-
131. Data: 2016-04-04 12:28:15
Temat: Re: Tesla
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 4 Apr 2016 09:04:24 +0200, Shrek
> Akurat tu nie trafiłeś. Sprawność wytwarzania energii elektrycznej jest
> niestety żałośnie niska. Powiedzmy 40%. do tego przesył 90%. Razem
> będziesz miał jakieś 35%. Samo ogrzewanie prąd-ciepło 100%.
>
> Dla grzania węglem bezpośrenio na miejscu będzie to pewnie coś koło 80%.
> Dołóż jakieś koszty dystrybucji węgla (choć do elektrowni też trzeba
> dowieźć, ale będzie sprawniej) wychodzi ci, żeby w elektrowni trzeba
> skotłować jakieś 2 razy więcej węgla niż lokalnie.
Brednie o 80% sprawności to możesz wciskać zagorzałym węglarzom. :P
Sprawność 80% to najlepsze piece podajnikowe wyciągają w LABORATORIUM,
pracując na mocy _znamionowej_. Z rzeczywistymi warunkami niewiele ma to
wspólnego -- patrz afera producentów samochodów z emisją. Testy sobie,
życie sobie. Z kotłami węglowymi jest TO SAMO, tylko jeszcze gorzej.
Zatem w warunkach domowych, gdzie zdecydowana *większość*
- nie pilnuje CZYM pali
- JAK się tam pali (bo chce mieć po prostu ciepło)
- piece chodzą zazwyczaj na <30% mocy (albo i mniej, bo są to piece
zazwyczaj dodatkowo przewymiarowane w stosunku do zapotrzebowania) dlatego
że są dobierane na największe mrozy, a średnia temperatura to okolice zera
sprawności są _skrajnie_ *mniejsze*.
Przeciętnie to nie jest więcej jak 50-60%. Mój szwagier, w zasadzie
niezależnie od pogody rąbie 20kg ekogroszku na DOBĘ (a dom jest raczej z
tych nowszych) -- jego dom powinien spalać nie więcej jak 8-10kg/doba.
Ergo, większość ciepła wywala kominem. O piecach zasypowych czy kominkach
(szczególnie bez płaszcza wodnego) nawet nie wspominam, bo tam sprawność,
paląc od dołu, wynosi mniej jak 30%, czyli 70% idzie w atmosferę.
O niefiltrowanej emisji prosto nad głowami ogrzewających już wspominałem?
O tym że PC bierze jeden, daje trzy (albo i więcej), biorąc pozostałe ze
słońca, to już taki mniej istotny szczegół akurat w temacie pojazdów
elektrycznych -- choć i te przecież odzyskują energię. I tak wspomniany już
użytkownik "Moja Tesla" z Norwegii jadąc po górach, to co spalił na
podjazd, zjeżdżając serpentynami odzskał w 80%. :P
>> Myślę, że w przypadku pojazdów elektrycznych przekładnia jest taka sama.
>
> Inna. Dla ogrzewania czy to prądem czy węglem, sprawność jest bardzo
> wysoka.
Sprawność węgla pod strzechami jest BARDZO niska i do tego BARDZO szkodliwa
dla ludzi w okolicy emisji. Tak samo jak w przypadku pojazdów spalinowych.
Stężenia emisji docierające do płuc ludzi są ogromne w porównaniu do stężeń
emisji z elektrowni. Nawet jeśli uwzględnić rzekomą niską sprawność
elektrowni na poziomie 35%. Wg moich obliczeń jest to ~40% a należy do tego
jeszcze dorzucić, że elektrownie są często także ciepłowniami i sporo
osiedli jest ogrzewanych przy okazji produkcji prądu -- więc sprawność
elektrociepłowni w zimie jest jeszcze większa.
> Dla silnika spalinowego jest niska (podobnie jak wytwarzanie
> energii elektrycznej), więc prąd będzie wypadał korzystniej niż przy
> ogrzewaniu, ale nie aż tak. Generalnie to liczono i tramwaj emituje
> więcej CO2 (czyli jest mniej sprawny energetycznie) od autobusu. Tesla
> będzie jeszcze mniej sprawna od tramwaju, bo dochodzą straty na
> ładowaniu i wożeniu ze sobą akumulatorów.
Ale nie emituje tam gdzie jest największe zbiorowisko ludzi, ergo, nie
emituje prosto w nos ludzi w ogromnym stężeniu -- i to jest ogromny plus.
Tak samo jak pojazdy elektryczne. Inna sprawa, że jestem zdecydowanym
przeciwnikiem tramwajów -- uważam, że powinny zamiast tego stalowego
dziadostwa (gdzie jak jeden ma awarię czy wypadek, to stoi wszystko)
jeździć autobusy elektryczne.
>> Ergo, ktoś twierdzący że "cała ta ekologia to obłuda i mamienie ciemnego
>> ludu" zwyczajnie jest ignorantem i nie mniejszym oszołomem niż skrajni
>> ekofaszyści co się łańcuchami do drzew przywiązują.
> Nie do końca jest to prawdą - zależy co liczysz - jak CO2 to dopóki w
> elektrowni spalasz węgiel, będzie gorzej. Jak inne syfy - z elektrowni
> wylatuje prawie czysta para, a śmieci składuje się na hałdach. Pytanie
> czy taka hałda jest faktycznie fajna;)
Nie jestem żadnym "ekofaszystą" liczę więc to co zagraża LUDZIOM. CO2 to
akurat najmniej istotna bzdurka dla zdowia człowieka -- ziemia sobie z CO2
poradzi, co nie znaczy że nie trzeba zmniejszać także tej emisji.
Z dwojga złego wolę syf na hałdach niż w płucach ludzi, których potem
trzeba będzie z tego syfu leczyć.
Z komina elektrowni nie wychodzi tylko para (chyba że masz na myśli
chłodnice). :P Natomiast pyły, benzo(a)pireny, NOx, SOx są z pewnością
emitowane w dużo mniejszym stopniu niż z kominów pod strzechami nawet
uwzględniając i przeliczając "straty" na produkcji prądu.
--
Pozdor
Myjk
-
132. Data: 2016-04-04 13:11:45
Temat: Re: Tesla
Od: hieniek <z...@g...com>
>W dniu poniedziałek, 4 kwietnia 2016 12:27:37 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
>
> Nie jestem żadnym "ekofaszystą" liczę więc to co zagraża LUDZIOM. CO2 to
> akurat najmniej istotna bzdurka dla zdowia człowieka -- ziemia sobie z CO2
> poradzi, co nie znaczy że nie trzeba zmniejszać także tej emisji.
>
Wcale nie wiadomo czy Ziemia sobie poradzi z CO2.
Ten facet niegłupio o tych sprawach mówi
https://www.youtube.com/watch?v=U6AGGYD-fN8
moim zdaniem ludzkość musi przestawić się w końcu na energię ze źródeł odnawialnych,
inaczej ten świat zginie. A stworzenie dobrych pojazdów elektrycznych, dobrych
technologii wytwórczych, dobrych akumulatorów to kroki w dobrą stronę.
I dlatego Tesla to krok w dobra stronę.
Szkoda że mnie na to nie stać :)
No, ale z reguły nowości są drogie. Dopiero naprawdę masowa produkcja i konkurencja
zmienią wszystko
-
133. Data: 2016-04-04 14:58:20
Temat: Re: Tesla
Od: Heraklit <r...@f...pl>
Był sobie taki dzień: 4 kwiecień (poniedziałek), gdy o godzinie 8:01
*Myjk* naskrobał(a):
> Ergo, ktoś twierdzący że "cała ta ekologia to obłuda i mamienie ciemnego
> ludu" zwyczajnie jest ignorantem i nie mniejszym oszołomem niż skrajni
> ekofaszyści co się łańcuchami do drzew przywiązują.
To co stoi na przeszkodzie, by wprowadzić ulgi, zachęty na zakup i
budowę infrastruktury dla aut elektrycznych? Przesiadka z prywatnych aut
spalinowych na auta elektryczne byłaby najbardziej odczuwalnym
działaniem ekologicznym.
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 04-04-2016 14:52:15
-
134. Data: 2016-04-04 15:57:22
Temat: Re: Tesla
Od: Pszemol <P...@P...com>
Myjk <m...@n...op.pl> wrote:
> Sat, 2 Apr 2016 10:07:16 +0200, z
>
>> Albo używanego Volta czy Priusa jednak kierując się biedą ;-)
>
> Daj spokój, musieliby do tych samochodów dopłacać żeby nimi wyjechać na
> miasto. :P
>
>> Podobno te baterie wcale aż tak się nie zużywają jak lamentują sceptycy :-)
>
> "Moja Tesla" raportuje, że po przejechanych 50 000 km zasięg spadł o 2-3%.
> Ale to auto jeździ po NORWEGII, po za tym koleś ma tendencję do "butowania"
> -- np. dwa razy już zajechał baterię do zera.
>
A że jezdzi po Norwegii to jak Twoim zdaniem wpływa na żywotność aku, w
porownaniu do Polski??
-
135. Data: 2016-04-04 15:59:02
Temat: Re: Tesla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Heraklit" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:yhchu8xsx4rb.1ukf2379z3mtq$.dlg@40tude.
net...
Był sobie taki dzień: 4 kwiecień (poniedziałek), gdy o godzinie 8:01
*Myjk* naskrobał(a):
>> Ergo, ktoś twierdzący że "cała ta ekologia to obłuda i mamienie
>> ciemnego
>> ludu" zwyczajnie jest ignorantem i nie mniejszym oszołomem niż
>> skrajni
>> ekofaszyści co się łańcuchami do drzew przywiązują.
>To co stoi na przeszkodzie, by wprowadzić ulgi, zachęty na zakup i
>budowę infrastruktury dla aut elektrycznych? Przesiadka z prywatnych
>aut
>spalinowych na auta elektryczne byłaby najbardziej odczuwalnym
>działaniem ekologicznym.
Zartujesz ? Budzet tego nie wytrzyma. Chyba, zeby tak najpierw dac
ulgi, a jak juz bedzie ich milion, to opodatkowac wysoko :-)
A dzialanie ekologiczne ... jakie - ze zamiast benzyny spalimy wegiel
?
J.
-
136. Data: 2016-04-04 17:03:38
Temat: Re: Tesla
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 04.04.2016 o 03:16, Pszemol pisze:
> "rzymo" <r...@g...com> wrote in message
> news:4c7de867-0283-4bce-9234-700a06e25320@googlegrou
ps.com...
>> W dniu sobota, 2 kwietnia 2016 18:46:15 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
>>> Nie wiem czemu się wszyscy tak spieszą na tych długich dystansach,
>>> że przezywają te 30-50 minut jakie trzeba spędzić aby auto naładować...
>>> Naprawdę jeździcie z Polski do Hiszpanii ciurkiem, z e 5-minutowymi
>>> przerwami na sikanie?
>>
>> Po co Hiszpania? Wystarczy autostrada i już nie wrócę do domu na
>> jednym ładowaniu, albo stanę gdzieś na pasie awaryjnym ;)
>>
>> Wykres na pewno znany i wiele razy wklejany:
>> https://www.teslamotors.com/sites/default/files/grap
h1.jpg - kończy
>> się na 80mph, a chyba nie tylko ja po drogach A jeżdżę szybciej niż
>> ~130km/h ;)
>> Zasięg jest słabiutki... przecież nawet dojazd np. z Trójmiasta do
>> Warszawy byłby dużym problemem na jednym ładowaniu (i to z
>> najmocniejszym dostępnym pakietem aku).
>
> Czyli 200 mil z prędkoscią 80mph to prawie 3 godziny bardzo szybkiej jazdy.
Jakiej?
Tu nie Hameryka, tutaj nikt 130 nie uznaje za "bardzo szybko".
Na autostradzie, to się nawet nie łapie do "przeciętnie".
> Zakładając że będzie supercharger po drodze to chyba zasłużyłeś po 3h na
> przerwę?
W sensie, że jadąc z Poznania do Warszawy (całość między 2,5-3h) mam
sobie zrobić 3 h przerwę w trakcie i podwoić czas przejazdu?
W imię czego przepraszam?
-
137. Data: 2016-04-04 17:17:18
Temat: Re: Tesla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ndtvo8$r2v$...@n...news.atman.pl...
W dniu 04.04.2016 o 03:16, Pszemol pisze:
>>> Zasięg jest słabiutki... przecież nawet dojazd np. z Trójmiasta do
>>> Warszawy byłby dużym problemem na jednym ładowaniu (i to z
>>> najmocniejszym dostępnym pakietem aku).
>
>> Czyli 200 mil z prędkoscią 80mph to prawie 3 godziny bardzo
>> szybkiej jazdy.
>Jakiej?
>Tu nie Hameryka, tutaj nikt 130 nie uznaje za "bardzo szybko".
>Na autostradzie, to się nawet nie łapie do "przeciętnie".
Na "przecietnie" to sie jak najbardziej lapie, przynajmniej na A4 i
S8.
Nie wiem co mysla wyprzedzani - nic, "ale zap*" czy "wariat" :-)
>> Zakładając że będzie supercharger po drodze to chyba zasłużyłeś po
>> 3h na
>> przerwę?
>W sensie, że jadąc z Poznania do Warszawy (całość między 2,5-3h) mam
>sobie zrobić 3 h przerwę w trakcie i podwoić czas przejazdu?
>W imię czego przepraszam?
O to to to. Z tym, ze ponoc przerwa tylko godzine.
Ale w imie czego mam godzine wczesniej wstac i godzine pozniej wrocic
?
A ile tych fast ladowarek bedzie i ile przyjdzie poczekac w kolejce ?
Tam powinien jednak byc silnik spalinowy na pokladzie ...
J.
-
138. Data: 2016-04-04 17:45:45
Temat: Re: Tesla
Od: "Axel" <n...@s...mu>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:p9a4gbd0j0f4pgfftvbdqfacv34uj7a274@4ax.
com...
>> >> Jak masz mało urlopu i Ci się spieszy to do Madrytu lecisz samolotem
>> >> po
>> >> pracy i w ten sam wieczór jestes gdzie chcesz być.
>> >
>> > Widzę primaaprilisowo gadasz głupoty :)
>>
>> Nie rozumiem... Dlaczego głupoty?
> Do Madrytu nie dolecisz po pracy, chyba że pracujesz na 1/2 etatu.
Nie wiem, jak Ty, ale ja dolecę (17.10 wylot, 23 na miejscu). Tak, zdążę na
lotnisko po pracy.
--
Axel
-
139. Data: 2016-04-04 18:30:59
Temat: Re: Tesla
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qdxnw05aoehk$....@m...org...
Mon, 4 Apr 2016 09:04:24 +0200, Shrek
>> Dla grzania węglem bezpośrenio na miejscu będzie to pewnie coś koło
>> 80%.
>Brednie o 80% sprawności to możesz wciskać zagorzałym węglarzom. :P
>Przeciętnie to nie jest więcej jak 50-60%. Mój szwagier, w zasadzie
>niezależnie od pogody rąbie 20kg ekogroszku na DOBĘ (a dom jest
>raczej z
>tych nowszych) -- jego dom powinien spalać nie więcej jak
>8-10kg/doba.
>Ergo, większość ciepła wywala kominem.
A jaka ma temperature w tym kominie ?
Bo jak mu tak wychodzi ... kiepski wymiennik i gorace spaliny, albo za
duzo powietrza ...
https://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/s
prawnosc-cieplna/
>>> Myślę, że w przypadku pojazdów elektrycznych przekładnia jest taka
>>> sama.
>> Inna. Dla ogrzewania czy to prądem czy węglem, sprawność jest
>> bardzo
>> wysoka.
>Sprawność węgla pod strzechami jest BARDZO niska i do tego BARDZO
>szkodliwa
>dla ludzi w okolicy emisji. Tak samo jak w przypadku pojazdów
>spalinowych.
O pojazdach spalinowych przestali juz mowic.
Ciekawe - katalizatory dzialaja, czy teraz ekofaszysci maja nowego
konika ? :-)
>Stężenia emisji docierające do płuc ludzi są ogromne w porównaniu do
>stężeń
>emisji z elektrowni. Nawet jeśli uwzględnić rzekomą niską sprawność
>elektrowni na poziomie 35%. Wg moich obliczeń jest to ~40% a należy
>do tego
>jeszcze dorzucić, że elektrownie są często także ciepłowniami i sporo
Niespecjalnie. Najwieksze krajowe elektrownie - tam nie ma w poblizu
co ogrzewac tym calym cieplem.
No i idzie w chlodnie kominowa.
J.
-
140. Data: 2016-04-04 19:02:29
Temat: Re: Tesla
Od: rzymo <r...@g...com>
W dniu poniedziałek, 4 kwietnia 2016 03:17:07 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> "rzymo" <r...@g...com> wrote in message
> news:4c7de867-0283-4bce-9234-700a06e25320@googlegrou
ps.com...
> > W dniu sobota, 2 kwietnia 2016 18:46:15 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> >> Nie wiem czemu się wszyscy tak spieszą na tych długich dystansach,
> >> że przezywają te 30-50 minut jakie trzeba spędzić aby auto naładować...
> >> Naprawdę jeździcie z Polski do Hiszpanii ciurkiem, z e 5-minutowymi
> >> przerwami na sikanie?
> >
> > Po co Hiszpania? Wystarczy autostrada i już nie wrócę do domu na jednym
> > ładowaniu, albo stanę gdzieś na pasie awaryjnym ;)
> >
> > Wykres na pewno znany i wiele razy wklejany:
> > https://www.teslamotors.com/sites/default/files/grap
h1.jpg - kończy się na
> > 80mph, a chyba nie tylko ja po drogach A jeżdżę szybciej niż ~130km/h ;)
> > Zasięg jest słabiutki... przecież nawet dojazd np. z Trójmiasta do
> > Warszawy byłby dużym problemem na jednym ładowaniu (i to z najmocniejszym
> > dostępnym pakietem aku).
>
> Czyli 200 mil z prędkoscią 80mph to prawie 3 godziny bardzo szybkiej jazdy.
> Zakładając że będzie supercharger po drodze to chyba zasłużyłeś po 3h na
> przerwę?
Powtórzę się: z prędkością autostradową (czyli w pełni legalne ~140km/h) nie dojadę z
Gdańska do Warszawy na jednym ładowaniu - i to jest problem Tesli jako auta premium.
No bo przecież nie kupię dużego sedana tylko i wyłącznie do podróżowania po mieście,
albo do przemierzania autostrad z prędkością 90km/h...
Dieslem przejadę w tę i z powrotem, jeszcze zostanie paliwa na podjechanie do marketu
i zrobienie zakuów. I dopiero potem tankowanie w drodze do domu (a jak mi się nie
będzie chciało, to dnia następnego przed pracą).
Superładowarek na trasie nie ma i szybko nie będzie. A jak już będą, to i elektryki
będą coraz powszedniejsze. Powstanie problem dostarczenia mocy do takich stacji.
Niech będzie jedna w połowie autostrady, podjedzie kilka aut, chcących się szybko
naładować i nagle powstaje lokalne zapotrzebowanie na moc, na poziomie jednego
megawata! Przecież to są ogromne ilości energii, jak chcesz je dostarczyć?
Mam takie przekonanie, że wszyscy zapaleni zwolennicy 'elektryków' powinni przejść
obowiązkowy kurs z elektroenergetyki - jak działa system elektroenergetyczny w danym
kraju, jakie są zasady, ograniczenia, jak i czym da się przenieść wielkie moce...