W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/nqh47m$shv$1@node1.ne
ws.atman.pl
*HF5BS* napisał(-a):

> To się chyba nie dogadamy, bo o czym innym mówimy. Ty piszesz o
> kodach, a ja o usłudze w ogóle, nie włączysz nieczynnej usługi, nawet
> jeśli jest w ofercie. U jednych jest domyślnie, u innych najpierw
> trzeba włączyć, to tyle ode mnie ożord łi.

Możemy się nie dogadać. Konieczność jakiejś dodatkowej aktywacji z
niczego nie wynika. Dzwoniłem do BOK, konsultantka stwierdziła, że
powinno działać wł/wył kodami, a że nie działa, to przyjęła zgłoszenie
awarii, która ma być w ciągu trzech dni roboczych usunięta. O
rozwiązania problemu powiadomię Grupę.

> Cóż, taką odpowiedź dostałeś, jakie pytanie zadałeś...

Mało tego, dostałem nawet odpowiedź na nie zadane pytanie

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

HF5BS pisze:

>> W telefonie stacjonarnym przekierowanie można aktywować samodzielnie
>> za pomocą sekwencji sterujących:
>
> To się chyba nie dogadamy, bo o czym innym mówimy. Ty piszesz o kodach,
> a ja o usłudze w ogóle, nie włączysz nieczynnej usługi, nawet jeśli
> jest w ofercie. U jednych jest domyślnie, u innych najpierw trzeba
> włączyć, to tyle ode mnie ożord łi.

Jest jeszcze inna możliwość: usługę (przekierowania) da się włączyć kodem
(*21*NNNNNNNNN#), zostanie to potwierdzone głosem p.Janiny ("zlecenie
przyjęto"). Można to później sprawdzić innym kodem (*#21#) i usłyszeć,
że wszystko jest w porządku ("sprawdzane dane są poprawne"). Ale wcale
to nie znaczy, że przekierowanie działa. Nie działa. Gdy się dzwoni pod
swój numer, można usłyszeć np. "Przepraszamy, ale nie możemy zrealizować
tego połączenia. Prosimy o kontakt z państwa dostawcą usług".

Tak jest w Netii na linii Orange (primo voto TPSA). Co ciekawe, nikt o tym
jasno nie informuje. Nie zamierzam kontaktować się ze swoim dostawcą usług,
bo wiem, co mi powiedzą -- że to sprawa Netii. Mam więc przekierowanie
do /dev/null, a jak sprzedawcy kołder wełnianych i wag łazienkowych będą
chcieli, to nich nękają swojego dostawcę. Bardziej jednak prawdopodobne,
że wykreślą mój numer ze swoich spisów -- jako nieistniejący.

--
Jarek

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/slrnnso666.3cn.jaros@
falcon.lasek.waw.pl
*Jarosław Sokołowski* napisał(-a):

> Jest jeszcze inna możliwość: usługę (przekierowania) da się włączyć
> kodem (*21*NNNNNNNNN#), zostanie to potwierdzone głosem p.Janiny
> ("zlecenie przyjęto"). Można to później sprawdzić innym kodem (*#21#)
> i usłyszeć,
> że wszystko jest w porządku ("sprawdzane dane są poprawne"). Ale wcale
> to nie znaczy, że przekierowanie działa. Nie działa. Gdy się dzwoni
> pod swój numer, można usłyszeć np. "Przepraszamy, ale nie możemy
> zrealizować tego połączenia. Prosimy o kontakt z państwa dostawcą
> usług".

Rzecz w tym, że po wklepaniu drugiej gwiazdki słyszalem sygnał zajętości
i nic więcej. Natomiast przy sprawdzaniu stanu był komunikat
"Przepraszamy, NMTN.." i żebym sobie zadzwonił na 118913. Piszę w czasie
przeszłym, bo już naprawili (brawo za szybkość działania). Choć wymagało
to dwóch interwencji na centrali. Jeszcze przed pierwszą dzwoniono do
mnie, że usługa na centrali jest włączona. Pierwsza próba naprawy była
nieudana, dopiero po drugiej zaczęło wszystko hulać :)

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnso666.3cn.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> HF5BS pisze:
>
>>> W telefonie stacjonarnym przekierowanie można aktywować samodzielnie
>>> za pomocą sekwencji sterujących:
>>
>> To się chyba nie dogadamy, bo o czym innym mówimy. Ty piszesz o kodach,
>> a ja o usłudze w ogóle, nie włączysz nieczynnej usługi, nawet jeśli
>> jest w ofercie. U jednych jest domyślnie, u innych najpierw trzeba
>> włączyć, to tyle ode mnie ożord łi.
>
> Jest jeszcze inna możliwość: usługę (przekierowania) da się włączyć kodem
> (*21*NNNNNNNNN#), zostanie to potwierdzone głosem p.Janiny ("zlecenie

Jarku, rozróżnijmy dwie sytuacje - usługa czynna, a konkretniej, istniejąca
możliwość skorzystania, przez *21* i podobne, a druga, to zablokowanie,
domyślnie jako usługa nieaktywna, gdzie można sobie *21* machać i nic z
tego. Więc wtedy trzeba, kiedyś tak nazywano, aktywować usługę u operatora,
a korzystać potem już we własnym zakresie, wlączając/wyłączając
przekierowanie.

> bo wiem, co mi powiedzą -- że to sprawa Netii. Mam więc przekierowanie

Syndrom kelnera - to nie ja, to kolega.

> do /dev/null, a jak sprzedawcy kołder wełnianych i wag łazienkowych będą
> chcieli, to nich nękają swojego dostawcę. Bardziej jednak prawdopodobne,
> że wykreślą mój numer ze swoich spisów -- jako nieistniejący.

Oo... mnie jeszcze wagi nie próbowali wcisnąć...
Czy wykreślą - mnie atakuje taki jeden, a co, podam jego numer, 222.478.229,
dzwoni (zwykle ok. 10 rano) i się nie odzywa, a przy oddzwonieniu w
nieskończoność proszę czekać z jakąś dupowatą melodyjką, niestety, na
stacjonarce tak łatwo nie wyblokuję. Jeb go piesał.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

do góry

Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
news:nqh8fs$cul$1@node2.news.atman.pl...
> Rzecz w tym, że po wklepaniu drugiej gwiazdki słyszalem sygnał zajętości i
> nic więcej. Natomiast przy sprawdzaniu stanu był komunikat "Przepraszamy,
> NMTN.." i żebym sobie zadzwonił na 118913. Piszę w czasie przeszłym, bo
> już naprawili (brawo za szybkość działania). Choć wymagało to dwóch
> interwencji na centrali. Jeszcze przed pierwszą dzwoniono do

Czyli jak zwykle, SOA#1, a jednak niekoniecznie.

> mnie, że usługa na centrali jest włączona. Pierwsza próba naprawy była
> nieudana, dopiero po drugiej zaczęło wszystko hulać :)

Trzymaj rękę na pulsie, by nie schrzanili, myślę, że tydzień wystarczy,
potem zapomną i już popsuć chyba nie powinni.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

do góry

HF5BS pisze:

>> Jest jeszcze inna możliwość: usługę (przekierowania) da się włączyć kodem
>> (*21*NNNNNNNNN#), zostanie to potwierdzone głosem p.Janiny ("zlecenie
>
> Jarku, rozróżnijmy dwie sytuacje - usługa czynna, a konkretniej, istniejąca
> możliwość skorzystania, przez *21* i podobne, a druga, to zablokowanie,
> domyślnie jako usługa nieaktywna, gdzie można sobie *21* machać i nic z
> tego. Więc wtedy trzeba, kiedyś tak nazywano, aktywować usługę u operatora,
> a korzystać potem już we własnym zakresie, wlączając/wyłączając
> przekierowanie.

No przecież ja własnie o tym piszę, że należy rozróżniać. Przynajmniej
operatorzy powinni, mniejsza o nas. Ja bym nie miał do nich pretensji,
gdybym machnął cobie *21* - *i nic z tego*. Ale ja mam *coś*, czyli
słowną odpowiedź, że to co chciałem, oni przyjęli do wiadomości.
A powienienem usłyszeć "weź se zamów usługę w infolinii lub przez WWW,
zapłać za to, a potem będziesz mógł włączać i wyłączać kiedy chcesz".
W ostateczności sygnał zajętości też bym zaakceptował.

>> bo wiem, co mi powiedzą -- że to sprawa Netii. Mam więc przekierowanie
>
> Syndrom kelnera - to nie ja, to kolega.

A nie, tu niem a nic z syndromu kelnera. Dzwonię z telefonu w Argentynie
i słyszę od p.Janiny (kiedyś mającej etat w TP, dzisiaj na umowie cywilnej
w Orange), że mam się zgłosić do *swojego* operatora. A co jakaś Telefonca
Argentina może poradzić na to, że polscy operatorzy mie potrafią ze sobą
współpracować, a klientów mają w dupie?

>> do /dev/null, a jak sprzedawcy kołder wełnianych i wag łazienkowych będą
>> chcieli, to nich nękają swojego dostawcę. Bardziej jednak prawdopodobne,
>> że wykreślą mój numer ze swoich spisów -- jako nieistniejący.
>
> Oo... mnie jeszcze wagi nie próbowali wcisnąć...

Wciskali jakieś badania lekarskie "najnowocześniejszym sprzętem medycznym".
Jak dopytałem co to za sprzęt, co bada i kto go produkuje, to podali nazwę
japońskiej firmy. Ona produkuje wagi łazienkowe. A to co one potrafią, to
by z grubsza się zgadzało z propozycjami badań, jakie dostałem.

> Czy wykreślą - mnie atakuje taki jeden, a co, podam jego numer, 222.478.229,
> dzwoni (zwykle ok. 10 rano) i się nie odzywa, a przy oddzwonieniu w
> nieskończoność proszę czekać z jakąś dupowatą melodyjką, niestety, na
> stacjonarce tak łatwo nie wyblokuję. Jeb go piesał.

Ja miałem taki plan, by przekierować na domowy IVR. Bez dupowatej melodyjki,
ale z zapowiedzią, że jeśli chcą mi sprzedać koce wełniane, nich wcisną 1,
jeśli chcą przebadać mój stan zdrowia - 2, z działem zakupów garnków
balszanych mozna sie połączyć wciskając 3 itd.

--
Jarek

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnnsofbg.311.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>>> bo wiem, co mi powiedzą -- że to sprawa Netii. Mam więc przekierowanie
>>
>> Syndrom kelnera - to nie ja, to kolega.
>
> A nie, tu niem a nic z syndromu kelnera. Dzwonię z telefonu w Argentynie

Bo jaja kobyły, o swojej bylej firmie, ale nie o współpracownikach, tylko o
jakiejś, bliżej nawet nieokreślonej przeze mnie wierchuszce...

> i słyszę od p.Janiny (kiedyś mającej etat w TP, dzisiaj na umowie cywilnej
> w Orange), że mam się zgłosić do *swojego* operatora. A co jakaś Telefonca
> Argentina może poradzić na to, że polscy operatorzy mie potrafią ze sobą
> współpracować, a klientów mają w dupie?

Pół biedy, jeśli wiedzą, to mogą u siebie to szczegółowo analizować... A z
Orange'ady znów wyjdzie tylko jedno, głośny bek, jak po dobrych bąbelkach...

>> Oo... mnie jeszcze wagi nie próbowali wcisnąć...
>
> Wciskali jakieś badania lekarskie "najnowocześniejszym sprzętem
> medycznym".

A to, to wciskali, a i owszem.

> Jak dopytałem co to za sprzęt, co bada i kto go produkuje, to podali nazwę
> japońskiej firmy. Ona produkuje wagi łazienkowe. A to co one potrafią, to
> by z grubsza się zgadzało z propozycjami badań, jakie dostałem.

Aaa... to o to ci chodziło, to nie da się inaczej tego określić, że
przepraszam za swój francuski, są to chuje niemyte..

>
>> Czy wykreślą - mnie atakuje taki jeden, a co, podam jego numer,
>> 222.478.229,
>> dzwoni (zwykle ok. 10 rano) i się nie odzywa, a przy oddzwonieniu w
>> nieskończoność proszę czekać z jakąś dupowatą melodyjką, niestety, na
>> stacjonarce tak łatwo nie wyblokuję. Jeb go piesał.
>
> Ja miałem taki plan, by przekierować na domowy IVR. Bez dupowatej
> melodyjki,
> ale z zapowiedzią, że jeśli chcą mi sprzedać koce wełniane, nich wcisną 1,
> jeśli chcą przebadać mój stan zdrowia - 2, z działem zakupów garnków
> balszanych mozna sie połączyć wciskając 3 itd.

Ja myślałem o nieco innym rozwiązaniu, skomponowaniu czegoś w rodzaju
sekstelefonu, lub jakiejś opowiastki, jak sobie kobieta robi dobrze, krótka
zapowiedź, dokąd za chwilę zostanie przekierowane połączenie (oczywiście,
będzie to "fake", ale dzwoniący nie musi wiedzieć o tym), albo nawet od razu
zglosi się Namiętna Lolita, bądź Napalona Renata, jedno zdanie zagajenia,
oraz informacja, że połączenie kosztuje 99 PLN/minutę. Zadzwoni kolejny
raz...? :))
Hmm... Ale, Twój pomysł jest całkiem niezły, tylko ja bym chciał ich jakoś
na dłużej spławić. Zastanawiam się nad rozwiązaniem, jakie chyba jest
stosowane w USA, gdzie, jak chyba wszędzie na świecie, gdy połaczenie jest
nieosiągalne, to się dostaje "koguta", czyli trójton 950/1400/1800 po 1/3
sekundy, oraz sekundę ciszy. Natomiast w USA jest to rozbudowane, ze
poszczególne dźwięki trójtonu są pomodyfikowane i odpowiednio zestawione w
kombinację, chyba głównie czas, ale nie wiem, czy i nie częstotliwość
poszczególnych tonów, co ostatecznie ma ujawnić przyczynę niemożności
zrealizowania połaczenia. Jak zadzwoni telemarketer, zapodaje się kombinację
"numer nie istnieje", czy jakoś tak, chyba nie będzie dzwonić na numer
nieistniejący, skoro w tym czasie możśe zadzwonic do jakiejś babiny i
wcisnąć jej jakiś szajs? U nas niby jest coś takiego, jak Lista Robinsona,
czy Lista Robinsonów (różnią się funkcjami, choć cel mają podobny - aby
telemarketerzy się odjebali), ale nie są formalnie obowiazujące, a jedynie
jako niezobowiązujące zobowiazanie etyczne (tak, wiem, że to głupawo brzmi),
więc dla chujów niemytych nie mają znaczenia, ch.n. i tak zadzwonią,
zaSMSują, czy za emailują.
Ostatnnio trochę namieszałem jednej formie, zadzwonił automat i pierdoli, że
jak chcę ofertę, to naciśnij gwiazdkę. To sru, ze sto razy nacisnąłem. A Jak
zadzwonili, to krótkie podniesienie i położenie. Cel mój, zatruć bazę (nie
chce telefonów, ale udaje, ze chce), a także zająć zasoby dzwonienia, na
bezproduktywne powtarzanie komunikatu w stylu "jak ma zadzwonić konsultant,
to wciśnij gwiazdku", zamiast na dzwonienie do innych naiwnych.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus

do góry

Pan HF5BS napisał:

>>>> bo wiem, co mi powiedzą -- że to sprawa Netii. Mam więc przekierowanie
>>> Syndrom kelnera - to nie ja, to kolega.
>> A nie, tu niem a nic z syndromu kelnera. Dzwonię z telefonu w Argentynie
>
> Bo jaja kobyły, o swojej bylej firmie, ale nie o współpracownikach, tylko
> o jakiejś, bliżej nawet nieokreślonej przeze mnie wierchuszce...

No to jeszcze raz: dzwonię z *dowolnego* telefonu, a tam mówią "prosimy
o kontakt z *państwa* dostawcą usług". Moi (czy innego państwa) dostawcy
usług mogą być różni, niekoniecznie jest to Orange (w moim przypadku
nawet na pewno nie jest i nie będzie). Po diabła kontaktować się z jakimiś
dostawcami z całego świata, skoro problem może rozwiązać *tylko* Orange,
bo to ta firma ma u siebie coś popsute?

> Hmm... Ale, Twój pomysł jest całkiem niezły, tylko ja bym chciał ich
> jakoś na dłużej spławić.
[...]
> Jak zadzwoni telemarketer, zapodaje się kombinację "numer nie istnieje",
> czy jakoś tak, chyba nie będzie dzwonić na numer nieistniejący, skoro
> w tym czasie możśe zadzwonic do jakiejś babiny i wcisnąć jej jakiś szajs?

Skuteczny okazł się pomysł tepsy. Ja to przekierowanie dzisiaj *włączyłem*.
A to oznacza, że było *wyłączone*. Od kiedy? Tego nie pamiętam, więc od
kilku miesięcy przynajmniej. I nikt w tym czasie nie dzwonił. Wcześniej
linia na pewno była już przez kilka miesięcy w stanie przekierowania.
Jeszcze wcześniej dzwonili bez przerwy, a przekierowałem własnie po to, by
rejestrowały się rozmowy przychodzące. Nie wiedziałem, że to nie działa.

Ale zadziałało tak, że p.Janina skutecznie wytłumaczyła wszystkim
telemarketerom, że najlepiej będzie wykreślić z rejestrów *nieistniejący*
numer. Można rzuczć kurwami, można im tłumaczyć -- a i tak nie osiągnie
się tego, co udało się tej cierpliwej kobiecie.

--
Jarek

do góry

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/slrnnsp2rd.bf4.jaros@
falcon.lasek.waw.pl
*Jarosław Sokołowski* napisał(-a):

> Ale zadziałało tak, że p.Janina skutecznie wytłumaczyła wszystkim
> telemarketerom, że najlepiej będzie wykreślić z rejestrów
> *nieistniejący* numer. Można rzuczć kurwami, można im tłumaczyć -- a
> i tak nie osiągnie się tego, co udało się tej cierpliwej kobiecie.

To jeszcze przy okazji zapytam co by było gdyby spróbować zapętlić
przekierowania. np w ten sposób

-->--1-->--2-->--3 -->--1-->--2-->--3
| | | |
^ v albo tak ^ v
| | | |
------------- -------

Żaden telefon nigdzie nie zadzwoni? Co będzie słyszał w słuchawce
dzwoniący? I jeszcze jedno, problem naprawili, ale przy sprawdzaniu
stanu (*#21#) dalej słyszę "przepraszamy, NMTN...". Nawet przy włączonym
przekierowaniu. Nie do końca poszła im ta naprawa, czy tak ma być?

--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-

do góry

Big Jack pisze:

> To jeszcze przy okazji zapytam co by było gdyby spróbować zapętlić
> przekierowania. np w ten sposób
>
> -->--1-->--2-->--3 -->--1-->--2-->--3
> | | | |
> ^ v albo tak ^ v
> | | | |
> ------------- -------
>
> Żaden telefon nigdzie nie zadzwoni? Co będzie słyszał w słuchawce
> dzwoniący?

Wszystkie opisane w tym wątku doświadczenia wskazują na jedną sensowną
odpowiedź na to pytanie: a cholera wie.

> I jeszcze jedno, problem naprawili, ale przy sprawdzaniu stanu
> (*#21#) dalej słyszę "przepraszamy, NMTN...". Nawet przy włączonym
> przekierowaniu. Nie do końca poszła im ta naprawa, czy tak ma być?

Stopień znajomości współczesnej techniki u naszych operatorów jest
taki, że jeśli coś u nich działa, to tylko przez przypadek. Sposób
działania (i niedziałania) jest również przypadkowy.

--
Jarek

do góry