-
31. Data: 2013-06-22 13:38:55
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 22 Jun 2013 00:40:46 +0200, Anerys napisał(a):
> Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>Taa... jak ktoś chciał CIRa lepszego niż mega-żałośnie-śmieszny, to płacił
>>>kwotę także mega-żałośnie, ale -wielką... Moja myśl, jak zobaczyłem to w
>>>cenniku, to była jedynie "kurwa, jaki frajer im to weźmie"...
>> Z tym ze ja to znam tez z drugiej strony Odry.
> Yy... że tak spytam, z tej bardziej, czy mniej zachodniej? :))
Tym przypadku bez znaczenia - DT mial stawki takie same w calym kraju.
No ale on jest "zachodni".
>> Chce pan lacze 512k ? To musi pan kupic CIR co najmniej 128k. 1/4.
> Jak bym był bogaty, to bym wykupił CIR większy, niż "szypkość" "macieżysta"
> (orty celowe), a następnie coś bym wymyślił... jeszcze nie wiem co, źle mi
> się w tym upale myśli...
A oni by ci nie sprzedali :-)
I jeszcze bezczelnie powiedzieli ze jak chcesz cir 256k, to musisz
placic za za lacze bazowe 512k :-)
>> No i i to rozsadne, bo skoro klient chce szybko, to klient musi zaplacic.
> Czytaj - dać się wyruchać.
No, dac jak dac. Klient zamawia podlaczenie 1M, to chyba nie po to
zeby malo transmitowac. Wiec operator nie daje sie oszukac i mowic CIR
256 obowiazkowy ... Polska biedny kraj, to sie u nas tak nie da.
> Przypomniało mi się, jak NASK, w sytuacji, gdy
> łącza zaczęły się zapychać, zamiast kupować nowe, to podwyższył ceny.
Nie bylem ksiegowym w NASK, ale nowe lacza kosztuja.
>> Nawiasem mowiac to ten CIR w TP byl gwarantowana przepustowoscia w sieci
>> FR do "routera brzegowego". A jakie lacza mial router brzegowy
> Czyli ewidentnie pole do nadużyć. Wiem, że przy fizycznym interfejsie
> (chodzi o relację wartości) np. 2Mbit/s, potrafiono sprzedać 3 CIR-y po 1
> Mbit/s...
No ale na tym ten biznes polega. Od samego poczatku wiadomo ze wszyscy
naraz nie dzwonia :-)
Tu akurat jak rozumiem wina klienta - on tak zamowil. TP moze nawet
bez winy - jak zamowil tak skonfigurowali i swoje CIR w kanalach mial
:-)
Naduzycie to moze byc podlaczenie 1000 klientow po 2M do jednego
routera brzegowego z wyjsciem do internetu np 10M.
Nawet jesli klienci nie zechcieli zaplacic za CIR 64k i zadowolili sie
standardowym 32k. No ale ... na tym to polega.
Poza tym czesc danych moze byc transmitowane miedzy tymi klientami.
>> do internetu, tego TP juz nie gwarantowala.
> Było to żałośnie mało... Większość z nas ma większe swoje łącze, niż całość,
> czym kręciła Tepsa.
Ale o to chodzi - wydaje ci sie ze masz 6, 20 czy ile tam Mb/s ... a
ja sie pytam dokad i co dalej ?
Cala szafka neostrady, 200 klientow, ma 100M w swiat ? Czy juz 1G, w
tym 40 programow TV ?
> Pamiętam, jakie hece miałem na SDI, jak do USA rypło
> łącze, nominalnie nie wiem, 8, czy 10Mbps, a przewalili cały kraj na 2Mbit
> (czyli coś, z którego powodu Netię spuściłem na drzewo) i tylko pingi
> przechodziły ledwo-ledwo...
No, tak bylo, ale na usprawiedliwienie - lacza MN byly wtedy dosc
drogie. Przynajmniej dla NASK, bo musial kupowac od TP :-)
TP w poczatkach tez ich miala i dopiero budowala.
> Juz nie pamiętam, czy na SDI były w ogóle jakieś CIRy,
Raczej nie, bo to pojecie rodem z FR.
> ale dużo tego widziałemw innych miejscach i wydawało mi się to
> niedorzeczne, surrealistyczne...
Z tym ze caly swiat tak dziala. Tylko moze wspolczynniki maja lepsze,
a moze wyprzedzaja zapotrzebowanie.
J.
-
32. Data: 2013-06-22 14:00:36
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 21 Jun 2013 23:20:22 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Odgrzebałem w swoich zasobach rysunek podpisany "Struktura sieci POLPAK-T
> po rozbudowie na koniec 1997 roku". Łącza o najwyższej prędkości 34 Mbps
> są tylko między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem, Katowicami i Krakowem oraz
> między Gdańskiem a Olsztynem i Poznaniem a Bydgoszczą. Reszta, to 2 Mbps
> (a tu i ówdzie było jeszcze mniej).
I to mniej wiecej wystarczalo !
No ale wtedy jeszcze nie bylo portali ze stronami po 2 MB ..
Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
Swoja droga to ciekaw jestem jakie lacza ma MS - te paredziesiat MB
upgradow co tydzien do wszystkich ...
J.
-
33. Data: 2013-06-22 14:46:23
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Odgrzebałem w swoich zasobach rysunek podpisany "Struktura sieci POLPAK-T
>> po rozbudowie na koniec 1997 roku". Łącza o najwyższej prędkości 34 Mbps
>> są tylko między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem, Katowicami i Krakowem oraz
>> między Gdańskiem a Olsztynem i Poznaniem a Bydgoszczą. Reszta, to 2 Mbps
>> (a tu i ówdzie było jeszcze mniej).
>
> I to mniej wiecej wystarczalo !
> No ale wtedy jeszcze nie bylo portali ze stronami po 2 MB ..
W takim razie jeszcze to (obrazek w punkcie 3.1.):
http://konferencja1998.mwi.pl/referaty/kepkowicz.htm
l
Na Internecie znał się wtedy każdy, bo każdy czytał w gazecie co na ten
temat ma do powiedznia pan dziennikarz. Ale prawda była taka, jak na
załączonym obrazku -- 16 modemów na województwo. Takie, w którym żadnej
innej możliwości dostępu do sieci nie było.
> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
przewodach linii wysokiego napięcia. A Telekomunikacja Polska -- swoje
smętne druciki.
> Swoja droga to ciekaw jestem jakie lacza ma MS - te paredziesiat MB
> upgradow co tydzien do wszystkich ...
To chyba jest system rozproszony, a więc nie jedno grube łącze, lecz
wiele.
--
Jarek
-
34. Data: 2013-06-22 17:18:36
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 22 Jun 2013 12:46:23 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Odgrzebałem w swoich zasobach rysunek podpisany "Struktura sieci POLPAK-T
>>> po rozbudowie na koniec 1997 roku". Łącza o najwyższej prędkości 34 Mbps
>>> są tylko między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem, Katowicami i Krakowem oraz
>>> między Gdańskiem a Olsztynem i Poznaniem a Bydgoszczą. Reszta, to 2 Mbps
>>> (a tu i ówdzie było jeszcze mniej).
>> I to mniej wiecej wystarczalo !
>> No ale wtedy jeszcze nie bylo portali ze stronami po 2 MB ..
> W takim razie jeszcze to (obrazek w punkcie 3.1.):
> http://konferencja1998.mwi.pl/referaty/kepkowicz.htm
l
> Na Internecie znał się wtedy każdy, bo każdy czytał w gazecie co na ten
> temat ma do powiedznia pan dziennikarz.
No, niektorzy znali sie jednak lepiej.
> Ale prawda była taka, jak na
> załączonym obrazku -- 16 modemów na województwo. Takie, w którym żadnej
> innej możliwości dostępu do sieci nie było.
Zadupie jakies - moze wiecej nie bylo potrzebne :-)
Wez pod uwage ze placiles wtedy 30gr/3 minuty, ludzie laczyli sie
krotko i takie 16 modemow moglo z ponad tysiac ludzi obsluzyc.
A jeszcze nie kazdy mial komputer.
I dodaj inne dostepy - ja tam mialem modem prywatny, a nawet dwa tylko
dla siebie i kolegow :-)
>> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
> Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
> przewodach linii wysokiego napięcia.
Czy tak od pyty to nie wiem, ale troche mieli.
>A Telekomunikacja Polska -- swoje smętne druciki.
Jak widzisz - juz nie. W koncu na czyms ten POLPAK zbudowali.
Ale owszem - w terenie bywalo gorzej.
Pamietasz przypadek "Piratow" (w radio) ?
Tym niemniej - to tylko pokazuje ze transmisja w sieci kosztuje - bo
trzeba lacza dopiero polozyc. A one kosztuja i potem kazdy przeslany
MB tez kosztuje ...
P.S. Znajomy kiedys strony dla sklepow robil. Bylo pieknie dopoki nie
trafil na jakas mode ... te glupie baby ogladaja tysiace zdjec,
przekraczaja limit transferu i przychodzi mu wiecej placic za hosting
:-)
>> Swoja droga to ciekaw jestem jakie lacza ma MS - te paredziesiat MB
>> upgradow co tydzien do wszystkich ...
> To chyba jest system rozproszony, a więc nie jedno grube łącze, lecz
> wiele.
A i tak duzo trzeba.
J.
-
35. Data: 2013-06-22 19:14:50
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> W takim razie jeszcze to (obrazek w punkcie 3.1.):
>> http://konferencja1998.mwi.pl/referaty/kepkowicz.htm
l
>> Na Internecie znał się wtedy każdy, bo każdy czytał w gazecie co
>> na ten temat ma do powiedznia pan dziennikarz.
>
> No, niektorzy znali sie jednak lepiej.
Może nawet było takich więcej niż teraz -- w procentowym ujęciu.
Licząc w odniesieniu do tych, co rzeczywiście internetu używali,
a nie tylko mówili "tak tak, mam komputer, modem też kupiłem
i się łączę (ostatnio w zeszłum miesiącu -- tego już nie mówili).
>> Ale prawda była taka, jak na załączonym obrazku -- 16 modemów na
>> województwo. Takie, w którym żadnej innej możliwości dostępu do
>> sieci nie było.
>
> Zadupie jakies - moze wiecej nie bylo potrzebne :-)
> Wez pod uwage ze placiles wtedy 30gr/3 minuty, ludzie laczyli sie
> krotko i takie 16 modemow moglo z ponad tysiac ludzi obsluzyc.
> A jeszcze nie kazdy mial komputer.
Warszawa, to już nie zadupie. A modemów 600. Ludzi za to ze 3 miliony
(w strefie 22), więc jeden na 5 tysięcy. Albo inaczej -- mniej niż pół
minuty na twarz. To "nie każdy" w odniesieniu do komputera z internetem,
to bardzo delikatne określenie. Nawet jak co dwudziesty mógł dzwonić, to
mu kilka minut dziennie przypadło. Praktycznie brak dostępu -- biorąc
pod uwagę i liczbę osób, i ich możliwości.
> I dodaj inne dostepy - ja tam mialem modem prywatny, a nawet dwa tylko
> dla siebie i kolegow :-)
Też miałem. Ale o takich, to w ogóle nie ma co gadać -- śladowe ilości.
>>> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
>> Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
>> przewodach linii wysokiego napięcia.
>
> Czy tak od pyty to nie wiem, ale troche mieli.
Nie trochę, bo tam gruba pyta z tych włókien środkiem leci.
> Pamietasz przypadek "Piratow" (w radio) ?
Nie. A co to było?
> Tym niemniej - to tylko pokazuje ze transmisja w sieci kosztuje - bo
> trzeba lacza dopiero polozyc. A one kosztuja i potem kazdy przeslany
> MB tez kosztuje ...
Stara kupiecka zasada -- trzeba jojczeć, w jakiej to paskudnej branży
przyszło działać -- same wydatki, trzeba wydać tysiące, żeby zarobić
grosze i tak w kółko. Tymczasem energetycy kładąc świtłowody chyba nawet
nie wiedzieli, że to będzie coś warte (ale oni za to muszą labidzić,
jaka podła robota, to przesyłanie prądu).
> P.S. Znajomy kiedys strony dla sklepow robil. Bylo pieknie dopoki nie
> trafil na jakas mode ... te glupie baby ogladaja tysiace zdjec,
> przekraczaja limit transferu i przychodzi mu wiecej placic za hosting
> :-)
We wzmiankowanych latach biznesmeny też kazali sobie strony robić
i adresy email drukować na wizytówkach. Jak się takiemu coś wysłało,
to potrafił w trakcie następnego spotkania tydzień później mówić
"email? nie wiedziałem, ale jak tylko wrócę do biura, to ściągnę".
Jarek
--
Jak mi to w głowę weszło raz, tak już spokoju nie dawało,
Bo od tej chwili cały czas wciąż się z problemem tym stykałem.
Tatuś na poczcie dzień i noc powtarzał listów rząd stemplując:
Żebym ja kiedyś mógł robić to, na co naprawdę zasługuję!
-
36. Data: 2013-06-22 21:29:14
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 22 Jun 2013 17:14:50 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Ale prawda była taka, jak na załączonym obrazku -- 16 modemów na
>>> województwo. Takie, w którym żadnej innej możliwości dostępu do
>>> sieci nie było.
>> Zadupie jakies - moze wiecej nie bylo potrzebne :-)
>
> Warszawa, to już nie zadupie. A modemów 600. Ludzi za to ze 3 miliony
> (w strefie 22), więc jeden na 5 tysięcy. Albo inaczej -- mniej niż pół
> minuty na twarz.
jak odejmiesz 1/3 wtedy za mlode, albo za stare, 90% ktora nigdy nie
korzystala, to i teraz nie musi, polowe ktora chcialaby, ale nie stac
ich, kolejnych co mieli w pracy, wiec nie musza placic w domu, to sie
tych minut robi akurat tyle, aby miesieczny rachunek wyszedl
przyzwoity :-)
Nie wiem - praktycznie nie korzystalem z TP, bo mialem wlasne, ale
ludzie narzekali ze dodzwonic sie nie mozna chyba dopiero pozniej, jak
troche tych uzytkownikow sie wychowalo ..
>> I dodaj inne dostepy - ja tam mialem modem prywatny, a nawet dwa tylko
>> dla siebie i kolegow :-)
> Też miałem. Ale o takich, to w ogóle nie ma co gadać -- śladowe ilości.
Tylko ze we wroclawiu bylo 180 modemow, te "sladowe ilosci" w pol
milionowym miescie mogly istotnie zwiekszyc liczbe dostepow :-)
>>>> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
>>> Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
>>> przewodach linii wysokiego napięcia.
>> Czy tak od pyty to nie wiem, ale troche mieli.
> Nie trochę, bo tam gruba pyta z tych włókien środkiem leci.
A nie kilka wlokien ?
I tylko na niektorych liniach - przynajmniej wtedy ?
>> Pamietasz przypadek "Piratow" (w radio) ?
> Nie. A co to było?
Chyba pomylilem i to telewizja byla - jakas lokalna, Bydgoszcz
bodajze, czy okolice, zrobili sobie gre w statki przez telefon i na
antenie, ludzie do nich masowo dzwonili ... az im TP zablokowala
telefon, bo ci ludzie blokowali wszystkie lacza miedzymiastowe.
Cos 16 sztuk :-)
Takie czasy byly, tyle tych linii bylo i wczesniej wystarczalo,
a wiec zaden swiatlowod. (a moze ? 2M w sam raz).
>> Tym niemniej - to tylko pokazuje ze transmisja w sieci kosztuje - bo
>> trzeba lacza dopiero polozyc. A one kosztuja i potem kazdy przeslany
>> MB tez kosztuje ...
> Stara kupiecka zasada -- trzeba jojczeć, w jakiej to paskudnej branży
> przyszło działać -- same wydatki, trzeba wydać tysiące, żeby zarobić
> grosze i tak w kółko. Tymczasem energetycy kładąc świtłowody chyba nawet
> nie wiedzieli, że to będzie coś warte
Mogli nie wiedziec. Ale u nich troche inna zasada - miedz droga, szklo
tanie - nie wiem czy u nich to jest jakies istotne podniesienie
kosztow. Na szczescie ktos im podpowiedzial jakie druty maja ciagnac.
>(ale oni za to muszą labidzić, jaka podła robota, to przesyłanie prądu).
Kto wie, moze i podla, slupy trzeba postawic, transformator, druty
pociagnac - tysiace zlotych zainwestowac, a klient potem wysmrodzi co
miesiac 30zl i narzeka ze drogo :-)
A te ludzie to w ogole nieuzyte - prad chca miec, ale slupow na polu
to nie ...
>> P.S. Znajomy kiedys strony dla sklepow robil. Bylo pieknie dopoki nie
>> trafil na jakas mode ... te glupie baby ogladaja tysiace zdjec,
>> przekraczaja limit transferu i przychodzi mu wiecej placic za hosting
>> :-)
> We wzmiankowanych latach biznesmeny też kazali sobie strony robić
> i adresy email drukować na wizytówkach. Jak się takiemu coś wysłało,
> to potrafił w trakcie następnego spotkania tydzień później mówić
> "email? nie wiedziałem, ale jak tylko wrócę do biura, to ściągnę".
Widac byly juz inne czasy i te wredne baby ogladaly te wszystkie
ciuchy, ogladaly, zdjecia piekne, duze, a transfer lecial.
A firma hostingowa tez jakas nieuzyta - wynajmuje serwer z
podlaczeniem 100Mb/s, a po przetransmitowaniu 500MB ucina transfer ...
J.
-
37. Data: 2013-06-22 23:03:27
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>>> Ale prawda była taka, jak na załączonym obrazku -- 16 modemów na
>>>> województwo. Takie, w którym żadnej innej możliwości dostępu do
>>>> sieci nie było.
>>> Zadupie jakies - moze wiecej nie bylo potrzebne :-)
>>
>> Warszawa, to już nie zadupie. A modemów 600. Ludzi za to ze 3 miliony
>> (w strefie 22), więc jeden na 5 tysięcy. Albo inaczej -- mniej niż pół
>> minuty na twarz.
>
> jak odejmiesz 1/3 wtedy za mlode, albo za stare, 90% ktora nigdy nie
> korzystala, to i teraz nie musi, polowe ktora chcialaby, ale nie stac
> ich, kolejnych co mieli w pracy, wiec nie musza placic w domu, to sie
> tych minut robi akurat tyle, aby miesieczny rachunek wyszedl
> przyzwoity :-)
>
> Nie wiem - praktycznie nie korzystalem z TP, bo mialem wlasne, ale
> ludzie narzekali ze dodzwonic sie nie mozna chyba dopiero pozniej, jak
> troche tych uzytkownikow sie wychowalo ..
Jak tak trochę poszperać po archiwach Usenetu, to się pewnie znajdzie
narzekania na Windows, że tam licznik powtórzeń wybieranego numeru
jest tylko dwucyfrowy. A to za mało, by się doczekać na połączenie.
Tak -- większość była, za stara, za młoda, nie musiała, nie chciała
albo jeszcze co innego, a kontakt miała garstka (ta, co płaciła
sążniste rachunki za połączenia). Tylko w gazetach pisali, że dostęp
jest powszechny, bo numer publicznie dostępny bez hasła i w ogóle
pionierstwo w skali światowej.
A telekomom przyświecała taka myśl przewodnia -- przeczekać jakoś tę
chwilową mode na te wszystkie internety, nie inwestować nadmiernie,
bo się można wkopać.
>>>>> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
>>>> Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
>>>> przewodach linii wysokiego napięcia.
>>> Czy tak od pyty to nie wiem, ale troche mieli.
>> Nie trochę, bo tam gruba pyta z tych włókien środkiem leci.
>
> A nie kilka wlokien ?
Nie. Zdaje się, że chodzi o to, że pyta musi mieć grubość porównywalną
do pozostałych składeników skręcanej liny. Ale kilka (dwa na przykład)
były planowo wykorzystywane.
> I tylko na niektorych liniach - przynajmniej wtedy ?
We wszystkich remontowanych.
>>> Pamietasz przypadek "Piratow" (w radio) ?
>> Nie. A co to było?
>
> Chyba pomylilem i to telewizja byla - jakas lokalna, Bydgoszcz
> bodajze, czy okolice, zrobili sobie gre w statki przez telefon i na
> antenie, ludzie do nich masowo dzwonili ... az im TP zablokowala
> telefon, bo ci ludzie blokowali wszystkie lacza miedzymiastowe.
> Cos 16 sztuk :-)
Tu widać typowe telefoniarskie podejście. Od dziesięcioleci ruch się
zwiększał najwyżej liniowo, więc się do tego przyzwyczaili i tkali
te swoje pajęczynki. Aż tu nagle potrzeby transmisji danych sprawiły,
że wymagania zaczęły się zwiększać wykładniczo. No i kolesie zbaranieli
-- kompletnie nie rozumieli tego zjawiska (niektórzy zaczęli tylko coś
w główkach kombinować, że wpływy też im będą rosnąć wykładniczo).
>>> Tym niemniej - to tylko pokazuje ze transmisja w sieci kosztuje - bo
>>> trzeba lacza dopiero polozyc. A one kosztuja i potem kazdy przeslany
>>> MB tez kosztuje ...
>> Stara kupiecka zasada -- trzeba jojczeć, w jakiej to paskudnej branży
>> przyszło działać -- same wydatki, trzeba wydać tysiące, żeby zarobić
>> grosze i tak w kółko. Tymczasem energetycy kładąc świtłowody chyba nawet
>> nie wiedzieli, że to będzie coś warte
>
> Mogli nie wiedziec. Ale u nich troche inna zasada - miedz droga, szklo
> tanie - nie wiem czy u nich to jest jakies istotne podniesienie
> kosztow. Na szczescie ktos im podpowiedzial jakie druty maja ciagnac.
To nie z ceny miedzi wynika. Tylko z kilowoltów (szklany światłowód
łatwo można spuścić na zakończeniach takiej linii 220kV) i kiloamperów
(w puszczonym równolegle do linii światłowodzie się nic nie indukuje).
>> (ale oni za to muszą labidzić, jaka podła robota, to przesyłanie prądu).
>
> Kto wie, moze i podla, slupy trzeba postawic, transformator, druty
> pociagnac - tysiace zlotych zainwestowac, a klient potem wysmrodzi co
> miesiac 30zl i narzeka ze drogo :-)
Dzisiaj mi przysłali rachunek za prąd. Pierwszy raz w historii się
zdarzyło, że nie mam nadpłaty za ostatnie pół roku, tylko muszę
w pierwszej racie dopłacić jakieś 500 zł ponad średnią (razem około
750 zł, a za tydzień następna rata). To ani chybi musi mieć jakiś
związek z ogłoszoną niedawno obniżką cen energii elektrycznej.
> A te ludzie to w ogole nieuzyte - prad chca miec, ale slupow na polu
> to nie ...
Wszyscy nieużyci. Jak telefoniarzom się nie chciało, to za robotę brać
się zaczęli kolejarze i tramwajarze (światłowody wieszane do trakcji),
szambiarze (podwieszanie w czynnych kanałach gównianych i burzowych),
wodociągarze (wdmuchiwanie w rury z wodą), ciepłownicy (światłowód
w rurach z preizolacją poliuretanową) i diabli wiedzą kto jeszcze.
Jarek
--
Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?
-
38. Data: 2013-06-23 01:33:38
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 22 Jun 2013 21:03:27 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Jak tak trochę poszperać po archiwach Usenetu, to się pewnie znajdzie
> narzekania na Windows, że tam licznik powtórzeń wybieranego numeru
> jest tylko dwucyfrowy. A to za mało, by się doczekać na połączenie.
> Tak -- większość była, za stara, za młoda, nie musiała, nie chciała
> albo jeszcze co innego, a kontakt miała garstka (ta, co płaciła
> sążniste rachunki za połączenia).
Pol godziny dziennie dawalo umiarkowany rachunek.
Na poczte, newsy itp starczalo, na "surfowanie po sieci" jednak za
krotko.
A wczesniej dodzwonic sie dalo.
> Tylko w gazetach pisali, że dostęp
> jest powszechny, bo numer publicznie dostępny bez hasła i w ogóle
> pionierstwo w skali światowej.
Ale to prawda.Czegos takiego na swiecie nie bylo.
Owszem - w USA mimo ze placiles dwa razy to wychodzilo lepiej.
Ale np Niemczech bylo z internetem kiepsko - gdzies w okolicach 2000
nawet spora firma narzekala ze drogo i wolno.
> A telekomom przyświecała taka myśl przewodnia -- przeczekać jakoś tę
> chwilową mode na te wszystkie internety, nie inwestować nadmiernie,
> bo się można wkopać.
No nie calkiem - jak widzisz zainwestowali w ADSL. No i w cala siec
transmisji, ale to mieli od dawna.
Gdzies wczesniej byl SDI/HIS - nie wiem o co chodzi, ale TP sie jakos
szybko tego pozbyla.
>>>>>> Owe 34M to od energetykow, taniej oferowali niz TP
>>>>> Energetycy mieli wtedy już od pyty włókien światłowodowych w zerowych
>>>>> przewodach linii wysokiego napięcia.
>>>> Czy tak od pyty to nie wiem, ale troche mieli.
>>> Nie trochę, bo tam gruba pyta z tych włókien środkiem leci.
>> A nie kilka wlokien ?
> Nie. Zdaje się, że chodzi o to, że pyta musi mieć grubość porównywalną
> do pozostałych składeników skręcanej liny.
Tak na szybko
http://www.sdhwdm.sp2.waw.pl/energ/opgw.html
http://www.sdhwdm.sp2.waw.pl/energ/adl.html
Moze i porownywalna, ale calosc ma ~8mm, na swiatlowody zostaje 2-4.
Swiatlowody niby w um sie podaje, ale razem z otoczkami maja znacznie
wiecej. No i kable maja miedzy 4 a 72 wlokna - wtedy moglo sie wydawac
ze 72 to gruba przesada.
>>> I tylko na niektorych liniach - przynajmniej wtedy ?
>> We wszystkich remontowanych.
A remont polaczony z wymiana drutow to jak czesto ? Co 20-40 lat ?
>>>> Pamietasz przypadek "Piratow" (w radio) ?
>>> Nie. A co to było?
>> Chyba pomylilem i to telewizja byla - jakas lokalna, Bydgoszcz
>> bodajze, czy okolice, zrobili sobie gre w statki przez telefon i na
>> antenie, ludzie do nich masowo dzwonili ... az im TP zablokowala
>> telefon, bo ci ludzie blokowali wszystkie lacza miedzymiastowe.
>> Cos 16 sztuk :-)
> Tu widać typowe telefoniarskie podejście. Od dziesięcioleci ruch się
> zwiększał najwyżej liniowo, więc się do tego przyzwyczaili i tkali
> te swoje pajęczynki. Aż tu nagle potrzeby transmisji danych sprawiły,
Tu akurat transmisji fonii :-)
> że wymagania zaczęły się zwiększać wykładniczo. No i kolesie zbaranieli
> -- kompletnie nie rozumieli tego zjawiska (niektórzy zaczęli tylko coś
Mieli problem, a jednak zdiagnozoewali i rozwiazali.
Oczywiscie nalezalo powiekszyc siec, ale to trwa, a ruch wzrosl nagle.
> w główkach kombinować, że wpływy też im będą rosnąć wykładniczo).
Pewnie tak, ale sie troche pomylili :-)
>>> Stara kupiecka zasada -- trzeba jojczeć, w jakiej to paskudnej branży
>>> przyszło działać -- same wydatki, trzeba wydać tysiące, żeby zarobić
>>> grosze i tak w kółko. Tymczasem energetycy kładąc świtłowody chyba nawet
>>> nie wiedzieli, że to będzie coś warte
>>
>> Mogli nie wiedziec. Ale u nich troche inna zasada - miedz droga, szklo
>> tanie - nie wiem czy u nich to jest jakies istotne podniesienie
>> kosztow. Na szczescie ktos im podpowiedzial jakie druty maja ciagnac.
>
> To nie z ceny miedzi wynika. Tylko z kilowoltów (szklany światłowód
> łatwo można spuścić na zakończeniach takiej linii 220kV) i kiloamperów
> (w puszczonym równolegle do linii światłowodzie się nic nie indukuje).
Ale ja nie o tym - tylko o tym ze jak zobacza kosztorys linii, to
latwiej im doliczyc ten 1% i zainstalowac swiatlowody, niz komus
innemu podejmowac decyzje o budowie lacza od poczatku.
A potem nie wiem czy pamietasz jak chyba PSE/Plus/KGHM dolaczali sie
do autostrad - bo coraz wiekszy byl problem ze zgoda wlasiciieli
terenu, a obok autostrady mieli miejsce na slupy.
Na podobnej zasadzie kolejarze zadzialali - bo miejsce obok torow ich.
A TP musi z rolnikami negocjowac, zezwolenia zalatwiac, czasem decyzje
.. choc akurat TP takich inwestycji sporo miala, to jej bylo latwiej.
>>> (ale oni za to muszą labidzić, jaka podła robota, to przesyłanie prądu).
>> Kto wie, moze i podla, slupy trzeba postawic, transformator, druty
>> pociagnac - tysiace zlotych zainwestowac, a klient potem wysmrodzi co
>> miesiac 30zl i narzeka ze drogo :-)
> Dzisiaj mi przysłali rachunek za prąd. Pierwszy raz w historii się
> zdarzyło, że nie mam nadpłaty za ostatnie pół roku, tylko muszę
> w pierwszej racie dopłacić jakieś 500 zł ponad średnią
Ale to za jaki okres, i co elekrycznego masz w domu - ogrzewanie ?
No i pamietaj ze wiekszosc "za prad", oplata przesylowa juz ponizej
polowy.
J.
-
39. Data: 2013-06-23 12:34:10
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Tak -- większość była, za stara, za młoda, nie musiała, nie chciała
>> albo jeszcze co innego, a kontakt miała garstka (ta, co płaciła
>> sążniste rachunki za połączenia).
>
> Pol godziny dziennie dawalo umiarkowany rachunek.
> Na poczte, newsy itp starczalo, na "surfowanie po sieci" jednak za
> krotko.
Na pocztę i newsy wystarczy pół minuty. Jednak w tak zwanym odczuciu
społecznym Internet, to było "surfowanie po sieci". Wielu nawet nie
wyobrażało sobie do czego mógłby im się przydać jakiś tam email.
>> A telekomom przyświecała taka myśl przewodnia -- przeczekać jakoś tę
>> chwilową mode na te wszystkie internety, nie inwestować nadmiernie,
>> bo się można wkopać.
>
> No nie calkiem - jak widzisz zainwestowali w ADSL. No i w cala siec
> transmisji, ale to mieli od dawna.
"Zainwestowali", to wielkie słowo. Postawili sprzęt tam, gdzie nie
trzeba było inwestować w sieć transmisji, bo przypadkiem akurat była
(teraz piszę o TPSA -- wcześniejsze uwagi odnoszą się ogólnie do
strategii telekomów, których TPSA jest po prostu karykaturą).
> A potem nie wiem czy pamietasz jak chyba PSE/Plus/KGHM dolaczali sie
> do autostrad - bo coraz wiekszy byl problem ze zgoda wlasiciieli
> terenu, a obok autostrady mieli miejsce na slupy.
> Na podobnej zasadzie kolejarze zadzialali - bo miejsce obok torow ich.
Ci operatorzy sieci in spe (przed zniesieniem monopolu TP na tym odcinku)
za wczasu rozglądali się za możliwościami realizacji połączeń bez oglądania
się na muchy w nosie u Księżniczki.
> A TP musi z rolnikami negocjowac, zezwolenia zalatwiac, czasem decyzje
> .. choc akurat TP takich inwestycji sporo miala, to jej bylo latwiej.
TP miała już sieć rozumianą jako ustalone prawo do poziomego słupa
powietrza między punktem A i B (oraz C, D, E i tyle punków, że alfabetu
nie starcza). Trzeba było w tym słupie wymienić sparciałe druciki na
światłowody (no ale jajże to tak, firma telekomunikacyjna i światłowody
-- niech ci od autostrad zajmują się takimi głupotami).
Jarek
--
Syn przed maturą, kawał chłopa
Znów zabrał ci laptopa,
Że niby chodzi tu o szkołę
A nie o baby gołe
-
40. Data: 2013-06-23 12:44:27
Temat: Re: Darujcie sobie internet z ORANGE.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>> Tak -- większość była, za stara, za młoda, nie musiała, nie chciała
>> albo jeszcze co innego, a kontakt miała garstka (ta, co płaciła
>> sążniste rachunki za połączenia).
>
> Pol godziny dziennie dawalo umiarkowany rachunek.
> Na poczte, newsy itp starczalo, na "surfowanie po sieci" jednak za
> krotko.
Na pocztę i newsy wystarczy pół minuty. Jednak w tak zwanym odczuciu
społecznym Internet, to było "surfowanie po sieci". Wielu nawet nie
wyobrażało sobie do czego mógłby im się przydać jakiś tam email.
>> A telekomom przyświecała taka myśl przewodnia -- przeczekać jakoś tę
>> chwilową mode na te wszystkie internety, nie inwestować nadmiernie,
>> bo się można wkopać.
>
> No nie calkiem - jak widzisz zainwestowali w ADSL. No i w cala siec
> transmisji, ale to mieli od dawna.
"Zainwestowali", to wielkie słowo. Postawili sprzęt tam, gdzie nie
trzeba było inwestować w sieć transmisji, bo przypadkiem akurat była
(teraz piszę o TPSA -- wcześniejsze uwagi odnoszą się ogólnie do
strategii telekomów, których TPSA jest po prostu karykaturą).
> A potem nie wiem czy pamietasz jak chyba PSE/Plus/KGHM dolaczali sie
> do autostrad - bo coraz wiekszy byl problem ze zgoda wlasiciieli
> terenu, a obok autostrady mieli miejsce na slupy.
> Na podobnej zasadzie kolejarze zadzialali - bo miejsce obok torow ich.
Ci operatorzy sieci in spe (przed zniesieniem monopolu TP na tym odcinku)
za wczasu rozglądali się za możliwościami realizacji połączeń bez oglądania
się na muchy w nosie u Księżniczki.
> A TP musi z rolnikami negocjowac, zezwolenia zalatwiac, czasem decyzje
> .. choc akurat TP takich inwestycji sporo miala, to jej bylo latwiej.
TP miała już sieć rozumianą jako ustalone prawo do poziomego słupa
powietrza między punktem A i B (oraz C, D, E i tyle punków, że alfabetu
nie starcza). Trzeba było w tym słupie wymienić sparciałe druciki na
światłowody (no ale jakże to tak, firma telekomunikacyjna i światłowody
-- niech ci od autostrad zajmują się takimi głupotami).
Jarek
--
Syn przed maturą, kawał chłopa
Znów zabrał ci laptopa,
Że niby chodzi tu o szkołę
A nie o baby gołe