eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodywyprzedzil i ..... › Re: wyprzedzil i .....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Bydlę <p...@g...com>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: wyprzedzil i .....
    Date: Fri, 10 Jun 2011 13:41:38 +0200
    Organization: Mac?winka
    Lines: 137
    Message-ID: <issvti$osi$1@inews.gazeta.pl>
    References: <isoqic$460$1@mx1.internetia.pl> <isskns$vkb$1@news.task.gda.pl>
    <issnkq$mmg$1@inews.gazeta.pl> <issq3u$796$1@news.task.gda.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-72-151-190.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1307706099 25490 89.72.151.190 (10 Jun 2011 11:41:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 10 Jun 2011 11:41:39 +0000 (UTC)
    X-User: naprawdetrzezwy
    User-Agent: Unison/1.8.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2374836
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2011-06-10 12:02:39 +0200, Janusz <j...@w...pl> said:

    > W dniu 10.06.2011 11:20, Bydlę pisze:
    >> (...)
    >> A teraz daj łądny wywód, jak odróżniasz jadącego z rannym, spieszącego
    >> się na zebranie, gnającego bokurwatakichuj od jadącego szybciej niż ty?
    >
    > A to przepraszam, nie chciałem nikogo urazić.

    Nie ma mowy o urażaniu.
    Po prostu jadę: jadę 70, jadę 100, jadę 120, jadę 140, jadę 190...
    I ktoś dojeżdża do mnie - rzut oka w lusterka raz jeszcze i jeśli tylko
    to możliwe - to sru! - niech sobie jedzie szybciej niż ja.
    Być może jedzie tak, bo ma małego penisa.
    Być może jedzie tak, bo na tylnej kanapie ma umierającą żonę.
    Być może jedzie tak, bo go zabiją, gdy nie zdąży.
    Wolę, by był daleko ode mnie, bo nie ufam innym kierowcom tak, jak sobie.
    :-)

    > Męczy mnie
    > tylko duża ilość takich osobników.


    Cóż - biorąc pod uwagę sieć dróg, jest nas, użytkowników, zbyt wielu.
    Ceną jest brak płynności.
    Trasę z Katowic do DC można pokonać płynnie przy niskim spalaniu, jadąc
    płynnie i bez stresu.
    Ale trzeba to zrobić nad ranem w niedzielę.
    Tę samą trasę w poniedziałek rano można pokonać w ruchu szarpanym,
    paląc sprzęgło, walcząc ze skoczkami, ormowcami, tirowcami
    "niezwolniębumusiałbym15razymachaćlewarem" i jakieś od dwóch, to 3
    godzin dłużej.
    Więc jeśli się podróżuje w porze sporego ruchu, trzeba wprzódy jakiejś
    melisy się napić.
    :-)


    > Wiem, także i z
    > tutejszych wypowiedzi, że całkiem spora grupa kierowców
    > jedzie za szybko, bo tak lubi - i już.

    Ja jeżdżę nie za szybko, a w tempie pozwalającym i pokonać trasę w
    ludzkim czasie, nie usnąć za kierownicą, ani się za nią nie spalić.
    Jednocześnie prędkości między 100 a 140 km/h dają mi najniższe spalanie.
    No, to jeżdżę łącząc te elementy.
    Ostatnie zdarzenie drogowe skutkujące śladami na samochodzie miałem
    spore przed końcem poprzedniego wieku, więc choć nie jest to wynik
    idealny, tragedii też nie ma, bo osoby postronne (ani ich mienie) nie
    zostały poszkodowane.
    :-)

    >>> Jak jechać, żeby nie być skazanym na ciągłe zjeżdżanie
    >>> z drogi plemieniu spiderów?
    >>
    >> To jest opisane w pord.
    >
    > Też tak myślałem.

    Tak, ale ormowcy skutecznie wypierają z siebie myśl o tych zapisach.
    Jedyne, co pamiętają, to BOŻEPRĘDKOŚĆINNYCHZABIJA oraz
    JATUBYŁEMPIERWSZYINIEUSTĄPIĘBOTAK.
    Nawet tutaj tzw. znawcy reagują pianą na te zapisy.
    Bo im to światopogląd burzy...
    ;(


    > Ale prawo jest realnym prawem tylko
    > wtedy, kiedy jest przestrzegane przez większość,
    > i to zdecydowaną.

    Ale nie trzeba być ortodoxem - wystarczy brać ogólne zasady i to wystarczy:
    nie jechać, jeśli się nie wie dokąd się dojedzie, nie utrudniać innym,
    trzymać się prawej strony, jeśli tylko stan drogi to umożliwia, unikać
    niebezpieczeństw generowanych przez innych i samemu takowego nie
    tworzyć.
    Plus - być uprzejmym nie bawić się w szeryfa...

    Resztę można olać.
    :-)))

    >>>
    >>> Przy okazji - zaobserwowałem, że po wypadku Kubicy
    >>> ilość jeżdżących niebezpiecznie trochę zmalała.
    >>
    >> A reszta wiąże spadek prędkości pojazdów ze wzrostem cen paliw.
    >> Z tym, że nie każdy musi mieć teorię spiskową...
    >
    > To, że Kubica ma wpływ na swoich fanów, jest zrozumiałe.
    > To nie jest żaden spisek, tylko fakt.

    Och, to, że oglądalność programu prowadzonego przez 2,5 idioty, to oczywiste.
    Skoki narciarskie też większość miała w dupie, gdy nie było Małysza.
    (siatkówka się trochę wyłamuje, bo w widoczny sposób ten sport miał
    zdecydowanie mniejszą fluktuację liczby kibiców w związku ze
    "złotkami".)
    Choć pamiętam swoją i kolegów reakcję (mieliśmy jakieś 12 lat) gdy
    wychodziliśmy w kina po pierwszym w życiu obejrzeniu Enter the dragon,
    ale poza chwilowym machaniem łapami nie przerodziło się to w zapisy do
    sekcji sportowych.
    IMO nie udowodnisz związku prędkości na drogach z występami Włocha(*)
    Roberta Kjubika (któremu życzymy kolejnych poprawiających zdrowie
    operacji skutecznej rehabilitacji).


    > Kiedy idol mimo wysokich umiejętności uległ wypadkowi,
    > fani powinni się zaniepokoić.

    Czym?
    Że jakiś gość pracujący w zawodzie uległ wypadkowi, w tym zawodzie
    będącym niemal pewnikiem?
    To chyba tylko kibice-matoły matematyczne.
    :-)



    > Okazało się albowiem,
    > że nie nawet taki kierowca może popełnić błąd.

    Wiesz, kto nigdy nie robi błędów?
    ;-)


    > I to nie na torze przy prędkości 300 km/godz.,
    > ale na zwykłej drodze. Przypuszczam, że to mogło
    > co niektórych przystopować.

    A, w ten sposób?
    Czyli sugerujesz, że myślący, czyli rozważni, ergo - jeżdżący z głową,
    po tym wypadku...
    ...nadal jeżdżą z głową?
    Chyba ci się nie uda przeforsować.
    :-)


    --
    Bydlę

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: