eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaSkutecznosc metod ostrzenia - pomiary
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 51. Data: 2009-03-06 06:50:31
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at

    On 5 Mrz., 00:05, m...@a...net.pl wrote:
    > >jesli chcesac dyskutowac to sie przygotuj a nie pieprz bez sensu
    >
    > Uwazasz ze nadmiar wykrzyknikow zamaskuje brak odpowiedzi?
    > :-)
    >
    > Jeszcze raz:
    > Jezeli "gibasz" sie przy jednym ze sposobow ostrzenia a nie
    > "gibasz" sie przy innym, to niezaleznie od tego czy robisz
    > zdjecie z lampa czy nie, wynik bedzie zafalszowany wlasnie
    > przez to Twoje gibanie.


    a dlaczego nie zwracasz uwagi ze jesli w chili od wyostrzenia do
    wyzwolenia migawki czknalem , to mialo to wplyw wiekszy od gibania lun
    jesli w tym momencie nastapi ruch sejsmiczny ziemi to tez pomiary moga
    byc zafalszowane ?
    Mozna tak gdybac i przypuszczac i sie licytowac ktowwiecej zagrozen
    wymyli.

    Poniewaz aparat jest przeznaczony dio uzywania przez czlowieka ,
    pomiary te zawieraja w sobie tzw " human factor" .
    robilem je tak jak sie fotografuje na codzien , w warunkach
    sprzyjajacych powstaniu dobrego technicznie zdjecia.

    Powtarzam jeszcze raz - zdjecia w pozycji siedzacej , nie mam
    problemu z blednikiem , na byni nie bylem- ryzyko gibania w tych
    warunkach mniejsze niz to moze nastapic na codzien.
    Spodziewam sie ze w fotografii codziennej warunki pracy dla AF sa
    jednak trudniejsze.



    >
    > Rozostrzenie pojawi sie pomiedzy wyostrzeniem
    > a otwarciem migawki. Lampa nie ma nic do rzeczy.

    dziekuje , ze mi o tym powiedziales - nie bylo to wczesniej wiadome.

    O lampie wspominam , gdyz wspomniales o poruszeniu.- poruszenie
    nastepuje od ruchu Krotki czas naswietlenia wyklucza poruszenie.

    > Tak wiec wysunieto postulat, abys ustabilizowal aparata
    > podczas kolejnej sesji pomiarow, poprzez oparcie sie o sciane,

    siedze wygodnie , oparcie o sciane jest mozliwe , ale

    1. zmieniam odleglosc fotografowania dla roznych ogniskowych ( o czym
    po tym )
    2. Bledy ostrzenia af dla 24 mm z odleglosci np ok 2 mm to rzad 30 -
    50 cm - tak wielki potrafi byc ten blad !

    > co w znacznym stopniu wyeliminuje ten czynnik, ewentualnie
    > pozwoli ustalic w jakim stopniu ow czynnik na wyniki wplywa.
    >
    > Na razie niczego sensownego nie odpowiedziales,
    > tylko "nie pieprz bez sensu". Czyzbys uwazal ze autofocus
    > jest do dupy jesli nie stabilizuje Twojego gibania?

    gibanie jest wykluczone w stopniu istotnym jako ze siedze , zwracam na
    to uwage , mozesz byc spokojny .
    zdjecia w trybie al focus - to ma znaczenie , gdybym sie gibal aparat
    bedzie szukal ostrosci i decyduje na jaki sposob pomiaru przejsc-
    staly czy ciaglay. Dopierow w momencie ustalenia jak obiekt sie
    porusza wybiera ostrosc.Od chwili zasygnalizowania ostrosci do
    wyzwolenia mija ulamek sekund - to rzad ok 1/ 10 sek.

    > Wiksza ilosc wykrzyknikow i pytajnikow niczego tutaj nie zmieni.
    >
    > Pomijajac dudnienia Janka, to ja tam widze troche inny problem,
    > ale wystepujacy przy ostrzeniu na kontrast. Mianowicie przy ostrzeniu
    > na kontrast aparat najpierw przeostrza, a potem wraca.
    > Wykonuje wiec ruch nie tylko "w te", ale kolejno "wte i wewte".

    Ale gdzie tu problem ? Tak dziala wlasnie kazda detekcjakontrastu ( z
    wyjatkiem tych najnowszych rozwiazan w g1)

    szuka maksymalna ostrosc i po jej przejsciu wraca do niej .
    w canonie to trwa wiecznosc. Tak wlasnie pracuje det kontrastu i ja
    mierze tak wlasnie jak ona pracuje.


    >
    > Jezeli "czas przeostrzania" rozumiany jako czas ruchu
    > "od wyostrzenia przez przeostrzenie do ponownego wyostrzenia"
    > oznaczymy sobie jako Te, to bardzo brzydkie sprawy powinny
    > sie dziac z aparatem kiedy ruszamy sobie aparatem w te
    > i na powrot z czestotliwoscia w okolicach Dwa Te.


    nic innego z aparatem sie nie dzieje w tym czasie niez wczesnij czy
    pozniej.

    >
    > Uklady stabilizujace dowolna wielkosc, a tym jest autofocus,
    > generalnie zle sobie radza ze stabilizowaniem kiedy sie je
    > pobudza z czestotliwoscia rezonansowa.

    nie uzywalem stabilizacji w zadnym z pomiarow.

    na to przyjdzie czas jesli przyjdzie mi ochota.

    >
    > Efekt nie powinien wystapic w przypadku ostrzenia fazowego.
    > To jest kolejny czynnik zwiazany z gibaniem.

    gibania nie ma wiekszego niz to do jakiego przeznyczony jest af -
    gorsza bylaby czkawka - ale jej ni mam , albo naprzyklad katar -
    psikniecie o tej porze roku jest zjawiskiem pospolitym. nie mam
    katarau. Czynnik ludzki jest fit i znajduej sie w top form

    >
    > >oczywiscie , ze mnie nie intersuje.

    >
    > Robisz pomiary bo interesuja Cie pomiary. :-)
    >
    > Nie zarzucam Ci braku zainteresowania tematem.
    > Zarzucam Ci ze odrzucasz logiczna dyskusje na temat _przyczyn_
    > uzyskania takich a nie innych rezultatow / wynikow,
    > to jest konkretniej, przyczyn innych niz te ktore sobie
    > wymysliles. Podejscie mocno nienaukowe.
    > :-)


    juz nie wnikajac w sens merytoryczny Twojej wypowiedzi w sensie
    formalnym zastrzezenie ze gibanie moglo zmienic wyniki jest calkowicie
    bez sensu bowiem wynik uzyskany na LV z reki , gdzie b trudno jest
    utrzymac aparat stabilnie w rece a ryzyko gibniecia jest zdecydowanie
    wieksze , jest lepszy niz wynik uzyskany w ostrzeniu na matowke gdzie
    aparat jednak jest bardziej ustabilizowany.. Tzn mimo ew wiekszego
    gibniecia i tak LV dal lepsze wyniki.
    Widzisz wiec sam , ze nia ma ono wplywu.

    POdkreslam jeszcze raz - sa pomiary z uwzglednieniem tzw human factor
    - pomiary ze statywu mnie nie interesowaly - mozna ich znalezs na kopy
    w sieci.


    > >> dla ktorych masz poruszone zdjecia?
    >
    > >zadne z tych zdjec nie jest poruszone. !!
    >
    > Powinienem napisac: nieostre zdjecia.

    termin poruszony uzyl pytajacy , wiec tak odpowiedzialem -
    zadne nie jest poruszone .
    nieostrych jest sporo.

    > Otoz sa nie ostre bo sie gibales, pomiedzy wyostrzeniem
    > a otwarciem migawki, udowodnij mi ze nie!
    > :-)#


    napisalem - kazdy wyciga takie wnioski na jakie go stac .
    Jezeli z tego wyciagasz wniosek ze sie gibalem to Twoja sprawa.
    Skutkiem tych gibniec byl spadek rozdzielczosci nawet i 4 - krotny ,
    czyli byly one o jakies 30 - 50 cm.
    Prawdopodobnie gibalo mi sie cialo cos jak w modlitwie do Allacha.



    >
    > Michal


  • 52. Data: 2009-03-06 06:55:50
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at

    On 5 Mrz., 00:02, arti <t...@p...onet.pl> wrote:
    > On 4 Mar, 22:33, j...@a...at wrote:
    >
    > > > Pokaz to zdjecie, bo dla tych parametrow to nawet canonwy kit mi sie
    > > > tak nie myli.
    >
    > > nie masz najmniejszej szansy sprawdzenia tego .
    > > kit o jasnosci 5,6 czyli sporej GO niweluje bledy AF.
    >
    > Za to w tym momencie AF ostrzy mniej dokladnie (z powodu tych samych
    > 5,6), wiec z tym niwelowaniem to tak nie do konca.
    > A dla scislosci to 5,6 jest dla konca zakresu a nie przy 28mm.

    przyslony nominalne napisane na obiektywie dotycza nastawy na
    nieskonczonosc.
    rzeczywista wartosc przyslony ulega zmianie wraz ze skala
    odwzorowania.

    wszytkie zdjecia zrobione na tej samej skali odwzorowania ( zmiana
    odleglosci) , czyli na tych samych wartosciach przyslon. Ich
    rzeczywiste wartosci sa nieco inne , ale to nie ma znaczenia , jako ze
    poslugujemy sie zawsze wartosciami nominalnymi i nie dokonujemy
    przeliczen. Zreszta w tym zakresie nie sa to duze roznice - ok 1/4
    wart przyslony.


    > A na marginesie to Tamron przy 2,8 tez takich cudow nie wyczynia. Czym
    > to robiles i na jakiej przyslonie? Bedzie mozna to zdjecie zobaczyc?

    skad wiesz ?

    co masz na mysli - ktory test ?

    generalnie juz na marginesie chce powiedziec ze AF w c50d jest
    najlepszy jaki kiedykolwiek mialem w rekach.





    >
    > > ( i mimo tego ma rozdzielczosc d.d.)
    >
    > No jak ja to uwielbiam..


  • 53. Data: 2009-03-06 07:10:33
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at

    On 5 Mrz., 00:21, m...@a...net.pl wrote:
    > >wszystkie zdjecia z
    > >reki w pozycji siedzacej - jesli komus przyszlyby do glowy tak
    > >absurdalne pytania jak Artiemu.
    >
    > Dziwny jestes.
    > Pytanie nie jest bzdurne, najlepszy dowod jest taki, ze podajesz
    > w jaki sposob wyeliminowales/zredukowales omawiany czynnik.
    > Byles go wiec swiadom.
    > :-)
    >
    > Michal Kukula

    zdjecia sa robione na oodleglosciych od ol 1,5 m do ok 4 m i
    orzyslonach do 16.
    GO w takim zakresie to rzad kilu - parudzuiesieciu cm.
    jesli tablica znajdujue sie blisko centrum ostrosci i oczywiscie w GO
    uzyskuje sie duz rozdzielczosc.
    Zdjecia dla ktorych wystepuja niska rozdzielczosc sa kompletnie
    nietrafione - zwyczajnie af sie pomylil , to blad rzedu nawet
    parudziesieciu cm.

    Czasami trafiaja sie zdjecia super ostre na komletnie rozjustowanym AF
    - np rozdzielczosc zdjec na poziomie 500 lini i nagle zdaza sie jedno
    zdjecie na poziomie 2200 linn - af trafil prawidlowo omylkowo na
    zasadzie przypadku.
    To sa wsysztko odchylki przekraczajace. amlitude mojego ewentualnego
    gibania .
    ten czynnik w praktyce wyklaczam - gdyz wiem jak robie testy - robie
    je w warunkach zblizonych do rzeczywistego fotografoweania z tym ze
    staranniej - tzn sa to warunki jakie sie nam udaje uzyskac przy
    prawidlowym fotografowaniu z reki.


  • 54. Data: 2009-03-06 07:33:30
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at


    >
    > Jeszcze raz:
    > Jezeli "gibasz" sie przy jednym ze sposobow ostrzenia a nie
    > "gibasz" sie przy innym, to niezaleznie od tego czy robisz
    > zdjecie z lampa czy nie, wynik bedzie zafalszowany wlasnie
    > przez to Twoje gibanie.
    >
    > a otwarciem migawki, udowodnij mi ze nie!
    > :-)
    >
    > Michal


    jeszcze raz -

    mam elektroniczna sciane wykluczajaca gibanie - kto nie werzy niech
    sprawdzi sam:

    wazne jest jak nastepuje wyzwolnie migawki :

    wciskam spust do polowy , nastepuje ostrzenie .
    po wyostrzeniu powtarzam ostrzenie tzn ponownie podnosze palec i
    ponownie wciskam do polowy .

    Ostrze oczami i USZAMI. Jesli aparat zamelduje ze jest ostro a silnik
    nie drga tzn system uzal ze wszystko jest prawidlowo nastwione. Jesli
    w drugiej probie silnik ma tendencje do ruchu to po ustawieniu
    ostrosci powtarzam osrzenie ponownie . Tak dlugo az przy ponownej
    probie silnik nie drzy - tzn aF jest nastawiony , aparat nie wykonal
    ruchu. Najczescie w drugiej probie albo trzeciej dochodui do
    wyzwolenia . Jesli silnik milczy to przelatuje palcem dalej do
    wyzwolenia - odstep czasowy to rzad dziesiatek sekundy.

    Czasami zdaza sie , ze silnik w wielu probach ma tendencje do
    drgniecia z jakiegos powodu , jesli sie to powtarza ciagle to przy 4 ,
    5 probie wyzwalam mimo tej tendencji.

    Czyli w ten sposob wyzwalam jesli system uznal ze dwa kolejne pomiary
    sa prawidlowe - czyli aparat nie wkonal ruchu. Wyzwolenie po
    jednokrotnym ostrzeniu natychmiast wciskajac palec daje wyniki duzo ,
    duzo gorsze - to tak sprawnie nie dziala jeszcze AF , ze sie przyklada
    do oka wciska i jest na 100% trafione.

    XXX


  • 55. Data: 2009-03-06 20:45:39
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: arti <t...@p...onet.pl>

    On 6 Mar, 07:55, j...@a...at wrote:

    > wszytkie zdjecia zrobione na tej samej skali odwzorowania ( zmiana
    > odleglosci)  , czyli na tych samych wartosciach przyslon. Ich
    > rzeczywiste wartosci sa nieco inne , ale to nie ma znaczenia , jako ze
    > poslugujemy sie zawsze wartosciami nominalnymi i nie dokonujemy
    > przeliczen.

    Nie zrozumiales mnie. Napisales, ze kit ma jasnosc 5,6. W
    rzeczywistosci ma 3,5 - 5,6 - a dla opisywanego przypadku 28mm
    minimalna to bedzie gdzies ok. 4.


    > > A na marginesie to Tamron przy 2,8 tez takich cudow nie wyczynia. Czym
    > > to robiles i na jakiej przyslonie? Bedzie mozna to zdjecie zobaczyc?
    >
    > skad wiesz ?
    >
    > co masz na mysli - ktory test ?

    Ciagle ten sam, z ktorego ciagle chce zobaczyc zdjecie. Zacytuje Cie
    jeszcze raz: "dla 28 mm blad rzedu 30 - 50 cm z odleglosci ok 2 m. ".
    Czym to robiles i na jakiej przyslonie?


  • 56. Data: 2009-03-06 21:36:29
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at

    On 6 Mrz., 21:45, arti <t...@p...onet.pl> wrote:
    > On 6 Mar, 07:55, j...@a...at wrote:
    >
    > > wszytkie zdjecia zrobione na tej samej skali odwzorowania ( zmiana
    > > odleglosci)  , czyli na tych samych wartosciach przyslon. Ich
    > > rzeczywiste wartosci sa nieco inne , ale to nie ma znaczenia , jako ze
    > > poslugujemy sie zawsze wartosciami nominalnymi i nie dokonujemy
    > > przeliczen.
    >
    > Nie zrozumiales mnie. Napisales, ze kit ma jasnosc 5,6. W
    > rzeczywistosci ma 3,5 - 5,6 - a dla opisywanego przypadku 28mm
    > minimalna to bedzie gdzies ok. 4.

    tak kit ma , tylko ze ja nie mam kita , nie uzywalem .
    wlasciwie to szkoda - moglbym pomierzyc i poznac prawde.


    >
    > > > A na marginesie to Tamron przy 2,8 tez takich cudow nie wyczynia. Czym
    > > > to robiles i na jakiej przyslonie? Bedzie mozna to zdjecie zobaczyc?
    >
    > > skad wiesz ?
    >
    > > co masz na mysli - ktory test ?
    >
    > Ciagle ten sam, z ktorego ciagle chce zobaczyc zdjecie. Zacytuje Cie
    > jeszcze raz: "dla 28 mm blad rzedu 30 - 50 cm  z odleglosci ok 2 m. ".
    > Czym to robiles i na jakiej przyslonie?

    obiektyw 24-70 /2,8 L USM
    dla 24 mm przy justacji af = 0 ( wiekszosc aparatow nie ma
    moziwosci wprowadzenia poprawki na AF) na przyslonie 2,8 .


    zdjecia sa zwyczajnie nieostre , dopiero gdzies od przylsony 4, 0
    moze 5,6 GO jest na tyle duze ze kompensuje nietrafna prace af. Ale
    problem zidentyfikowalem i po dokonaniu justacji dla tej ogniskowej
    ( vide watek justacja af) obiektyw rysuje zajebiscie ostro - stalki
    wysiadaja.
    zbiore pomiary i pokaze jaka jest roznica pomiedzy af bez poprawki
    (w tym przypadku jest to prawidlowa justacja na ogn 70 mm) , a po
    wprowadzniu poprawki dla konkretnej ogniskowej.
    to sie w pale nie miesci , przecieram oczy ze zdumienia jak obiektyw
    ostro rysuje .
    Rowniez rozrzut af jest mniejszy.

    Tendencja jest taka - dla ogniskowej 70 mm ostrzy prawidlowo , ze
    skroceniem ogniskowej ostrzy coraz dalej.
    Inny zoom ktory pomierzylem tez tak ma tylko w innej kolejnosci.
    Podejzewam , ze wszystkie zumy maja zmienna sklonnosc do Ff/Bf w
    zaleznosci od ogniskowej.

    zdjecia mam moze pokaze jaka jest roznica - to wszystko jest zbyt
    czasocholnne zeby pokazywac zdjecia. wykresy mowia wszystko za
    siebie . I one sie przekladaja na rzeczywista jakosc zdjec.



    XXX





  • 57. Data: 2009-03-07 07:16:33
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    j...@a...at pisze:
    > wykresy mowia wszystko za
    > siebie . I one sie przekladaja na rzeczywista jakosc zdjec.

    No właśnie w życiu często bywa inaczej.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /umiera się tylko raz/


  • 58. Data: 2009-03-07 08:49:51
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at

    On 7 Mrz., 08:16, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
    > j...@a...at pisze:
    >
    > > wykresy mowia wszystko za
    > > siebie . I one sie przekladaja na rzeczywista jakosc zdjec.
    >
    > No właśnie w życiu często bywa inaczej.
    >
    > --
    > pozdrawia Adam
    > różne takie tam:www.smialek.prv.pl
    > /umiera się tylko raz/

    w zyciu bywa czesto inaczej ale nie w tej sprawie .
    Zgodnosc pomiedzy pomierzona rozdzielczoscia a obserwowalna " na oko"
    ostroscia obrazu jest bardzo mocna.

    jesli jakis pomar wykaze rozdzielczosc nizsza np o 10 p l /mm to przy
    b dokladnej obserwacji w skali 100% mozna to na zdejciu zaobserwowac
    - to moze byc odchylka rzedu np 10 mm z 2 metrow ale to widac.
    metoda oceny jakosci ostrzenia na podstawie pomiaru rozdzielczosci
    jest zdecydowanie dokladniejsza i subtelniejsza od tych pokazywanych
    np w sieci za pomoca miarki milimetrowej .

    XXX
    .


  • 59. Data: 2009-03-07 09:39:36
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: j...@a...at


    > No bo tak jest, jak się kupuje aparat, to sprzedawca pyta
    > ''zawodowiec?'' - jeśli tak, to dostaje odblokowany af :)
    >
    > > tzn jesli ktos jest odmiennego zdania , ale nie jest zawodowcem racji
    > > miec nie moze tzn z pewnoscia musi sie mylic , jesli jest odmiennego
    > > zdania niz zawodowiec.
    >
    > Przeczytałem trzykrotnie i wciąż ciemność...


    sorry od czasow mlodosci kiedy to wgryzalem sie intensywnie w hegla i
    kanta pozostala mi sklonnosc do budowy dlugich fraz.
    poprawie sie - bede budowal dla Ciebie krotkie , zwarte mozna
    powiedziec proste zolnierskie zdania.

    chodzi o to, ze skoro uwazasz ze sprzedajesz zdejcia to jestes
    zawodowcem , a zawodowiec z pewnoscia ma lepiej funkcjonujacy AF.
    a co bedzie jesli nie sprzedaz zdjec , lub robisz dla siebie - czy
    wowczas AF myli sie bardziej ?
    >
    > >> A jednak jak widzę jest. Piszę proste rzeczy, a tak wielu nie rozumie...
    > > szczegolnie barwny opis dudnienia AF powinen byc wszystkim zrozumialy.
    >
    > Nie wszystkim, w końcu nie każdy kończył kierunki ścisłe. Ale większość,
    > nawet tych z podstawowym wykształceniem, potrafi już korzystać z
    > internetu, a tam piszą, że:http://pl.wikipedia.org/wiki/Dudnienie

    wiec tutaj w podanym linku dokladnie jest opisane , ze dudnie af nie
    jest mozliwe powodu ew pulsujacego swaitla diod.
    przeczytaj jeszcze raz uwaznie a sie przekonasz.
    oszczedz mi prosze opisywania jak dziala af w detekcji fazy.

    czym jest dudnienie to doswiadczam na codzien grajac w orkiestrze na
    instrumncie detym.

    tajemnica brzmenia wielkich orkiest jest idealne strojenie kazdego z
    instrumnetow dzieki czemu nie dochodzi do wzmacniania / powstania
    jakis nieharmonozujacych czestotliwosci. Dzieki temu dzwiek wydje sie
    sluchajacym czysty .
    Z kolej w orkiestrze strazackej dochodzi do wielu interferencji
    pomiedzy wszystkimi instrumnetami , tak ze nie mozna zidentyfikowac
    dudnienia gdyz dudnienia nakladaja sie na siebie - taka orkiestra
    brzmi fatalnie.

    och sorry to bylo O.T.

    XXX





  • 60. Data: 2009-03-07 10:08:41
    Temat: Re: Skutecznosc metod ostrzenia - pomiary
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    j...@a...at pisze:
    >>> tzn jesli ktos jest odmiennego zdania , ale nie jest zawodowcem racji
    >>> miec nie moze tzn z pewnoscia musi sie mylic , jesli jest odmiennego
    >>> zdania niz zawodowiec.
    >> Przeczytałem trzykrotnie i wciąż ciemność...
    > sorry od czasow mlodosci kiedy to wgryzalem sie intensywnie w hegla i
    > kanta pozostala mi sklonnosc do budowy dlugich fraz.

    Raczej przypomina mi to cytaty z kalendarza rolniczego '53 o wyższości
    kolektywizacji nad prywatyzacją.

    > chodzi o to, ze skoro uwazasz ze sprzedajesz zdejcia to jestes
    > zawodowcem

    Z definicji zawodowca.

    > a zawodowiec z pewnoscia ma lepiej funkcjonujacy AF.

    A tu brak definicji. Teza bez oparcia.

    > a co bedzie jesli nie sprzedaz zdjec , lub robisz dla siebie - czy
    > wowczas AF myli sie bardziej ?

    Teraz już bardzo śmiała teza.

    > wiec tutaj w podanym linku dokladnie jest opisane , ze dudnie af nie
    > jest mozliwe powodu ew pulsujacego swaitla diod.

    Analiza okresowych zjawisk z częstotliwością zbliżoną do owego okresu
    daje nieprawdziwe wyniki. Chyba sam o tym pisałeś gdzieś w tym wątku
    apropo twierdzenia Nyquista.

    > przeczytaj jeszcze raz uwaznie a sie przekonasz.

    Zachęcam do tego samego :)

    > oszczedz mi prosze opisywania jak dziala af w detekcji fazy.

    Oszczędzę ci :)

    > czym jest dudnienie to doswiadczam na codzien grajac w orkiestrze na
    > instrumncie detym.
    >
    > tajemnica brzmenia wielkich orkiest jest idealne strojenie kazdego z
    > instrumnetow dzieki czemu nie dochodzi do wzmacniania / powstania
    > jakis nieharmonozujacych czestotliwosci. Dzieki temu dzwiek wydje sie
    > sluchajacym czysty .

    Nawet tu nie masz racji.
    Nie stroi się idealne instrumentów muzycznych. Fortepian np. strojony
    jest górę na końcu skali i w dół na początku o całkiem spory interwał.
    Stąd też powstały skale nierównomiernie temperowane. W przypadku
    instrumentów ciągłych tonowo (większość dęciaków, smyki itd.) nie ma
    tego problemu, gdyż człowiek grający na owych nie jest w stanie wbić się
    dokładnie w częstotliwość tonu (i stąd ich urok), instrumenty nieciągłe
    tonowo stroją muzycy, a nie miernik częstotliwości.

    > Z kolej w orkiestrze strazackej dochodzi do wielu interferencji
    > pomiedzy wszystkimi instrumnetami , tak ze nie mozna zidentyfikowac
    > dudnienia gdyz dudnienia nakladaja sie na siebie - taka orkiestra
    > brzmi fatalnie.

    Owszem, jakaś strażacka orkiestra z pipidowa schodzi powyżej
    pięćdziesięciu centów i to jest straszne. Dobra orkiestra pięknie
    interferuje ze sobą w interwałach kilkucentowych. Zresztą odkąd są takie
    możliwości wytwarza się ten efekt za pomocą linii opóźniających
    (chorusy, flangery itd).

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /kiedy będziesz dobrym fotografem? gdy stwierdzisz, że sprzęt to gówno/

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: