-
Data: 2011-09-16 22:11:17
Temat: Re: urządzenie sterujące włączeniem wyłączeniem prądu
Od: Mario <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2011-09-16 23:11, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Mario napisał:
>
>>>>> Dlatego stosuje się rozwiązania znane choćby z pecetowych klawiatur
>>>>> -- próbne załączenie w procedurze testowej, uruchamianej przy starcie
>>>>> systemu. Wtedy da się sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.
>>>> Pod warunkiem, że stoi się przy tym przy każdym restarcie.
>>> To bardzo dobry warunek, powinien być przyjęty jako konieczny.
>>
>> To wtedy zamiast komputera sterującego urządzeniami 2kw wystarczy kilka
>> przycisków.
>
> Nie wystarczy. Nawet jak ktoś potrafi wcisakać te przyciski czytając
> z nut opis procesu technologicznego, to będzie wolał robić karierę
> jako pianista lub perkusista w orkiestrze, a nie stać po osiem godzin
> przy maszynie.
>
>> Skoro i tak trzeba cały czas stać przy urządzeniu.
>
> Nie, nie trzeba. Nie wszyscy używają sterowników, które co chwila się
> resetują z nieznanych przyczyn. Rzekłbym nzwet, że niewielu takich jest.
Jeśli ma być obecny w trakcie niespodziewanego restartu (nawet jeśli ten
bywa raz na pół roku) to musi tam stać tam cały czas.
>
>>>> A co jak restart jest bez obecności operatora.
>>> Jeśli to jakieś ważne ustrojstwo, to się wywala osobę, która na
>>> to pozwoliła.
>>
>> Bzdury opowiadasz. Nie ma tak żeby przy urządzeniu stawiać operatora
>> który ma sprawdzać cały czas czy maszyna zachowuje się prawidłowo.
>
> E tam bzdury. Jak się maszyna zatrzyma ze znanych przyczyn, na przykład
> braku lub wadliwego surowca, to jest to sytuacja przewidziana -- jakiś
> majster zmianowy uruchamia ją na nowo. Ale to nie reset. Jak stanie nie
> wiadomo dlaczego, to majster też ma na to procedury, zwykle jednak
> powinien to gdzieś zgłosić. Ale żeby w czasie pracy coś się samo
> resetowało? To napewno nie jest normalne, taka maszyna nie zachowuje
> się prawidłowo. Jak ktoś twierdzi inaczej, to najlepiej się go od razu
> pozbyć z firmy, zani się zdarzy jakieś nieszczęście.
Wystarczy chwilowy spadek zasilania żeby sterownik się zresetował.
Standardem jest ustawienie wyjść na nieaktywne dopóki nie zacznie
działać program. Jeśli urządzenie tego nie gwarantuje to nie powinno się
go stosować.
>>>> NIE ROBI się urządzenia tak, żeby elementy wykonawcze załączały
>>>> się w sposób nieprzewidywalny przy starcie systemu.
>>>
>>> Robi się tak, by załączały się w sposób przewidywalny.
>>
>> Sterowane przez LPT nie załącza się w sposób przewidywalny.
>
> Zależy kto je robił. A właściwie kto projektował.
Proste złożone z tranzystora z przekaźnikiem nie gwarantuje, bo jego
działanie uzależnione od modelu płyty głównej.
>>> Że co?! Kod obsługujący LPT został sprawdzony w milionach przypadków;
>>> oprogramowanie do atmelka, jeśli w ogóle powstanie, to jako jednostkowy
>>> egzemplarz, raczej w ogóle nie testowany tak na poważnie.
>>
>> Ktoś pisze kod mający realizować jakiś proces automatyczny ze
>> sterowaniem urządzeniami zewnętrznymi. Tak samo może się pomylić w
>> przypadku pisania pod PC jak i pod Atmelka.
>
> Raczy Pan opowiadać androny.
>
>> Tu i tu może być to kod w C z podobną ilością linii.
>
> Opisywanie "procesów automatycznych" w C, to nie jest najlepszy pomysł.
> Nawet dal sterowników "z atmelkami" tak sie nie robi.
Proces automatyki możesz sobie pisać w czym chcesz. Oprogramowanie
wewnętrzne sterownika (napisanego np w C) słucha się poleceń z komputera
choćby ze SCADA.
>> Zamiast odwoływania się przez dirty hacks do LPT masz czyste, dobrze
>> opisane przez producenta mikrokontrolera odwołania do rejestrów GPIO
>> w mikrokontrolerze.
>
> Jak dla kogoś głównym (a może jedynym) problemem jest włączanie
> i wyłączanie jakiejś grzałki, to może tak.
>
>> ATSD powiedz co to za język skryptowy pozwalający sterować liniami
>> LPT i pod jakim systemem?
>
> Dowolny -- może być bash, perl, czy co kto lubi. Ważne, by był do
> tego program sterujący tymi liniami. Program tak prosty, że nie
> sposób pomylić się przy jego pisaniu (ale oczywiście przetestowany).
Twoim zdaniem pisanie automatyki w bashu jest bardziej profesjonalne niż
pisanie jej w C?
>> Bo między sytuacją powodującą reset a ponownym przejęciem kontroli przez
>> program nad urządzeniem, może minąć kilka minut a w mikrokontrolerze
>> ułamek sekundy.
>
> Bo nie ma powodu do wystąpienia sytuacji powodującej reset (w przypadku
> watchdoga jest to, oględnie mówiąc, zwiecha). Jak się powiesi, to ma
> wisieć dalej albo wyzionąć ducha i czekać na obdukcję.
Wisieć z załączonym odbiornikiem?
>>> Rozumiem, że rozwiązanie "atmelkowe" ma taką przewagę, że nie ma tam
>>> elementów składowych, więc niczego się nie da wymienić. Dlaczego nie
>>> traktować w ten sposób innych urządzeń? Tylko dlatego, że składają
>>> się z kilku części połączonych złączami, a te złącza pasują również
>>> do innych części?
>>
>> Właśnie chciałbym tak traktować te urządzenie. Padnie przekaźnik więc
>> wymieniam go na inny. Padnie dysk więc wgrywam z kopii system i program,
>> a urządzenie działa. Padła płyta. zamieniam na inną, dokładam sterowniki
>> i urządzenie chodzi.
>
> ...padnie kostka ROM w atmelkowym sterowniku, to wymieniam na taką samą,
> co leżała w szufladzie. Napisy ma te same. Tak?
Jeśli to jest moja szuflada w której jako twórca programu mam kostki z
tym samem programem to tak. Jeśli kupiłem kita z zaprogramowanym układem
to dokupię w AVT albo u konstruktora procek z programem. Jeśli
zastosowałem jako płytę główną jakiegoś posiadanego w domu starego asusa
P2B to potem jestem skazany na szukanie takiej samej płyty. Jest to
kompletnie bez sensu.
>> Takie rozwiązanie jest bez sensu co próbuję ci od kilku postów
>> wytłumaczyć a ty proponujesz wezwanie konstruktora żeby przerobił
>> urządzenie z powodu wymiany płyty głównej na inny model.
>
> Mnie się tego nie da wytłumaczyć. Po prostu tak już jest, że jeśli
> w urządzeniu spełniającym określone standardzy padnie jakaś część
> (np. płyta główna), to ma być wymieniona na taką samą. Choćby nie
> wiem jak się to klientowni nie podobało i choćby było nie wiem ile
> razy droższa niż mu się wydaje że powinno.
Tu nie ma standardu. Proponujesz komuś kto ma zrobić jednostkowe
urządzenie zastosowanie płyty głównej z portem LPT. Nie będzie miał jej
jak zastąpić gdy padnie i będzie zmuszony jak to wcześniej proponowałeś,
przerabiać urządzenie żeby nie dawała niepożądanych stanów.
>> Nie ma znaczenia kto to będzie robił jeśli wymiana płyty na inny model
>> zmienia właściwości urządzenia to jest po prostu kretyński pomysł.
>
> "Myśmy tylko ze szwagoszczakiem wymienili tę płytę na inną. Chrześniak
> dał swoją od komputera co go dostał pięć lat temu na komunię. Zmieniał
> właśnie na nową, bo mu gry nie chodziły, ale powiedział, że ta jego
> i tak lepsza od tego badziewia co było w tej skrzynce."
Jeśli ktoś zrobi wymianę uszkodzonego elementu to ważne żeby potrafił to
zrobić i żeby to była część we wszystkich wyspecyfikowanych parametrach
zgodna ze starą. Dlatego należy unikać rozwiązań które mogą zależeć od
właściwości niespecyfikowanych i różnie realizowanych w różnych modelach
- jak stan portów LPT po włączeniu zasilania.
>> To się kupuje gotowy sterownik a nie dłubie w LPT. Jak ma być tanio to
>> taki na Atmelku za 100zł. Jak ma być pewnie i bezpiecznie to na PLC za
>> 10 razy tyle.
>
> Generalnie, to sterownik PLC jest najczęstszym rozwiązaniem i polecanym
> tam, gdzie niczego więcej nie potrzeba. Ale tu akurat (w tym wątku)
> ktoś chciał urządzenie, króre będzie coś włączać *przy pomocy komputera*.
Przy pomocy komputera czyli za pomocą programu na komputerze. Równie
dobrze może to być sterownik z którym komputer komunikuje się przez RS,
ETH, czy USB.
--
Pozdrawiam
MD
Następne wpisy z tego wątku
- 16.09.11 22:54 Jarosław Sokołowski
- 17.09.11 08:55 Waldemar Krzok
- 17.09.11 09:30 Sebastian Biały
- 17.09.11 09:42 Sebastian Biały
- 17.09.11 12:04 Piotr
- 17.09.11 12:20 Waldemar Krzok
- 17.09.11 13:14 Jarosław Sokołowski
- 17.09.11 13:16 Jarosław Sokołowski
- 17.09.11 15:01 Jacek Radzikowski
- 17.09.11 15:50 Jarosław Sokołowski
- 17.09.11 16:21 Sebastian Biały
- 17.09.11 16:24 Sebastian Biały
- 17.09.11 16:44 Jarosław Sokołowski
- 17.09.11 16:49 Sebastian Biały
- 17.09.11 17:01 Sebastian Biały
Najnowsze wątki z tej grupy
- Pytanie o transformator do dzwonka
- międzymordzie USB 3.2 jako 2.0
- elektronicy powinni pomysleć o karierze elektryka
- jak szybko plynie prad
- Płytki Milkv-Duo
- Światłowód między budynkami
- POtrzebny bufor 3.3<>5V, jedonkieruowy, trójstanowy, wąski
- retro
- Bezprzewodowe polączenie Windows z projektorem
- rozklejanie obudowy
- Prośba o identyfikację komponentu
- Smart gniazdko straciło na zasięgu wifi?
- Smart gniazdko straciło zasięg wifi?
- nurtuje mnie
- dziwna sprawa...
Najnowsze wątki
- 2024-11-08 Warszawa => Head of International Freight Forwarding Department <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-08 Szczecin => Key Account Manager (ERP) <=
- 2024-11-08 Białystok => Full Stack web developer (obszar .Net Core, Angular6+) <
- 2024-11-08 Wrocław => Senior PHP Symfony Developer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Engineer <=
- 2024-11-08 Warszawa => QA Inżynier <=
- 2024-11-08 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Software .Net Developer <=
- 2024-11-08 Akumulator Hyundai
- 2024-11-08 Warszawa => Manager/Specialist e-commerce (B2C) <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Specjalista ds. Sprzedaży <=
- 2024-11-08 Gdańsk => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-08 znaj podstawe
- 2024-11-08 Chrzanów => Specjalista ds. public relations <=