eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Dell - bateria a gwarancja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 1. Data: 2011-07-09 15:16:16
    Temat: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Fox Mulder <r...@o...pl>

    Witam!
    W październiku ubiegłego roku kupiłem od firmy X-Kom laptopa Dell Vostro
    3300 z 3-letnią gwarancją NBD.
    Pracuję sobie dzisiaj na baterii, aż tu nagle komputer sam się
    zahibernował, tak jak zazwyczaj się dzieje, gdy bateria jest bliska
    rozładowania. Tym razem jednak nie była, laptop parę minut przed został
    wypięty z gniazdka.
    Gdy włączyłem komputer ponownie, nadal na baterii, w Win7 wyskoczył mi
    dymek, abym rozważył wymianę baterii. Po podpięciu w statusie baterii
    było, że ładuje, ale jej ikonka była przekreślona. Po wypięciu i wpięciu
    ponownie problem zniknął. Everest mówi, że jej "wear-level" to 8%, czyli
    w sumie ok.
    Jako, że z tego co przeczytałem, gwarancja na baterię u Della to 12
    miesięcy, jednakże nie wiem czy od momentu kupienia, czy wyprodukowania
    (na baterii jest, że narodziła się 08.2010), to zastanawiam się, czy
    powinienem to reklamować? Mam podstawy? Jeśli tak, to co zrobić żeby
    mnie nie wysłali na drzewo? Macie jakieś doświadczenie z polskim
    serwisem Della?

    Pozdrawiam!

    P.S.
    O baterię raczej staram się dbać, jak komputer pracuje dłużej
    stacjonarnie i do tego ma dużo do policzenia, to baterię wyciągam -
    wiadomo, nie lubi ciepła a ten laptop niestety potrafi się nagrzać.
    Czasami jednak i na baterii musi biedak coś policzyć.
    Tygodniowo zazwyczaj robię z 5 pełnych cykli rozładowania-ładowania.


  • 2. Data: 2011-07-09 15:23:10
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Fox Mulder <r...@o...pl>

    W dniu 2011-07-09 17:16, Fox Mulder pisze:
    > Witam!
    > W październiku ubiegłego roku kupiłem od firmy X-Kom laptopa Dell Vostro
    > 3300 z 3-letnią gwarancją NBD.
    > Pracuję sobie dzisiaj na baterii, aż tu nagle komputer sam się
    > zahibernował, tak jak zazwyczaj się dzieje, gdy bateria jest bliska
    > rozładowania. Tym razem jednak nie była, laptop parę minut przed został
    > wypięty z gniazdka.
    > Gdy włączyłem komputer ponownie, nadal na baterii, w Win7 wyskoczył mi
    > dymek, abym rozważył wymianę baterii. Po podpięciu w statusie baterii
    > było, że ładuje, ale jej ikonka była przekreślona. Po wypięciu i wpięciu
    - baterii
    > ponownie problem zniknął. Everest mówi, że jej "wear-level" to 8%, czyli
    > w sumie ok.
    > Jako, że z tego co przeczytałem, gwarancja na baterię u Della to 12
    > miesięcy, jednakże nie wiem czy od momentu kupienia, czy wyprodukowania
    > (na baterii jest, że narodziła się 08.2010), to zastanawiam się, czy
    > powinienem to reklamować? Mam podstawy? Jeśli tak, to co zrobić żeby
    > mnie nie wysłali na drzewo? Macie jakieś doświadczenie z polskim
    > serwisem Della?
    >
    > Pozdrawiam!
    >
    > P.S.
    > O baterię raczej staram się dbać, jak komputer pracuje dłużej
    > stacjonarnie i do tego ma dużo do policzenia, to baterię wyciągam -
    > wiadomo, nie lubi ciepła a ten laptop niestety potrafi się nagrzać.
    > Czasami jednak i na baterii musi biedak coś policzyć.
    > Tygodniowo zazwyczaj robię z 5 pełnych cykli rozładowania-ładowania.


  • 3. Data: 2011-07-09 16:26:38
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Michal Kawecki <k...@o...px>

    Dnia Sat, 09 Jul 2011 17:16:16 +0200, Fox Mulder napisał(a):

    > Witam!
    > W październiku ubiegłego roku kupiłem od firmy X-Kom laptopa Dell Vostro
    > 3300 z 3-letnią gwarancją NBD.
    > Pracuję sobie dzisiaj na baterii, aż tu nagle komputer sam się
    > zahibernował, tak jak zazwyczaj się dzieje, gdy bateria jest bliska
    > rozładowania. Tym razem jednak nie była, laptop parę minut przed został
    > wypięty z gniazdka.
    > Gdy włączyłem komputer ponownie, nadal na baterii, w Win7 wyskoczył mi
    > dymek, abym rozważył wymianę baterii. Po podpięciu w statusie baterii
    > było, że ładuje, ale jej ikonka była przekreślona. Po wypięciu i wpięciu
    > ponownie problem zniknął. Everest mówi, że jej "wear-level" to 8%, czyli
    > w sumie ok.
    > Jako, że z tego co przeczytałem, gwarancja na baterię u Della to 12
    > miesięcy, jednakże nie wiem czy od momentu kupienia, czy wyprodukowania
    > (na baterii jest, że narodziła się 08.2010), to zastanawiam się, czy
    > powinienem to reklamować? Mam podstawy? Jeśli tak, to co zrobić żeby
    > mnie nie wysłali na drzewo? Macie jakieś doświadczenie z polskim
    > serwisem Della?
    >
    > Pozdrawiam!
    >
    > P.S.
    > O baterię raczej staram się dbać, jak komputer pracuje dłużej
    > stacjonarnie i do tego ma dużo do policzenia, to baterię wyciągam -
    > wiadomo, nie lubi ciepła a ten laptop niestety potrafi się nagrzać.
    > Czasami jednak i na baterii musi biedak coś policzyć.
    > Tygodniowo zazwyczaj robię z 5 pełnych cykli rozładowania-ładowania.

    Zgłoś ten problem na infolinii Della. Jeśli uznają to jako usługę
    gwarancyjną NBD, to następnego dnia kurier przywiezie Ci nowiutką,
    pachnącą plastikiem bateryjkę. Starą baterię zostawisz sobie na
    pamiątkę.

    Jedno czego Dellowi nie sposób odmówić to poziomu usług serwisowych NBD.
    Do nas technik przyjeżdża wyposażony w nową matrycę, ramkę, zawiasy,
    obudowę, klawiaturę, płytę główną itd. w zależności od charakteru
    zgłoszonego telefonicznie problemu. Oni się nie bawią w tygodnie
    leżakowania sprzętu w serwisie...
    --
    M. [Windows Desktop Experience MVP]
    /odpowiadając na priv zmień px na pl/
    https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.Kaw
    ecki


  • 4. Data: 2011-07-09 18:05:37
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>

    Dnia 2011-07-09, o godz. 18:26:38
    Michal Kawecki <k...@o...px> napisał(a):

    > Jedno czego Dellowi nie sposób odmówić to poziomu usług serwisowych
    > NBD. Do nas technik przyjeżdża wyposażony w nową matrycę, ramkę,
    > zawiasy, obudowę, klawiaturę, płytę główną itd. w zależności od
    > charakteru zgłoszonego telefonicznie problemu. Oni się nie bawią w
    > tygodnie leżakowania sprzętu w serwisie...

    Fajne... Tylko że podobnie jak w HP nie zawsze prawdziwe bo np. okazuje
    się że części która uległa uszkodzeniu technik nie ma ze sobą i
    przyjeżdża z nią jeszcze następnego dnia i masz NNBD. ;-) Jak masz
    pecha to w i zgłosisz awarię w czwartek to NNBD wypada w poniedziałek i
    4 dni sprzęt leży. Albo okazuje się że część jest niedostępna w Polsce
    i z NBD robi się dni kilka. Przy popularnym sprzęcie nie ma zwykle
    problemu ale jednak zdarza się. Serwis po przyciśnięciu deklaruje że NBD
    to jest czas w którym naprawiają np. 80% zgłoszeń z wykupioną taką
    gwarancją i że jest to deklarowany czas naprawy a nie czas w jakim 100%
    napraw zostanie zrobiona. Albo okazuje się że w przypadku padu dysku
    czy pamięci że przyjeżdża część kurierem ale wymianę musisz zrobić sam.
    Dla mnie to nie problem ale wielu użytkowników nie umie tego zrobić albo
    nie ma nawet wkrętaka by klapkę dysku odkręcić. Radzę przeczytać umowę
    NBD co ona tak naprawdę gwarantuje ;-)

    Zdrówko


  • 5. Data: 2011-07-09 19:40:31
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>

    W dniu 2011-07-09 20:05, Maciek Babcia Dobosz pisze:
    > Dnia 2011-07-09, o godz. 18:26:38
    > Michal Kawecki<k...@o...px> napisał(a):
    >
    >> Jedno czego Dellowi nie sposób odmówić to poziomu usług serwisowych
    >> NBD. Do nas technik przyjeżdża wyposażony w nową matrycę, ramkę,
    >> zawiasy, obudowę, klawiaturę, płytę główną itd. w zależności od
    >> charakteru zgłoszonego telefonicznie problemu. Oni się nie bawią w
    >> tygodnie leżakowania sprzętu w serwisie...
    >
    > Fajne... Tylko że podobnie jak w HP nie zawsze prawdziwe bo np. okazuje
    > się że części która uległa uszkodzeniu technik nie ma ze sobą i
    > przyjeżdża z nią jeszcze następnego dnia i masz NNBD. ;-) Jak masz
    > pecha to w i zgłosisz awarię w czwartek to NNBD wypada w poniedziałek i
    > 4 dni sprzęt leży. Albo okazuje się że część jest niedostępna w Polsce
    > i z NBD robi się dni kilka. Przy popularnym sprzęcie nie ma zwykle
    > problemu ale jednak zdarza się. Serwis po przyciśnięciu deklaruje że NBD
    > to jest czas w którym naprawiają np. 80% zgłoszeń z wykupioną taką
    > gwarancją i że jest to deklarowany czas naprawy a nie czas w jakim 100%
    > napraw zostanie zrobiona. Albo okazuje się że w przypadku padu dysku
    > czy pamięci że przyjeżdża część kurierem ale wymianę musisz zrobić sam.
    > Dla mnie to nie problem ale wielu użytkowników nie umie tego zrobić albo
    > nie ma nawet wkrętaka by klapkę dysku odkręcić. Radzę przeczytać umowę
    > NBD co ona tak naprawdę gwarantuje ;-)

    Dell to nie HP :P
    Technik ma to co potrzeba a nawet więcej. Sprzęt, który jest zgłoszony
    Dellowi, że jest w Polsce użytkowany, to po takim zgłoszeniu części
    zapasowe w ciągu miesiąca są w magazynie Della. A jak są w magazynie
    Della, to w gwarancji się wyrabiają.
    Odnośnie wymiany dysku, to na infolinii Della pytają się, czy potrafisz
    zrobić to sam, czy technik ma przyjechać, w HP nie pytają, tylko
    wysyłają dysk.


  • 6. Data: 2011-07-10 10:26:12
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Maciek "Babcia" Dobosz <b...@j...org.pl>

    Dnia 2011-07-09, o godz. 21:40:31
    BQB <a...@a...spamowy.com.invalid> napisał(a):

    > Dell to nie HP :P

    Tu się oczywiście zgodzę ;-)

    > Technik ma to co potrzeba a nawet więcej. Sprzęt, który jest
    > zgłoszony Dellowi, że jest w Polsce użytkowany, to po takim
    > zgłoszeniu części zapasowe w ciągu miesiąca są w magazynie Della. A
    > jak są w magazynie Della, to w gwarancji się wyrabiają.

    No patrz. Ostatni przypadek jaki miałem w kwietniu z jedną maszyną jaką
    mam w Lublinie i okazało się że jednak się nie wyrabiają. Radzę
    naprawdę przeczytać umowę - jest tam fajny kruczek. Gdy okazuje się że
    technik nie ma potrzebnej części to zamawia ją telefonicznie. Przy czym
    czas NBD zaczyna się wtedy liczyć od czasu gdy odbierze część zamienną
    z magazynu. Nie mówiąc już o tym że zgłoszenie gwarancji NBD musi być
    dokonane do 17.00 bo inaczej robi się NNBD ;-)

    > Odnośnie wymiany dysku, to na infolinii Della pytają się, czy
    > potrafisz zrobić to sam, czy technik ma przyjechać, w HP nie pytają,
    > tylko wysyłają dysk.

    Ciekawe bo mi HP wymieniło w paru sztukach. Problemem za to było to że
    nowy dysk nie ma systemu a zdarzyło mi się że jedna sztuka miała dysk
    nie działający fabrycznie i nie dało rady zrobić dysków recovery do
    reintalacji. Okazało się że HP nie przewiduje takiej awarii i mam
    komputer z licencją na system którego nie mogę zainstalować a za
    dyski instalacyjne mam dopłacić. Nie chciało mi się z nimi procesować -
    zrobiłem instalkę z innego komputera o identycznej konfiguracji.

    Mniej więcej rok temu po zgłoszeniu padu dysk przyjechał kurierem
    zwykłym i pan był zdziwiony jak pytałem o montaż. Gwarancja NBD.

    Zdrówko


  • 7. Data: 2011-07-10 13:44:07
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Maciek Babcia Dobosz" 20110710122612.529eb253@babcia-workstation

    > zwykłym i pan był zdziwiony jak pytałem o montaż. Gwarancja NBD.

    A ja bym chciał, aby gwarancja nie obejmowała montażu dysku czy RAMki.
    Ostatecznie nie obejmuje też włączenia komputera czy włożenia nowej baterii. ;)


    Podzieliłbym klientów na takich, którym trzeba w razie czego wstawić
    dysk czy RAMkę lub akumulator i na takich, którzy tego nie potrzebują.
    Ci ostatni kupowaliby nieco taniej -- powiedzmy o 5 złotych taniej cały
    notebook. :)

    -=-

    Problem jest inny -- czy klient ma samodzielnie ocenić co padło.

    Zechcę mieć dysk zapasowy -- zadzwonię do serwisu i zgłoszę awarię...
    Kurier przywiezie mi nowy dysk, a ja złośliwie zapytam go -- a obudowa
    na stary dysk? ;) A jeśli, będąc przytłamszony podróżą, da mi takową,
    zapytam: ,,Co to ma znaczyć? Dlaczego USB 2.0 zamiast USB3?!?''. ;)

    -=-

    Co to za serwis, który na słowo wierzy klientowi i przysyła mu na słowo
    dysk, RAMkę czy baterię? Niech choćby zażąda starych części, aby mógł
    zweryfikować diagnozę użytkownika...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 8. Data: 2011-07-10 14:39:43
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-07-10 15:44, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    >
    > "Maciek Babcia Dobosz" 20110710122612.529eb253@babcia-workstation
    >
    >> zwykłym i pan był zdziwiony jak pytałem o montaż. Gwarancja NBD.
    >
    > A ja bym chciał, aby gwarancja nie obejmowała montażu dysku czy RAMki.
    > Ostatecznie nie obejmuje też włączenia komputera czy włożenia nowej
    > baterii. ;)
    >
    >
    > Podzieliłbym klientów na takich, którym trzeba w razie czego wstawić
    > dysk czy RAMkę lub akumulator i na takich, którzy tego nie potrzebują.
    > Ci ostatni kupowaliby nieco taniej -- powiedzmy o 5 złotych taniej cały
    > notebook. :)
    >
    > -=-
    >
    > Problem jest inny -- czy klient ma samodzielnie ocenić co padło.
    >
    > Zechcę mieć dysk zapasowy -- zadzwonię do serwisu i zgłoszę awarię...
    > Kurier przywiezie mi nowy dysk, a ja złośliwie zapytam go -- a obudowa
    > na stary dysk? ;) A jeśli, będąc przytłamszony podróżą, da mi takową,
    > zapytam: ,,Co to ma znaczyć? Dlaczego USB 2.0 zamiast USB3?!?''. ;)
    >
    > -=-
    >
    > Co to za serwis, który na słowo wierzy klientowi i przysyła mu na słowo
    > dysk, RAMkę czy baterię? Niech choćby zażąda starych części, aby mógł
    > zweryfikować diagnozę użytkownika...
    >

    Chyba nie obsługiwałeś "większych" klientów ;)

    Typów gwarancji niejednokrotnie jest kilka lub więcej. Ponadto niektóre
    występują w różnych odmianach. Oczywiście dodatkowo można dokupić
    przedłużenie do niektórych gwarancji.

    Masz rację pisząc, że do klienta można dobrać typ gwarancji. Ale chyba
    nie wiesz, że tak można zrobić ;)
    Przykładowo, czasem w Dellu (na stronach dealerskich) dla niektórych
    systemów jest 12 typów gwarancji z różnymi "dodatkami".

    Weryfikacja uszkodzenia może kosztować tyle, ile wysłana część. W skali
    makro byłyby to wielkie pieniądze wydane niepotrzebnie.

    Odnośnie USB2/USB3 powiem tyle: wygląda to na czepialstwo ;)

    Czasem lepiej nie mieć takiego klienta i mieć spokój ;)



    --
    Pozdrawiam.

    Adam.


  • 9. Data: 2011-07-10 14:50:50
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Adam" ivcdjg$e97$...@n...onet.pl

    > Chyba nie obsługiwałeś "większych" klientów ;)

    A co to znaczy?


    > Odnośnie USB2/USB3 powiem tyle: wygląda to na czepialstwo ;)

    > Czasem lepiej nie mieć takiego klienta i mieć spokój ;)

    Ale fajnie mieć taką gwarancję. Chcę mieć zapasowy
    dysk -- dzwonię i mówię, że dysk zepsuł się...
    Przywożą i mam...


    Niech przynajmniej zabiorą stary...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 10. Data: 2011-07-10 15:18:22
    Temat: Re: Dell - bateria a gwarancja
    Od: Rafał Łukawski <r...@l...pl>

    On 2011-07-10 16:50, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
    >
    > "Adam" ivcdjg$e97$...@n...onet.pl
    >
    >> Chyba nie obsługiwałeś "większych" klientów ;)
    >
    > A co to znaczy?

    Duża firma, dużo sprzętu, wynegocjowana umowa gwarancyjna z SLA i karami
    umownymi.



    --
    Silver Western Digital Partner - http://luktronik.pl/

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: