-
41. Data: 2016-03-14 11:56:35
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:XnsA5CB6B31AD43Cbudzik61pocztaonetpl@12
7.0.0.1...
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>Chcesz mi powiedziec, ze Prezydent mówi do szefa ochrony: "co wy
>>>odpierdalacie, prosze na tej drodze jechać możliwie spokojnie i
>>>przestac wyprzedzac na łukach drogi" na co słyszy odpowiedz:
>>>"morda, przedmiot
>>>transportu nie ma prawa nas pouczaac"?
>>>Marku, naprawde? Jestes az tak naiwny?
>
>> Kto wie, w kwestii jazdy nie, ale w kwestii szerszej ochrony ... no
>> widziales, Zwierzchnik Sil Zbrojnych mowi "prosze mnie wyladowac w
>> Tblisi", a pilot ... nie mowi nie, ale nie laduje, tylko dzwoni do
>> szefa ...
>
>Ale tu mamy sytuacje odwrotną.
Poniekad podobna. "Panie Prezydencie, nie mozemy wolno, regulamin
mowi, ze trzeba szybko"
Trzeba jak czlowiek "zwolnijcie, wczoraj bankiet byl, glowa mnie
napierdala, rzygac mi sie chce, a kto bedzie sprzatal ?" :-)
>> Pewien sens w zapierdalaniu tez jest - samochod ewentualnych
>> zamachowcow z tylu zwraca uwage ...
>Po co zamachowcy jak sie wyprzedza na łuku drogi ryzykujac spotkanie
>z
>jakims tirem jakacym z naprzeciwka?
Na razie wypadku nie mieli.
Ale tez wskazowka dla zamachowcow - nie od tylu, tylko do tira i od
przodu :-)
J.
-
42. Data: 2016-03-14 17:59:02
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: "P.B." <p...@w...pl>
Dnia Mon, 14 Mar 2016 11:56:35 +0100, J.F. napisał(a):
> Na razie wypadku nie mieli.
Samochodowego jeszcze nie. Bo w nic nie trafili jak poszli w plener...
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
43. Data: 2016-03-14 19:00:23
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>>>>Chcesz mi powiedziec, ze Prezydent mówi do szefa ochrony: "co wy
>>>>odpierdalacie, prosze na tej drodze jechać możliwie spokojnie i
>>>>przestac wyprzedzac na łukach drogi" na co słyszy odpowiedz:
>>>>"morda, przedmiot
>>>>transportu nie ma prawa nas pouczaac"?
>>>>Marku, naprawde? Jestes az tak naiwny?
>>
>>> Kto wie, w kwestii jazdy nie, ale w kwestii szerszej ochrony ... no
>>> widziales, Zwierzchnik Sil Zbrojnych mowi "prosze mnie wyladowac w
>>> Tblisi", a pilot ... nie mowi nie, ale nie laduje, tylko dzwoni do
>>> szefa ...
>>
>>Ale tu mamy sytuacje odwrotną.
>
> Poniekad podobna. "Panie Prezydencie, nie mozemy wolno, regulamin
> mowi, ze trzeba szybko"
>
Odwrotną.
co innego nakłaniac do nadmiernego ryzyka, co innego przestrzegać przed tym
ryzykiem.
> Trzeba jak czlowiek "zwolnijcie, wczoraj bankiet byl, glowa mnie
> napierdala, rzygac mi sie chce, a kto bedzie sprzatal ?" :-)
>
No bez zartów...
Można oczywiście i tak, ale trzeba być naiwnym, zeby sadzisz iz taki
ochorniarz co bedzie sie w ten sposób sprzeciwiał (znaczy jechał szybko i
ryzykownie kiedy prezydent chce wolniej i bezpieczniej) prezydentowi bedzie
ługo pracowal w jego ochronie.
>>> Pewien sens w zapierdalaniu tez jest - samochod ewentualnych
>>> zamachowcow z tylu zwraca uwage ...
>>Po co zamachowcy jak sie wyprzedza na łuku drogi ryzykujac spotkanie
>>z
>>jakims tirem jakacym z naprzeciwka?
>
> Na razie wypadku nie mieli.
>
Hmm...
> Ale tez wskazowka dla zamachowcow - nie od tylu, tylko do tira i od
> przodu :-)
Podejrzewam ze w razie czego zginie jednak ktos w punto...
-
44. Data: 2016-03-14 19:28:53
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 14.03.2016 10:41, J.F. wrote:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
>> Sugerujesz, że prezydent PRAWA i sprawiedliwości przymknął oko na
>> łamanie przepisów mówiąc jedynie do dowódcy konwoju "nie pochwalam
>> takiego łamania przepisów ruchu drogowego..."?
>
> Jechali na kogutach, wiec prawo mieli.
Nie - mieli prawo nie stosować się do przepisów pod warunkiem zachowania
szczególnej ostrożności. Na polski tłumacząc mieli prawo dopóki nic się
nie stanie. Stało się...
Shrek
-
45. Data: 2016-03-14 19:36:08
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 14.03.2016 11:56, J.F. wrote:
>> Ale tu mamy sytuacje odwrotną.
>
> Poniekad podobna. "Panie Prezydencie, nie mozemy wolno, regulamin mowi,
> ze trzeba szybko"
Wartałoby ten regulamin zacytować;)
>>> Pewien sens w zapierdalaniu tez jest - samochod ewentualnych
>>> zamachowcow z tylu zwraca uwage ...
>> Po co zamachowcy jak sie wyprzedza na łuku drogi ryzykujac spotkanie z
>> jakims tirem jakacym z naprzeciwka?
>
> Na razie wypadku nie mieli.
Ci ze Smoleńska też nie. Chociaż zaraz - ci konkretnie nie, ale Casą
wykonali kontrolowany lot w ziemię. Zaraz, prezio też nie miał, ale
prezes NIKu... Oj - jednak mieli.
Dochodzimy do paradoksu, że bezpieczniej podróżować bez ochrony, bo jak
policzyć ile VIPów straciliśmy w wypadkach komunikacyjnych...
> Ale tez wskazowka dla zamachowcow - nie od tylu, tylko do tira i od
> przodu :-)
Albo poczekac i z boku, albo na nartach. Albo wogole po co się na
notariusza zamachiwać. Aktualnie to tylko urzędnik od podpisywania
papierów...
Shrek
-
46. Data: 2016-03-14 19:58:22
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nc6vsv$shm$...@n...news.atman.pl...
On 14.03.2016 10:41, J.F. wrote:
> Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup
>>> Sugerujesz, że prezydent PRAWA i sprawiedliwości przymknął oko na
>>> łamanie przepisów mówiąc jedynie do dowódcy konwoju "nie pochwalam
>>> takiego łamania przepisów ruchu drogowego..."?
>
>> Jechali na kogutach, wiec prawo mieli.
>Nie - mieli prawo nie stosować się do przepisów pod warunkiem
>zachowania szczególnej ostrożności. Na polski tłumacząc mieli prawo
>dopóki nic się nie stanie. Stało się...
Nic sie nie stalo, a jesli nawet to z winy sprzetu :-)
No nie, Ziobro ponoc sledztwo pod ciezkim zarzutem prowadzi, to widac
sie stalo :-)
J.
-
47. Data: 2016-03-14 20:47:04
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 14.03.2016 19:58, J.F. wrote:
>>> Jechali na kogutach, wiec prawo mieli.
>
>> Nie - mieli prawo nie stosować się do przepisów pod warunkiem
>> zachowania szczególnej ostrożności. Na polski tłumacząc mieli prawo
>> dopóki nic się nie stanie. Stało się...
>
> Nic sie nie stalo, a jesli nawet to z winy sprzetu :-)
I nieprawda że dach przeciekał, zwłaszcza że prawie nie padało:P
> No nie, Ziobro ponoc sledztwo pod ciezkim zarzutem prowadzi, to widac
> sie stalo :-)
Prezydent najwyżej ułaskawi. A co tam:P
Shrek.
-
48. Data: 2016-03-14 21:05:37
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nc74fi$kc5$...@n...news.atman.pl...
On 14.03.2016 19:58, J.F. wrote:
>>>> Jechali na kogutach, wiec prawo mieli.
>>> Nie - mieli prawo nie stosować się do przepisów pod warunkiem
>>> zachowania szczególnej ostrożności. Na polski tłumacząc mieli
>>> prawo
>>> dopóki nic się nie stanie. Stało się...
>> Nic sie nie stalo, a jesli nawet to z winy sprzetu :-)
>I nieprawda że dach przeciekał, zwłaszcza że prawie nie padało:P
Jak nawet nie mozna wystawic mandatu za spowodowanie kolizji, to nic
sie nie stalo :-)
>> No nie, Ziobro ponoc sledztwo pod ciezkim zarzutem prowadzi, to
>> widac
>> sie stalo :-)
>Prezydent najwyżej ułaskawi. A co tam:P
Nie ulaskawi - bo to bedzie wlasciwa osoba oskarzona, z PO-nadania
:-)
J.
-
49. Data: 2016-03-14 21:26:26
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 14.03.2016 21:05, J.F. wrote:
>>> Nic sie nie stalo, a jesli nawet to z winy sprzetu :-)
>
>> I nieprawda że dach przeciekał, zwłaszcza że prawie nie padało:P
>
> Jak nawet nie mozna wystawic mandatu za spowodowanie kolizji, to nic sie
> nie stalo :-)
Niby czemu nie można? Immunitet mają borowcy? A jakby się zabił razem z
prezydentem to jak mu mandat wystawić? :P
>>> No nie, Ziobro ponoc sledztwo pod ciezkim zarzutem prowadzi, to widac
>>> sie stalo :-)
>> Prezydent najwyżej ułaskawi. A co tam:P
>
> Nie ulaskawi - bo to bedzie wlasciwa osoba oskarzona, z PO-nadania :-)
Chyba że tak.
Shrek.
-
50. Data: 2016-03-14 21:50:06
Temat: Re: bo ja po prostu...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nc76pc$4ka$...@n...news.atman.pl...
On 14.03.2016 21:05, J.F. wrote:
>>>> Nic sie nie stalo, a jesli nawet to z winy sprzetu :-)
>>> I nieprawda że dach przeciekał, zwłaszcza że prawie nie padało:P
>> Jak nawet nie mozna wystawic mandatu za spowodowanie kolizji, to
>> nic sie
>> nie stalo :-)
>Niby czemu nie można?
A za co i jakim prawem ?
Rannych nie ma, kolizji nie ma, a winna przeciez opona.
>A jakby się zabił razem z prezydentem to jak mu mandat wystawić? :P
Wtedy to awans posmiertny i order :-)
Szczegolnie, ze znow - winna opona :-)
J.