-
191. Data: 2014-03-07 21:12:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 07 Mar 2014 20:16:04 +0100, mk4
> I nie opowaiadaj, ze przepis o ustepowaniu pierwszenstwa nie jest jednym
> z wazniejszych. Wlasnie jest jednym z kluczowych i to jest niezaprzeczalne.
Jest -- podczas normalnego ruchu, a w zderzeniu z zapierdalaczem, do tego
bezmyślnym. I przestań się tak emocjonować, bo ci żyłka pęknie.
--
Pozdor Myjk
-
192. Data: 2014-03-07 21:18:40
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Fri, 07 Mar 2014 20:33:04 +0100, mk4
> Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo
> gdyby jakis gosc nie popelnil bledu i nie wymusil.
Ale niestety wyniknęło i stało się problemem zapierdalacza. Słusznie. Bo
można się przykładać, jechać ostrożnie, 3x sprawdzać a i tak można BŁĄD
popełnić. Dlatego jest też odpowiedzialność dla tego z drugiej strony, a
nie zero-jedynkowo. Zapierdalanie ponad 2x szybciej, bez elementarnej
ostrożności, to działanie z premedytacją. A jak z premedytacją, to nie
należy się taryfa ulgowa. Słusznie.
--
Pozdor Myjk
-
193. Data: 2014-03-07 21:22:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531a2222$0$2376$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 07.03.2014 20:21, mk4 pisze:
> /.../
>> Gosc nie ocenil predkosci tylko sobie zalozyl. A jego obowiazkiem byla
>> ocena i w razie watpliwosci odczekanie tak dlugo az ta ocena bedzie na
>> tyle trafna, ze manewr da sie wykonac bezpiecznie. Tego nie bylo - a
>> obowiazek byl.
>>
> Założył, że przed Nissanem zdąży. Założył słusznie
Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy mieli
pierwszeństwo.
-
194. Data: 2014-03-07 21:23:10
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531a22ae$0$2376$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 07.03.2014 20:33, mk4 pisze:
> /.../
>> Do bezmyslnego zapierdalania nie uprawniaja inne przepisy.
>>
>> Nawet tutaj z bezmyslnego zapierdalania jeszcze nic by ni ewyniknelo
>> gdyby jakis gosc
> ..nie zwolnił przed skrzyżowaniem
>
> Problem z zasuwaczami jest taki, żę widzisz gościa daleko i założyć
> możesz, że zwolni widząc Cię.
Właśnie wtedy masz OBOWIĄZEK zrobić dokładnie odwrotnie i założyć, że nie
zwolni.
-
195. Data: 2014-03-07 21:26:27
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-03-07 11:32, Myjk pisze:
> Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS
(...)
>>> Nie rozumiesz, że odpowiedzialność jest obopulna, a prawnie spada
>>> na tego, który bardziej tego prawa nie szanował.
>> Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
>> stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
>> kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
>> czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)
>
> Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
> właśnie było, bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.
Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
faktyczne winien. Do pewnego momentu było to dość powszechne i taką
linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakość prawa w Polsce powoli ewoluuje,
choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
od dość kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
orzekają jednak sensowniej.
> Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś z
> głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
> wnioski i... karę.
Fakt, niemniej nie mogę wyjść z podziwu, jak wiele osób na tej grupie
nie ma bladego pojęcia o zasadach poruszania się po drogach
publicznych, które są zawarte w PoRD.
No, ale wysoka wypadkowość to się jednak nie bierze z braku autostrad
itd.
-
196. Data: 2014-03-07 22:13:52
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>
W dniu 07.03.2014 21:22, Cavallino pisze:
/..../
> Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy
> mieli pierwszeństwo.
>
Jakimś nitrofanatykiem z predkościa 300 km/h też?
-
197. Data: 2014-03-07 22:24:43
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>
W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
/..../
> Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
> faktyczne winien. Do pewnego momentu było to dość powszechne i taką
> linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
> zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakość prawa w Polsce powoli ewoluuje,
> choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
> od dość kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
> orzekają jednak sensowniej.
>
Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkość, to i tak
intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błąd a Merc
nie popełnił.
Zapierdzielał z premedytacją,
-
198. Data: 2014-03-07 23:00:35
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531a3690$0$2148$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 07.03.2014 21:22, Cavallino pisze:
> /..../
>> Nie miał zdążyć przed Nissanem, tylko przed WSZYSTKIMI innymi którzy
>> mieli pierwszeństwo.
>>
>
> Jakimś nitrofanatykiem z predkościa 300 km/h też?
Jeśli by był 50 m od skrzyżowania, więc byłoby go widać, to oczywiście też.
-
199. Data: 2014-03-07 23:01:30
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Smok Eustachy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531a391b$0$2245$6...@n...neostrada
.pl...
> W dniu 07.03.2014 21:26, Artur Maśląg pisze:
> /..../
>> Znaczy tak - tak jest prościej i szybciej, kto by wnikał kto był
>> faktyczne winien. Do pewnego momentu było to dość powszechne i taką
>> linię prezentuje J.F. czy Gotfryd itd. Jednak nie jest to orzekanie
>> zgodne z duchem prawa itd. Cóż, jakość prawa w Polsce powoli ewoluuje,
>> choć jak widać opór spory. Na szczęście jest jednak droga odwoławcza
>> od dość kuriozalnych orzeczeń, a sądy w Polsce zdaje się częściej
>> orzekają jednak sensowniej.
>>
> Nawet jakby Opel widział Merca tylko źle ocenił prędkość, to i tak
> intencjonalna wina jest po stronie Merca, bo Opel popełnił błąd
Jakaś kapelusznicza ta logika.....
Znaczy jej kompletny brak.
Zakończ już może te swoje kompromitacje w tym wątku, co?
Bo bredzisz jak potłuczony.
-
200. Data: 2014-03-08 00:27:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 7 Mar 2014, Myjk wrote:
> Fri, 7 Mar 2014 01:30:56 -0800 (PST), WS
>
>> Rowniez takiej reguly nie ma (i stopnia "waznosci" przepisow, czy
>> stopnia ich zlamania).Juz tu ktos opisywal- generalnie odpowiada ten,
>> kto ostatni mial szanse uniknac wypadku stosyjac sie do przepisow -
>> czyli generalnie ustepujacy pierszenstwa (oczywiscie z wyjatkami...)
>
> Wnioskujesz na podstawie dotychczasowego orzecznictwa? To masz rację. Tak
> właśnie było,
Tak *jest* w omawianym przypadku.
> bo tak jest zwyczajnie prościej i szybciej sprawę zakończyć.
> Cyk i po bólu. Powyższy wyrok wskazuje, że w sądzie w końcu zasiadł ktoś
> z głową na karku rozważając WSZYSTKIE za i przeciw, wyciągając odpowiednie
> wnioski i... karę.
No i z tym się zgadzamy, obaj. W szczególności z tymi
"wszystkimi za i przeciw".
Skąd bierzesz więc wniosek, jakoby wyrok miał zaprzeczać tezie
o odpowiedzialności "tego kto ostatni mógł zapobiec", skoro
on się z nią w 100% pokrywa?
To wyprzedzający, zachowując nakazany prawem obowiązek, który
działał aż do momentu zderzenia, mógł "ostatni zapobiec".
Podporządkowany nie mógł być ostatni, skoro nie widział początku
manewru wyprzedzania. Kiedy zaczynał przejazd, nie wiedział, że
ktoś kto miał obowiązek "nieutrudniania ruchu" właśnie zaczął
mu ten ruch utrudniać.
pzdr, Gotfryd