-
41. Data: 2014-04-12 13:12:58
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: "S.W." <n...@m...maila>
W dniu 2014-04-11 19:41, Marek pisze:
> W dniu 2014-04-09 21:24, S.W. pisze:
>> Witam.
>>
>> Szukając aparatu dla żony, biorąc pod uwagę jej preferencje zawęziłem
>> opcje do:
>> - Nikon D7100
>> - Canon EOS 70D
>> - Sony A77
>>
>
> Jakiś czas temu bardzo podobnie kombinowałem. Zdecydowałem się na A-77.
> Bardzo odpowiadało mi rozwiązanie SLT - bez klapoczącego lustra. Szybki,
> cichy, ergonomiczny (2 kółka, programowalne przyciski), stabilizacja w
> body więc nawet w najprostszych obiektywach masz stabilizację, niskie
> szumy. Do tego masz automatyczną pamięć 30 obiektywów, gdzie możesz
> podregulować dla poszczególnych modeli ostrzenie. Nie wspomnę o EVF
> (elektroniczny wizjer) - tam gdzie w zwykłej lustrzance już nic nie
> widać, tu widać jeszcze całkiem dobrze plus masz przełączane wszelkie
> dodatkowe informacje jakie chcesz obserwować (histogram, poziomica
> cyfrowa, siatka, parametry ekspozycji, ustawienia itd). Ładnie też
> współpracuje z oświetleniem studyjnym (przewodowo i przez pilota
> radiowego - a tego ostatniego trochę się obawiałem ale działa). Bardzo
> przydatnym elementem jest wyświetlacz LCD, który można wyciągnąć poza
> obrys body i regulować 360 stopni. Możesz w ten sposób fotografować np.
> przy ziemi pod dowolnym kątem - w każdej pozycji obraz będzie widoczny.
> Szkła do niego pokrywają chyba cały potrzebny zakres potrzeb - obojętne
> czy patrzymy na jakość czy na cenę. A do tego aparat sam w sobie nie
> jest drogi. Brakuje wielokrotnego naświetlania jednej klatki. Jest
> energochłonny (wyświetlacz ciągnie). Akumulatory są tanie, ładują się
> szybko więc można mieć jeden w zapasie w razie całodziennej sesji
> zdjęciowej. Są też do dostania nieoryginalne gripy po rozsądnej cenie
> (coś koło 250zł) tak samo funkcjonalne jak oryginały. Możesz tam
> wpakować 2 akumulatory automatycznie przełączane. Z perspektywy czasu -
> nie żałuję wyboru.
>
Pierwsza wypowiedź pozytywna co do A77 - a żona już prawie wybrała Nikona :)
Czeka nas rundka po sklepach i 'macanie' ile będzie się dało tego co
wpadnie w łapy :)
pozdr
--
SW
-
42. Data: 2014-04-12 18:57:05
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-04-12 13:12, S.W. pisze:
>
> Pierwsza wypowiedź pozytywna co do A77 - a żona już prawie wybrała
> Nikona :)
>
> Czeka nas rundka po sklepach i 'macanie' ile będzie się dało tego co
> wpadnie w łapy :)
Gdy będziesz macał A77 zwróć uwagę na obiektyw. Aparat występuje w 2
kitowych wersjach. Ten tańszy obiektyw jest totalną porażką pod względem
jakości obrazu - i to delikatnie mówiąc. Z kolei Sony 16-50/f2.8 SSM
jest dość drogi ale obraz to brzytwa. Warto zainwestować. Alternatywnie
możesz rozważyć o połowę tańszego Tamrona AF 17-50 2,8 XR Di II,choć
osobiście nie miałem go w rękach. Mechanizm AF bazuje na bagnecie z tego
co pamiętam. Osobiście bardziej ufam napędom własnym w obiektywach... no
ale cena... Dopowiem, że aparat łatwo wychwytuje wszelkie ułomności
optyki więc szkoda kasy na kiepskie szkło.
Jeszcze co do eksploatacji: ustaw sobie w sklepie zdjęcia seryjne na
górnym kółku (nie mylić ze zdjęciami seryjnymi Hi/Lo dostępnymi z
poziomu menu). Szybkostrzelność robi wrażenie. Może się przydać.
Kolejna rzecz, gdy będziesz kupował kartę pamięci to wyłącznie o
prędkości 96M. Aparat wykorzystuje tą prędkość w pełni. Dostęp do zdjęć
odczyt/zapis - szczególnie ARW, jest znacząco szybszy. Przy wolniejszych
kartach aparat będzie mulił.
BTW. Canon ma chyba tylko 1 kółko? Hmmm... Może za bardzo się
przyzwyczaiłem do 2 ale dla mnie to byłaby spora niewygoda.
--
Pozdrawiam
Marek
-
43. Data: 2014-04-12 20:25:12
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> No właśnie ta matryca - z tego co zdążyłem przeczytać w przypadku nikona
>
> późniejsza zmiana body na jakieś pełnoklatkowe powoduje że obiektywy do
>
> korpusu z APS-C będą pasować ale zdjęcia będą przycięte.
>
> Co do canona nic takiego nie znalazłem (ale co prawda nie miałem czasu
>
> za dużo szukać :).
>
>
>
w obydwu systemach co do zasady jest tak samo.
obiektywy przeznaczone dla FF obsluguja oczywiscie Format aps-c( Canon) dx( Nikon) -
czyli Format polowkowy.
obiektywy przeznaczone wylacznie pod Format polowkowy nie obsluguja prawidlowo
formatu ff - wystepuje tzw twarda vinieta , czyli pole obrazowania obiektywu jest
nieco mniejsze niz pole matrycy - ku brzegom obraz jest coraz ciemniejszy.
obiektywy innych producentow moga byc analogicznie dedykowane wylacznie dla formatu
polowkowego albo tez dla pelnej klatki.
kupujac obiektyv trzeba sobie zdac sprawe z tego dla jakiego formatu jest
przeznaczony.
w praktyce Ultra szeroki kat kupuje sie dla aps-c / dx ( np z zakresu ok 10-17mm)
pozostale obiektywy dla FF i mozna nimi pracowac na aps-c/ff.
strsze obiektywy z czasow analogu - maly obrazek , obsluguja oczywiscie obydwa
formaty , pod warzunkiem zgodnosci bagnetu , ale z jakoscia obrazowania moze byc
roznie. szczegolnie obiektywy o szerokim kacie widtzenia moga okazac sie zbyt niskiej
jakosci dla aparatow cyfrowych , w teleobiektywach Problem jest mniejszy .
-
44. Data: 2014-04-12 20:48:18
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: XX YY <f...@g...com>
>
>
> Dokładnie z takim określeniem się spotkałem. "Zestaw z kitem", "zestaw z
>
> kitowym szkłem", itp...
jak kiedys oburzalismy sie na rusycyzmy , czy germanizmy , tak teraz moznaby sie
obrazan na anglicyzmy.
formalnie biorac sformulowanie " obiektyw kitowym" lub " Body z Kitem" nie brzmia
dobrze , zapewne purysci jezykowi beda mieli duzo racji uznajac je , ze jest
nieprawidlowym .
ale czy nam sie podoba czy nie zycie tworzy w jezyku polskim nowe lub specyficzne w
kulturze polskiej okreslenia - m.inn. na obiektyw oferwany w zestawie. w j. polskim
coraz czesciej spotykam okreslenie " kit" jako nazwe obiektywu oferownego w zestawie
( ja to traktuje jako zargon w srodowiskuj fotograficznym - nie mam problemu z
okreslniem znaczenia). To jest inaczej niz w j angielskim , gdzie kit oznacza caly
zestaw .
Ludzie uzywaja "kit" majac na mysli ten tani obiektyw.
POjecie angielskie jest bez watpienia prawidlowe , pojecie polskie potocznie pznacza
cos innego , mimo tego samego slowa.
Ja nie chce bronic , ze tak nalezy , ja tylko obserwuje ze tak sie to robi w sieci.
przed laty nie do pomyslenia bylo w Polsce okreslenie " Body " na Korpus aparatu.
wynikalo to z faktu , ze do polski niemal ze nie docieraly aparaty z rynku
anglosaskiego , w opakowaniach na ktorych uzywano by okreslenia " Body".
raczej mowilo sie aparat , Korpus , czasem slyszalem z niemiecka werk przez analogie
do zegarka , ale Body to raczej nie.Wszysce wiedzieli o co chodzi.
Jezyk sie zmienia - ewoluuje .
-
45. Data: 2014-04-13 01:26:46
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
XX YY <f...@g...com> writes:
> To jest inaczej niz w j angielskim , gdzie kit oznacza
> caly zestaw .
Trzeba jednak zauważyć że "kit lens" oznacza sam obiektyw (kitowy), więc
w sumie zbyt daleko od polskiego użycia to to nie jest". Trzeba tylko
mieć świadomość, że cały kit zawiera raczej także aparat (i może inne
elementy). Jeśli ktoś tego nie rozumie, to świat się przez to nie
skończy.
> przed laty nie do pomyslenia bylo w Polsce okreslenie " Body " na Korpus aparatu.
> wynikalo to z faktu , ze do polski niemal ze nie docieraly aparaty z
> rynku anglosaskiego , w opakowaniach na ktorych uzywano by okreslenia
> " Body".
Swoją drogą, nigdy mi się to nie podobało.
--
Krzysztof Hałasa
-
46. Data: 2014-04-13 07:55:21
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: XX YY <f...@g...com>
>
>
> Trzeba jednak zauważyć że "kit lens" oznacza sam obiektyw (kitowy), więc
>
> w sumie zbyt daleko od polskiego użycia to to nie jest".
masz racje.
w j. angielskim to brzmi bardzo zgrabnie , zaledwie dwa jednosylabowe slowa.
w j . polskim zlepek "obiektyw kitowy" brzmi nie najlepiej ( cos jak n.p. " wygodny
car" ), wlasciwie fatalnie , tyle ze jeszcze nie ma polskiego slowa na okreslenie
takiego obiektywu z zestawu - stad wlasnie jestesmy swiadkami prawdopodobnie
powstawania takiego okreslenia i byc moze "kit " sie ustabilizuje ( obiektya
standardowy - Standard ?. zobaczymy czym to sie skonczy - zycie samo wykluje cos
takiego.
-
47. Data: 2014-04-13 22:48:33
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
XX YY wrote:
> ponadto ceny do m4/3 to odzialna galaz ekonomii.
> bez doktoratu nijak tak wysokich cen squmac nie mozna.
racja...
>
> jesli mam dac 5000 -6000 za m4/3 a o 500- 1000 pln drozej kosztuje
> nowy n610 c6 to ja alternatywy dla ff nie widze w postaci 3/4.
zasadniczo to argumentem jest WAGA i wielkość
FF z dobrymi szkłami to coś co może uszkodzić kręgosłup przy dłuższym
stosowaniu.
m4/3 z kompletem szkieł zmieści sie do normalnej torebki damskiej...
Ja bym kobiecie kupił Olka OM-D wersję kalsyczną albo tę nową
profesjonalną...
-
48. Data: 2014-04-14 06:46:17
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> FF z dobrymi szkłami to coś co może uszkodzić kręgosłup przy dłuższym
>
> stosowaniu.
>
wrecz odwrotnie.
Taki a7 w formacie FF ma wielkosc i ciezar kompaktu.
FF dzieki 2 razy wiekszej matrycy pozwala na wyliminowanie zoomow w praktyce 2-3
krotnych.
zamiast targac zoomy z aps , zabiera sie dwie male lekkie stalki
np 30/35 i 100 mm .w praktyce mamy pokryty zakres 30/35-200 mm i do dyspozycji sile
swiatla 2 -2,8. na potrzeby fotografii wycieczkowej , gdzie ciezar odgrywa role -
wystarcza. wynik czesto lepszy niz z aps.
od pewnego czasu tak robie i to mi sie sprawdza.
dzieki wiekszej matrycy mozesz zaoszczedzic ciezaru na szklach, rezygnujac z ciezkich
i ciemnych zoomow , przechodzac na lekkie , jasne i lepiej rysujace stalki. wielkosc
matrycy pozwala na cropowanie.
-
49. Data: 2014-04-14 15:04:27
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-04-14 06:46, XX YY pisze:
>
> dzieki wiekszej matrycy mozesz zaoszczedzic ciezaru na szklach, rezygnujac z
ciezkich i ciemnych zoomow , przechodzac na lekkie , jasne i lepiej rysujace stalki.
wielkosc matrycy pozwala na cropowanie.
Znowu bajki opowiadasz. Weź takie zapowiedziane A7s i wykadruj ze szkła
100 mm ekwiwalent 200 mm, zostaną ci 3 mpix. Poza tym podaj przykład tej
małej stałki o ogniskowej 100 mm na bagnet E, bo względnie mała jest
tylko 35/2.8, FE 55/1.8 już wcale taki mały nie jest, więcej stałek nie ma.
--
marcin
-
50. Data: 2014-04-14 16:59:46
Temat: Re: Aparat dla zafascynowanej foto amatorki.
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Montag, 14. April 2014 15:04:27 UTC+2 schrieb mt:
> W dniu 2014-04-14 06:46, XX YY pisze:
>
>
>
> >
>
> > dzieki wiekszej matrycy mozesz zaoszczedzic ciezaru na szklach, rezygnujac z
ciezkich i ciemnych zoomow , przechodzac na lekkie , jasne i lepiej rysujace stalki.
wielkosc matrycy pozwala na cropowanie.
>
>
>
> Znowu bajki opowiadasz. Weź takie zapowiedziane A7s i wykadruj ze szkła
>
> 100 mm ekwiwalent 200 mm, zostaną ci 3 mpix. Poza tym podaj przykład tej
>
> małej stałki o ogniskowej 100 mm na bagnet E, bo względnie mała jest
>
> tylko 35/2.8, FE 55/1.8 już wcale taki mały nie jest, więcej stałek nie ma.
>
>
>
> --
>
> marcin
nie wiem czy ktokolwiek jeszcze traktuje cie tu powaznie.
wezmy ff w przyblizeniu 6*4 kpx
po dwukrotnym kropie zrobi sie z tego 3*2 =6 kpx - wystarcza . do wydrukow z
wycieczki wystrcza na 10*15cm mniej niz polowa tego , na monitorze tez - nawet
zostaje jeszcze zapas.
jeszcze nie tak dawno najmadrzejsi tutaj przekonywali , ze nie potrzeba wiecej niz 6
mpx - i oczywiscie w wielu wypadkach to wystrcza.
dzisiaj wchodzimy w Taki zakres rozdzielczosci matryc ff ze 2 - ktrotne zoomy
zaczynaja byc zbedne.
zeby bylo zaabawniej zabieram czesto tylko fishey 15 mm , kroty kryje szeroki kat po
zdefiszejowaniu do ok 35 mm i na wycieczke przez miasto wystarcza.
mozna wlozyc evtl staleczke do damskiej torebki zony 100/2.0 mm i co potrzeba jest na
wycieczce pokryte.
tam gdzie potrzeba bezkompromisowej jakosci , to sie zabiera ze soba to co potrzeba,
ale wowczas m4/3 z definicji odpada , gdyz nie wyrabia. wspolczene FF wcale nie musza
oznaczac kilogramow na szyi.
matryca ff wazy pewnie o paredziesiat gram wiecej niz matryca m4/3 - reszta to
obudowa. A te potrafia juz byc male i zgrabne w FF.
Jesli uwazasz ze sie nie da , tp lepiej trzymaj sie z daleka od ff.