eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[piatek] BMW za dobre na śnieg... › Re: [piatek] BMW za dobre na snieg...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
    lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.news.xs4all.nl!194.109.133.84.MIS
    MATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all.nl!xs4all!feeder.news-service.co
    m!postnews.google.com!news2.google.com!npeer03.iad.highwinds-media.com!news.hig
    hwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!nx02.iad01.newshosting.com!newshos
    ting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.n
    eostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Thu, 09 Dec 2010 12:48:55 +0100
    From: Yans van Horn <y...@n...spam>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; en-US; rv:1.9.2.12)
    Gecko/20101027 Lightning/1.0b2 Thunderbird/3.1.6
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: [piatek] BMW za dobre na snieg...
    References: <idb5vk$q1e$1@inews.gazeta.pl> <c1.01.3NcRG1$JFi@mike.oldfield.org.pl>
    <idbjan$d0s$1@news.onet.pl> <c1.01.3NcXlZ$JGg@mike.oldfield.org.pl>
    <i...@p...onet.pl> <c1.01.3Ncq80$JHC@mike.oldfield.org.pl>
    <i...@p...onet.pl>
    <5...@4...com>
    <c1.01.3NdB33$JHr@mike.oldfield.org.pl> <4cfc9a65$1@news.home.net.pl>
    <4cfde679$0$27034$65785112@news.neostrada.pl>
    <4cfe0180$1@news.home.net.pl>
    <4cff3ceb$0$27035$65785112@news.neostrada.pl>
    <4cff4668$1@news.home.net.pl>
    <4cff5bdf$0$22810$65785112@news.neostrada.pl>
    <4cff66fb$1@news.home.net.pl>
    <4cff8ebb$0$22802$65785112@news.neostrada.pl>
    <4d008ba6$1@news.home.net.pl>
    In-Reply-To: <4d008ba6$1@news.home.net.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 180
    Message-ID: <4d00c2f9$0$21002$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 195.116.43.34
    X-Trace: 1291895545 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 21002 195.116.43.34:65167
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2333150
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2010-12-09 08:55, Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 08.12.2010 14:54, Yans van Horn pisze:
    >
    >>>> Ależ nikt do lamania przepisów nie zmusza. Chodzi raczej o ew. zmianę
    >>>> pasa
    >>>
    >>> Na jaki, na rów przydrożny? Opanuj się!
    >>
    >> Wiesz co znaczy słowo "ewentualnie" ? Gdzieś było napisane, że
    >> dyskutujemy o drodze z jednym pasem ruchu ?
    >
    > Ja pisałem. Wczytaj się w kontekst, to może zobaczysz.

    Podaj cytat. Ja odnosiłem się do (cytuje cały akapit)

    "Publiczne drogi nie są do rajdów i zawsze mnie bawią (i irytują) głąby,
    co muszą pędzić i wyprzedzać wszystkich, jak leci, a potem i tak
    docierają do celu najwyżej 5% szybciej. "

    Widzisz gdzieś w powyższym mowę o jednym pasie ?

    >>>> aby przepuścić, lub jazdę przy prawej krawędzi.
    >>>
    >>> Ręce opadają...
    >>
    >> Rozumiem, że przepisy traktujesz wybiórczo ? Trzeba było tak od razu.
    >
    > Z rozumieniem u ciebie cienko.
    > [ciach]



    >>> Jest obiektywna. Czerwone światło oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie -
    >>> po cholerę pędzić do skrzyżowania, przez które nie można przejechać? Jak
    >>> są dwa pasy to potem zanim taki szybki wystartuje po zmianie światła, ja
    >>> spokojnie go wyprzedzę - zużywając znacznie mniej paliwa, hamulców i w
    >>> ogóle wszystkiego.
    >>
    >> To że Tobie tak się wydaje nie znaczy, że tak jest. I żebyś w końcu
    >> zrozumiał - nie pisze o sytuacji dojeżdzenia do świateł lecz o
    >
    > Ale ja pisałem. Więc albo odnoś się do tego, co ja napisałem, albo nie
    > mąć pisząc o czymś zupełnie innym, co akurat miałeś na myśli.

    LOL :-) Odniosłem się dokładnie do tego co napisałeś (czytaj wyżej) :-)
    Tyle, że Ty następnie zmieniłeś temat z ogólnego wyprzedzania na to przy
    dojeżdżaniu do świateł.

    >> wszystkich, w których uważasz innych kierowców za niemyślących debili.
    >> Bo jestem pewien, że myślisz tak niejednokrotnie do czego się już tutaj
    >> przyznałeś.
    >
    >> Zdejm klapki z oczu - nie żyjemy w faszystowskim kraju Andrzeja Lawy, w
    >> którym jedynym słusznym sposobem postępowanie jest taki jak sobie
    >> umyśliłeś za jedynie słuszny.
    >
    > Łaskawie objaśnij mi, dlaczego uważasz za logiczne, racjonalne i słuszne
    > wyścigi do czerwonego światła. Oraz agresywne wyprzedzanie dające na
    > odcinku około 15km zysk rzędu 30m.

    Znowu wkładasz w moje usta nie moje słowa. To może odpowiesz również
    sobie sam ? :-) Możesz nawet podyskutować sobie jeśli chcesz :-)

    Natomiast jeśli interesuje Cię jednak co mam na myśli, to: należy jechać
    możliwie: dynamicznie, płynnie i bezpiecznie <- dokładnie te 3 warunki
    powinny być spełnione. Do tego należałoby dołożyć, jeszcze jedno...

