eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › pierścienie makro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 41. Data: 2014-01-18 09:35:11
    Temat: Re: soczewki makro
    Od: XX YY <f...@g...com>

    Am Samstag, 18. Januar 2014 00:38:19 UTC+1 schrieb Gotfryd Smolik news:
    > On Wed, 15 Jan 2014, XX YY wrote:
    >
    >
    >
    > > Raynox jest takim macroconverterem o ile pamietam dwusoczewkowym ( ? glowy jednak
    nie dam czy to nie aby tryplet trojsoczewkowy , raczej chyba nie)
    >
    >
    >
    > Tryplet.
    >
    > Dwie soczewki sklejone, jedna osobno.

    czyli jest dupletem trojsoczewkowym.

    w kazdym razie rysuje calkiem niezle, wada jest mocna winieta na obiektywach z
    filtrem o srednicy powyzej 52 mm. nie za szczescliwie rozwiazali konstruktoirzy
    mocowanie. Sama srednica soczewki moglaby wystrczyc zeby pokryc obiektyw 58 mm ale
    jest za daleko odsunieta od soczewki obiektywu- stad winieta. Nie calkiem sie zgadza
    co podaj na swojej stronie ze jest kompatybilny z dslr do 65 mm - tylko z niektorymi
    obiektywami - ze stalkmai ze schowana soczewka juz raczej nie za bardzo.


  • 42. Data: 2014-01-20 12:01:39
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1401180052500.1628@quad..
    .

    > Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
    > że mowa o DRUGIM obiektywie, niemal w zupełności się zgadzam
    > z Twoją listą uwag, z tym:

    >> Obiektyw manualny w którym można ostrzyć przy otwartej przesłonie i
    >> zdjęcie
    >> robić przy przymkniętej nadaje się tylko do studia

    > ...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
    > do roli DRUGIEGO obiektywu :)
    > Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
    > od obiektywu co żyje to ucieka.

    Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem. W takim razie jak w tym
    frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie poruszając
    całym zestawem w warunkach _plenerowych_?

    Przecież tu każde drgnięcie ręki ma znaczenia bo sprawia że obiekty wypada
    do przodu lub do tyłu poza głębię ostrości.

    Pozdrawiam
    Ergie



  • 43. Data: 2014-01-20 17:20:07
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2014-01-20 12:01, Ergie pisze:
    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1401180052500.1628@quad..
    .
    >
    >> Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
    >> że mowa o DRUGIM obiektywie, niemal w zupełności się zgadzam
    >> z Twoją listą uwag, z tym:
    >
    >>> Obiektyw manualny w którym można ostrzyć przy otwartej przesłonie i
    >>> zdjęcie
    >>> robić przy przymkniętej nadaje się tylko do studia
    >
    >> ...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
    >> do roli DRUGIEGO obiektywu :)
    >> Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
    >> od obiektywu co żyje to ucieka.
    >
    > Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem. W takim razie jak w tym
    > frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie
    > poruszając całym zestawem w warunkach _plenerowych_?
    >
    > Przecież tu każde drgnięcie ręki ma znaczenia bo sprawia że obiekty
    > wypada do przodu lub do tyłu poza głębię ostrości.
    >
    > Pozdrawiam
    > Ergie
    >
    >
    Do starych practic (pewnie do innych systemów też)
    były takie podwójne wężyki spustowe.
    Jeden wkręcany w spust migawki, drugi, zakończony pierścieniem
    zakładany na bagnet/gwint obiektywu.
    Miały wspólny spust. Teraz chyba żaden producent tego nie robi.

    Tu widać, jak to działało:
    http://zygmuntb.ovh.org/makro.htm

    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 44. Data: 2014-01-20 17:38:28
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2014-01-20 17:20, JD pisze:
    > W dniu 2014-01-20 12:01, Ergie pisze:
    >> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1401180052500.1628@quad..
    .
    >>
    >>> Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
    >>> że mowa o DRUGIM obiektywie, niemal w zupełności się zgadzam
    >>> z Twoją listą uwag, z tym:
    >>
    >>>> Obiektyw manualny w którym można ostrzyć przy otwartej przesłonie i
    >>>> zdjęcie
    >>>> robić przy przymkniętej nadaje się tylko do studia
    >>
    >>> ...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
    >>> do roli DRUGIEGO obiektywu :)
    >>> Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
    >>> od obiektywu co żyje to ucieka.
    >>
    >> Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem. W takim razie jak w tym
    >> frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie
    >> poruszając całym zestawem w warunkach _plenerowych_?
    >>
    >> Przecież tu każde drgnięcie ręki ma znaczenia bo sprawia że obiekty
    >> wypada do przodu lub do tyłu poza głębię ostrości.
    >>
    >> Pozdrawiam
    >> Ergie
    >>
    >>
    > Do starych practic (pewnie do innych systemów też)
    > były takie podwójne wężyki spustowe.
    > Jeden wkręcany w spust migawki, drugi, zakończony pierścieniem
    > zakładany na bagnet/gwint obiektywu.
    > Miały wspólny spust. Teraz chyba żaden producent tego nie robi.
    >
    > Tu widać, jak to działało:
    > http://zygmuntb.ovh.org/makro.htm
    >
    Autokorekta:
    http://www.nikon-image.com/products/accessory/lens/c
    lose_up/


    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 45. Data: 2014-01-20 19:55:14
    Temat: Re: soczewki makro
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 18 Jan 2014, XX YY wrote:

    > Am Samstag, 18. Januar 2014 00:38:19 UTC+1 schrieb Gotfryd Smolik news:
    >> Tryplet.
    >>
    >> Dwie soczewki sklejone, jedna osobno.
    >
    > czyli jest dupletem trojsoczewkowym.

    Moja culpa, thx za korektę.

    > w kazdym razie rysuje calkiem niezle,

    Zgadza się.

    > nie za szczescliwie rozwiazali konstruktoirzy mocowanie.

    Dla porządku, oryginalne mocowanie należy głęboko schować na okazje
    pt "użycie z aparatem znajomego".
    Pierwszą rzeczą którą trzeba dokupić to pierścień redukcyjny :)

    pzdr, Gotfryd


  • 46. Data: 2014-01-20 20:04:27
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Jan 2014, Ergie wrote:

    > Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem.

    Tak.

    > W takim razie jak

    ... wcale :D ...

    > w tym
    > frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie poruszając
    > całym zestawem w warunkach _plenerowych_?

    Jej się NIE PRZYMYKA!
    Przysłona w całym układzie musi być JEDNA, przymykanie obu musi
    poskutkować winietowaniem.
    No chyba że ktoś właśnie tej winiety szuka :)

    Normalnie całe sterowanie, wszystkie regulacje, robisz na tym
    "aparatowym" obiektywie.
    Odwrotny ustawiasz na nieskończoność, otwierasz przysłonę na max
    i już więcej nie dotykasz.
    Dodatkowa soczewka odwrotna tylko i wyłącznie służy do skrócenia
    ogniskowej zestawu, w przypadku wzorcowym (dostosowanie do konstrukcji
    i kalibracji obu obiektywów) poprzez wygenerowanie obrazu pozornego,
    widzianego przez "właściwy" obiektyw w... nieskończoności :D

    pzdr, Gotfryd


  • 47. Data: 2014-01-20 20:10:59
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 20 Jan 2014, JD wrote:

    > W dniu 2014-01-20 17:20, JD pisze:
    >> W dniu 2014-01-20 12:01, Ergie pisze:
    >>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    >>>
    >>>> Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
    >>>> że mowa o DRUGIM obiektywie, [...]
    >>>> ...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
    >>>> do roli DRUGIEGO obiektywu :)
    >>>> Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
    >>>> od obiektywu co żyje to ucieka.
    >>>
    >>> Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem. W takim razie jak w tym
    >>> frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie
    >>> poruszając całym zestawem w warunkach _plenerowych_?
    [...]
    >> Do starych practic (pewnie do innych systemów też)
    >> były takie podwójne wężyki spustowe.
    >> Jeden wkręcany w spust migawki, drugi, zakończony pierścieniem
    >> zakładany na bagnet/gwint obiektywu.
    >> Miały wspólny spust. Teraz chyba żaden producent tego nie robi.
    >>
    >> Tu widać, jak to działało:
    >> http://zygmuntb.ovh.org/makro.htm
    >>
    > Autokorekta:
    > http://www.nikon-image.com/products/accessory/lens/c
    lose_up/

    To jeszcze raz.
    Te wężyki są do *pojedynczego* obiektywu, mocowanego odwrotnie!

    Jedną z zalet układu z drugim obiektywem jest zupełny brak potrzeby
    regulacji czegokolwiek w dołożonym obiektywie!
    Byleby miał wystarczająco wielki otwór przysłony (małą liczbę
    przysłony), aby przy danym obiektywie "głównym" nie powodował
    winiety.
    Z kolei, jako że dla wzrostu skali odwzorowania wskazane jest
    aby "główny" był tele, spełnienie tego warunku jest relatywnie
    łatwe. Relatywnie ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 48. Data: 2014-01-20 20:25:10
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2014-01-20 20:10, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Mon, 20 Jan 2014, JD wrote:
    >
    >> W dniu 2014-01-20 17:20, JD pisze:
    >>> W dniu 2014-01-20 12:01, Ergie pisze:
    >>>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
    >>>>
    >>>>> Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
    >>>>> że mowa o DRUGIM obiektywie, [...]
    >>>>> ...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
    >>>>> do roli DRUGIEGO obiektywu :)
    >>>>> Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
    >>>>> od obiektywu co żyje to ucieka.
    >>>>
    >>>> Rozumiem, że piszemy o dwóch skręconych frontem. W takim razie jak w
    >>>> tym
    >>>> frontowym obiektywie chcesz przymknąć tę manualną przesłonę nie
    >>>> poruszając całym zestawem w warunkach _plenerowych_?
    > [...]
    >>> Do starych practic (pewnie do innych systemów też)
    >>> były takie podwójne wężyki spustowe.
    >>> Jeden wkręcany w spust migawki, drugi, zakończony pierścieniem
    >>> zakładany na bagnet/gwint obiektywu.
    >>> Miały wspólny spust. Teraz chyba żaden producent tego nie robi.
    >>>
    >>> Tu widać, jak to działało:
    >>> http://zygmuntb.ovh.org/makro.htm
    >>>
    >> Autokorekta:
    >> http://www.nikon-image.com/products/accessory/lens/c
    lose_up/
    >
    > To jeszcze raz.
    > Te wężyki są do *pojedynczego* obiektywu, mocowanego odwrotnie!
    >
    > Jedną z zalet układu z drugim obiektywem jest zupełny brak potrzeby
    > regulacji czegokolwiek w dołożonym obiektywie!
    > Byleby miał wystarczająco wielki otwór przysłony (małą liczbę
    > przysłony), aby przy danym obiektywie "głównym" nie powodował
    > winiety.
    > Z kolei, jako że dla wzrostu skali odwzorowania wskazane jest
    > aby "główny" był tele, spełnienie tego warunku jest relatywnie
    > łatwe. Relatywnie ;)
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Racja, zmylil mnie Ergie swoim pytaniem :)
    Z dwoma obiektywami problem przysłony nie istnieje :)


    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 49. Data: 2014-01-20 20:38:06
    Temat: Re: soczewki makro
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2014-01-20 19:55, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 18 Jan 2014, XX YY wrote:
    >
    >> Am Samstag, 18. Januar 2014 00:38:19 UTC+1 schrieb Gotfryd Smolik news:
    >>> Tryplet.
    >>>
    >>> Dwie soczewki sklejone, jedna osobno.
    >>
    >> czyli jest dupletem trojsoczewkowym.
    >
    > Moja culpa, thx za korektę.
    >
    >> w kazdym razie rysuje calkiem niezle,
    >
    > Zgadza się.
    >
    >> nie za szczescliwie rozwiazali konstruktoirzy mocowanie.
    >
    > Dla porządku, oryginalne mocowanie należy głęboko schować na okazje
    > pt "użycie z aparatem znajomego".
    > Pierwszą rzeczą którą trzeba dokupić to pierścień redukcyjny :)
    >
    > pzdr, Gotfryd

    To już wolę kupić 500D Canona. Trochę droższy, ale nie ma problemów z
    winietowaniem i po prostu nakręca się na obiektyw bez kupowania
    czegokolwiek.

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 50. Data: 2014-01-21 09:19:39
    Temat: Re: pierścienie makro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1401201955350.3540@quad..
    .

    > Jej się NIE PRZYMYKA!

    Ok, przepraszam, to nie Ty pisałeś o konieczności zakupu manualnego
    obiektywu.

    A wracając do sedna. Przymyka się raz. Np. z 1.8 do 2.8 po to by uzyskać
    lepsza ostrość, a później już nie przymyka w trakcie pracy. Po prostu
    traktuje ten obiektyw jako konwerter makro ze światłem 2.8

    > Przysłona w całym układzie musi być JEDNA, przymykanie obu musi
    > poskutkować winietowaniem.
    > No chyba że ktoś właśnie tej winiety szuka :)

    50mm przymknięte do 2.8 nakręcone na 70-300mm nie powoduje winiety.

    > Normalnie całe sterowanie, wszystkie regulacje, robisz na tym
    > "aparatowym" obiektywie.
    > Odwrotny ustawiasz na nieskończoność, otwierasz przysłonę na max
    > i już więcej nie dotykasz.

    Zgoda, z zastrzeżeniem że nie na maks. Przynajmniej nie zawsze (to pewnie
    zależy od obiektywów).

    > Dodatkowa soczewka odwrotna tylko i wyłącznie służy do skrócenia
    > ogniskowej zestawu, w przypadku wzorcowym (dostosowanie do konstrukcji
    > i kalibracji obu obiektywów) poprzez wygenerowanie obrazu pozornego,
    > widzianego przez "właściwy" obiektyw w... nieskończoności :D

    Ja to wiem, pomyliłem posty i stąd próbowałem dociec po co ten przedni
    obiektyw ma być manualny.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: