eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypuknięcie - próba naciągactwa?Re: puknięcie - próba naciągactwa?
  • Data: 2011-05-26 14:35:02
    Temat: Re: puknięcie - próba naciągactwa?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "PM" <x...@w...pl> napisał w wiadomości news:

    >>> zderzaka o wartosci 0 nie musze kupować
    >>
    >> Musisz - wtedy od razu będziesz w stanie prawidłowo ustalić jego wartość.
    >> Do tego czasu - nawijasz o rzeczach o których nie masz pojęcia.
    >
    > a to rzeczoznawca wycenia nie ja, dlaczego musze kupowac jakiś argument?.

    Bo Tobie się wycena rzeczoznawcy (który jednak z reguły wycenia na więcej
    niż 0) nie podoba i twierdzisz, że wiesz lepiej, że wartość jest 0.

    >
    >>> ani montowac bo już przeciez jest w samochodzie
    >>
    >> Jako że nie jesteś w stanie go kupić za 0 zł, to znaczy że jego wartość
    >> jest wyższa niż 0 zł.
    >> Rynkowa i faktyczna też.
    >
    > ziew.
    > to że przykład 0 zł to był przykład żeby coś uwypuklic to długo będę
    > musiał powtarzac?

    Uwypukliłeś.
    To że nie masz pojęcia o czym gadasz.


    >
    > może być zero, moze być1000zł może być milion za błotnik, bez znaczenia.
    >
    > ubezpieczyciel ewentualnie odkupuje ci "100% sprawną powłokę lakierniczą"

    Niech sobie wykupuje co chce - to jego problem a nie poszkodowanego.

    Ma wypłacić równowartość szkody.
    Nigdy nie będzie ona równa 0, jeśli są ślady po kolizji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: