-
11. Data: 2012-02-02 15:42:44
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: Paweł Kierski <n...@p...net>
W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
[...]
> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
Aż *tak* źle nie jest. Ale jeśli trendy się utrzymają, to za jakiś czas
lepiej będzie użyć Google Translate, niż polegać na helionowym tłumaczu.
--
Paweł Kierski
n...@p...net
-
12. Data: 2012-02-02 23:32:55
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: Marek Borowski <m...@b...com.nospam>
On 02-02-2012 16:42, Paweł Kierski wrote:
> W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
> [...]
>> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
>
> Aż *tak* źle nie jest. Ale jeśli trendy się utrzymają, to za jakiś czas
> lepiej będzie użyć Google Translate, niż polegać na helionowym tłumaczu.
>
Juz nigdy nie kupie tlumaczonej ksiazki. (zwlaszcze przez helion) Kupuje
oryginaly 3x drozej - warto. W sumie to dziwne jest bo jak jeszcze bylo
wydawnictwo readme i wydawalo tlumaczona serie oreilly to bylo wszystko ok.
Obecnie nie da cie polskich tlumaczen czytac - na dzien dobry jakis
kretyn zleca tlumacznie kodu zrodlowego - dobrze ze slow kluczowych nie
tlumacza. ;-)
Cytuje:
"Funkcje rodzime w jezykach blyskowych" ktos wie o co chodzi ?
"zestaw roboczy procesu" - tez jest niezly.
Gorzej jak Ci co czytaja w/w zaczna tego uzywac. Czas bedzie wyemigrowac
chyba.
Pozdrawiam
Marek
-
13. Data: 2012-02-03 03:25:07
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: A.L. <l...@a...com>
On Fri, 03 Feb 2012 00:32:55 +0100, Marek Borowski
<m...@b...com.nospam> wrote:
>On 02-02-2012 16:42, Paweł Kierski wrote:
>> W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
>> [...]
>>> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
>>
>> Aż *tak* źle nie jest. Ale jeśli trendy się utrzymają, to za jakiś czas
>> lepiej będzie użyć Google Translate, niż polegać na helionowym tłumaczu.
>>
>Juz nigdy nie kupie tlumaczonej ksiazki. (zwlaszcze przez helion) Kupuje
>oryginaly 3x drozej - warto. W sumie to dziwne jest bo jak jeszcze bylo
>wydawnictwo readme i wydawalo tlumaczona serie oreilly to bylo wszystko ok.
>
>Obecnie nie da cie polskich tlumaczen czytac - na dzien dobry jakis
>kretyn zleca tlumacznie kodu zrodlowego - dobrze ze slow kluczowych nie
>tlumacza. ;-)
>
>Cytuje:
>"Funkcje rodzime w jezykach blyskowych" ktos wie o co chodzi ?
>"zestaw roboczy procesu" - tez jest niezly.
>
Lepsze niz slynny "dwumlask myszy".
A.L.
-
14. Data: 2012-02-03 07:41:37
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz głową!" w wydaniu Heliona
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Thu, 02 Feb 2012 15:06:38 +0100,
Szyk <s...@o...pl> screamed:
>> Oplaca sie uczyc jezykow obcych.
>
> Nie, nie opłaca się.
> Opłaca się za to uczyć jednego języka obcego: angielskiego.
> I jest to na tyle trudne i czasochłonne by stwierdzić, że nie ma sensu
> uczyć się innych...
Bull.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:218B ]
[ 08:41:29 user up 13067 days, 20:36, 1 user, load average: 0.86, 0.04, 0.40 ]
Mommy! The cursor's winking at me!
-
15. Data: 2012-02-03 07:56:17
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: "t.o." <r...@w...pl>
Użytkownik "A.L." <l...@a...com> napisał w wiadomości
news:cqkmi7h9o7tk27lufs6bnbu240arsgbco9@4ax.com...
> On Fri, 03 Feb 2012 00:32:55 +0100, Marek Borowski
> <m...@b...com.nospam> wrote:
>
>>On 02-02-2012 16:42, Paweł Kierski wrote:
>>> W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
>>> [...]
>>>> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
>>>
>>> Aż *tak* źle nie jest. Ale jeśli trendy się utrzymają, to za jakiś czas
>>> lepiej będzie użyć Google Translate, niż polegać na helionowym tłumaczu.
>>>
>>Juz nigdy nie kupie tlumaczonej ksiazki. (zwlaszcze przez helion) Kupuje
>>oryginaly 3x drozej - warto. W sumie to dziwne jest bo jak jeszcze bylo
>>wydawnictwo readme i wydawalo tlumaczona serie oreilly to bylo wszystko
>>ok.
>>
>>Obecnie nie da cie polskich tlumaczen czytac - na dzien dobry jakis
>>kretyn zleca tlumacznie kodu zrodlowego - dobrze ze slow kluczowych nie
>>tlumacza. ;-)
>>
>>Cytuje:
>>"Funkcje rodzime w jezykach blyskowych" ktos wie o co chodzi ?
>>"zestaw roboczy procesu" - tez jest niezly.
>>
>
> Lepsze niz slynny "dwumlask myszy".
>
> A.L.
>
>
Albo "wleczenie myszy"
tox
-
16. Data: 2012-02-03 08:04:28
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
W dniu 2012-02-03 00:32, Marek Borowski pisze:
> On 02-02-2012 16:42, Paweł Kierski wrote:
>> W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
>> [...]
>>> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
>>
>> Aż *tak* źle nie jest. Ale jeśli trendy się utrzymają, to za jakiś czas
>> lepiej będzie użyć Google Translate, niż polegać na helionowym tłumaczu.
>>
> Juz nigdy nie kupie tlumaczonej ksiazki. (zwlaszcze przez helion) Kupuje
> oryginaly 3x drozej - warto. W sumie to dziwne jest bo jak jeszcze bylo
> wydawnictwo readme i wydawalo tlumaczona serie oreilly to bylo wszystko ok.
>
> Obecnie nie da cie polskich tlumaczen czytac - na dzien dobry jakis
> kretyn zleca tlumacznie kodu zrodlowego - dobrze ze slow kluczowych nie
> tlumacza. ;-)
>
> Cytuje:
> "Funkcje rodzime w jezykach blyskowych" ktos wie o co chodzi ?
> "zestaw roboczy procesu" - tez jest niezly.
Z ciekawych rzeczy tłumaczonych w helionie pamiętam jeszcze
"dekonstruktor" oraz "kopia książki" jako egzemplarz - widać, że ktoś
tłumaczył w tym drugim przypadku jakimś automatem. Zupełnie inna sprawa
nie do zrozumienia całe zdania, które łatwiej zrozumieć jak ktos sie
domyśli co konkretne wyrazy oznaczają po angielsku, a dopiero wtedy
samemu przetłumaczy się na polski. O czyms takim jak tłumaczenie
pseudokodu nie wspomnę....
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
17. Data: 2012-02-03 09:14:11
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz głową!" w wydaniu Heliona
Od: Slawek Kotynski <s...@a...com.pl>
W dniu 2012-02-02 16:15, Michoo pisze:
> W dniu 02.02.2012 15:08, Szyk pisze:
>> I jako że nie jest to oczywiste to dla ścisłości dodam, że zamiast
>> "klienty" powinno być "klienci" i zamiast "pomocniki" powinno być
>> "pomocnicy".
> Kto? Klien(ci)
> Co? Klien(ty)
Zdecydowanie tak. To samo dotyczy pomocników.
Być może pierwszą formę też można uznać za poprawną, ze względu
na uzus.
mjk
-
18. Data: 2012-02-03 09:19:47
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: Slawek Kotynski <s...@a...com.pl>
W dniu 2012-02-02 15:09, A.L. pisze:
> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
Niestety nie widać stawki, za którą pracował, oraz czasu,
który dostał na tłumaczenie.
mjk
-
19. Data: 2012-02-03 09:53:03
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz głową!" w wydaniu Heliona
Od: Roman W <b...@g...pl>
On Thursday, February 2, 2012 2:06:38 PM UTC, Szyk wrote:
> W dniu 2012-02-02 11:35, Roman W pisze:
> > Oplaca sie uczyc jezykow obcych.
>
> Nie, nie opłaca się.
> Opłaca się za to uczyć jednego języka obcego: angielskiego.
> I jest to na tyle trudne i czasochłonne by stwierdzić, że nie ma sensu
> uczyć się innych...
Zalezy jak daleko siegaja czyjes ambicje zawodowe i checi samorozwoju.
RW
-
20. Data: 2012-02-03 17:05:13
Temat: Re: "Wzorce projektowe. Rusz g?ow?!" w wydaniu Heliona
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Thu, 02 Feb 2012 08:09:40 -0600, A.L. napisał(a):
> On Thu, 02 Feb 2012 11:06:56 +0100, Szyk <s...@o...pl> wrote:
>
>>Witam
>>
>>Spodobała mi się koncepcja serii "Head First". Książkę kupiłem po
>>kontakcie z wersją anglojęzyczną bo doszedłem do wniosku, że wskazówki w
>>niej zawarte będą przydatne w codziennym programowaniu. Jeśli chodzi o
>>to co dostałem w paczce, to książka w wersji polskojęzycznej jest słabo
>>przetłumaczona z angielskiego: są błędy gramatyczne typu "klienty" albo
>>"pomocniki", ale to pół biedy, bo wiadomo jak powinno być poprawnie.
>>Gorzej jest w przypadkach gdy zdania są całkiem bez sensu. Widać, że
>>tnąc koszty gdzie się da Helion oszczędza na korekcie. Druga sprawa to
>>jakość wydania. No nie jest to reklamowe "w najlepszym wydaniu". Książkę
>>ze strachem trzymam w rękach bo jest dość gruba i szeroka a grzbiet
>>wygląda na bardzo wątły. Kiedyś takich baboli nie było. Jak widać nie
>>wszystko staje się lepsze...
>
> Tlumacza przy pomocy Google, widac...
>
> A.L.
Swego czasu, jak nie było Internetu, jak nie było książek w j. polskim
jakoś sobie radziliśmy. Książki po angielsku, wszystkie programy po
angielsku, jezyki programowania po angielsku i grało.
Dlatego osobiście wolę wydania angielskie. Prościej znaleźć słowo, którego
się nie zna, niż męczyć się w rozszyfrowanie tłumaczenia.
A tak przy okazji... Czy pisząc program nazywacie klasy, funkcje, zmienne
itd. w j. angielskim, polskim, czy też używając obudwóch języków.