eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2011-11-10 14:30:53
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Adampio

    > To masz złe letnie i najwyższy czas je zmienić. Albo inaczej: masz
    > bardzo dobre letnie ale na grecką i włoska autostradę. Tylko ile godzin
    > w ciągu roku w spędzasz na takiej autostradzie?

    To są bardzo dobre letnie. Świetne na suchym i dobre na mokrym.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 22. Data: 2011-11-10 14:46:22
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "AL" napisał w wiadomości
    >> Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
    >lamelkami (jak sobie przypominam,

    Zle sobie przypominasz, bo np Debica Navigator lamelki maja.
    GY vector 5 tez
    http://www.oponeo.pl/Temp/debica-navigator2-png-t-f-
    l600-sk3.png
    http://www.oponeo.pl/Temp/goodyear-vector-5-png-t-f-
    l600-sk3.png

    >bo akurat nie uwazam, by caloroczne tam gdzie jezdze zima sie
    >sprawdzily)

    Moze jakies przeciaganie liny jak snieg spadnie ? :-)

    A gdzie jezdzisz ? Navigatory nowe byly calkiem niezle.

    J.


  • 23. Data: 2011-11-10 15:39:49
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    to <t...@x...abc> napisał(a):

    > begin kogutek
    >
    > > Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w czasach w
    ktĂłrych
    > > w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź teraz
    wyrzuca.
    > > Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
    > > bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki teraz
    lepszÄ&#65533;
    > > dajÄ&#65533;.
    >
    > A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd korbÄ&#65533;, w
    nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
    > &#65533;
    > lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu sygnalizowaĹ&#65533;o
    siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c rÄ&#65533;kÄ&#65533;.
    >
    > I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?
    >
    Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
    byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 24. Data: 2011-11-10 16:02:13
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: AL <a...@s...tam>

    W dniu 2011-11-10 14:46, J.F pisze:
    > Użytkownik "AL" napisał w wiadomości
    >>> Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.
    >> lamelkami (jak sobie przypominam,
    >
    > Zle sobie przypominasz, bo np Debica Navigator lamelki maja.
    > GY vector 5 tez
    > http://www.oponeo.pl/Temp/debica-navigator2-png-t-f-
    l600-sk3.png
    > http://www.oponeo.pl/Temp/goodyear-vector-5-png-t-f-
    l600-sk3.png
    >
    dlatego napisalem - nie spieram sie.
    Jak kiedys sie przygladalem, to caloroczne byly bardziej 'traktorowate'
    - specyficzny bieznik, natomiast zimowe mialy dod. lamelki - ktore maja
    sens tylko na sniegu/lodzie. Wydaje mi sie, ze w oponach calorocznych
    lamelki szybko ulegna degradacji - ale.... jak pisalem - nie uwazam tego
    jako pewnik i pewnie mozna znalezc rozne rozwiazania.

    >> bo akurat nie uwazam, by caloroczne tam gdzie jezdze zima sie sprawdzily)
    >
    > Moze jakies przeciaganie liny jak snieg spadnie ? :-)
    >
    na zimowych wjezdzalem w miejsca, gdzie wiekszosc aut juz jezdzi na
    lancuchach (w tym bulwarowe suwy typu CRV/Rav4 - bo bez lancuchow nie
    dawaly rady) - widac to zwlaszcza w gorach w miejscowosciach polozonych
    wyzej w gorach. Choc nie przesadzam tutaj nt mojego doswiadczenia i
    pare razy wspomagalem sie juz lancuchami (ktore w zimie zawsze mam w
    bagazniku - tak na wszelki wypadek)

    > A gdzie jezdzisz ? Navigatory nowe byly calkiem niezle.
    >
    najblizej powiedzmy, ze rejon Tatr (PL i SK) (choc w naszych Beskidach
    tez jest pare ciekawych podjazdow pod wyciagi)
    Tera mam akurat Kleber Krisalp - ale to pochodna od Michelin Alpine - i
    zpierwszych jak i z drugich jestem ogolnie zadowolony.

    --
    pozdr
    Adam (AL)
    TG


  • 25. Data: 2011-11-10 17:05:57
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>

    Wed, 9 Nov 2011 18:35:05 +0100, w <j9edki$7o6$1@inews.gazeta.pl>, "Latet"
    <l...@l...pl> napisał(-a):

    > Czym się różnią zimówki od całorocznych? Pytam poważnie.

    Odczucia, odczuciami -- po prostu sprawdź sobie testy w necie.
    Ogólnie z całorocznym to GY Vectory są niezłe i powinny wystarczyć.


  • 26. Data: 2011-11-10 17:21:01
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "Andrzej Guziak" <a...@p...pl>


    Użytkownik "Adampio" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:j9f791$mp5$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-11-10 00:19, Andrzej Guziak pisze:
    >> Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.
    >
    > Kurdę, kolejna mondrala sie odezwala!

    Jeżeli już, to kolejny mądrala się odezwał.

    > Sa różne letnie i różne zimowe. Wedlug mojego doswiadczenia zimówki
    > naprawde przydatne są tylko na suchy śnieg. Ja na "letnich" (Dynaxery, MSZ
    > dosyc miekkie) bylem na dwóch snieżnych Sylwestrach w Jeleśni i nie
    > blokowałem żadnych skrzyżowan. Zimowki mam, dwie, na felgach, i zakładam
    > na przód jak mi sie trafi gdzies daleka i naprawde snieżna trasa. Fakt z
    > wtedy z lenistwa nie zdejmuję ich do początku marca.
    > A mam kolegę, który na swoich letnich nie jest w wstanie przejechać w
    > wakacje (letnie!) po suchej trawie jesli jest tylko zdziebko pod górke.
    >
    > Poza tym najważniejsze jest o co między uszami kierowcy :P

    Rozumiem, że to coś między Twoimi uszami mówi Ci, że letnie opony są
    w zimie lepsze.

    Szacun

    Andrzej



  • 27. Data: 2011-11-10 17:27:28
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "Andrzej Guziak" <a...@p...pl>


    Użytkownik "kogutek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:j9f810$o6a$1@inews.gazeta.pl...
    > Andrzej Guziak <a...@p...pl> napisał(a):
    >
    >>
    >> Użytkownik "kogutek" <s...@g...pl> napisał w
    >> wiadomości
    >> news:j9ej1e$p12$1@inews.gazeta.pl...
    >> > Latet <l...@l...pl> napisał(a):
    >> >
    >> > To nie opony się różnią a miejsca gdzie używany jest środek transportu.
    >> > U
    >> > Eskimosów renifery mają cały rok bieżnik zimowy. A u Arabów 365 dni w
    >> > roku
    >> > wielbłądy na letnich podkowach pomykają. Opony powinny być dostosowane
    >> > nie
    >> > do
    >> > mody i pór roku a do konkretnego miejsca. Tylko co zrobić jak są
    >> > miejsca
    >> > gdzie
    >> > latem jest zimno i leży śnieg, a jak zjechać trochę niżej to jest upał?
    >> > Przy
    >> > tak postawionym pytaniu najwięksi grupowi mędrcy wymiękną. Jak
    >> > mieszkasz w
    >> > dużym mieście na równinnym terenie to zimowe opony są Ci nie potrzebne.
    >> > Dla
    >> > takich w klimacie w jakim leży Polska zrobili opony całoroczne. Jak
    >> > gdzieś
    >> > chcesz`pojechać i tam może być śnieg albo lód to łańcuchy w bagażnik. Z
    >> > łańcuchami na lodzie i śniegu z lodem, na letnich łysych oponach
    >> > będziesz
    >> > lepszy od tych co mają najlepsze opony zimowe. Jak jest - 15 i czarna
    >> > jezdnia
    >> > to każda opona uniwersalna i większość letnich będzie lepsza od opony
    >> > zimowej.
    >> > Jak jest - 15 i lód na jezdni to bez dodatkowych środków technicznych
    >> > wszystkie opony są do dupy.
    >> >
    >>
    >> Nie pisz takich głupot bo jeszcze ktoś uwierzy.
    >>
    >> Zimówki, poza bieżnikiem, mają inny skład mieszanki gumowej.
    >> Przy -15 są od letnich bardziej miękkie.
    >>
    >> Nawet w dużym mieście są podjazdy, zasypane śniegiem parkingi.
    >> Życzę powodzenia w zakładaniu/zdejmowaniu łańcuchów.
    >>
    >> Ciekawe co zrobisz na pośniegowym błocie.
    >> No i oczywiście, nie pojedziesz dalej niż do znaku koniec miejscowości.
    >>
    >> Każdej zimy widzę blokujących podjazdy, bo akurat spadło parę płatków
    >> śniegu, a pług nie dojechał.
    >> Pług często nie może dojechać bo stoi w korku za specjalistą na letnich.
    >>
    >> Życzę powodzenia w jeździe na łańcuchach w mieście, no może poza
    >> kataklizmem, w stylu zaspa na Marszałkowskiej.
    >>
    >> pozdrawiam
    >> Andrzej
    >>
    >>
    > Pieprzysz bo jeździć nie potrafisz. Miałem samochód w czasach w których w
    > zimę
    > jeździło się na gorszych oponach niż teraz wyrzuca. Wulkanizatorzy mieli
    > maszynki i na łysej wycinali 2-3 milimetry bieżnika. Na bieżnikowanych
    > była
    > taka guma że na zelówki teraz lepszą dają. Drogi gorsze i gorzej
    > odśnieżone.
    > Samochody prostsze, bez bajerów. I jakoś ci co mieli jeździć to jeździli.
    > Gospodarka się nie zawalała. Wiesz dlaczego? Bo potrafiliśmy jeździć.
    > Kiedyś
    > zimą jechałem do Tarnowa. Taki długi odcinek pod górkę był. Lód lepszy niż
    > jak
    > na lodowisku do jazdy figurowej. I tak co piaty wypadał do rowu. Teraz
    > puścić
    > kierowców w ich dupnych samochodach na zimowych oponach na taką drogę
    > to co piąty by nie wypadł. I byli by to tacy starzy kierowcy jak ja.
    > Szkoły
    > jazdy zimowej dla was robią. Ja przez trzy miesiące co roku taką szkołę
    > miałem
    > gratis. Tam gdzie ja z trudem dam radę pojechać na wielosezonowych Ty nie
    > masz
    > szans na najlepszych zimowych. I nie dlatego że opony złe. Zwyczajnie nie
    > umiesz bo nie miałeś się gdzie nauczyć.

    Brawo geniuszu. Tylko Ty jeden umiesz jeździć. Nawet to rozumiem.
    Tyle, że inni to już niekoniecznie.

    Co wolisz? innego na letnich i bum w kufer, na światłach, czy też innego
    na zimówkach i Ty w jego bagażniku?
    Żeby nie było że się czepiam, w wątku chodziło o jazdę w mieście.

    Pozdrawiam
    Andrzej



  • 28. Data: 2011-11-10 17:34:39
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>

    W dniu 2011-11-09 19:38, Latet pisze:
    >> Co to były za opony zimowe skoro masz takie złe wspomnienia?
    >
    >
    > Miałem też zimowe Fuldy, miałem coś z Dębicy (Cormorany?, Frigo? - nie
    > pamiętam), miałem Continentale... Wszystkie to porażka na mokrym, ale na
    > śniegu spełniały zadanie. Nigdy się w śniegu nie zakopałem, niegdy nie
    > miałem problemów z ruszeniem z miejsca.
    Również dobieram opony zimowe pod kątem jazdy w deszczu i na chwilę
    obecną chwalę sobie ultragripy good yeara.
    Jeździłem na 7 i 7+, teraz są 8, jeszcze ich nie używałem, ale z
    poprzednich modeli jestem bardzo zadowolony (w sensie śnieg ok, deszcz ok).



  • 29. Data: 2011-11-10 17:38:09
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: "Andrzej Guziak" <a...@p...pl>


    Użytkownik "kogutek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:j9gnnl$oj$1@inews.gazeta.pl...
    > to <t...@x...abc> napisał(a):
    >
    >> begin kogutek
    >>
    >> > Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w
    >> > czasach w ktĂłrych
    >> > w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź
    >> > teraz wyrzuca.
    >> > Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
    >> > bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki
    >> > teraz lepszÄ&#65533;
    >> > dajÄ&#65533;.
    >>
    >> A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd
    >> korbÄ&#65533;, w nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
    >> &#65533;
    >> lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu
    >> sygnalizowaĹ&#65533;o siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c
    >> rÄ&#65533;kÄ&#65533;.
    >>
    >> I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?
    >>
    > Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i
    > teraz
    > byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.

    No i jeszcze na tych samych drogach (poza autostradami bo ich nie było)
    poruszło się
    co najmniej 10x mniej samochodów.
    Jeździło się wtedy wolniej, bo rarytas polskiej motoryzacji 150 km/h miał
    tyko w papierach.
    Wszyscy jeździli na całorocznych czy też błotno-śniegowych (chyba tak się to
    nazywało),
    najczęściej bieżnikowanych (kto to dzisiaj pamięta) i nie było sytuacji, że
    Ci ktoś przed
    maską stanie w miejscu bo i jak miałby tego dokonać.
    Piesi też wiedzieli, że przejście dla pieszych to przejście przez jezdnię a
    nie przejazd przez
    chodnik. Mniej samochodów, można było samochody przepuściś i przejść
    bezpiecznie.
    To tak w skrócie.

    Pozdrawiam
    Andrzej



  • 30. Data: 2011-11-10 17:43:57
    Temat: Re: Czym się (zimą) różnią zimówki od całorocznych ?
    Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>

    W dniu 2011-11-10 15:39, kogutek pisze:
    > to<t...@x...abc> napisał(a):
    >
    >> begin kogutek
    >>
    >>> Pieprzysz bo jeĹşdziÄ&#65533; nie potrafisz. MiaĹ&#65533;em samochĂłd w czasach w
    ktĂłrych
    >>> w zimÄ&#65533; jeĹşdziĹ&#65533;o siÄ&#65533; na gorszych oponach niĹź teraz
    wyrzuca.
    >>> Wulkanizatorzy mieli maszynki i na Ĺ&#65533;ysej wycinali 2-3 milimetry
    >>> bieĹźnika. Na bieĹźnikowanych byĹ&#65533;a taka guma Ĺźe na zelĂłwki teraz
    lepszÄ&#65533;
    >>> dajÄ&#65533;.
    >>
    >> A jeszcze wczeĹ&#65533;niej odpalaĹ&#65533;o siÄ&#65533; samochĂłd korbÄ&#65533;,
    w nocy oĹ&#65533;wietlaĹ&#65533;o drogÄ
    >> &#65533;
    >> lampÄ&#65533; naftowÄ&#65533;, za miar skrÄ&#65533;tu sygnalizowaĹ&#65533;o
    siÄ&#65533; wystawiajÄ&#65533;c rÄ&#65533;kÄ&#65533;.
    >>
    >> I co w zwiÄ&#65533;zku z tym?
    >>
    > Nic z wyjątkiem tego że sto lat temu był taki sam śnieg i lód. I wtedy i teraz
    > byli tacy co sobie radzili zimą i tacy co sobie nie radzili.
    >
    Moim zdaniem to miałeś do d.. opony, albo całoroczne.
    Zobacz jakie są najlepsze letnie opony na suchą nawierzchnię, np. w F1,
    i zastanów się dlaczego w zimowym rajdzie finlandii nikt nie jeździ na
    letnich , czy tym bardziej slickach.

    Twoja argumentacja jest tak bezsensowna, że mógłbyś namawiać do picia
    alkoholu przed jazdą, bo to kwestia wprawy i jak ktoś robi wypadek po
    %%, to znaczy, że nie ma umiejętności i doświadczenia., bo "ja miałem
    taką szkołę co rok gratis, że 100km tygodniowo nawalony jeździłem", więc
    nie trzeźwiejcie kierowcy, bo skoro kiedyś się dało, to czemu teraz nie?
    %% kiedyś i teraz są takie same!

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: