję Verbatimy MCC004 i nie muszę nic testować. Przez
> tyle lat jedna, czy dwie źle się wypaliły.
W Verbatimach też trzeba wiedzieć, które partie są z Mitsubishi
Chemicals, bo czasem wyglądające identycznie paczki są na różnych
nośnikach. No i pozostaje kwestia ceny tych Verbatimów - uzbierało mi
się trochę rzeczy do nagrania i ceny DVD-R DL trochę odstraszają jak
zbierze się tego więcej. O ile w przypadku gier ze Steama nie ma
problemu, bo zawsze można pobrać ponownie, to już takie tytuły z
Ubishopu nie zintegrowane z Uplay mogą być pobrane tylko w ciągu 30 dni
po zakupie i trzeba by nagrać wersje instalacyjne, a to zazwyczaj wymaga
już DL. Najlepsza sprawa jest z kolekcją Alan Wake z dodatkami z
HumbleWeekly - koszt zakupu 4 grosze, zajmuje wersja instalacyjna 30 GB,
wiec przelicz sobie to na ilość płyt koniecznych do nagrania. Z Max
Payne 3 jest podobnie. Dystrybucja cyfrowa jest fajna, o ile nie trzeba
tego nagrać na jakimś nośniku optycznym DL na wszelki wypadek.
--
/MB
-
27. Data: 2013-07-01 00:21:36
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: Michal <s...@d...mailexpire.com>
W dniu 2013-06-30 23:43, rs pisze:
> jesli sprzet zostaje sprzedany jako nowy, a nosi slady uzytkowania, to
> jest to naduzycie ze strony sklepu, ale jest to poza tematem tej rozmowy.
Od siebie dodam tylko, że już chyba z dwojga złego wolałbym taki
egzemplarz niż pochodzący z dość częstej praktyki wystawiania
egzemplarza na ekspozycji, gdzie działa po kilkanaście godzin dziennie
przez 5-7 dni w tygodniu wyświetlając reklamy sieci. Bywa że i przez pół
roku. Oczywiście sprzedaje się taki egzemplarz w normalnej cenie. Jaki
wpływ ma to np: na wyświetlacze plazmowe pisać chyba nie muszę.
--
/MB
-
28. Data: 2013-07-01 00:29:30
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: rs <n...@n...spam.info>
On 6/30/2013 6:21 PM, Michal wrote:
> W dniu 2013-06-30 23:43, rs pisze:
>
>> jesli sprzet zostaje sprzedany jako nowy, a nosi slady uzytkowania, to
>> jest to naduzycie ze strony sklepu, ale jest to poza tematem tej rozmowy.
>
> Od siebie dodam tylko, że już chyba z dwojga złego wolałbym taki
> egzemplarz niż pochodzący z dość częstej praktyki wystawiania
> egzemplarza na ekspozycji, gdzie działa po kilkanaście godzin dziennie
> przez 5-7 dni w tygodniu wyświetlając reklamy sieci. Bywa że i przez pół
> roku. Oczywiście sprzedaje się taki egzemplarz w normalnej cenie. Jaki
> wpływ ma to np: na wyświetlacze plazmowe pisać chyba nie muszę.
no to chyba oczywiste, ale to jest nadużycie ze strony sklepu. <rs>
-
29. Data: 2013-07-01 00:34:32
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>
Dnia Mon, 01 Jul 2013 00:14:11 +0200, Pawel O'Pajak napisał(a):
> Gdybys mial DG i nie robil interesow z panstwowymi firmami, to raczej
> nie wrozylbym Ci sukcesu z takim podejsciem.
> Wlasnie przez takie podejscie polskich firm to Chinczycy zarabiaja kase,
> Niemcy, Amerykanie, a my mamy tylko zadowolonego Vincenta.
> Probki produktow - o czym ja mowie, cene podac na stronie - alez skad,
> odpowiedziec na maila - jak dobrze pojdzie to po 3 dniach, zwrocic towar
> - nie wazne czy strace klienta, wazne, ze nie strace 5 zl.
> Nigdy u nas nie bedzie dobrze, jesli bardziej oplaca sie kupowac od
> Chinczyka i nie dlatego, ze taniej, tylko milo i bezproblemowo.
> Katalogi, jawne ceny, reakcja na potrzeby klienta, dostepnosc towaru,
> jak to jest, ze u nas cwierc wieku po upadku komunizmu z tym gorzej, niz
> w kraju formalnie komunistycznym...
Tak z ciekawości - w jakim to _sklepie_ na stronie nie jest podana cena
produktu? Podasz jakiś przykład?
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Kobieta jest jak cień, gdy ją gonisz - ucieka; gdy Ty podążasz ]
[ w przeciwnym kierunku - ona podąża za Tobą. ]
-
30. Data: 2013-07-01 00:40:20
Temat: Re: Karta SD 32GB
Od: aL <b...@w...pl>
W dniu 2013-06-30 23:43, rs pisze:
> to raz. dwa. a nie place normalnej ceny, bo ten sprzet zmienia juz
> kategorie, na sprzet: open box, sprzet demonstracyjny, uzywany,
> refurbished, recertified itp. czasami taka zmiana kategorii jest robiona
> w samym sklepie, jesli moze on sobie pozwolic na utrzymanie takiego
> dzialu. to jest najnormalniejsza rzecz na swiecie.
Nie w Polsce. Formalnie taki zwrócony sprzęt i używany "w granicach
zwykłego zarządu" jest nowy, bo taka jest linia orzecznictwa w prawie
konsumenckim. No i tutaj jest problem, bo skoro w świetle prawa
zwrócony produkt jest nowy, to sklep wciska to jako nowy kolejnemu
kupującemu. Powiesz, że to nieuczciwe? Jasne, że nie, ale takie są
skutki niedostosowania automatycznie implementowanego prawa UE
w diametralnie różnych systemach prawnych i gospodarczych krajów
wspólnoty. Wiesz, że taki sklep jak Newegg lub B&H nie mógłby działać w
UE, bo zastrzegają sobie możliwość pobrania 15% restocking fee, gdy
zwracany towar ma ślady używania? Dlatego nie kupisz u nich "nowego"
sprzętu używanego w ramach zwykłego zarządu, tylko kupujesz
refurbished/open box i masz pewność, że dostaniesz to, za co płacisz.
Jednak decydenci w UE wolą przerzucić straty na sprzedawce i wydać
kolejne x milionów na analizy na temat kiepskiego rozwoju e-handlu
w strefie UE, a konsumenci będą rozmyślać dlaczego w Europie nie
ma takiego asortymentu i cen sprzętu jak w Newegg lub B&H.
> i powiesz mi moze, ze nie ma metody, zeby cos zaradzic z takimi
> cwaniakami? trzeba pomyslec na poziomie sklepu. znam pare dziewczyn,
> ktore "pożyczaja" drogie ciuchy, kiedy ida na jakies "bogate" imprezy.
> po dwoch /trzech razach, w tym samym sklepie, juz tego zrobic nie moga.
> jak chca dalej sie tak bawic, musza szukac innego sklepu. wiec da sie.
> ale w niektorych jednak sklepach jakby nikomu to nie przeszkadzalo.
> dlaczego? a dlatego, ze najlepsza reklama jest osobiste polecenie,
> takiego sklepu jesli sie jest zadowolonym z jego uslug i te panny byc
> moze poleca ten sklep paru swoim psiapsiulom, ktore rowniez beda
> "pozyczac", ale rowniez moga polecic dziewczynom, ktorym sie dane cuchy
> na imprezie spodobaja i beda robic zakupy w tym sklepie.
Ale wiesz, że ostatecznie konsumenci na tym tracą poprzez obniżoną
jakość towaru i przenoszenie produkcji do Azji, bo tylko to pozwala
na windowanie narzutu na koszulkę wyprodukowaną w Bangladeszu, by
kompensować straty z tytułu bezstresowego podejścia konsumentów.
aL
--
There's no normal life, Wyatt. There's just life.