eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypuknięcie - próba naciągactwa?Re: puknięcie - próba naciągactwa?
  • Data: 2011-05-26 14:53:44
    Temat: Re: puknięcie - próba naciągactwa?
    Od: "PM" <x...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> a to rzeczoznawca wycenia nie ja, dlaczego musze kupowac jakiś argument?.
    >
    > Bo Tobie się wycena rzeczoznawcy (który jednak z reguły wycenia na więcej
    > niż 0) nie podoba i twierdzisz, że wiesz lepiej, że wartość jest 0.
    >
    dobra na początek skup się na czytaniu po kolei i ze zrozumieniem.

    ja miałem taki przypadek wrzeczywistości.
    z tymże ja zajmowałem pozycję taką jak ty teraz, a likwidator szkód taką jak
    obecnie.
    udało mi się uzyskac odszkodowanie bo, zakwestionowałem stwierdzenie że
    uszkodzenie lakieru istniało przed szkodą.


    >>>> ani montowac bo już przeciez jest w samochodzie
    >>>
    >>> Jako że nie jesteś w stanie go kupić za 0 zł, to znaczy że jego wartość
    >>> jest wyższa niż 0 zł.
    >>> Rynkowa i faktyczna też.
    >>
    >> ziew.
    >> to że przykład 0 zł to był przykład żeby coś uwypuklic to długo będę
    >> musiał powtarzac?
    >
    > Uwypukliłeś.
    > To że nie masz pojęcia o czym gadasz.

    puste słowa, tak to sobie mozesz pierniczyć do woli.

    > Ma wypłacić równowartość szkody.
    > Nigdy nie będzie ona równa 0, jeśli są ślady po kolizji.

    udowodnij: wyceń 1 ryskę i róznice w cenie między dwoma
    dotarło?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: