Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:

>>> Rowerzysta mający ponizej 0,5 też się nie przewróci.
>>
>> Jasne, bo przecież sprawdziłeś odporność na alkohol wszystkich ludzi
>> na świecie.....
>>
> W takim samym stopniu, jak np. rządy krajów które określiły dopuszczalną
> zawartośc alkoholu we krwi kierowcy na 0,5...

Niektóre rządy też nakazały świecić w dzień, więc to słaby argument.

>>
>>> Za to jak w kogoś wjedzie to najczesciej guza nabije a nie zabije 5
>>> osób.
>>
>> Daruj sobie te banialuki, dobrze wiesz że nie chodzi o to w kogo
>> wjedzie rowerzysta, tylko komu się pod koła wywali.
>>
> Chodzi o praktykę

Wywalanie się to właśnie praktyka.

>> Wystarczy że nawalony śmieć zmusi kogoś do ciągania się po policjach
>> tudzież innych sądach bez powodu.
>> Jego nic nie warte życie takowym przecież nie jest.
>>
> Wyszło szydło z worka ze nie o bezpieczenstwo chodzi...

Oczywiście że chodzi o bezpieczeństwo i oczywiście że akurat mnie nie chodzi
o bezpieczeństwo nawalonego ochleja, tylko tych którzy mogą mieć przez niego
kłopoty.


>>> Szczerośc to to co mowisz.
>>
>> Dokładnie.
>> I to Cię właśnie boli.
>>
>> I tego też nie chcesz sobie uświadomić, podobnie jak powodów dla
>> których tak bronisz ochlejstwa.
>
> Bronię tylko i wyłącznie zdrowego rozsądku.

Nie - bronisz swojego pociągu do ochlejstwa i prawa do niego, pewnie jeszcze
uważasz, że picie to coś normalnego.