-
101. Data: 2010-09-22 11:21:54
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: JacekJ <J...@t...pl>
> Na bodajże Discovery jest program o firmie, która zajmuje się
> odnawianiem starych, często pordzewiałych samochodów. Coś wytną,
> wspawają nowe, dorobią części blacharki, poszpachlują, zabezpieczą przed
> korozją i wychodzą z tego piękne cacka, które zapewna przez wiele lat
> jeszcze posłużą właścicielom.
http://www.koraszewski.com/audisqs1.htm
JJ
-
102. Data: 2010-09-22 20:08:19
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "krzysiek82" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:4c99ba29$0$22796$65785112@news.neostrada.pl...
>> Oj, tutaj to się mylisz.
> sprawdzałem centymetr po centymetrze wszystkie profile zamknięte, wszędzie
> zero jakiegokolwiek zabezpieczania, jedynie rdza na początkach i końcach
> podłużnic po środku o dziwo zdrowa blacha mimo braku zabezpieczenia a
> progi całe zjedzone.
Gdyby nie miała ta blacha zabezpieczenia w postaci warstwy cynku to już po
roku od sprzedaży wpierniczała by ją rdza.
Cinkusie wbrew temu co piszesz od zawsze miały blachy ocynkowane i dlatego
spotkanie kilkunastoletniego cieniasa bez rdzy nie jest niczym
nadzwyczajnym.
Cieniasy rdzewieją tylko wtedy, kiedy były "bite" i spawane oraz wtedy,
kiedy właściel poskąpił na chalapacze montowane zaraz za kołami, bo wtedy
pryskalące z kół błoto (piach) niszczyły warstwę lakieru i ocynku na
podłodze oraz na progach i błotnikach. Po zniszczeniu warstw ochronnych
zaczynały one gnić i bardzo często dochodziło do tworzenia się dziur w
podłodze zaraz za przednimi kołami (w nogach kierowcy i pasażera). To gnicie
nie było efektem braku zabezpieczenia antykorozyjnego, ale działaniem
mechanicznym piachu, który te warstwy niszczył.
Powiem jeszcze więcej. Cieniasy nie dość, że miały pełny ocynk to jeszcze
dodatkowo profile wewnętrzne były malowane.
-
103. Data: 2010-09-23 09:19:08
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: krzysiek82 <g...@m...pl>
W dniu 2010-09-22 20:08, Plumpi pisze:
> Gdyby nie miała ta blacha zabezpieczenia w postaci warstwy cynku to już
> po roku od sprzedaży wpierniczała by ją rdza.
nie mam na myśli ocynku a np fluidol.
> Cinkusie wbrew temu co piszesz od zawsze miały blachy ocynkowane i
> dlatego spotkanie kilkunastoletniego cieniasa bez rdzy nie jest niczym
> nadzwyczajnym.
przepraszam gdzie mogę taki egzemplarz trafić? przejechałem już cała
polskę w poszukiwaniu takiego egzemplarza już nawet kolor nie miał dla
mnie znaczenia, nawet egzemplarze od naszych zachodnich sąsiadów już są
zaatakowane przez rudą.
> Cieniasy rdzewieją tylko wtedy, kiedy były "bite" i spawane oraz wtedy,
egzemplarz który mam nigdy nie był bity a jednak rdza była.
> kiedy właściel poskąpił na chalapacze montowane zaraz za kołami, bo
> wtedy pryskalące z kół błoto (piach) niszczyły warstwę lakieru i ocynku
> na podłodze oraz na progach i błotnikach.
to częściowo prawda, ale jak wytłumaczyć rdzę w podłużnicach?
> Powiem jeszcze więcej. Cieniasy nie dość, że miały pełny ocynk to
> jeszcze dodatkowo profile wewnętrzne były malowane.
podkładem tylko, bo ja wewnątrz podłużnic oprócz rdzy znalazłem szarą
farbę podkładową.
--
krzysiek82
-
104. Data: 2010-09-23 19:45:39
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "krzysiek82" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:4c9aff88$0$27029$65785112@news.neostrada.pl...
> nie mam na myśli ocynku a np fluidol.
Widzisz, jak do tej pory najlepiej sprawdzał się ocynk + dobra konserwacja.
Wszelkie metody chemiczne i lakiery po prostu się nie sprawdzały w
motoryzacji. No może poza Golfem II :D
> przepraszam gdzie mogę taki egzemplarz trafić? przejechałem już cała
> polskę w poszukiwaniu takiego egzemplarza już nawet kolor nie miał dla
> mnie znaczenia, nawet egzemplarze od naszych zachodnich sąsiadów już są
> zaatakowane przez rudą.
Sprzedam Ci ;D
> egzemplarz który mam nigdy nie był bity a jednak rdza była.
I będzie. Piach, sól, duże skoki temperatur dobowych, większość roku to
chlapa (deszcz, śnieg i błoto). Zatem czego oczekujesz, że kilkunastoletnie
aut nie będzie nosiło w ogóle śladów rdzy ? Zapomnij, albo kup nówkę z
salonu, rozbierz auto do gołej blachy po czym zakonserwuj metodą
zanurzeniową i powtarzaj tę konserację co 2-3 lata :D
> to częściowo prawda, ale jak wytłumaczyć rdzę w podłużnicach?
No cóż ? Tutaj breja chyba najbardziej szaleje w czasie jazdy. gdybyć
pomyślał o dobrej konserwacji zaraz po zakupie auta używając przy tym
gorącego powietrze w celu dobrego jej rozprowadzenia w profilach to może byś
nie widział tej rdzy.
Widzisz najsłabszym elementem każdego samochodu pod względem rdzy są punkty
zgrzewów. Wystarczy, ze w takim punkcie pozostanie odrobina odprysku, który
po pewnym czasie się oderwie i już zaczyna się korozja.
> podkładem tylko, bo ja wewnątrz podłużnic oprócz rdzy znalazłem szarą
> farbę podkładową.
Oczywiście podkładową, ale zawsze to coś niż nic :D