Witam serdecznie , to mój pierwszy post na tej grupie
Sprowadzil mnie tutaj problem z wyborem aparatu . Po rocznej przygodzie z
rewelacyjnym moim zdaniem Sony R1 , naszla mnie ochota na pelne lustro i
stalem sie posiadaczem Canona 450D + kitowego szkla 18-55 . Niestety jakosc
zdjec robionych tym Canonem nie umywala sie nawet do starego ,dobrego R1 i
wrócilem do pstrykania Sonym . Ten niestety ma swoje ograniczenia ( wolny AF
przede wszystkim ) i znów wrócilem do pomyslu z zakupem lustrzanki :) . Po
pobieznym przejrzeniu sytuacji na rynku upatrzylem sobie 2 modele : Canon
40D +EF S - 17-85mm lub Nikon D90 + 18-105mm VR . No i zagwozdka - który z
tych zestawów jest w stanie zaoferowac mi zdjecia o przynajmniej
porównywalnej jakosci do R1 . Nie chce ( przynajmniej na poczatku )
inwestowac w dodatkowe obiektywy . Fotografuje glównie portrety , krajobrazy
i przyrode oczywiscie zupelnie amatorsko . Na korzysc Nikona przemawia
wieksza rozpietosc ogniskowych w kitowym szkle , na plus Canona - troche
tanszy
Jeszcze innym rozwiazaniem mojego dylematu bylo by dokupienie takiego
obiektywu do tego mojego 450D ,który z powodzeniem konkurowal by z Carl
Zeissem z R1 . Wiem - jestem nudny z tym Sonym ;) , ale zdjecia z niego
robia naprawde duze wrazenie .
Pomozecie ?

Pozdrawiam
Expat