-
31. Data: 2018-10-28 15:15:14
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-10-28 o 00:45, J.F. pisze:
> 15 lat dziala dobrze, a potem dzieja sie cuda ... elektryczne tez nie
> sa wieczne.
Sam powiedziałeś, że te nastawy są pneumatyczno - elektryczne. Więc
ryzyko złego działania logiki pneumatycznej + elektrycznej rośnie. Nie
znam oczywiście statystyk.
Budowanie komputera na wężykach kompletnie mnie nie przekonuje :-)
> Za to jak mialem, to klalem troche na ten przelacznik - mozna dmuchac
> na nogi, na twarz, na szybe, na nogi i twarz, na nogi i szybe ... i
> brakuje "na wszystko" oraz na twarz i szybe.
W zasadzie to standard. Chyba chodzi o uproszczenie sterowania do 1
manipulatora.
A z drugiej strony tak się zastanawiam - po co Ci te kombinacje? Ja
ustawiam praktycznie zawsze nawiewy w tryb auto. Logika sama wie gdzie i
czym dmuchać w zależności od wilgotności i temperatury zewnętrznej i
wewnętrznej, od kierunku padania słońca i być może jeszcze czegoś. No i
robi to naprawdę dobrze. Czasem jedynie ręcznie zmniejszam obroty gdy
nie chcę huraganu w kabinie przy intensywnym schładzaniu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
32. Data: 2018-10-28 15:28:37
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 28 Oct 2018 14:58:48 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-10-28 o 10:36, P.B. pisze:
>> Ty się tak z pneumatyki nie nabijaj: mercedes W123 miał centralny na
>> podciśnienie. Polonez sterowanie nawiewami.
> Ba! Ja miałem nawet 124 z pneumatycznym centralnym (model 300E). No i
> był to zawodny element.
>
>> W fabrykach sprężone powietrze jest bardzo wygodnym nośnikiem energii.
>> Połowa Twojego Mercedesa była zrobiona na maszynach napędzanych powietrzem.
>
> Ok, jasne. Tyle tylko, że komputery sterujące tymi pneumatycznymi
> maszynami są z krzemu.
Elektrozawory sa znane.
A wspomniane mondeo nie mialo do tego komputera - galka bezposrednio
krecila zaworem, a komputer nie jest potrzebny zeby skierowac nadmuch
tam, gdzie kierowca sobie zyczy.
> A ja miałem na myśli logikę pneumatyczną typu
> gdzieś ciśnienia ubędzie, gdzieś przybędzie, gdzieś zostanie zredukowane
> i to steruje wentylacją, regulatorem turbiny i cholera wie czym jeszcze.
Ale to niekoniecznie jest az tak skomlikowane.
> Jakiś wężyk się przytka/rozszczelni i następuje koniec świata. Zero
> informacji w ECU o takich zdarzeniach. Serwisowanie wymaga magów.
Myslisz, ze ECU ma wszystkie bledy z elektryki ?
Fakt, ma coraz wiecej ... ale do diagnostyki Syreny wystarczyla
zarowka z kabelkami :-)
Powiedzialbym nawet, ze takie z komputerem sie trudniej diagnozuje niz
pneumatyczne .... ale na tych nawiewach w mondeo to kiedys poleglem ..
> Dlatego napisałem, że budowanie logiki pneumatycznej jest kiepskim
> pomysłem. Nie tylko zresztą z tych względów ale także wielu innych.
> Choćby reakcja na zdarzenie układów skomputeryzowanych jest
> nieporównywalnie szybsza. Nie trzeba czekać na np. zmianę podciśnienia
> po wciśnięciu gazu aby turbina zmieniła swoją charakterystykę pracy. Itd.
Pneumatyka jest dosc szybka, ale zapominasz, ze turbina nie jest z
krzemu. Jakis tam silownik musi byc.
I tu juz roznie z szybkoscia bywa.
Fakt, ze silniki elektryczne jakby potanialy i coraz rzadziej sa
mieszane technologie ... elektryka daje rade.
J.
-
33. Data: 2018-10-28 15:40:01
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 28 Oct 2018 14:23:05 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-10-28 o 13:04, Tomasz Pyra pisze:
>> Ale to ogrzewanie tylko na chwilę - podobnie jak np. wspomaganie kierownicy
>> które pociągnąć potrafi jeszcze więcej, albo rozrusznik.
>>
>> Chwilowy ujemny bilans jest spoko - tak długo jak jest chwilowy.
>
> Tyle tylko, że u mnie "chwila" trwała dwa czy 3 miesiące zanim
> zorientowałem się, że nie działa elektrozawór nagrzewnicy. Pisałem o
> tym. Nie miałem żadnych problemów z ładowaniem czy czymkolwiek.
Ale tez do konca nie wiemy ile tego pradu brakowalo i jak dlugo.
No i jak pisales - miales sprytny komputer, ktory w razie potrzeby
poniosl obroty jałowe ...
J.
-
34. Data: 2018-10-28 17:48:44
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .10.2018 o 22:55 J.F. <j...@p...onet.pl> pisze:
> Tez tak powiedzialem. Cytryna jakas.
Miałem taki w C4GP.
Te 230A potrzebe było min. do grzania kabiny grzałką 1,5kW.
Teraz w kia mam więcej "podgrzewaczy", z kierownicą włącznie, ale altek
chyba mniejszy bo na dużym mrozie dopóki nie ruszę fotele słabo grzeją :-)
TG
-
35. Data: 2018-10-28 20:12:42
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-10-28 o 15:40, J.F. pisze:
>
> Ale tez do konca nie wiemy ile tego pradu brakowalo i jak dlugo.
Do pracy codziennie dojeżdżałem - z czego czasowo większość drogi to
albo postój albo jazda bez używania pedału gazu (dosłownie - do 20km/h
tak się da). Jeśli na jałowym biegu bilans energetyczny byłby ujemny, to
miałbym natychmiast informację o tym na desce rozdzielczej.
Z kolei, jeśli po parkowaniu miałbym problem z akumulatorem, to również
wiedziałbym natychmiast. Na desce pojawia się wtedy napis, że wszystkie
funkcje komfortowe zostają odłączone do czasu podładowania akumulatora
(czyli 8 minut jazdy). Tak się stało gdy kamerę zostawiłem na chyba 5
dni włączoną.
> No i jak pisales - miales sprytny komputer, ktory w razie potrzeby
> poniosl obroty jałowe ...
Jasne, ale po mniej więcej minucie redukował je do normalnych uznając,
że alternator jednak podoła.
Tak na marginesie - zawór nagrzewnicy 2x wymieniałem rok po roku. Po
każdej wymianie zjawisko ustępowało. Tylko na zimnym silniku obroty są
przez chwilę (ze 3 minuty, zależnie od potrzeb) wyższe - co jest
prawidłowe.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
36. Data: 2018-10-28 20:50:08
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-10-28 o 15:28, J.F. pisze:
>>
>> Ok, jasne. Tyle tylko, że komputery sterujące tymi pneumatycznymi
>> maszynami są z krzemu.
>
> Elektrozawory sa znane.
> A wspomniane mondeo nie mialo do tego komputera - galka bezposrednio
> krecila zaworem, a komputer nie jest potrzebny zeby skierowac nadmuch
> tam, gdzie kierowca sobie zyczy.
Ale my nie o tym.
>> Jakiś wężyk się przytka/rozszczelni i następuje koniec świata. Zero
>> informacji w ECU o takich zdarzeniach. Serwisowanie wymaga magów.
>
> Myslisz, ze ECU ma wszystkie bledy z elektryki ?
> Fakt, ma coraz wiecej ... ale do diagnostyki Syreny wystarczyla
> zarowka z kabelkami :-)
ECU ma mnóstwo informacji. Pewnie zależy od modelu auta. W ten sposób
mogę sprawdzić nawet sprawność konkretnej lampki w bagażniku - nie tylko
czy świeci ale czy pobiera właściwy prąd. Zacznie brać inny - jest
odłączana automatycznie. Wszystkie czujniki również na bieżąco są
testowane czy dają prawidłowy zakres odpowiedzi (u mnie wszystkie są z
interfejsem cyfrowym). Czujniki są praktycznie w każdym istotnym
elemencie silnika.
Jakiś kabel przetniesz - natychmiast jest informacja. Oczywiście jeśli
którąś z magistral uszkodzisz lub samo ECU, to dupa.
> Powiedzialbym nawet, ze takie z komputerem sie trudniej diagnozuje niz
> pneumatyczne .... ale na tych nawiewach w mondeo to kiedys poleglem ..
Dlaczego? Jak dla mnie, nie mechanika, wszystko jest przejrzyste. Skoro
o wentylacji mowa, to np. monitorowany jest % wychylenia klapek
sterujących przepływem powietrza. W komputerze zapodajesz test klapek -
jeśli wychylenie którejkolwiek odstaje od żądanej wartości - pojawia się
błąd. W ciemno możesz iść do sklepu po nową. Co w tym trudnego?
Idźmy dalej - turbina i jej sterownik elektryczny. Na wyłączonym silniku
ustawiasz % otwarcia sterownika i nawet wizualnie możesz ocenić czy
działa poprawnie. A jak chcesz dokładniej, to też możesz. Porównujesz
żądanie z odpowiedzią. W ten sposób kiedyś sam sobie zdiagnozowałem
uszkodzenie turbiny i konieczność jej wymiany/regeneracji.
Wtryski? Też nie ma problemu. Star Diagnosis pięknie pokazuje przepływy.
Bez rozbierania silnika dowiesz się, który leje lub ma inną usterkę.
Zresztą czujniki na głowicach sygnalizują ogólną niesprawność po lewej
czy prawej stronie, potem podłączach kompa i patrzysz w detale.
Na mechanice nie znam się bardziej niż majsterkowicz domorosły.
> Pneumatyka jest dosc szybka, ale zapominasz, ze turbina nie jest z
> krzemu. Jakis tam silownik musi byc.
> I tu juz roznie z szybkoscia bywa.
Oczywiście, że musi być. Różnie bywa? Uważasz, że jakikolwiek
pneumatyczny szybciej i precyzyjniej zareaguje na np. wciśnięcie gazu
niż elektryczny? Śmiem mocno wątpić.
U mnie jest tak, że gdy jadę spokojnie i nagle depnę, to sterownik
otwiera turbinę na krótko na maxa (zanim silnik zdąży zareagować na gaz)
by szybciej rozbujała się a potem regulacja "pływa" w zależności od
potrzeb (obciążenia silnika / obrotów / kompresji). Wątpię by pneumatyka
potrafiła nawet tak proste rzeczy - pomijając już nawet szybkość reakcji.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
37. Data: 2018-10-28 21:46:46
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 28 Oct 2018 20:50:08 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-10-28 o 15:28, J.F. pisze:
>>> Jakiś wężyk się przytka/rozszczelni i następuje koniec świata. Zero
>>> informacji w ECU o takich zdarzeniach. Serwisowanie wymaga magów.
>>
>> Myslisz, ze ECU ma wszystkie bledy z elektryki ?
>> Fakt, ma coraz wiecej ... ale do diagnostyki Syreny wystarczyla
>> zarowka z kabelkami :-)
>
> ECU ma mnóstwo informacji. Pewnie zależy od modelu auta. W ten sposób
> mogę sprawdzić nawet sprawność konkretnej lampki w bagażniku - nie tylko
> czy świeci ale czy pobiera właściwy prąd. Zacznie brać inny - jest
> odłączana automatycznie. Wszystkie czujniki również na bieżąco są
Tylko to wszystko kosztuje.
Na szczescie elektronika tanieje i samochody nie drozeja.
> testowane czy dają prawidłowy zakres odpowiedzi (u mnie wszystkie są z
> interfejsem cyfrowym). Czujniki są praktycznie w każdym istotnym
> elemencie silnika.
>
> Jakiś kabel przetniesz - natychmiast jest informacja. Oczywiście jeśli
> którąś z magistral uszkodzisz lub samo ECU, to dupa.
>
>> Powiedzialbym nawet, ze takie z komputerem sie trudniej diagnozuje niz
>> pneumatyczne .... ale na tych nawiewach w mondeo to kiedys poleglem ..
>
> Dlaczego? Jak dla mnie, nie mechanika, wszystko jest przejrzyste. Skoro
> o wentylacji mowa, to np. monitorowany jest % wychylenia klapek
> sterujących przepływem powietrza. W komputerze zapodajesz test klapek -
Tylko widzisz - dawniej byla linka od dzwigni do klapki, dzis silnik,
przekladnia, czujnik polozenia.
Linka calkiem dobrze dzialala, dopoki sie nie urwala lub nie
zardzewiala.
> jeśli wychylenie którejkolwiek odstaje od żądanej wartości - pojawia się
> błąd. W ciemno możesz iść do sklepu po nową. Co w tym trudnego?
W opisie wyglada pieknie, ale:
-komputer masz, aby ten test uruchomic ?
-ile kosztuje jedna klapka ... a moze jednej nie sprzedaja ?
-klapka ... a moze sie zepsul silnik, albo czujnik, albo zaciela
przekladnia ...
-ile trzeba rozebrac, zeby sie do tych klapek dobrac ...
> Idźmy dalej - turbina i jej sterownik elektryczny. Na wyłączonym silniku
> ustawiasz % otwarcia sterownika i nawet wizualnie możesz ocenić czy
> działa poprawnie.
O ile masz odpowiedni komputer sterujacy. ASO ma, ale nie da :-)
> A jak chcesz dokładniej, to też możesz. Porównujesz
> żądanie z odpowiedzią. W ten sposób kiedyś sam sobie zdiagnozowałem
> uszkodzenie turbiny i konieczność jej wymiany/regeneracji.
>
> Wtryski? Też nie ma problemu. Star Diagnosis pięknie pokazuje przepływy.
> Bez rozbierania silnika dowiesz się, który leje lub ma inną usterkę.
Masz przeplywomierz gdzies w ukladzie ?
> Zresztą czujniki na głowicach sygnalizują ogólną niesprawność po lewej
> czy prawej stronie, potem podłączach kompa i patrzysz w detale.
> Na mechanice nie znam się bardziej niż majsterkowicz domorosły.
>
>> Pneumatyka jest dosc szybka, ale zapominasz, ze turbina nie jest z
>> krzemu. Jakis tam silownik musi byc.
>> I tu juz roznie z szybkoscia bywa.
>
> Oczywiście, że musi być. Różnie bywa? Uważasz, że jakikolwiek
> pneumatyczny szybciej i precyzyjniej zareaguje na np. wciśnięcie gazu
> niż elektryczny? Śmiem mocno wątpić.
Elektronika poszla mocno do przodu, ale jakbys mial 10kg przestawic
bardzo szybko ...
> U mnie jest tak, że gdy jadę spokojnie i nagle depnę, to sterownik
> otwiera turbinę na krótko na maxa (zanim silnik zdąży zareagować na gaz)
> by szybciej rozbujała się a potem regulacja "pływa" w zależności od
> potrzeb (obciążenia silnika / obrotów / kompresji). Wątpię by pneumatyka
> potrafiła nawet tak proste rzeczy - pomijając już nawet szybkość reakcji.
O, to zwykly regulator, nie takie rzeczy dawniej robiono.
Tylko tu masz racje - pieknie dziala, dopoki sie cos nie
zepsuje/zuzyje, a potem nikt nie naprawi.
Ciagle w samochodach wspomaganie hamulcow jest pneumatyczne, choc to
chyba juz zaszlosc historyczna, ciagle sie uzywa hydraulicznego
wspomagania kierownicy - choc tu sie pojawily elektryczne.
J.
-
38. Data: 2018-10-28 21:51:19
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 28 Oct 2018 20:12:42 +0100, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-10-28 o 15:40, J.F. pisze:
>> Ale tez do konca nie wiemy ile tego pradu brakowalo i jak dlugo.
>
> Do pracy codziennie dojeżdżałem - z czego czasowo większość drogi to
> albo postój albo jazda bez używania pedału gazu (dosłownie - do 20km/h
> tak się da). Jeśli na jałowym biegu bilans energetyczny byłby ujemny, to
> miałbym natychmiast informację o tym na desce rozdzielczej.
Moze masz lepszy samochod - wiekszosc o tym nie informuje.
A ze dluga trasa, to np ta grzalka mogla odpuscic po 15 minutach i
akumulator sie doladowal.
Tak czy inaczej - alternatory coraz mocniejsze, prad nawet na jalowych
obrotach coraz mocniejszy, ale i odbiornikow pradu coraz wiecej ..
> Tak na marginesie - zawór nagrzewnicy 2x wymieniałem rok po roku. Po
> każdej wymianie zjawisko ustępowało. Tylko na zimnym silniku obroty są
> przez chwilę (ze 3 minuty, zależnie od potrzeb) wyższe - co jest
> prawidłowe.
Tak na margnesie - twoj swietny komputer nie wykryl uszkodzonego
zaworu.
A przeciez to takie proste :-)
J.
-
39. Data: 2018-10-28 23:41:33
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-10-28 o 21:51, J.F. pisze:
> Tak na margnesie - twoj swietny komputer nie wykryl uszkodzonego
> zaworu.
> A przeciez to takie proste :-)
Ha! Poniekąd wykrył lecz ja dupy dałem bo nie spodziewałem się usterki
czegokolwiek skoro wszystko działa :-)
Zaspokoję Twoją ciekawość i wyjaśnię dlaczego to taki problem -
specyfika usterki. Zawór można wyobrazić sobie jako 5zł na ośce
umieszczony w rurce. Kieruje on wlatujący płyn albo do nagrzewnicy albo
do obiegu zamkniętego silnika. Ćwierć obrotu wykonuje całą akcję. Na
krawędzi "monety" jest gruba guma. Gorący płyn to niefajne środowisko
dla tej uszczelki. Do tego dochodzi tarcie o ścianki zaworu. Guma
przeciera się, częściowo spada z "monety" i zatyka przepływ.
Elektrycznie zawór jest sprawny. Słychać jak silniczek w nim pracuje. No
więc podczas moich dociekań zauważyłem błąd w postaci "niewiarygodny
odczyt temperatury nagrzewnicy". Pomyślałem, że coś jest z czujnikiem
nie teges. W końcu grzeje ona prawidłowo. Zdemontowałem więc czujnik
(całe szczęście, że konsoli nie trzeba było zdejmować), patrzę a to
zwykły termistor. Zepsuć go można tak samo trudno jak kulkę stalową :-)
Pomierzyłem go - działa.
Włączam silnik, temperatura płynu powiedzmy 40 stopni, a nagrzewnicy ...
80. Tak pokapowałem się, że w ogóle mam grzałkę elektryczną. Programowo
odłączyłem ją. Nagrzewnica zimna a silnik gorący więc stało się jasne,
że nawaliło coś pomiędzy - czyli zawór. Tylko dlatego, że nie wiedziałem
iż mam grzałkę to nie zinterpretowałem prawidłowo błędu.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
40. Data: 2018-10-29 00:03:23
Temat: Re: Jaka jest wydajność prądowa alternatorów?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-10-28 o 21:46, J.F. pisze:
> W opisie wyglada pieknie, ale:
> -komputer masz, aby ten test uruchomic ?
Pewnie! Kupiłem sobie takowy na Allegro. Przydał się parę razy.
> -ile kosztuje jedna klapka ... a moze jednej nie sprzedaja ?
Zależy jaką kupisz. Oryginał, podróba, używka. Cen nie znam. Nigdy
klapki się u mnie nie zepsuły.
> -klapka ... a moze sie zepsul silnik, albo czujnik, albo zaciela
> przekladnia ...
Klapka to całość.
> -ile trzeba rozebrac, zeby sie do tych klapek dobrac ...
Zależy, która padnie. Jedną mogę wyjąć bez specjalnego grzebania.
Właśnie gdy miałem kłopot z zaworem nagrzewnicy, musiałem zgłębić temat.
Druga przed dmuchawą - trzeba wyjąć dmuchawę. Jakieś 10 minut pracy.
Pozostałe - mogą stanowić problem, ale pewności nie mam.
>
> O ile masz odpowiedni komputer sterujacy. ASO ma, ale nie da :-)
To se kupujesz za 500zł :-) Taki wystarczy. Malutki, poręczny.
>> Wtryski? Też nie ma problemu. Star Diagnosis pięknie pokazuje przepływy.
>> Bez rozbierania silnika dowiesz się, który leje lub ma inną usterkę.
>
> Masz przeplywomierz gdzies w ukladzie ?
Tak. Każdy z cylindrów ma mnóstwo parametrów w komputerze. Nie pamiętam
już czy na moim czy na Star Diagnosis. Widać tam parametry pracy
wtryskiwaczy (każdego z osobna). Można nawet ręcznie korygować coś przy
nich. Fajna rzecz.
>>
>> Oczywiście, że musi być. Różnie bywa? Uważasz, że jakikolwiek
>> pneumatyczny szybciej i precyzyjniej zareaguje na np. wciśnięcie gazu
>> niż elektryczny? Śmiem mocno wątpić.
>
> Elektronika poszla mocno do przodu, ale jakbys mial 10kg przestawic
> bardzo szybko ...
Jakie 10kg? Sprawna zwrotnica w turbinie nie stawia praktycznie żadnego
oporu. Zapieczona, to co innego. Wtedy turbinę trzeba regenerować.
> Tylko tu masz racje - pieknie dziala, dopoki sie cos nie
> zepsuje/zuzyje, a potem nikt nie naprawi.
No coś Ty! Przecież naprawiałem turbinę. Właśnie zwrotnica się zapiekła
częściowo i doprowadziło to do uszkodzenia mechaniki nastawnika.
Zdemontowałem go więc, zaniosłem do speców od tych rzeczy, po 2h
odebrałem. Zapłaciłem 300zł za wymianę zębatek i elementu sterującego
silnikiem (scalak).
> Ciagle w samochodach wspomaganie hamulcow jest pneumatyczne,
Serio? Ja mam w zasadzie elektryczne (bez wdawania się w opisy). :-)
> choc to
> chyba juz zaszlosc historyczna, ciagle sie uzywa hydraulicznego
> wspomagania kierownicy - choc tu sie pojawily elektryczne.
Więc właśnie. Odchodzi się od logiki gumowej.
--
Pozdrawiam,
Marek