-
31. Data: 2014-01-15 20:21:17
Temat: Re: soczewki makro
Od: trolling tone <a...@a...org>
W dniu 2014-01-15 19:00, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2014-01-15 17:55, 666 pisze:
>> A stosował ktoś z Was soczewki (nasadki) do makro?
>> Wkręcane w miejsce filtra.
>> Oczywiście soczewka zapewne wniesie pewne zniekształcenia, ale za to nie
>> zmniejszy jasności obrazu.
>
> Tanie soczewki skutecznie psują jakość. Chyba jedyną dostępną obecnie
> soczewką przyzwoitej jakości do lustrzanek jest 500D Canona, ale tania
> ona nie jest.
> Chodzi mi po głowie rozprucie jakiegoś starego obiektywu i użycie jego
> przedniej soczewki jako close-up. Ktoś to próbował?
Można użyć np. 1.8/50 w całości, bez rozpruwania. Wystarczy skleić
dwa pierścienie z gwintami filtrowymi, z jednej strony gwint pasujący
do 50, z drugiej - np. do kita.
-
32. Data: 2014-01-15 20:23:02
Temat: Re: soczewki makro
Od: XX YY <f...@g...com>
Am Mittwoch, 15. Januar 2014 20:21:17 UTC+1 schrieb trolling tone:
> W dniu 2014-01-15 19:00, Pawe� Paw�owicz pisze:
>
> > W dniu 2014-01-15 17:55, 666 pisze:
>
> >> A stosowaďż˝ ktoďż˝ z Was soczewki (nasadki) do makro?
>
> >> Wkr�cane w miejsce filtra.
>
> >> Oczywi�cie soczewka zapewne wniesie pewne zniekszta�cenia, ale za to nie
>
> >> zmniejszy jasno�ci obrazu.
>
> >
>
> > Tanie soczewki skutecznie psuj� jako��. Chyba jedyn� dost�pn� obecnie
>
> > soczewk� przyzwoitej jako�ci do lustrzanek jest 500D Canona, ale tania
>
> > ona nie jest.
>
> > Chodzi mi po g�owie rozprucie jakiego� starego obiektywu i u�ycie jego
>
> > przedniej soczewki jako close-up. Kto� to pr�bowa�?
>
>
>
> Mo�na u�y� np. 1.8/50 w ca�o�ci, bez rozpruwania. Wystarczy sklei�
>
> dwa pier�cienie z gwintami filtrowymi, z jednej strony gwint pasuj�cy
>
> do 50, z drugiej - np. do kita.
wystarczy odwrocic obiektyw
z przyslona preselekcyjna da sie uzywac w miary wygodnie.
-
33. Data: 2014-01-15 21:57:28
Temat: Re: soczewki makro
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>
W dniu 2014-01-15 20:16, XX YY pisze:
>
>>
>> Chodzi mi po g�owie rozprucie jakiego� starego obiektywu i u�ycie jego
>>
>> przedniej soczewki jako close-up. Kto� to pr�bowa�?
>>
>>
>>
>> Pozdrawiam,
>>
>> Paweďż˝
>
>
> to nie jest dobry pomysl.
> w zasadzie soczewek macro nie nalezy stosowac. pojdyncza soczewka nawet najlepszej
jakosci musi miec aberacje chromatyczne.
> stosuje sie macro-convertery czyli uklady dwu-trojsoczewkowe.
> one sa lepsze. Raynox jest takim macroconverterem o ile pamietam dwusoczewkowym ( ?
glowy jednak nie dam czy to nie aby tryplet trojsoczewkowy , raczej chyba nie)
> najlepsze sa obiektywy macro , pozniej pierscienie, pozniej macroconvertery.
Canon 500D to układ dwusoczewkowy z porządnymi powłokami
przeciwodblaskowymi.
Przednia soczewka w każdym chyba obiektywie jest klejona z dwóch, można
by uzyskać porządną soczewkę makro za niewielkie pieniądze.
Można też kupić pierścień z dwoma gwintami filtrowymi i połączyć dwa
obiektywy morda do mordy, ale wtedy uzyskuje się małą odległość
przedmiotową (za to wysokie skale odwzorowania).
Ale mnie chodzi raczej o soczewkę o niewielkiej sile skupiającej, jakieś
+2 dioptrie, aby przyczepić ją do obiektywu 300mm i polować na robaczki
ze sporej odległości :-)
Z drugiej strony nie chce mi się walczyć zbyt mocno, teraz robię to
obiektywem Pentax 55-300 z pierścieniami pośrednimi i dwoma lampami
błyskowymi. I to fajnie działa.
P.P.
-
34. Data: 2014-01-16 09:47:51
Temat: Re: soczewki makro
Od: "GR001" <SWEETEK001(USUNTO_ITO)@WP.PL>
> Chodzi mi po głowie rozprucie jakiegoś starego obiektywu i użycie jego
> przedniej soczewki jako close-up. Ktoś to próbował?
Kup soczewkę Zeissa do haselblada H3 i nie odczujesz spadku jakości, masz
dostępne 0,5 1 i 1,5.
Tanie nie są ale nie masz straty światła i nie masz utraty jakości.
pozdr.
s.
-
35. Data: 2014-01-17 15:47:59
Temat: Re: pierścienie makro
Od: Les <s...@p...fm>
Witam,
używam tych tanich pierścieni (ze stykami) od kilku lat - miałem może ze 3 razy
problem, że styki nie przenosiły danych z obiektywu. Wystarczyło trochę poruszać
pierścieniami i już działało.
Używam z 100 2.8 macro 1:1 i jest dobrze!
Działają także z: 100 macro + EXTenser 2X + Kenko Teleconwerter 2X + obiektyw
odwrócony 35 - pomiar światła jest prawidłowy i działa przesłona (tzn. ostrzę na 2.8
a po naciśnięciu spustu migawki przymyka się do zadanej).
Pozdrawiam
Les
-
36. Data: 2014-01-18 00:38:19
Temat: Re: soczewki makro
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 15 Jan 2014, XX YY wrote:
> Raynox jest takim macroconverterem o ile pamietam dwusoczewkowym ( ? glowy jednak
nie dam czy to nie aby tryplet trojsoczewkowy , raczej chyba nie)
Tryplet.
Dwie soczewki sklejone, jedna osobno.
Zresztą Raynoxów macro jest kilka, ale chyba wszystkie są co najmniej
trypletami.
Zresztą odszukałem na stronie Raynoxa:
http://raynox.co.jp/english/dcr/dcr150/indexdcr150eg
.htm
"2 group, 3 elements"
pzdr, Gotfryd
-
37. Data: 2014-01-18 00:39:55
Temat: Re: soczewki makro
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 15 Jan 2014, trolling tone wrote:
> Wystarczy skleić dwa pierścienie z gwintami filtrowymi,
Przyznaję, że w obecnosci adapterów z gwintami, w których
nie ma się co rozkleić, nie wpadłbym na klejenie :)
pzdr, Gotfryd
-
38. Data: 2014-01-18 00:47:06
Temat: Re: pierścienie makro
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 14 Jan 2014, Paweł Pawłowicz wrote:
> W dniu 2014-01-14 13:42, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Tak z czystej ciekawości, w jakiej skali?
>> Bo może hasło "odwrotny obiektyw" Cię zainteresuje (wada:
>> mała odległość od obiektu).
>
> Przy obiektywie 1.8/50 odległość do przedmiotu będzie większa po odwróceniu
> obiektywu niż w położeniu normalnym.
Moja culpa.
Jako osobnik który w manuale zaopatrzył się do "dużej hybrydy", przyjąłem
za oczywistą oczywistość, iż pisząc o odwrotnym obiektywnie mam na myśli
*DRUGI* obiektyw, mocowany odwrotnie do pierwszego!
Efektem jest oczywiście "odległość do filmu" jako miejsce ostrości,
z niewielką tolerancją na ostrzenie pierwszym obiektywem (tym
"właściwym").
W zamian, wyjątkowo uparci użytkownicy automatyk wszelakich, dostają
jak najbardziej działający AF, bez żadnych ekstra przejściówek
i wynalazków :)
(a że jego użyteczność przy makro jest... jakaś, to trzeba
własnopalczaście sprawdzić)
> z automatyką przełączyłem się na manual i prawdopodobnie już nie włączę
> automatyki.
:)
> Jedyne, co te pierścienie robią sensownego, to przymykanie
> przysłony do otworu roboczego.
Przy drugim (odwrotnym) obiektywie, na pierwszym wszystko działa
samo z siebie jak należy.
pzdr, Gotfryd
-
39. Data: 2014-01-18 00:52:12
Temat: Re: pierścienie makro
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 14 Jan 2014, trolling tone wrote:
> W dniu 2014-01-14 13:42, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Tak z czystej ciekawości, w jakiej skali?
>> Bo może hasło "odwrotny obiektyw" Cię zainteresuje (wada:
>> mała odległość od obiektu).
>
> Oraz potrzeba zakupu jakiegoś manualnego szkła,
No niestety.
> chyba, że
> wszystkie fotki na otwartej przysłonie.
A tu nieporozumienie nastąpiło, miałem na myśli DRUGI obiektyw.
Mając pod ręką tele 200mm i dokupując "standard 50" uzyskuje
się skalę 4:1, czyli całkiem wzbudzającą szacunek.
Szczególnie u focącego, jak sobie wymyśli pierwszą nasuwającą
się "rzecz", czyli mrówki ;) (jako żywo, statystyczny niefocący
osobnik nie zdaje sobie sprawy z prędkości wyrażonej w długościach
na sekundę :))
pzdr, Gotfryd
-
40. Data: 2014-01-18 00:58:27
Temat: Re: pierścienie makro
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 14 Jan 2014, Ergie wrote:
> Użytkownik "trolling tone" napisał
>> Czyli - widzę fajnego motyla, pasowałaby przysłona 11, mam 5.6.
>> Odpinam obiektyw, przypinam, nastawiam f11, odpinam... motylku,
>
> Fajna teoria, ale to tylko _teoria_.
>
> Będę prostował po kolei:
Nie licząc zamieszania które sam spowodowałem, zapominając dodać,
że mowa o DRUGIM obiektywie, niemal w zupełności się zgadzam
z Twoją listą uwag, z tym:
> Obiektyw manualny w którym można ostrzyć przy otwartej przesłonie i zdjęcie
> robić przy przymkniętej nadaje się tylko do studia
...że to o tyle nieprawda, że właśnie taki jest tym, czego trzeba
do roli DRUGIEGO obiektywu :)
Oczywiście na motyle "drugi" się nie nadaje, bo przy 4 cm odległości
od obiektywu co żyje to ucieka.
pzdr, Gotfryd