eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyA jednak piesi nie będą mogli bezkarnie włazić pod koła
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 299

  • 241. Data: 2015-10-28 21:45:50
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>

    W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
    > Dnia Wed, 28 Oct 2015 20:59:21 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    >> Pokaże ci przykład gdzie według twojej teorii piesi są winni bo co
    >> prawda nie wbiegli, ale dość szybko weszli nie zatrzymując i nie
    >> rozglądając się:
    >> https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI
    >> i co o tym sądzisz?
    >
    > Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
    > Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.
    >
    > "na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
    > chyba nie ma.
    > I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
    > przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
    > Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
    > nadal slisko.
    >
    > Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

    "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

    Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    Sądzie.
    Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)



  • 242. Data: 2015-10-28 22:11:14
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 28 Oct 2015 21:45:50 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    > W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI

    >> Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
    >> Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.
    >> "na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
    >> chyba nie ma.
    >> I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
    >> przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
    >> Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
    >> nadal slisko.
    >> Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...
    >
    > "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    > Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    > prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    > jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    > że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    > policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    > przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    > się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    > Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    > na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    > nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    > kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

    A co potem sad na to, a przedtem biegly i prokurator ?
    Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
    uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja.
    Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)

    > Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    > jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    > więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    > Sądzie.

    Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
    widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)

    > Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)

    Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)

    J.


  • 243. Data: 2015-10-28 23:18:46
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>


    >> W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
    >>>> https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI
    >
    >>> Podrecznikowy niemal przyklad graniczny.
    >>> Szkoda ze kamera nie pokazala wiecej.
    >>> "na przejsciu" byli juz pewien czas ... ale dwoch pasow ruchu tam
    >>> chyba nie ma.
    >>> I chyba nie dali kierowcy szans na zatrzymanie, nawet jak jechal
    >>> przepisowa predkoscia. Slisko. A skoro nie dali, to wtargniecie :-)
    >>> Bo jak widac od uderzenia mial droge zatrzymania jakies 2m. Mimo, ze
    >>> nadal slisko.
    >>> Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...
    >>
    >> "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    >> Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    >> prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    >> jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    >> że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    >> policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    >> przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    >> się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    >> Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    >> na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    >> nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    >> kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."
    >
    > A co potem sad na to, a przedtem biegly i prokurator ?

    Nie wiem, sprawa pewnie się nie zakończyła ale nie wróżę niczego dobrego
    dla kierowcy:)

    > Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
    > uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja.
    > Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)

    Bez znaczenia. Trzeba zdążyć zahamować jeśli pieszy znajdzie się na
    pasach. Jeśli ktoś ma z tym problem to lepiej się zatrzymać i przepuścić.

    >> Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    >> jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    >> więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    >> Sądzie.
    >
    > Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
    > widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)

    Prosto pod samochód to wbiegła ta babka od zenka, a kierowca pewnie i
    tak dostał mandat albo grzywnę do zapłaty na rzecz jakiejś fundacji
    ofiar wypadków:) Tutaj ludzie byli na środku jezdni. Byli pewni, że auto
    się zatrzyma. Do takich sytuacji:
    https://www.youtube.com/watch?v=DMisGJGjta8
    miała nie dopuścić ta ustawa.
    Widzisz pieszego przy przejściu - przepuść go!
    Niestety wieśniactwo na drogach w tym kraju jest porażające:/

    >> Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
    >
    > Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)

    W niektórych krajach skraca:)


  • 244. Data: 2015-10-28 23:21:46
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Czesław Wiśniak"

    >
    > Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...

    "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."

    Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    Sądzie.
    ---
    A co to ten Sąd ? Bozia ? Weź się gościu jebnij w swój głupi czerep ! To
    rzeczownik pospolity a nie nazwa własna. Z małej litery się to tutaj pisze.

    Co do meritum, jak szli naprzeciwko nadjeżdżającego samochodu i go widzieli
    a jednak na przejście weszli to ... no właśnie wtargnęli. No bo co, liczyli
    na to, że się w miejscu zatrzyma ? Po prostu zignorowali zagrożenie albo
    nawet chcieli wymusić swoje pierwszeństwo i tak przykro się to dla nich
    skończyło. A kierująca samochodem mogła nie zauważyć przejścia, zamyśleć
    się, nie widzieć tych pieszych przez słupek samochodu albo zaparowane szyby,
    refleks światła, inne dekoncentrujące zdarzenie, zmęczenie itp itd. Tak
    właśnie zeznała, że ją piesi zaskoczyli. Przecież to tylko człowiek, który
    zasadniczo może się pomylić mimo usilnych starań. Dlatego właśnie uwalnianie
    pieszego od odpowiedzialności przy przechodzeniu przez jezdnię nawet na
    przejściu nie ma sensu. On też może zamyśleć się i np wejść bez rozglądania
    wprost pod nadjeżdżający pojazd którego nie uda się zatrzymać więc kierujący
    są zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności by zmniejszyć ryzyko.
    Ale jak jedni i drudzy się pomylą to cudu nie będzie tylko właśnie jakieś
    przykre zdarzenie. Się zastanawiam jak ci kierowcy jeżdżą co tutaj są za
    bezwzględnym pierwszeństwem pieszego. Nie wierzę, że nigdy im się nie
    zdarzyło pomylić. Co najwyżej nie mają tego świadomości.


  • 245. Data: 2015-10-28 23:53:08
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>


    >> Nie chcialo sie obejrzec, a potem pretensje do kierowcy ...
    >
    > "Policjanci zatrzymali prawo jazdy 38-letniej kierującej peugeotem.
    > Kobieta była trzeźwa. Odpowie przed sądem. - 38-latce grozi zakaz
    > prowadzenia pojazdów mechanicznych od sześciu miesięcy do trzech lat,
    > jak również kara grzywny do 5 tys. zł - poinformował Prokopczyk. Dodał,
    > że kobieta, odnosząc się do okoliczności zdarzenia, powiedziała
    > policjantom, że "została zaskoczona przez osoby, które znalazły się na
    > przejściu". - Kwestia bezsporną jest wina kierującej, która zbliżając
    > się do przejścia dla pieszych, powinna zachować szczególną ostrożność.
    > Dojeżdżając do przejścia, miała kilkanaście metrów, gdy piesi byli już
    > na przejściu - powiedział Prokopczyk. Dodał, że z monitoringu wynika, że
    > nie rozejrzeli się, wchodząc na jezdnię, ale byli już na środku zebry,
    > kiedy nadjechał samochód i ich potrącił."
    >
    > Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    > jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    > więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    > Sądzie.
    > ---
    > A co to ten Sąd ? Bozia ? Weź się gościu jebnij w swój głupi czerep ! To
    > rzeczownik pospolity a nie nazwa własna. Z małej litery się to tutaj pisze.

    W pierdlu siedziałeś prostaku, że cie tak to boli?

    > Co do meritum, jak szli naprzeciwko nadjeżdżającego samochodu i go
    > widzieli a jednak na przejście weszli to ... no właśnie wtargnęli...

    Wybacz ale pierdzisz analną filozofią. Wróć do tego co zacytowałem
    głąbie kapuściany.


  • 246. Data: 2015-10-29 00:25:47
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 28 Oct 2015 23:18:46 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    >>> W dniu 28.10.2015 o 21:29, J.F. pisze:
    >>>>> https://www.youtube.com/watch?v=EUm5EQcJgkI

    >> Bo ... z jednej strony na srodku przejscia, z drugiej - od wejscia do
    >> uderzenia 4 kroki i 2 sekundy mijaja.
    >> Sami policjanci twierdza, ze to za malo na skuteczne hamowanie :-)
    >
    > Bez znaczenia. Trzeba zdążyć zahamować jeśli pieszy znajdzie się na
    > pasach. Jeśli ktoś ma z tym problem to lepiej się zatrzymać i przepuścić.
    >
    >>> Dodatkowo teorie braku rozejrzenia się można łatwo obalić bo ulica jest
    >>> jednokierunkowa a piesi przez pewien czas szli "na przeciwko" samochodu,
    >>> więc na miejscu kierującej zastanowił bym się czy podnosić ten dowód w
    >>> Sądzie.
    >>
    >> Zarzut moze i faktycznie niewlasciwy ... wiec tym bardziej powinni
    >> widziec ze wchodza prosto pod samochod :-)
    >
    > Prosto pod samochód to wbiegła ta babka od zenka, a kierowca pewnie i
    > tak dostał mandat albo grzywnę do zapłaty na rzecz jakiejś fundacji
    > ofiar wypadków:) Tutaj ludzie byli na środku jezdni. Byli pewni, że auto
    > się zatrzyma. Do takich sytuacji:
    > https://www.youtube.com/watch?v=DMisGJGjta8
    > miała nie dopuścić ta ustawa.
    > Widzisz pieszego przy przejściu - przepuść go!
    > Niestety wieśniactwo na drogach w tym kraju jest porażające:/

    Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
    pomogla.
    Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
    Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
    Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
    do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

    W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
    upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
    protestujemy :-)

    Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
    piesi winni ? :-)

    >>> Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
    >> Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
    > W niektórych krajach skraca:)

    Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)

    J.


  • 247. Data: 2015-10-29 00:45:49
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>


    > Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
    > pomogla.
    > Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
    > Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
    > Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
    > do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?

    Zgadza się, jak nie widzisz zwalniasz, nawet do 0. Jeżdżąc po mieście
    robisz to dosyć często tylko niestety w innych sytuacjach.

    > W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
    > upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
    > protestujemy :-)

    Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

    > Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
    > piesi winni ? :-)
    >
    >>>> Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
    >>> Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
    >> W niektórych krajach skraca:)
    >
    > Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)

    Po prostu inny świat :)



  • 248. Data: 2015-10-29 00:50:01
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    >> W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
    >> upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
    >> protestujemy :-)
    >
    > Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.

    Czyli sie nie upewnili :-)

    >> Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
    >> piesi winni ? :-)
    >>
    >>>>> Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
    >>>> Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
    >>> W niektórych krajach skraca:)
    >> Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)
    > Po prostu inny świat :)

    I pieszy zawsze winny, bo nie przechodzil na przejsciu :-)

    J.


  • 249. Data: 2015-10-29 01:32:46
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    >> Do takich moze miala nie dopuscic, nie ale w tej pierwszej by nie
    >> pomogla.
    >> Widzisz pieszego na jezdni ? Nie widzisz, bo idzie rownolegle.
    >> Skreca i juz jest na jezdni. A samochod sie w miejscu nie zatrzyma.
    >> Wiec musisz przed kazdym przejsciem na wszelki wypadek zwalniac ...
    >> do 30 ? Czy za duzo, lepiej do 10 ?
    >
    > Zgadza się, jak nie widzisz zwalniasz, nawet do 0. Jeżdżąc po mieście
    > robisz to dosyć często tylko niestety w innych sytuacjach.

    A owszem.
    Tylko ze:
    -przejsc u nas wiecej niz skrzyzowan ... hm, a moze i nie,
    -samochody nie jada obok jezdni i nie wiadomo - beda przecinac, czy
    nie beda,
    -samochody sa w nocy oswietlone,
    -mamy drogi z pierwszenstwem, zeby nie trzeba sie co chwile
    zatrzymywac.


    J.


  • 250. Data: 2015-10-29 08:19:02
    Temat: Re: A jednak piesi ...
    Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>

    W dniu 29.10.2015 o 00:50, J.F. pisze:
    > Dnia Thu, 29 Oct 2015 00:45:49 +0100, Czesław Wiśniak napisał(a):
    >>> W tej ustawie byl punkt, ze pieszemu nie wolno wejsc na jezdnie bez
    >>> upewnienia sie, ze pojazdy mu ustepuja ... ale przeciw temu nie
    >>> protestujemy :-)
    >>
    >> Upewnili się, ale pojazd im nie ustąpił, choć powinien.
    >
    > Czyli sie nie upewnili :-)

    Czy jeśli pojazd się zatrzymał to masz pewność, że nagle nie ruszy bo
    kierowca myślał, że....
    Może powinieneś podejść, zapukać w szybę i się spytać?:)
    Jak widzisz jest to gra słów i interpretować można różnie.
    W większości ludzie przechodzą gdy pojazd już zwalnia bo są pewni, że
    się zatrzyma. Każdy z nas tak robi, bo po co zwalnia przed przejściem?

    >>> Nawiasem mowiac, w swietle tego zapisu ... w obudwu filmach byliby
    >>> piesi winni ? :-)
    >>>
    >>>>>> Niestety sądząc po opiniach tu i na YT to daleko nam do cywilizacji :)
    >>>>> Cywilizacja drogi hamowania nie skroci :-)
    >>>> W niektórych krajach skraca:)
    >>> Juz Ci pokazywalem - przejscia zamazuje :-)
    >> Po prostu inny świat :)
    >
    > I pieszy zawsze winny, bo nie przechodzil na przejsciu :-)

    Jak ktoś jedzie 30 to się nie dziwie, że przejść nie ma no i inna
    kultura bo śmiem twierdzić, że im pasy do przepuszczania pieszych nie są
    potrzebne. To jest ta różnica.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: