eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypuknięcie - próba naciągactwa?Re: puknięcie - próba naciągactwa?
  • Data: 2011-05-26 14:04:41
    Temat: Re: puknięcie - próba naciągactwa?
    Od: "PM" <x...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>>ubezpieczyciel ma sprawić, że auto będzie w stanie NIE GORSZYM
    >> [ciach to samo po raz enty]
    >>
    >> i co będziesz to tak wklejał i wklejał bez końca?
    >
    > Najlepiej tak długo aż nie pojmiesz, że nie ma bezkarnego powodowania
    > szkód u kogoś.
    > Niezależnie od tego czym ten ktoś jeździ i w jakim stanie.

    nie jesteś zbyt bystry w sledzeniu wątku - ja do bezkarności się nie
    odnosiłem
    ale parafrazując Twoje stwierdzenie:
    nie ma bezzasadnej wypłaty odszkodowania za coś co już było zniszczone,
    przed zdarzeniem).

    czyli np. błotnik był porysowany przed zdarzeniem, po zdarzeniu porysowany
    bardziej - 0 kasy.
    przed, był porysowany a po porysowany i wgnieciony = wymiana+lakierowanie =
    kasa.
    >
    >>
    >> dla mniej bystrych.
    >> masz zardzewiały przegnity błotnik
    >> ten błotnik a raczej rdze na nim przerysowuje ci ktoś na skuterku.
    >> i co. ubezpieczyciel lakieruje ci ten błotnik?
    >
    > Nie musi, może wypłacić wartość lakieru pozostałego na zderzaku, sprzed
    > zarysowania.


    no to się zgadzamy
    0zł.
    skoro lakier ma stan zero-jedynkowy, a takiego odszkodowania się domagacie
    ;-))


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: