-
41. Data: 2014-04-13 19:48:26
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: magda <o...@m...com>
W dniu 2014-04-13 12:25, uzytkownik pisze:
<ciach glupoty w wiekoszosci nie na temat>
napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp
poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?
akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?
akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie wynikalo
ze ma 3 tygodnie.
sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz internetową.
czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora
rozwiazalam?
nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do sprawdzenia
za 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne.
zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie
rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt.
niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to
reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca
odpowie ale reklamacji nie uzna?
powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.
wiec skoncz z laski swojej te swoje porady bo nikomu one nie pomoga.
-
42. Data: 2014-04-13 20:35:36
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp
> poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?
> akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?
> akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie wynikalo ze
> ma 3 tygodnie.
> sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz
> internetową.
>
> czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora
> rozwiazalam?
> nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do sprawdzenia za
> 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne. zapytalam jak sie
> zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie rozumiem jak ma mi pomoc
> twoja "porada" zebym reklamowala z tyt. niezgodnosci bo sprzedawca ma 14
> dni na odpowiedz a jak nie odpowie to reklamacja uznana. a dlaczego nie
> napiszesz co dalej jesli sprzedawca odpowie ale reklamacji nie uzna?
Jak nie uzna reklamacji to se wynajmij rzeczoznawce i prawnika.
Zrozumialas nadeta babo ?:)
-
43. Data: 2014-04-14 17:01:02
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2014-04-13 18:09, uzytkownik pisze:
> Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod obciążeniem.
Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia (praktycznie
jak nowy), tudzież
właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem, sprawdzałem.
> Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia dokonanie pomiaru
w przeciągu kilkuminutowego testu.
Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
44. Data: 2014-04-14 21:59:55
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:
> W dniu 2014-04-13 18:09, uzytkownik pisze:
>
>> Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod
>> obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
>
> Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia
> (praktycznie jak nowy), tudzież
> właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,
> sprawdzałem.
>
Opadnięte płyty?
Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2
rzeczy:
- prąd rozruchowy
- prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne)
określenie pojemności.
Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
(praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a
pojemność = 20% oryginalnej"
Gęstość elektrolitu zmienia się w zależności od napięcia (a więc i
stopnia naładowania) - może coś źle mierzyłeś? Może pomyliłeś spadek
napięcia z opornością wewnętrzną?
>> Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia
>> dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.
>
> Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?
>
No chyba większość "samochodowych".
Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
45. Data: 2014-04-14 23:18:01
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-13 19:37, J.F. pisze:
> No dobra, wyglada na to ze nie sprzedaja przez internet.
>
> Ale troche opinii sie znalazlo
> http://forum.gazeta.pl/forum/w,55,133028969,,akumula
tor.html?v=2
>
> oj, drogo :-)
Ja wiem czy drogo. Zapewne nieco drożej niż na Allegro, ale i tak taniej
jak w lokalnych sklepach motoryzacyjnych.
Jak bym użytkował samochody od święta to zapewne szukałbym nowego na
Allegro czy gdzieś w internecie, ale ja nie użytkuję samochodów od
święta. Bywa, że nawet ta stracona godzina czy dwie, aby podjechać do
sklepu w celu zakupu akumulatora i własnoręczna wymiana stanowi dla mnie
większą stratę niż wydanie chćby nawet tych 50zł drożej za akumulator,
który mi wymienią w kilkanaście minut.
>
> Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
> zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)
Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w
stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?
>> Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką
>> najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to
>> zapytaj lokalnych taryfiarzy :)
> Oni maja problemy z akumulatorami ?
Z racji charakteru użytkowania samochodu, zmuszeni są do częstszej
wymiany akumulatorów, a z charakteru pracy mają większy kontakt z
innymi, podobnymi do siebie kierowcami, którzy także częściej niż zwykły
użytkownik muszą wymieniać akumulatory.
>> A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.
> Maja takie firmowe ?
Nie wiem czy są firmowe czy niefirmowe. Szczerze mówiąc mało mnie to
obchodzi, bo uważam, ze od zaglądania pod maskę samochodu są fachowcy od
samochodów :)
>> Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż
>> korkami do góry?
> Nie, ale mi w supermarkecie na kasie przewrocili na bok, zeby kod
> odczytac :-)
Nie kupuję akumulatorów w supermarkecie, a tak gdzie kupowałem to ich
nie przewracali.
To jest właśnie świetny przykład na to, że warto jest te 50zł więcej za
akumulator niż kupować w supermarkecie, a co gorsza gdzieś w internecie,
skąd dotrze firmą kurierską.
A wiadomo jak się przejmują przesyłkami firmy kurierskie. Jako
przykładem posłużę się moim przypadkiem, kiedy jedna z firm kurierskich
wiozła do mnie instrument muzyczny, który kupiłem za kilka tys. zł. i
rozpier.....ła go łamiąc w pół. Było to już ładnych parę lat temu, toteż
wartość tego instrumentu była nieco wyższa niż obecnie. Teraz sobie
wyobraźmy co mogli robić z tym instrumentem i co by robili z akumulatorem./
> Cos im tam stoi, ale zazwyczaj czlowiekowi wysiada zima, a oni maja
> wtedy nowa dostawe :-)
> Zreszta mysli ze taka Anoda nie ma rocznych ? Nietypowe tylko na
> zamowienie ?
Kiedyś mi padł całkowicie akumulator. Opadły elektrody i nie dało się go
nawet podładować. Okazało się, że nie mieli takiego akumulatora "od
ręki". Dogadaliśmy się, że mi sprowadzą ten akumulator w przeciągu 2-3
dni, a na ten czas wsadzili jakiś używany, mniejszy.
>
>>> Jesli tak, to swietnie, ja sie jednak obawiam ze klient uslyszy ze
>>> akumulator musi im zostawic na 2 tygodnie, bez zastepczego.
>> To tym samym pozbyliby się kilku-kilkunastu jak nie kilkudziesięciu
>> klientów. Właścicieli takich firm nie stać na takie ekstrawagancje.
> No coz, sadzac po innych doniesieniach, to producenci raczej odrzucaja
> reklamacje. Wiec czy firmy stac na doplacanie ?
> Fachowym sklepom nie odrzucaja, czy jest tego na tyle malo, ze ich
> stac ? A marze maja wysoka :-)
Nie wiem jak jest. Ja tylko opisuję z czym się spotkałem i z czego
wynikają moje przemyślenia.
>> No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.
> Czyli nie udowodnisz i przepis nie ma zastosowania.
Tu nie chodzi o przepis, ale o "straszaka".
>>> Tak czy inaczej - ustawa slowem nie wspomina o awariu i trwalosci.
>>> Niby jest dwa lata odpowiedzialnosci ... ale czy umowa umowila dwa
>>> lata trwalosci ?
>> Dlatego są okresy gwarancyjne, w których producent zapewnia
>> bezawaryjną pracę produktu. Taka gwarancja jest swego rodzaju zachętą
> I najlepiej dla wszystkich, jak tez ma 2 lata lub wiecej ..
>
>> W przypadku "Niezgodności towaru z umową" prawodawca
>> zakłada, że jeżeli produkt ulegnie uszkodzeniu w przeciągu 6 miesięcy od
>> chwili sprzedaży to w tym produkcie istniała wada, która powodowała
>> niezgodność towaru z umową, niezależnie od tego jakim świadczeniem
>> gwarancyjnym ten produkt był objęty.
> Ale trwalosc moze byc okreslona w inny sposob.
>
>> Jeżeli jednak produkt jest objęty
>> dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą
>> gwarancję.
> U gwaranta ?
U sprzedawcy.
> Bo niezgodnosci tu na razie nie ma, chyba ze sie gwarant uchyla :-)
Jest niezgodność, kiedy sprzedawca zachęca 2 letnią gwarancją
prawidłowej pracy, a urządzenie się psuje po roku.
>
> Nawiasem mowiac - gwarancja byla dluga, gwarant przestaje gwarantowac
> ... a odpowiedzialnosc sprzedawcy za brak realnej gwarancji sie konczy
> po 2 latach, tak klienta ustawa zalatwila :-)
>
> J.
I tu jest błąd ustawy.
Ale patrząc też z drugiej strony przez 6 miesięcy zakłada się z
automatu, że niezgodność istniała w chwili zakupu, pomimo, że nikt nie
gwarantował nawet dnia.
-
46. Data: 2014-04-14 23:23:52
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: AL <a...@s...tam.pl>
On 2014-04-12 14:41, jerzu wrote:
> On Thu, 10 Apr 2014 12:54:33 -0700 (PDT), k...@g...com wrote:
>
>> Na przyszłość. Akumulatory kupuje się najtańsze w marketach.
>
> I kupisz noname w cenie Centry/Boscha/innego dowolnego.
>
dodatkowo 1-dno rocznego lezaka calkowicie rozladowanego.
Akumulatora kupuje sie w markecie TYLKO w wyjatkowych (awaryjnych)
sytuacjach.
-
47. Data: 2014-04-14 23:27:11
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-13 19:48, magda pisze:
>
>
> napisalam ze prosze o nietrolowanie o ladowaniu, podoborach pradu itp
> poniewaz wszystko mam sprawne. zakodował ?
A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?
Bo tak sobie założyłaś i tak ma być?
A może korzystałaś z usług wróżbitów z Ezo TV? :)
> akumulator sie "zdupcyl" - zrozumiales?
> akumulator kupowalam jaknamlodszy, z kodu wybitego na obudowie
> wynikalo ze ma 3 tygodnie.
> sklep jest w sporej sieci hurtowni w calym kraju i ma sprzedaz
> internetową.
>
> czy wszelkie watpliwosci dotyczace samochodu, sklepu i akumulatora
> rozwiazalam?
Nie.
Póki co to tylko piszesz jakie są Twoje pobożne życzenia.
>
> nie rozumiem po co mi tu piszesz pierdoly o podjezdzaniu do
> sprawdzenia za 30zl skoro wtraznie napisalam ze wszystko jest sprawne.
Skoro "wszystko jest sprawne" to co piep....sz o uszkodzeniu akumulatora?
>
> zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie
> rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt.
> niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to
> reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca
> odpowie ale reklamacji nie uzna?
> powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.
> wiec skoncz z laski swojej te swoje porady bo nikomu one nie pomoga.
Więc kończę z laski swojej, bo widzę, że trafiłem na "betonową blond
Madonnę" :)
-
48. Data: 2014-04-15 01:11:45
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: magda <o...@m...com>
> A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?
bo sprawdzalam.
czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto i
czym ?
reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac. ty chyba jestes
sprzedawca akumulatorow.
-
49. Data: 2014-04-15 07:32:18
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-15 01:11, magda pisze:
>> A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?
>
> bo sprawdzalam.
>
> czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto
> i czym ?
Nie będę pytał kto, bo napisałaś, że to Ty sprawdzałaś.
Ale zapytam "w jaki sposób?" :)
> reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac.
Wszystkim tak dziękujesz za okazaną pomoc? :)
> ty chyba jestes sprzedawca akumulatorow.
>
Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania jestem także sprzedawcą papieru do
drukarki oraz samych drukarek, bo polecałem złożyć reklamację na piśmie.
Pisałem także o tym, że potrzebne są specjalistyczne przyrządy, aby
pomierzyć parametry akumulatora oraz stan samochodu, a więc także jestem
sprzedawcą specjalistycznych przyrządów. Ponieważ powoływałem się na
obowiązujące prawo to jestem także sprzedawcą wiedzy prawnej, czyli
jestem prawnikiem i teraz będę musiał Cię "skroić" za usługę prawną.
Napisałaś wcześniej:
> zapytalam jak sie zabezpieczyc przed wyjebka sprzedawcy wiec nie
> rozumiem jak ma mi pomoc twoja "porada" zebym reklamowala z tyt.
> niezgodnosci bo sprzedawca ma 14 dni na odpowiedz a jak nie odpowie to
> reklamacja uznana. a dlaczego nie napiszesz co dalej jesli sprzedawca
> odpowie ale reklamacji nie uzna?
> powiem ci czemu nie napiszesz - bo nie wiesz.
Wiem i Ci o tym napisałem.
"Z Rzecznikiem skontaktujesz się dopiero wtedy, kiedy będziesz mieć
problemy z dochodzeniem roszczeń. "
Albo masz problemy z czytaniem, albo też problemy ze zrozumieniem tego
co czytasz.
To, że nie rozumiesz w jaki sposób ma pomóc moja porada jest normalne,
bo możesz mieć wątpliwości nie znając przysługujących Ci praw, ale Twoje
zachowanie i odnoszenie się do ludzi jest nienormalne.
W jaki sposób ma pomóc to co napisałem?
A w taki, że z reguły sprzedawcy "miękną", kiedy stwierdzą, że klient
zna prawo, umie je się powołać na konkretne zapisy tego prawa i jest
stanowczy w swych żądaniach.
Traktują całkiem inaczej takiego klienta, niż klienta, który dzwoni i
pyta "co ma zrobić". Tego, który pyta co ma zrobić, odeślą do gwaranta
niech się sam z nim buja.
Zastanawiam się czy Ty jesteś tylko ciemną i arogancką blondyną czy
tylko zwykłym Trollem udającym blondynkę.
-
50. Data: 2014-04-15 09:26:01
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 14 Apr 2014 23:18:01 +0200, uzytkownik napisał(a):
> W dniu 2014-04-13 19:37, J.F. pisze:
>> No dobra, wyglada na to ze nie sprzedaja przez internet.
>> Ale troche opinii sie znalazlo
>> http://forum.gazeta.pl/forum/w,55,133028969,,akumula
tor.html?v=2
>> oj, drogo :-)
>
> Ja wiem czy drogo. Zapewne nieco drożej niż na Allegro, ale i tak taniej
> jak w lokalnych sklepach motoryzacyjnych.
"[quote]
..na Ogrodowej w Anodzie nie kupuj bo tam ceny 100% wyższe niż
wszędzie indziej
...polecam taki mały sklepik na ul. Rydza Śmigłego 29
[/quote]
Tu się zgodzę.
Ten sam akumulator na Ogrodowej 259 zł, na Śmigłego 170 zł. "
> Jak bym użytkował samochody od święta to zapewne szukałbym nowego na
> Allegro czy gdzieś w internecie, ale ja nie użytkuję samochodów od
> święta. Bywa, że nawet ta stracona godzina czy dwie, aby podjechać do
> sklepu w celu zakupu akumulatora i własnoręczna wymiana stanowi dla mnie
> większą stratę niż wydanie chćby nawet tych 50zł drożej za akumulator,
> który mi wymienią w kilkanaście minut.
No, jakby mieli powiedziec "reklamacja potrwa 2 tygodnie" ..
Ale z drugiej strony - jak ktos uzywa czestro, to pewnie na aku nie
narzeka.
>> Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
>> zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)
> Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w
> stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?
No, te nowoczesne urzadzenia potrafia miec wiedze i doswiadczenie
zaszyte w srodku. Ale ja nie o tym - tylko skad oni te kubly wzieli
:-)
I co to jest - ladowarka do wozkow akumulatorowych, czy lamp
kopalnianych ? :-)
>>> Jak chcesz się dowiedzieć, gdzie w danym mieście znajdziesz taką
>>> najlepszą firmę oferującą dobre usługi i akumulatory w dobrych cenach to
>>> zapytaj lokalnych taryfiarzy :)
>> Oni maja problemy z akumulatorami ?
> Z racji charakteru użytkowania samochodu, zmuszeni są do częstszej
> wymiany akumulatorów,
Silnik rozgrzany, rozruch latwy i szybki ... az z ciekawosci podpytam.
>>> A co Cię interesuje nalepka. Serwisant zerwie to nalepi kolejną nalepkę.
>> Maja takie firmowe ?
> Nie wiem czy są firmowe czy niefirmowe. Szczerze mówiąc mało mnie to
> obchodzi, bo uważam, ze od zaglądania pod maskę samochodu są fachowcy od
> samochodów :)
Ale o fachowca coraz trudniej :-)
>>> Montowałeś kiedykolwiek akumulator w samochodzie w pozycji innej niż
>>> korkami do góry?
>> Nie, ale mi w supermarkecie na kasie przewrocili na bok, zeby kod
>> odczytac :-)
> Nie kupuję akumulatorów w supermarkecie, a tak gdzie kupowałem to ich
> nie przewracali.
Blondynka na kasie :-)
> To jest właśnie świetny przykład na to, że warto jest te 50zł więcej za
> akumulator niż kupować w supermarkecie, a co gorsza gdzieś w internecie,
> skąd dotrze firmą kurierską.
Ale do tego sklepu jak docieraja ? Kurierem :-)
>>> No i tu jest właśnie problem jak udowodnić.
>> Czyli nie udowodnisz i przepis nie ma zastosowania.
> Tu nie chodzi o przepis, ale o "straszaka".
Ty reklamujesz pierwszy raz, a sklep ma takich klientow co tydzien :-)
>>> Jeżeli jednak produkt jest objęty
>>> dłuższym okresem gwarancyjnym to wystarczy się tylko powołać na tą gwarancję.
>> U gwaranta ?
> U sprzedawcy.
>
>> Bo niezgodnosci tu na razie nie ma, chyba ze sie gwarant uchyla :-)
> Jest niezgodność, kiedy sprzedawca zachęca 2 letnią gwarancją
> prawidłowej pracy, a urządzenie się psuje po roku.
Hm, sprzedawca zachwalal produkt ze ma dwuletnia gwarancje ... no i
ma, mozna isc do gwaranta i realizowac, zadnej niezgodnosci tu nie
widze :-)
>> Nawiasem mowiac - gwarancja byla dluga, gwarant przestaje gwarantowac
>> ... a odpowiedzialnosc sprzedawcy za brak realnej gwarancji sie konczy
>> po 2 latach, tak klienta ustawa zalatwila :-)
> I tu jest błąd ustawy.
> Ale patrząc też z drugiej strony przez 6 miesięcy zakłada się z
> automatu, że niezgodność istniała w chwili zakupu, pomimo, że nikt nie
> gwarantował nawet dnia.
Ciagle nie moge sie pogodzic z wyciaganiem daleko idacych wnioskow,
ktore jawnie zapisane w przepisie nie sa. Niezgodnosc to niezgodnosc,
a o awariach w ustawie ani slowa nie ma. No ale poki sprzedawcy sie
boja przez pol roku to dobrze.
Gdzies tam jeszcze klient moze twierdzic ze kupil, ale nie uzywal,
wczoraj odpakowal, a towar niesprawny, widac taki mu wydano.
Ale co jesli mowi ze przez pare miesiecy dzialal dobrze, albo towar
nosi slady uzywania ? Widac sprzedawca wydal sprawny.
J.