-
101. Data: 2011-06-28 19:50:32
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Shrek <u...@d...invalid>
W dniu 2011-06-28 13:08, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Cóż - już się przekonaliśmy, że czytają grupę różni ludzie
Jakieś szczegóły?
Shrek
-
102. Data: 2011-06-28 20:02:32
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "RobertRędziak" napisał w wiadomości
> Wyprzedził jedną, dwie osobówki, a nie tę ciężarówkę (czy dwie)
>przed nim, która prowadzi konwój.
> Ale zasadniczo mam to w pycie: z roku na rok mam co raz mniejsze
>ciśnienie rwanie sekund i bycie najpierwsiejszym. A może to
>dlatego, że znów jeżdżę mocniejszym autem?
ALe po co kupowales mocniejsze auto, skoro i tak nie masz cisnienia
:-)
J.
-
103. Data: 2011-06-28 20:06:29
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "megrims" napisał w wiadomości
>> Mnie przestały działać czujniki parkowania z tyłu, z dnia na dzień,
>> wszystkie cztery. Dobrze, że miękko było z tyłu. :P
>
>Jak kiedyś miałem auto bez nawigacji i czujników parkowania, to nigdy
>się nie zgubiłem ani w nic nie przywaliłem. Bajery ogłupiają i
>wyłączają
>myślenie.
Inne rzeczy tez wylaczaja. Czujnikow nie ma, a ostatnia zima nie
chcialo mi sie auta odsniezac.
Cofam, cofam .. lup. Slup, wrednie ustawiony na linii bocznej.
Naprawde powolutku cofalem .. ale zima robi swoje, plastik juz nie
jest taki elastyczny.
J.
-
104. Data: 2011-06-28 20:12:51
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: "jarek d." <d...@w...tlen.pl>
J.F wrote:
> Użytkownik "RobertRędziak" napisał w wiadomości
>> Wyprzedził jedną, dwie osobówki, a nie tę ciężarówkę (czy dwie)
>> przed nim, która prowadzi konwój.
>
>> Ale zasadniczo mam to w pycie: z roku na rok mam co raz mniejsze
>> ciśnienie rwanie sekund i bycie najpierwsiejszym. A może to
>> dlatego, że znów jeżdżę mocniejszym autem?
>
> ALe po co kupowales mocniejsze auto, skoro i tak nie masz cisnienia
> :-)
Bo wie, że jakby co, to ma :-)
I to jest piękne
jarek d.
-
105. Data: 2011-06-28 20:21:12
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Jun 2011 19:22:10 +0200, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl> wrote:
>>> Jesteś pierwszy - skoro szybki chłoptaś daje radę wyprzedzać, to
>>> dlaczego Ty nie wyprzedzasz?
>> Ciężarówki nie dał rady, skoro się wcisnął przed nos.
>
> Ciążarówki _i_ osobówki, skarbie.
I wcisnął się przed nos temu, który jechał _za_ ciężarówką.
Chyba widzę pewną sprzeczność lub niezrozumienie. Za bardzo się
skupiłeś na słowe ,,wyprzedził'', kwiatuszku.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
106. Data: 2011-06-28 20:23:14
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Jun 2011 20:02:32 +0200, J.F
<j...@p...onet.pl> wrote:
> ALe po co kupowales mocniejsze auto, skoro i tak nie masz cisnienia
> :-)
Żeby:
a) jeździć sobie leniwie, a przy tym dotrzymywać kroku innym, i
nie martwić się tym, że za kilkadziesiąt tysięcy będzie
potrzebny nowy silnik, bo stary się zmęczył od ciągłego buta w
podłodze,
b) a jak już mnie pociśnie, to mam czym pocisnąć :>
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
107. Data: 2011-06-28 20:30:19
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello DoQ,
Tuesday, June 28, 2011, 7:25:10 PM, you wrote:
>>> Ale kogo wyprzedzać? Pojedynczą osobówkę czy długiego tira?
>> A czym wyprzedzasz? Osobówką czy długim TIRem? Bo to jest ważniejsze
>> pytanie. Jak osobówką, to zredukuj, do diabła!
> Ale przecież to chyba oczywiste, że TIRa wyprzedza się dłużej niż
> osobówkę. Nawet po redukcji. Dlatego na osobówkę wystarczy, a na TIRa
> już nie.
Jak ten z tyłu zdąży się wkurrzyć, że nie wyprzedzasz i jeszcze Ciebie
wyprzedzi, to na pewno było wystarczająco miejsca na wyprzedzenie tej
ciężarówki.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
108. Data: 2011-06-28 20:38:49
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Jun 2011 19:22:57 +0200, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl> wrote:
> I znów zapomniałeś
Nie projektuj swoich problemów, które musisz łatać lecytyną, na
innych. Wiem, w jakim zakresie prędkości obrotowych moje auto
najlepiej przyspiesza. Inna sprawa, że w porównaniu do
pierdolotu mogę sobie spokojnie redukować o jeden bieg mniej, a
moje życie zawodowe nie zależy od jazdy pełną łychą ze strachem
w oczach, że w razie czego się nie odhamuję, a jeśli już się
uda, to prędkość podróżną będę odzyskiwał przez następne
dziesięć kilometrów, pod warunkiem że wiatr zawiał w plecy, a
nie w twarz.
Mam ten komfort że mogę odpuścić. Jak będę na miejscu za 15
minut czy pół godziny, to mi korona z głowy nie spadnie, a
klient nie strzeli focha. Jak będę musiał się odhamować, to te
marne 170 koni pozwoli mi na odzyskanie prędkości podróżnej w
kilkanaście sekund. A jak nadejdzie czas odcinkowych pomiarów
prędkości, to moja żyłka będzie w porządku, a Twoja może pęknąć.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
109. Data: 2011-06-28 20:39:57
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Tue, 28 Jun 2011 19:20:08 +0200, notveryoldman
<n...@g...pl> wrote:
> To takie proste. Nie uczą teraz używania kierunkowskazów? Może uczą, ale
> kto by ich używał? Ostatnio mało kto miga. Byle do przodu...
Kierunkowskaz to przeżytek: zdradza zamiary, zużywa żarówki i
podnosi zużycie paliwa o 0.00001l/100km :)
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
110. Data: 2011-06-28 20:41:45
Temat: Re: po co rejestrator? vel martwe pole
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-06-28 11:59, DJ pisze:
>>>> A mnie wkurwiają takie pizdy co mają więcej ambicji niż możliwości.
>>>> Dojeżdżam do jakiegoś TIRa zawalidrogi a z przeciwka zatwardzenie jak
>>>> chuj, co chwila się wychylam i sprawdzam czy jest pusto. Droga wolna
>>>> chce
>>>> wyprzedzać a tu już zaczyna z prędkością furmanki wyprzedzać zza moich
>>>> pleców taka właśnie pizda. I moje 170 kucy wpierdala siano bo
>>>> wieśniakowi
>>>> się wydaje że jego zaprzęg jest najszypciejszy. Sam bym kurwa chętnie
>>>> wpierdolił takiego cwela do rowu. Podejrzewam że jak pokażesz dodatkowe
>>>> 20s filmu to będzie tam właśnie taka sytuacja.
>>> Tez mnie wkurzaja sytuacje, gdy za jakims zawalidroga zbierze sie kilka
>>> samochodow i nagle ktos z polowy stawki albo jej konca sie wyrywa.
>>
>> Ale po co się zbierają? Naradę robią? Było wyprzedzać a nie
>> zastanawiać się nad diabli wiedzą czym.
>
> Nie wszyscy lubia wyprzedzac na trzeciego na waskiej drodze bez poboczy.
No to jak nie lubi albo nie umie, to niech nie wyprzedza, ale niech nie
ma pretensji że inny lubi i umie.
Bo skoro są kierowcy którzy w tej sytuacji swobodnie manewr wyprzedzania
wykonają, to dlaczego by mieli tego nie robić?
Kwestia jest tylko taka, że faktycznie trzeba wtedy uważać na takich
którzy nie sprawdzają w lusterkach, albo sprawdzają za rzadko i nie
spodziewają się że niedaleko może być samochód który jest w stanie
przyspieszyć, a nie tylko powolutku zwiększać prędkość.
Dodać do tego trzeba że bardzo wielu ludzi zupełnie nie potrafi
wyprzedzać, albo nie ma ku temu możliwości technicznych.
Większość samochodów na naszych drogach wyposażona jest w rachityczne
silniczki, których skromna stadnina jeszcze przez lata eksploatacji
wyzdychała. Do tego albo jakieś zabobony związane z niezrozumieniem
hasła "moment obrotowy", albo po prostu przekonanie że powyżej 3000rpm
silnik się "zarzyna".
W zeszłym roku trochę pojeździłem po kraju z lawetą jeżdżąc "tirowe"
80-85km/h. Czyli w końcu miałem okazję być nie wyprzedzającym, a
wyprzedzanym. Tylu cudów jakich się naoglądałem będąc wyprzedzanym, to
przez wszystkie lata za kierownicą nie widziałem.
>> A ileż można czekać aż ta cipa z samego początku zechce wyprzedzić? I
>> co to ma, kwa nać!, wspólnego z kulturą. widzę, że nie chce/nie
>> potrafi wyprzedzić, to sam wyprzedzam.
>>
>
> Pomijam sytuacje, ze ktos nie wykazuje chceci do wyprzedzania.
> Ale czesto widze jak ten za TIR-em sie wychyla i ma zamiar wyprzedzac, a tu
> ktos z dalej jadacych tez zaczyna wyprzedzac, bo ulamek sekundy wczesniej
> zobaczyl, ze jest wolna droga.
To jest przesada, ale też wina wychylającego się, który nie umie
skorzystać z kierunkowskazu w celu sygnalizowania _zamiaru_.
Bo większość kierowców wrzuca kierunkowskaz równo z ruchem kierownicą, a
wtedy to już wszyscy widzą że on zmienia pas.