-
21. Data: 2015-09-23 11:43:01
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
W dniu środa, 23 września 2015 11:41:28 UTC+2 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
> Przypomnial mi sie Kaszpirowski. Jedna kobita twierdzila, ze jest ojcem
> jej dziecka - przez TV ja ten tego;-) i o alimenty walczyla.
Dooobre, nie słyszałem o tym :)))))
-
22. Data: 2015-09-23 12:32:28
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
23 września 2015 09:50 Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w
news:mttles$6mn$1@srv.chmurka.net ...
:
: >
: > Najbardziej mi utkwiło takie, gdzie dziecko (na filmie miało już lat
: > kilkanaście) nie miało w ogóle rąk, a dokładniej: miało same tylko dłonie,
: > wyrastające bezpośrednio... z barków! Przyśnić się może...
: >
: Jak chodziłem do podstawówki, często widywałem takiego chłopca (trochę
: starszego od mnie).
:
Ale gdzie? W Polsce? Zdawało mi się, że w naszym nieszczęsnym kraju -- lek ten
dostępny nie był. No ale możliwe, że ktoś go z zagranicy przywiózł, mniej czy
bardziej legalnie. A na jaki rocznik oceniałeś jego wiek, czy on w ogóle *mógł*
być ofiarą Talidomidu? No bo czaso-zakres jest ograniczony "od dołu" datą
wprowadzenia preparatu na rynek, a zaś od góry -- jego wycofaniem. Po tych (b.
licznych, i alarmistycznych) doniesieniach medialnych, to chyba nikt nie był tak
szalony, aby go stosować. A zmierzam tu ku konkluzji, że *mogły* w tym (lub
zbliżonym) okresie wystąpić bardzo różne czynniki, które wywoływały bardzo
*znacząco* podobne skutki.
:
: Ktoś mi kiedyś powiedział, że to są skutki stosowania DDT
: i przyjąłem to jako pewnik nad którym się nigdy nie zastanawiałem.
:
Ano właśnie, winne mogły być: DDT, defolianty, promieniowanie (czy to naturalne,
czy z częstych wtedy, próbnych wybuchów jądrowych), jakiś tajemniczy wirus,
nadmierne łykanie wielu różnych leków *jednocześnie*, i ciort jeścio znajet --
co. Ale zaznaczyć mi wypada, że przecież koledzy grupowicze pisali (w tym samym
wątku), że wykazano zbieżność tych (wszak tak bardzo charakterystycznych)
rodzajów kalectwa -- z zażywaniem Talidomidu, lecz... Lecz trzeba jeszcze
uwzględnić dwie, bardzo ważne -- okoliczności. Otóż: gdy już pierwsze
odszkodowania sądy nałożyły na producenta, to matki okaleczonych dzieci miały
*istotny powód* twierdzić (i może często-gęsto: kłamliwie), że ten preparat
przyjmowały. A po drugie: firma mogła nawet przeprowadzić całkiem *rzetelnie*
testy na szkodliwość, ale nie mogła przecież wykluczyć zgubnego
współ-oddziaływania Talidomidu, ale (uwaga!) branego równocześnie z jakimś
(jednym, spośród *tysięcy*!) innym medykamentem. Tudzież współ-zatruwania, ale
dopiero wraz z wymienionymi na początku akapitu (poczynając od DDT) innymi,
mnogimi czynnikami.
Ale za bardziej prawdopodobne uznałbym zgubne ko-incydencje z działaniem innych
leków. No bo z opisów wielu kolegów wynika, że ten preparat nie miał tak
naprawdę ściśle określonego działania, na jasno postawioną diagnozę. Że kobiety
*mogły* go brać jako panaceum. A kto tak postępuje, ten *może* mieć rozbuchane,
nadmierne przywiązanie do łykania takiego, czy innego lekarstwa -- za każdym
razem gdy z dowolnego powodu poczuje się nieco tylko gorzej. No i mogło być tak,
że Talidomid w połączeniu z miksturą z jakichś specyfików łykanych szczególnie
często przez te nieszczęsne niewiasty -- wywoływał to zgubne działanie. Gdyby tak
było, to czy należałoby uznać, że producent tego jak raz specyfiku -- był winien,
czy tej współ-odpowiedzialnej pastylki?
Na koniec warto dodać, że przede wszystkim w Ameryce (ale nie tylko) wykształcił
się odruch łykania lekarstw z byle powodu, co jest dla człowieka, jako gatunku --
baaardzo groźne, bowiem *musi*, w tym, czy innym wypadku, prędzej raczej niż
później -- doprowadzić do uszkodzeń naszego genomu. A jak "naszego" -- to przecież
też i potomków.
Przypomina mi się "mantra", z filmu "Seksmisja", słowa padające gdzieś z
głośniczka, z charakterystyczną "pseudo-syntetyczną", podwyższoną barwą głosu:
-- Weź pigułkę. Weź pigułkę. Weź pigułkę!
Ha! To już lepiej zafunduj sobie... lewatywę, może być z kawy (*1). Będzie
zdrowiej!
(*1) z filmu "Krokodyl Dandee 2"
--
Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
i wyzyskiwanych... przybywa!
-
23. Data: 2015-09-23 12:56:55
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisał w
news:5bc336d5-ba45-461a-8662-9c4ee489183c@googlegrou
ps.com ...
:
: W dniu środa, 23 września 2015 11:41:28 UTC+2
: użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
:
: > Przypomnial mi sie Kaszpirowski. Jedna kobita twierdzila, ze jest ojcem
: > jej dziecka - przez TV ja ten tego;-) i o alimenty walczyla.
:
: Dooobre, nie słyszałem o tym :)))))
:
A zaś w USiech było nieco inaczej: pewna kobiecina twierdziła, że jakiś ichni
charyzmatyk (czyli "magik" w typie Kaszpirowskiego) przemawiając, i zaklinając
(również via TV) spowodował wygięcie, i uszkodzenie jej wkładki antyciążowej,
przez co ona "zaszła". I choć biologicznym ojcem był inny facet, nie ten
zaskarżany kuglarz, to twierdziła, że to jednak on ponosi całą odpowiedzialność
za niepożądaną ciążę...
A z tym przypadkiem opisanym przez "O'Pająk'a": a czy badania DNA przypadkiem
nie potwierdziły zasadności roszczeń? ;)
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
24. Data: 2015-09-23 13:28:02
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
23 września 2015 11:08 Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_>
napisał w
news:56026c10$0$27507$65785112@news.neostrada.pl ...
:W dniu 2015-09-23 o 10:01, Piotr Gałka pisze:
: >
: > (...)
: >>
: > Spotkałem wypowiedź gościa, który pisał coś takiego, że nagle zaczął
: > mieć problemy z zaśnięciem. Po kilku bezsennych nocach zaczął się
: > zastanawiać co się te kilka dni temu zmieniło i skojarzył, że włączył
: > router wifi (akurat miał go w tym pokoju w którym spał). Wyłączył i
: > pomogło. Pisał, że nigdy wcześniej nie słyszał, że taki może być skutek.
:
: Ciekawe czy tak samo by było jakby nie wyłączył a tylko zamiast anteny
: dał terminator? Wcale bym się nie zdziwił gdyby powodem były jakieś
: piszczące rdzenie przetwornic albo coś w tym rodzaju.
:
: (...)
:
: DD
:
No i mi przyszło do głowy, że to jakieś akustyczne, wyjątkowo wredne, a jednak
niesłyszalne impulsy. W każdym bądź razie swój ruter podłączyłem do sieci za
pośrednictwem timera, który go o zadanych godzinach włącza, i wyłącza. I wiecie
co? Dziwne, ale timer zaczął mieć... kłopoty, z wybudzeniem się. Co to może
znaczyć?
--
Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
i wyzyskiwanych... przybywa!
-
25. Data: 2015-09-23 13:37:17
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik " (c)RaSz" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:56027eeb$0$19933$65785112@news.neostrada.pl...
> 23 września 2015 09:50 Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w
> news:mttles$6mn$1@srv.chmurka.net ...
> :
> : >
> : Jak chodziłem do podstawówki, często widywałem takiego chłopca (trochę
> : starszego od mnie).
> :
>
>
> Ale gdzie? W Polsce?
Gdańsk - Brzeźno
> Zdawało mi się, że w naszym nieszczęsnym kraju -- lek ten
> dostępny nie był. No ale możliwe, że ktoś go z zagranicy przywiózł, mniej
> czy
> bardziej legalnie. A na jaki rocznik oceniałeś jego wiek, czy on w ogóle
> *mógł*
> być ofiarą Talidomidu?
Załóżmy, że rocznik 1955, ale ze sporą tolerancją bo pamiętam jak wyglądał
(w sensie wieku), a nawet w którym miejscu go ostatni raz widziałem, ale nie
pamiętam jaki ja wtedy byłem jak go widziałem (mieszkałem tam ponad 20 lat a
i teraz tam bywam).
Ostatni raz jak go widziałem to na pierwszy rzut oka go nie poznałem.
Zwróciłem uwagę na wiszące bez ruchu ręce w skórzanych rękawiczkach w środku
lata i dopiero wtedy jak się dokładniej przyjrzałem i zauważyłem, że to
protezy to go poznałem.
P.G.
-
26. Data: 2015-09-23 13:42:06
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: bartekltg <b...@g...com>
On 23.09.2015 10:01, Piotr Gałka wrote:
>
> Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
> news:almarsoft.2942115298620039775@news.neostrada.pl
...
>>
>> Spotkałem się już z opowieściami instalatorów sieci kablowych (którzy
>> instalują też klienckie rutery wifi), że sporo osób narzeka na
>> częstsze bóle głowy po zainstalowaniu im wifi a niektórzy wręcz
>> odmawiają instalacji bo już słyszeli, że od tego boli głowa.
>>
> Spotkałem wypowiedź gościa, który pisał coś takiego, że nagle zaczął
> mieć problemy z zaśnięciem. Po kilku bezsennych nocach zaczął się
> zastanawiać co się te kilka dni temu zmieniło i skojarzył, że włączył
> router wifi (akurat miał go w tym pokoju w którym spał). Wyłączył i
> pomogło. Pisał, że nigdy wcześniej nie słyszał, że taki może być skutek.
> P.G.
Chińska przetwornica hałasowała na granicy słyszalność?
pzdr
bartekltg
-
27. Data: 2015-09-23 13:46:59
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2015-09-23 o 13:28, (c)RaSz pisze:
> No i mi przyszło do głowy, że to jakieś akustyczne, wyjątkowo wredne, a jednak
> niesłyszalne impulsy. W każdym bądź razie swój ruter podłączyłem do sieci za
> pośrednictwem timera, który go o zadanych godzinach włącza, i wyłącza. I wiecie
> co? Dziwne, ale timer zaczął mieć... kłopoty, z wybudzeniem się. Co to może
> znaczyć?
Że timer nie spełnia norm EMC?
Pozdrawiam
DD
-
28. Data: 2015-09-23 14:09:27
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
>> Spotkałem wypowiedź gościa, który pisał coś takiego, że nagle zaczął
>> mieć problemy z zaśnięciem. Po kilku bezsennych nocach zaczął się
>> zastanawiać co się te kilka dni temu zmieniło i skojarzył, że włączył
>> router wifi (akurat miał go w tym pokoju w którym spał). Wyłączył i
>> pomogło. Pisał, że nigdy wcześniej nie słyszał, że taki może być skutek.
>
> Ciekawe czy tak samo by było jakby nie wyłączył a tylko zamiast anteny
> dał terminator? Wcale bym się nie zdziwił gdyby powodem były jakieś
> piszczące rdzenie przetwornic albo coś w tym rodzaju.
O piszczących rdzeniach to mi nawet mówił instalator, którego robotę
doglądałem gdy zakładał netu u teściowej. Mieli jakiś model routera,
który wycofali, a ludziom w domach powymieniali na coś lepszego. Bo
piszczał jak wściekły nietoperz i ludzie na to się skarżyli.
--
Jarek
-
29. Data: 2015-09-23 14:41:19
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@c...pl> napisał w
news:mtu2oo$ts9$1@srv.chmurka.net...
:
: (...)
: > A na jaki rocznik oceniałeś jego wiek, czy on w ogóle
: > *mógł* być ofiarą Talidomidu?
:
: Załóżmy, że rocznik 1955,
: P.G.
:
No nie wiem, na ile wspomniana przez Ciebie tolerancja błędu była duża,
ale jeśli mniejsza niż rok, to (cytuję za Wiki):
Talidomid był sprzedawany bez recepty w latach 1957-1961
-- czyli blisko. Dodam jeszcze, że Wiki podaje, iż owa substancja ma dwa
enancjomery, ale... Ale patrzę na ich schemat tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Talidomid -- no i zabij mnie, a nie widzę między
nimi różnicy, chociażem chemik. No ale ch~ organiczna zawsze mnie przerażała, to
może dlatego. Wiki podaje, że o ile jeden z enancjomerów wykazał bezsporne
działanie teratogenne, to drugi z nich "oczyszczono z zarzutów", i wykazano, że
jest lekiem bardzo cennym. Obecnie jego odpowiednia forma wróciła do łask, i
jest stosowana w "leczeniu" AIDS (piszę w cudzysłowie, wszak to choroba
nieuleczalna!), tudzież kilku rodzajów raka.
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
30. Data: 2015-09-23 15:30:53
Temat: Re: uczuleni na wifi
Od: Gregoriusx <n...@a...com>
W dniu 2015-09-23 o 14:41, (c)RaSz pisze:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Talidomid -- no i zabij mnie, a nie widzę między
> nimi różnicy, chociażem chemik. No ale ch~ organiczna zawsze mnie przerażała, to
> może dlatego.
Wzór jest ten sam ale w tym przypadku liczy się struktura przestrzenna -
jeden jest prawo a drugi lewo skrętny.
--
Gregorius