-
61. Data: 2012-03-25 22:55:14
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: Krystek <s...@k...art.pl>
W dniu 2012-03-25 22:49, Marcin N pisze:
> W dniu 2012-03-24 14:50, cpt. Nemo pisze:
>
>>> Nast?pne pokolenie nawet nie pomy?li
>
>
>> A tu sie zgodze, bo juz obecne pokolenie ma z tym niejakie problemy.
>> Wiecej kontroli, wiecej "seriali" i nauka na takim poziomie jak jest. A
>> teze o tym ze "nie pomysli" masz zapewniona i wygrana :)
>
>
> Od 100 tys lat (odkąd pojawił się gatunek ludzki) poprzednie pokolenie
> uważa, że następne nie myśli i na niczym się nie zna. Świat jednak jakoś
> się rozwija...
>
> Starzejesz się i tyle.
A Einstein kiedyś powiedział, że suma ludzkiej inteligencji jest stała i
tylko ludzi przybywa...
--
http://www.krystek.art.pl/
-
62. Data: 2012-03-25 23:01:39
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2012-03-25 22:55, Krystek pisze:
> A Einstein kiedyś powiedział, że suma ludzkiej inteligencji jest stała i
> tylko ludzi przybywa...
To nienajlepiej świadczy o jego inteligencji. A może o inteligencji
ludzi, którzy na poważnie biorą takie bon moty?
--
Liwiusz
-
63. Data: 2012-03-25 23:10:52
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Liwiusz" napisał:
>> A Einstein kiedyś powiedział, że suma ludzkiej inteligencji jest stała
>> i tylko ludzi przybywa...
>
> To nienajlepiej świadczy o jego inteligencji. A może o inteligencji ludzi,
> którzy na poważnie biorą takie bon moty?
I takie też: "Lud jest głupi jak but z lewej stopy"? ;->
No to nienajlepsze świadectwo sobie wystawiasz, chyba że wreszczie
przestałeś brać na poważnie bon moty swojego duchowego przewodnika.
JoteR
-
64. Data: 2012-03-25 23:21:02
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
ToMasz wrote:
> W dniu 23.03.2012 21:41, Marcin N pisze:
>> W dniu 2012-03-23 20:29, ToMasz pisze:
>>
>>> tu właśnie przed czymś takim może nas uchronić paru przewidujących
>>> polityków. Zauważ jednak, że ogólna kultura społeczeństw zachodnich
>>> jest wyższa. Dlatego że całość nadaje kierunek i "trzyma linie".
>>> Jeśli każde piwo pod budką będzie się równało mandat, ale każde -
>>> ile mandatów dostaniesz? najwyżej jeden. To samo z papierkiem.
>>> Następne pokolenie nawet nie pomyśli aby wyrzucić papierek na ulice!
>>
>> A co ze zbuntowanymi nastolatkami? Naprawdę chcesz wychować pokolenie
>> bezwolnych robotów? Co ze swobodą obyczajów, ze zwykłymi wyskokami w
>> bok? Naprawdę musisz kontrolować wszystko i wszystkich, żeby być
>> szczęśliwym? Ja nie. I nie chcę, żeby moje dziecko męczyło się w
>> świecie, gdzie "kilku mądrych polityków" ustala nieprzekraczalne
>> reguły.
> W porządku. Ja wolałbym, gdyby "chłopcy" którzy rąbnęli komórkę i
> pobili moje dziecko zostali ujęci 10 minut po zdarzeniu.
jak na razie policja ma większe sukcesy w łapaniu palących trawę czy
majacych coś w kompie.
Pamiętaj że włądza jest leniwa i łatwiej będzie ścigać zwykłych obywateli za
drobne przewinienia niż większych za duże.
-
65. Data: 2012-03-25 23:32:20
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
> Ten sam
> motyw znajdziesz w Roku 1984 Orwella z roku 1949.
tak wiem. Masz racje. Niestety, (patrz posty Waldka) idziemy w tym
kierunku. postaraj się zrozumieć mój punkt widzenia. Teraz dane zbiera
gooogle, może microsoft, może podgląda nas w pracy parę kamer - brak
zasad. Czy nie czas usankcjonować takie podglądanie ale jednocześnie
wprowadzić zasady, dla tych którzy patrzą w monitorki i na ich serwerach
są przechowywane dane? nie? jeszcze nie? W porządku. poczekamy.
ToMasz
-
66. Data: 2012-03-25 23:33:32
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida [OT]
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
> Póki co uważam, że całkiem dobrze udaje mi się chronienie prywatności,
> nawet korzystając z usług online. Ale udawanie wiąże się m.in. z rozsądnym,
> świadomym i maksymalnie ograniczonym korzystaniu z usług Google.
> "Strzeżcie się Greków i ich darów".
Jakby Ci tu pokazać jak to wygląda oczyma bezstronnego obserwatora.
Część się z Tobą zgodzi, część będzie miała inne zdanie. Większość,
niezależnie do której grupy się przydzieli i tak nie kuma o czym Ty do
nas rozmawiasz. (co zresztą widać po odkryciu pliku hosts). Czy zdajesz
sobie sprawę, że jak czytam parę grup, jesteś jedyną osobą której
niektóre posty znikają po tygodniu? (kto jeszcze o tym wie?)
Bardzo lubię czytać Twoje listy, ale nie unoś się zbytnio gdy przeciętny
czytelnik grupy ma zdecydowanie inne zdanie na jakiś temat, tym bardziej
jak nie do końca wie jakie to zdanie.
ToMasz
-
67. Data: 2012-03-26 16:07:12
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 24.03.2012 Waldek Godel <n...@y...org> napisał/a:
> Bo to jest:
> a. dobry przykład, kiedy zostali złapani na gorącym uczynku
> b. wciskali ten badziew gorzej niż wirusa, PŁACĄC róznym firmom za jego
> wciskanie. Pomijam już nowe komputery, cos typu HP czy Dell, bo oni
> wciskali więcej badziewia niż oprogramowania, ale nawet niektore programy
> po wybraniu domyślnej instalacji (czyli nie opcja "Instalacja zaawansowana"
> która odstrasza większość użytkowników) zainstaluje toolbar bez dodatkowych
> pytan.
>
OK, toolbar jest/był jakimś gadgetem do zbierania danych, jak wiele
innych, a pomysłowość marketoidów od dawna mnie zadziwia, w wykonaniu wielu
firm. Zadziwia głównie tym jak łatwo przekraczają granice dobrego smaku,
dawno zapomniawszy o przyzwoitości.
> Inne firmy chwaliły się, że ich mottem jest "Don't be Evil" ?
A, Ty o tym. Google zbiera wszelkie dane, które opłaca im się zbierać
i jakoś się tego nie wstydzi i nie ukrywa tego (tak wiem toolbar).
Inni jakoś się tylko głupio uśmiechają.
Google oferuje usługi wykorzystujące zbierane dane. Inni się tylko
głupio uśmiechają.
A hasło, jak to hasło, to tylko marketing, dobrze dobrane, zbieramy twoje
dane ale przecież to my jesteśmy ci dobrzy. W wypadku takiego Apple
i ich Think Different, można niby sądzić że jest w tym coś więcej ;)
ale zwykle takie hasło, to tylko dobra wena jakiegoś copywritera.
>
> W przypadku Google da się znacznie więcej, bo ludzie wciąż wierzą w "don't
> be evil", więc trzeba cały czas uświadamiać z jakim molochem mają do
> czynienia.
OK, nie widzę nic złego w przypominaniu "ZU" ;) że wielkie oczy patrzą.
Tylko jak ma taki nastolatek powiadomić fevdzesięciu znajomych, że starzy
dali kieszonkowe i stoi już w kolejce przed klubem. Wysłać wszystkim esy?
Lepiej pacnąć zamelduj się i powiadom. Potem wystarczy dodać stosowne
fotki i już na drugi dzień jest się gwiazdą od samego poranka, bezcenne.
Teraz złap takiego i tłumacz mu że za parę lat, jak skończy studia, będzie
w garniaku przebierając łapami pod stołem, się z tych fotek tłumaczył,
jakiemuś prowadzącemu nudny żywot specjaliście od HR.
> Twierdzisz, że przeciętny użytkownik będzie sprawdzał netstata czy jakieś
> bardziej zaawansowane analizatory? Nie rozśmieszaj mnie.
> Nawet w tym wątku masz przykłady ludzi którzy nie zrootują telefonu żeby
> rozwiązać problem dużo bardziej uwierający w dupę (i w portfel) niż
> szpiegowanie.
Twierdzę że obecne skomplikowane czasy i zaawansowane technicznie zabawki
nie są tak banalnie łatwe w użyciu, jak zapewniają ich producenci.
Tak samo jak małpa z brzytwą, idiota ze smartfonem, może narobić sporo
szkód, sobie i innym. Każde narzędzie ma jakieś możliwości i ograniczenia,
to user, musi odpowiednio dobrać je do własnych potrzeb i umiejętności.
Albo liczyć się z kosztami nierozsądnego użycia.
Skąd powszechne przekonanie że ktoś, kto nie radzi sobie z komputerem
poradzi sobie ze smartfonem? Skąd przekonanie że telefony z systemem
i dotykowym ekranem, są łatwe w użyciu i nie wymagają żadnej wiedzy.
Skąd zdziwienie i nerwowe powtarzanie, kurwa, kurwa... u dorosłego
człowieka który pół roku temu sam ustawił sobie w telefonie automatyczne
publikowanie wszystkich zrobionych fotek na jakimś serwisie?
>
> Mówię to z pewnym obrzydzeniem i nawet strachem, ale nawet gejfon ma to
> lepiej rozwiązane, w sensie, że łatwiej sprawdzić z kim się łączy i to
> ewentualnie ubić
>
Ale co, udostępni mi ten iPhone, plik z raportem co, kiedy, jak i która
apka wysyłała, odbierała, próbowała? Pozwoli ustawić które apki, kiedy
i na jakich zasadach mogą korzystać z sieci, niezależnie od tego co
sobie ich twórca zaplanował?
> Tak, robię coś wartego ukrycia. Żyję. I mam prawo do prywatności.
> Gwarantuje mi to kilka międzynarodowych konwencji.
>
OK, mam nadzieję że tak dalej zostanie i każdy będzie miał wybór
oraz gwarancję prywatności, o ile sam się nie zacznie promować.
> Póki co uważam, że całkiem dobrze udaje mi się chronienie prywatności,
> nawet korzystając z usług online. Ale udawanie wiąże się m.in. z rozsądnym,
> świadomym i maksymalnie ograniczonym korzystaniu z usług Google.
> "Strzeżcie się Greków i ich darów".
Ale w wypadku Google, trudno nie zauważyć/zostać poinformowanym że dane
są zbierane. To naprawdę trzeba nie czytać (tak pamiętam toolbar).
Pretensję można mieć do reszty, tacy porządni a tu co jakiś czas kolejna
wpadka.
>
> Tak, szyfruję każdego maila który wychodzi z mojej sieci i do niej wchodzi.
> SSL/TLS to ni mniej ni więcej tylko szyfrowanie transmisji danych.
> Używam też własnego konta na hostingu za który płacę. Płacę pieniędzmi, nie
> prywatnością.
A teraz wysyłasz tego maila, z komputera, trafia on szyfrowanym połączeniem
na twój serwer, i co dalej? Leci dalej jako niezaszyfrowany text/plain, na
serwer gmaila/hotmaila/onetu? Dlatego pytam czy szyfrujesz każdego maila,
a nie jak się łączysz z serwerem.
>
> Dbam o nią. Również dbając o świadomosć innych z czym się wiążą niektóre
> darmowe rzekomo usługi.
OK.
>
> Rozumiem, że dla ciebie nie ma różnicy pomiędzy ubikacją w której zamek się
> czasem nie zamyka a ubikacją ze ścianami ze szkła?
>
Tak, ale te ściany ze szkła widać zanim się wejdzie, da się też wejść z
własnym parawanem, w tej drugiej nie dość że zamek kiepski, to co chwilę
się okazuje że ktoś ciągle podgląda.
--
kakmaratgmaildotcom
-
68. Data: 2012-03-26 16:26:12
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: Waldek Godel <n...@y...org>
Dnia Mon, 26 Mar 2012 14:07:12 +0000 (UTC), kakmar napisał(a):
> OK, toolbar jest/był jakimś gadgetem do zbierania danych, jak wiele
> innych, a pomysłowość marketoidów od dawna mnie zadziwia, w wykonaniu wielu
> firm. Zadziwia głównie tym jak łatwo przekraczają granice dobrego smaku,
> dawno zapomniawszy o przyzwoitości.
Toolbar jest też dowodem, że Google potrafi posunąć się do zbierania danych
o userach, nawet pomimo explicite wyrażonemu brakowi zgody na takowe
zbieranie. Stąd też moje przypominanie. OIDP to nie ma drugiego takiego
przypadku - wszystkie inne programy szpiegowały bo szpiegowaly, albo robiły
to bez pytania. Często po awanturach przestawały.
Tymczasem Google toolbar grzecznie PYTAŁ czy może wysyłać dane. User mógł
się zgodzić albo nie. Tymczasem toolbar niezależnie od odpowiedzi i tak te
dane wysyłał. Nawet jeżeli odpowiedź brzmiała NIE, NIE ZGADZAM SIĘ.
Skoro firma posunęła sie do czegoś takiego w niewinnym toolbarze, do czego
może się posunąć mając do dyspozycji cały system? Który wcale nie jest aż
tak open source jak niektórym naiwnym się wydaje.
> OK, nie widzę nic złego w przypominaniu "ZU" ;) że wielkie oczy patrzą.
> Tylko jak ma taki nastolatek powiadomić fevdzesięciu znajomych, że starzy
> dali kieszonkowe i stoi już w kolejce przed klubem. Wysłać wszystkim esy?
> Lepiej pacnąć zamelduj się i powiadom. Potem wystarczy dodać stosowne
> fotki i już na drugi dzień jest się gwiazdą od samego poranka, bezcenne.
> Teraz złap takiego i tłumacz mu że za parę lat, jak skończy studia, będzie
> w garniaku przebierając łapami pod stołem, się z tych fotek tłumaczył,
> jakiemuś prowadzącemu nudny żywot specjaliście od HR.
Tłumaczyć, tłumaczyć, przypominać. Na szczęście coraz więcej ludzi zwraca
na to uwagę. Na tyle dużo, że przekroczyło to masę krytyczną i już nawet
firmy się tego boją. W tym firmy tak zlewające ciepłym sikiem prywatność
jak Fejsbuk. Wystarczy spojrzeć na ostatnią awanturę z żadaniem haseł do
fejsbuka przez pracodawców w Związku Socjalistycznych Republik
Amerykańskich.
> Twierdzę że obecne skomplikowane czasy i zaawansowane technicznie zabawki
> nie są tak banalnie łatwe w użyciu, jak zapewniają ich producenci.
> Tak samo jak małpa z brzytwą, idiota ze smartfonem, może narobić sporo
> szkód, sobie i innym. Każde narzędzie ma jakieś możliwości i ograniczenia,
> to user, musi odpowiednio dobrać je do własnych potrzeb i umiejętności.
O, to to...
dlatego też nieustannie przypominam: szanujesz swoją prywatność? To Android
nie jest systemem dla ciebie. Zwłaszcza od ostatniej zmiany polityki
prywatności.
> Ale co, udostępni mi ten iPhone, plik z raportem co, kiedy, jak i która
> apka wysyłała, odbierała, próbowała? Pozwoli ustawić które apki, kiedy
> i na jakich zasadach mogą korzystać z sieci, niezależnie od tego co
> sobie ich twórca zaplanował?
Nawet bez jailbreaka masz apkę netstat, która ładnie, obrazkowo i kolorowo
pokazuje z czym się telefon łączy
http://itunes.apple.com/gb/app/netstat/id400071873?m
t=8
Wyobrażasz sobie? Bez jailbreaka. Jego świątobliwość Dżobs dopuścił.
Oprócz tego - pamiętasz zadymę z CarrierIQ? Tak, gejfony miały to
zainstalowane, ale nieaktywne, co ludzie sprawdzili i potwierdzili.
A Androidy? No cóż...
> Ale w wypadku Google, trudno nie zauważyć/zostać poinformowanym że dane
> są zbierane. To naprawdę trzeba nie czytać (tak pamiętam toolbar).
> Pretensję można mieć do reszty, tacy porządni a tu co jakiś czas kolejna
> wpadka.
Skoro pamiętasz toolbar, to skąd masz pewność, że zbierają tylko to, o czym
informują? No skąd?
>> Rozumiem, że dla ciebie nie ma różnicy pomiędzy ubikacją w której zamek się
>> czasem nie zamyka a ubikacją ze ścianami ze szkła?
>>
> Tak, ale te ściany ze szkła widać zanim się wejdzie, da się też wejść z
> własnym parawanem, w tej drugiej nie dość że zamek kiepski, to co chwilę
> się okazuje że ktoś ciągle podgląda.
a jak to nie są ściany ze szkła, tylko pięć kamer online? Też nie ma
różnicy między tym, a uszkodzonym zamkiem w drzwiach?
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Mnie wisi jako akcjonariusza gdzie apple zarabia. Wazne zeby byla
dywidenda i wzrost kursu" - Paweł "robbo" Kamiński aka Jan Strybyszewski
-
69. Data: 2012-03-26 18:30:17
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
kakmar <k...@g...com> wrote:
>> Rozumiem, że dla ciebie nie ma różnicy pomiędzy ubikacją w której
>> zamek się czasem nie zamyka a ubikacją ze ścianami ze szkła?
>>
> Tak, ale te ściany ze szkła widać zanim się wejdzie, da się też wejść
> z własnym parawanem,
o rotflu, własny parawan do kibla..
czy jeszcze własny papier, własna muszla i własna woda jest konieczna?
Toć już nawet nie sławojka tylko dwa kije - jeden do powieszenia kapoty,
drugi do przeganiania niedźwiedzi.
Ale ważne że otwarty - adnroid super system!
-
70. Data: 2012-03-26 18:55:41
Temat: Re: Dobry tekst dla wielbicieli Androida
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Waldek Godel" napisał w wiadomości grup
>Toolbar jest też dowodem, że Google potrafi posunąć się do zbierania
>danych
>o userach, nawet pomimo explicite wyrażonemu brakowi zgody na takowe
A mozna prosic o jakiesz szczegoly afery ?
>zbieranie. Stąd też moje przypominanie. OIDP to nie ma drugiego
>takiego
>przypadku - wszystkie inne programy szpiegowały bo szpiegowaly, albo
>robiły
>to bez pytania. Często po awanturach przestawały.
>Tymczasem Google toolbar grzecznie PYTAŁ czy może wysyłać dane. User
>mógł
>się zgodzić albo nie. Tymczasem toolbar niezależnie od odpowiedzi i
>tak te
>dane wysyłał. Nawet jeżeli odpowiedź brzmiała NIE, NIE ZGADZAM SIĘ.
Oj tam oj tam - blad w programie, pokaz mi dzis program bez bledow :-P
>Skoro firma posunęła sie do czegoś takiego w niewinnym toolbarze, do
>czego
>może się posunąć mając do dyspozycji cały system? Który wcale nie
>jest aż
>tak open source jak niektórym naiwnym się wydaje.
A ktorej dzis mozesz zaufac ? Apple, Nokii, Sony, HP ?
http://en.wikipedia.org/wiki/Sony_BMG_CD_copy_protec
tion_scandal
>Tłumaczyć, tłumaczyć, przypominać. Na szczęście coraz więcej ludzi
>zwraca
>na to uwagę. Na tyle dużo, że przekroczyło to masę krytyczną i już
>nawet
>firmy się tego boją. W tym firmy tak zlewające ciepłym sikiem
>prywatność
>jak Fejsbuk. Wystarczy spojrzeć na ostatnią awanturę z żadaniem haseł
>do
>fejsbuka przez pracodawców w Związku Socjalistycznych Republik
>Amerykańskich.
Ale jak odkryjesz jakas afere, to gdzie sie bedziesz oglaszal ?
Na fejsie najszybciej :-)
>> Ale co, udostępni mi ten iPhone, plik z raportem co, kiedy, jak i
>> która
>> apka wysyłała, odbierała, próbowała? Pozwoli ustawić które apki,
>> kiedy
>> i na jakich zasadach mogą korzystać z sieci, niezależnie od tego co
>> sobie ich twórca zaplanował?
>Nawet bez jailbreaka masz apkę netstat, która ładnie, obrazkowo i
>kolorowo
>pokazuje z czym się telefon łączy
>http://itunes.apple.com/gb/app/netstat/id400071873?
mt=8
>Wyobrażasz sobie? Bez jailbreaka. Jego świątobliwość Dżobs dopuścił.
W nastepnej wersji moze zabronic, albo ograniczyc uprawnienia, albo
ktos napisze aplikacje ktora bedzie szybko zamykala polaczenie i nie
zobaczysz ..
J.