    >>>> - zwłaszcza w ocenie tego co jest
    >>>> bezpieczne/niebezpieczne.
    >>>
    >>> Za kierownicą samochodu, serdeńko. Mam 10 lat praktyki na motocyklu, co
    >>> jest nieco wyższą szkołą jazdy, niż jazda - podobnie jak w przypadku
    >>> rowerku dla dzieci - na 4 kółkach.
    >>
    >> Jak zaczniesz pisać poprawne gramatycznie zdania, to zacznę je czytać -
    >> narazie powyższe to bełkot.
    >
    > ...napisał srala-mądrala, który "na razie" pisze razem.
    >
    > [ciach]
    >
    >>> Ja tam wolę przejeżdżać płynnie i myśleć z wyprzedzeniem - dzięki czemu
    >>> docieram tak samo szybko przy znacznie ekonomiczniejszej jeździe.
    >>
    >> A w prawdziwym świecie (jazdy po mieście) sygnalizacja często stwarza
    >> waskie gardła wymuszające częste zatrzymywanie się. I w tym prawdziwym
    >> świecie, Ci którzy nie potrafią ruszyć ze świateł wydłuzają korki (np.
    >
    > Ruch w korku jak dla mnie w ogóle nie kwalifikuje się jako ruch.

    Rozumiem. Czyli żyjesz na innej planecie, na której jazda w korkach nie
    występuje. Ja (jak i zapewne większość) ma z nimi do czynienia
    codziennie w każdym większym mieście i nie tylko.
    Zatem, jeśli zechcesz jednak porozmawiać o świecie realnym, to zapraszam.

    >> słynne lewoskręty :-) Podobnie jak Ci co na zwężeniach wloką się z
    >> prędkościa znacząco niższą od dopuszczalnej, nie wspominając o bezpiecznej.
    >
    > Ale o czym piszesz? Znowu o jakichś swoich urojeniach?

    Piszę o jeździe w mieście. Gdzie Ci co co starają się nie przyśpieszać
    (naprzykład na lewoskręcie), zwiększają korki. Rozumiesz ?

    >>> Należy planować parametry jazdy tak, aby minimalizować użycie hamulców
    >>> czy przyśpieszanie. Jak chcesz sobie pojeździć "ostro" - wynocha na tor
    >>> wyścigowy.
    >>
    >> Ciekawe dlaczego uważasz, że chcę pojeździć ostro po ulicach ? :-) Podaj
    >> dowód. Jeśli nie potrafisz, to odszczekaj :-)
    >
    > Bo uznajesz za racjonalne i uzasadnione agresywne wyprzedzanie przy
    > pomijalnych zyskach.

    Tak napisałem, tak ? :-) To wskaż gdzie :-) Ja napisałem o tym aby po
    prostu pozwolić się wyprzedzić temu, który jedzie szybciej, ułatwić
    manewr. Jak dla mnie to normalne zachowanie, podobnie jak jazda przy
    prawej krawędzi. Jak widać dla Ciebie coś niezwykłego :-)

    Ponadto podaj wynik tych badań z których wyszło, że agresywne
    wyprzedzanie daje statystycznie pomijałny zysk. Tylko dla odmiany nie
    pisz jako o pewnikach o tym co Tobie się _WYDAJE_.

    Jeśli natomiast chodzi o agresywne wyprzedzanie, to tu masz pzykład:
    agresywne wyprzedzanie. Może chcesz mi również mówić, że zysk był
    pomijalny ?

    http://www.youtube.com/watch?v=dbb18vIst3k

    PS: Znając Ciebie, teraz pewnie zaczniesz pisać, że promuje taką jazdę
    :-) LOL :-)

    >> Stosując natomiast Twój ton: Jeśli chcesz minimalizować spalanie i
    >> zużycie hamulców to won do komunikacji miejskiej.
    >
    > Bardzo chętnie, tylko puść mi na mojej trasie bezpośrednią linię
    > komunikacyjną jeżdżącą co pół godziny.

    ROTFL! :-) A ja bardzo chętnie będę jeździł ostro po torze, jeśli mi go
    zbudujesz. Deal ?

    A może chciałbyś coś jeszcze ? :-)

    > [ciach]
    >
    >>> To ty twierdzisz, że mam (lub uważam że mam) jakieś szczególne
    >>> umiejętności. Ja nie widzę niczego niezwykłego w odruchowym gaszeniu
    >>> oscylacji w ruchu tylnej osi. To się dzieje "samo".
    >>
    >> Podaj amplitudę tych oscylacji bo chyba mamy "nieco" inne definicje tego
    >> co nazwać mozna tańczeniem samochodu :-)
    >
    > No niestety, nie udało mi się "w biegu" wyskoczyć z miarką i zmierzyć.
    > PRZEPRASZAM.

    Myślałem, że to dość trywialne określić ją +/- :-) Jak widać, jednak
    zbyt trudne :-)

    >>> Ale widzę, że z tobą trzeba rozmawiać jak z Jarosławem K., zatem:
    >>> PRZEPRASZAM. Wybaczysz mi, że nie miałem z tym problemu?
    >>
    > [ciach]
    >
    >
    >>>> Proponuję abyś zweryfikował swoje umiejętności na jakimś bezpiecznym
    >>>> placu. Przekonasz się wtedy, że wyprowadzanie z poślizgu to jednak wcale
    >>>> nie takie łatwe i trywalne zadanie. A sytacja, z którą miałeś do
    >>>> czynienia po prostu wyolbrzymiłeś.
    >>>
    >>> Gdzie wyolbrzymiłem?? Masz jakieś urojenia.
    >>
    >> napisałem Ci powyżej :-)
    >
    > Niby gdzie?

    Pisząc o tańczącym samochodzie - dla mnie to _nieco_ więcej niż drobne
    odchylenie w lewo i prawo - zwane przez Ciebie oscylacją.

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: