-
21. Data: 2011-07-24 23:13:12
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello J.F.,
Sunday, July 24, 2011, 1:51:14 PM, you wrote:
[...]
>>> no i mialem dylemat - kupic kolejnego Soluma czy przetestowac cos innego
>>> :-)
>> Na LEDki nie łaska? :)
> A znasz taka 1000 lm ?
Chyba coś przespałeś...
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
22. Data: 2011-07-24 23:39:02
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"RoMan Mandziejewicz" 1...@p...pl
>>> Na LEDki nie łaska? :)
>> A znasz taka 1000 lm ?
> Chyba coś przespałeś...
Ja -- niejedno. Podziel się więc swoją wiedzą dotycząca LEDek -- ja
być może zajmę się mieszkaniem. :) Zimą jeździłem na przykład tutaj:
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/search,1,-1,
-1,-1,-1,-1,Ryszard%20Bo%C5%82towicz.html
i myślałem sobie jakoś tak -- tylko co zdjęto mi gips z prawej
ręki, dlatego włóczę się tuż obok ,,domu'', niemal wokoło bloku...
Tak głupio usprawiedliwiałem się...
Śnieg sypał się spod kół... Szybkość 50 km/h hipnotyzowała swą
,,majestatycznością''...
No -- ale że było tuż po zdjęciu gipsu... ;)
A teraz zauważam, że to nie jest wcale wokoło bloku... ;)
A szybkość 60 km/h wcale nie jest mała... ;)
Jak na leśną drogę gruntową...
Wśród drzew (na szczęście przewrócone na ,,jezdnię'' przycinają
tak, aby można było zmieścić się) dołów, korzeni, kamieni
skaczących i chętnych do uderzania prosto pod spód samochodu...
-=-
No, i tak sobie myślę, że jeśli nie rozkręcę się tak, aby te rzeźby
znalazły się ,,dookoła bloku'', będę myślał o przerabianiu nory ;)
w mieszkanie. :) Wolałbym pojeździć -- zawsze to prostszy sposób
pozbywania się pieniędzy, ;) ale trzeba odrobiny chęci i wysiłku...
Wprawdzie wywalenie pleśni mocno poprawia moje samopoczucie (chcę
jeździć coraz dalej; co gorsza ;) -- jeżdżenie sprawia, że czuję
się jeszcze lepiej) ale być może jednak zacznę ,,oświetlać'', meblować itd... :)
-=-
Więc? Co możesz napisać o LEDkowym oświetlaniu wnętrz? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
23. Data: 2011-07-25 00:04:52
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Padre" j0i8nr$c4d$...@n...onet.pl
>> Długo. ;) A co psuje się? Higrometr czy coś innego?
> sam czujnik wilgotności, w dziwny sposób, po pewnym czasie rośnie histereza tak, że
włącza wiatrak przy wzroście wilgotności
> ale już nie wyłącza, chyba że brutalnie potraktowany suszarką. Dokładnie sprawy nie
badałem bo nie chce pozbywać się gwarancji,
> czekam jak znikna z półek i wezmę kasę.
Dużo kosztował? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
24. Data: 2011-07-25 00:27:09
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: "Waldek" <V...@s...nie.cpa>
J.F. wrote:
>
>>> no i mialem dylemat - kupic kolejnego Soluma czy przetestowac cos
>>> innego :-)
>> Na LEDki nie łaska? :)
>
> A znasz taka 1000 lm ?
>
Swiat idzie do przodu kolego ;)
np. SST-50W57SGJ200 ..... 1150 - 1380lm @5A
Pozdrawiam
-
25. Data: 2011-07-25 08:49:27
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: "!sp" <s...@a...er>
Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:184sg8je6a2c9.1maloz43hu8l0$.dlg@40tude.net...
> Wytrzymala 16 miesiecy.
> Hm, z jednej strony to nie malo, z drugiej .. ma deklarowane 10kh. Ciekawe
> - lazienka jej zaszkodzila czy nie.
Czeste pstrykanie im bardzo szkodzi
Jak na pstrykadelko wytrzymala bardzo dlugo
licz:
3h/dobe ciaglego swiecenia x 365 dni x 10 lat ~10 000h i 7300 pstrykniec
10 wejsc do sracza na dobe i zrobi sie rok
-
26. Data: 2011-07-25 22:49:46
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2011-07-25 02:04, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Padre" j0i8nr$c4d$...@n...onet.pl
>
>>> Długo. ;) A co psuje się? Higrometr czy coś innego?
>
>> sam czujnik wilgotności, w dziwny sposób, po pewnym czasie rośnie
>> histereza tak, że włącza wiatrak przy wzroście wilgotności
>> ale już nie wyłącza, chyba że brutalnie potraktowany suszarką.
>> Dokładnie sprawy nie badałem bo nie chce pozbywać się gwarancji,
>> czekam jak znikna z półek i wezmę kasę.
>
> Dużo kosztował? :)
>
140zł
-
27. Data: 2011-07-25 22:51:34
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2011-07-26 00:49, Padre pisze:
> W dniu 2011-07-25 02:04, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>>
>> "Padre" j0i8nr$c4d$...@n...onet.pl
>>
>>>> Długo. ;) A co psuje się? Higrometr czy coś innego?
>>
>>> sam czujnik wilgotności, w dziwny sposób, po pewnym czasie rośnie
>>> histereza tak, że włącza wiatrak przy wzroście wilgotności
>>> ale już nie wyłącza, chyba że brutalnie potraktowany suszarką.
>>> Dokładnie sprawy nie badałem bo nie chce pozbywać się gwarancji,
>>> czekam jak znikna z półek i wezmę kasę.
>>
>> Dużo kosztował? :)
>>
> 140zł
Sprawdziłem paragon,114 :)
Pamiętałem czwórkę :)
-
28. Data: 2011-07-25 23:27:50
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Padre napisał:
>>> Dużo kosztował? :)
>>
>> 140zł
> Sprawdziłem paragon,114 :)
> Pamiętałem czwórkę :)
[...] Więc inspektor szlaku wezwał maszynistę do kancelarii i mówi:
,,Na szesnastym torze jest lokomotywa numer 4268. Ja wiem, że pan nie ma
dobrej pamięci do liczb, a gdy się panu jaką liczbę wypisze na kartce,
to pan kartkę gubi. Skoro więc ma pan taką słabą pamięć do liczb, to
proszę uważać, a ja panu dowiodę, że to bardzo łatwo zapamiętać sobie
jakąkolwiek liczbę. Patrz pan: lokomotywa, którą ma pan odstawić do
Łysej nad Łabą, ma numer 4268. Więc baczność: pierwsza liczba --
czwórka, druga -- dwójka. Możesz pan już zapamiętać 42, to jest dwa
razy dwa, o ile bierze się rzecz od dwójki, albo też mamy 4 podzielone
przez 2, równa się dwom i znowuż masz pan 4 i 2 obok siebie. A teraz,
tylko nic się pan nie bój, ile to będzie dwa razy cztery? Osiem,
nieprawdaż? Więc wbij pan sobie w pamięć, że ósemka z tej liczby jest
ostatnią w szeregu. Gdy więc pan już wie, że pierwsza liczba jest 4,
potem idzie 2, a czwarta jest 8, to i trzecią zapamiętać nietrudno,
jeśli się sprytnie zabrać do rzeczy. Strasznie to proste, bo chodzi
o 6. Pierwsza 4, druga 2, czyli że razem 6. Murowane i pewne, że tej
szóstki z trzeciego miejsca zapomnieć nie można. I oto masz pan liczbę
4268 utkwioną w głowie na zawsze. Albo też może pan dojść do tych
samych wyników w sposób jeszcze prostszy...''
Feldfebel przestał palić i wytrzeszczył oczy na Szwejka.
-- Kappe ab! -- zamruczał pod nosem a Szwejk z wielką powagą mówił
dalej:
-- Więc zaczął mu objaśniać ten łatwiejszy sposób, żeby numer
lokomotywy 4268 nie wyleciał z pamięci. Gdy się od 8 odejmuje 2,
zostaje 6. A więc już masz 68. Sześć mniej dwa równa się cztery, jest
więc i czwórka, czyli 4 -- 68, a gdy się wstawi na drugie miejsce
dwójkę, to się ma całą liczbę: 4268. Można tę rzecz zrobić jeszcze
łatwiej, przy pomocy mnożenia i dzielenia a rezultat jest taki sam.
Pamiętaj pan tylko tyle, że dwa razy 42 równa się 84. Rok ma dwanaście
miesięcy. Odliczamy więc dwanaście od 84 i pozostaje 72, od tego
odliczamy jeszcze 12 miesięcy, mamy 60. Szóstka jest już murowana
a zero odrzucamy. Wiemy już 42, 68, 4. Kiedyśmy już skreślili zero,
to skreślimy i tę czwórkę na końcu i znowuż ogromnie jasno i wyraźnie
otrzymujemy 4268, czyli numer lokomotywy, którą trzeba odstawić do
Łysej nad Łabą. A z dzieleniem sprawa też jest nietrudna. Wyliczam
sobie koeficjent według taryfy celnej. Czy panu słabo, panie
feldfebel? Jeśli pan chce, to mogę zacząć od general de charge.
Fertig! Hoch an! Feuer! E, do pioruna! Pan kapitan nie powinien był
wysyłać nas na takie ostre słońce. Trzeba lecieć po nosze.
Przywołany lekarz stwierdził porażenie słoneczne albo też ostre
zapalenie opon mózgowych.
Kiedy feldfebel odzyskał przytomność, Szwejk, stojąc nad nim, rzekł:
-- Muszę to panu dokończyć. Czy pan myśli, panie feldfebel, że ten
maszynista sobie to zapamiętał? Wszystko pomieszał i poplątał,
i pomnożył przez trzy, ponieważ przypomniał sobie o Trójcy Bożej.
--
Jarek
-
29. Data: 2011-07-25 23:32:09
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Padre" j0ks1q$ot0$...@n...onet.pl
>>>> sam czujnik wilgotności, w dziwny sposób, po pewnym czasie rośnie
>>>> histereza tak, że włącza wiatrak przy wzroście wilgotności
>>>> ale już nie wyłącza, chyba że brutalnie potraktowany suszarką.
>>>> Dokładnie sprawy nie badałem bo nie chce pozbywać się gwarancji,
>>>> czekam jak znikna z półek i wezmę kasę.
>>> Dużo kosztował? :)
>> 140zł
> Sprawdziłem paragon,114 :)
> Pamiętałem czwórkę :)
Ja kupiłem ,,stację pogody'' za 49 zł i wiatraki po 15.90 zł -- wiatraki
kręcą się cały czas, a ,,stacja pogody'' pokazuje: wilgotność wewnątrz;
temperaturę wewnątrz i na zewnątrz; czas (synchronizowany z wiadomym
nadajnikiem) oraz to, czy ciśnienie spada, czy rośnie. (i oczywiście
wróży pogodę)
Wiatrak włączany higrometrem ma taki sobie sens -- zimą normalnie
wewnątrz mieszkania powinno być 40%, latem 60% a higrometr ma
powiedzieć o tym, jak mocno jest nieświeże powietrze.
Ww. wiatraki mają brać (wg opisu) 14 watów, biorą (tylko
jeden sprawdziłem) około 15. Gwarancję mają na 3 lata. :)
-=-
IMO:
albo bardzo dużo zapłacisz za monitorowanie powietrza
i (idące za nim) poprawianie tegoż powietrza
wiatrakami czy klimatyzatorami
(w bloku to nie jest możliwe)
albo niewiele wskórasz, a jedynie posponsorujesz innych
(do czego Ciebie namawiają)
albo jakoś doraźnie poprawisz to i owo
(jak ja uczyniłem)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
30. Data: 2011-07-26 02:37:47
Temat: Re: trwalosc swietlowek
Od: Padre <P...@n...net>
>
> albo bardzo dużo zapłacisz za monitorowanie powietrza
> i (idące za nim) poprawianie tegoż powietrza
> wiatrakami czy klimatyzatorami
>
> (w bloku to nie jest możliwe)
>
> albo niewiele wskórasz, a jedynie posponsorujesz innych
>
> (do czego Ciebie namawiają)
>
> albo jakoś doraźnie poprawisz to i owo
>
> (jak ja uczyniłem)
>
Aleś nakombinował, ten wiatrak jest do łazienki, po gorącej kąpieli czy
prysznicu włącza się sam na około 10-15 minut i wywala wilgotne
powietrze na zewnątrz i tyle. Jak go nie było pojawiała się pleśń na
suficie (stropodach) a jak był pleśni nie było. Wentylator z łańcuszkiem
do włączania miał dwa nieprawidłowe stany - niewłączony po kąpieli albo
niewyłączony przez kilka godzin po. W reszcie domu jest wilgotność jak
trzeba.