-
51. Data: 2014-04-15 09:37:58
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Mon, 14 Apr 2014 21:59:55 +0200, Adam napisał(a):
> W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:
>>> Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod
>>> obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
>>
>> Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia
>> (praktycznie jak nowy), tudzież
>> właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,
>> sprawdzałem.
>>
> Opadnięte płyty?
Albo zasiarczone. Choc niby powinno to odchudzic elektrolit.
> Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2
> rzeczy:
> - prąd rozruchowy
> - prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne)
> określenie pojemności.
> Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
> (praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a
> pojemność = 20% oryginalnej"
Niestety zdarza sie, a rzeklbym wrecz ze normalne.
Aku zwawo kreci rozrusznikiem, wiec prad daje, chwile pokreci, zapala
normalnie, a jednak zuzyty bo jak sie chwila przedluzy, to zdycha.
Ale tego nie stwierdzisz bez rozladowania, a rozladowanie szkodzi.
>>> Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia
>>> dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.
>> Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?
>>
> No chyba większość "samochodowych".
> Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
> Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.
No oko to jednak zwykly woltomierz, tyle ze z bocznikiem.
J.
-
52. Data: 2014-04-15 11:00:07
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 15 kwietnia 2014 09:37:58 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Mon, 14 Apr 2014 21:59:55 +0200, Adam napisał(a):
>
> > W dniu 2014-04-14 17:01, Jakub Witkowski pisze:
>
> >>> Pomiar prądu rozładowania i spadki napięcia bez obciążenia i pod
>
> >>> obciążeniem. Dodatkowo pomiar gęstości elektrolitu.
>
> >>
>
> >> Niewiele to daje. Akumulator może mieć dobry prąd i małe spadki napięcia
>
> >> (praktycznie jak nowy), tudzież
>
> >> właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20% oryginalnej. Miałem,
>
> >> sprawdzałem.
>
> >>
>
> > Opadnięte płyty?
>
>
>
> Albo zasiarczone. Choc niby powinno to odchudzic elektrolit.
>
>
>
> > Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2
>
> > rzeczy:
>
> > - prąd rozruchowy
>
> > - prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne)
>
> > określenie pojemności.
>
> > Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
>
> > (praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a
>
> > pojemność = 20% oryginalnej"
>
>
>
> Niestety zdarza sie, a rzeklbym wrecz ze normalne.
>
> Aku zwawo kreci rozrusznikiem, wiec prad daje, chwile pokreci, zapala
>
> normalnie, a jednak zuzyty bo jak sie chwila przedluzy, to zdycha.
>
>
>
> Ale tego nie stwierdzisz bez rozladowania, a rozladowanie szkodzi.
>
>
>
> >>> Lub po prostu skorzystać ze specjalnego miernika, który umożliwia
>
> >>> dokonanie pomiaru w przeciągu kilkuminutowego testu.
>
> >> Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?
>
> >>
>
> > No chyba większość "samochodowych".
>
> > Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
>
> > Jest prosty, ale wystarczający do wstępnego określenia stanu baterii.
>
>
>
> No oko to jednak zwykly woltomierz, tyle ze z bocznikiem.
>
>
>
> J.
Z bocznikiem to raczej niezwykły woltomierz. Z bocznikiem to zwykły amperomierz
raczej. Do okulisty idź. Czy jesteś z gimbazy co wiedzę z netu wzięła?
-
53. Data: 2014-04-15 18:54:49
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "magda" <o...@m...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lihpvk$s7h$...@n...news.atman.pl...
>> A skąd to wiesz, ze auto jest sprawne?
>
> bo sprawdzalam.
>
> czy kolejnym idiotycznym pytaniem bedzie: jak i gdzie oraz kiedy, kto i
> czym ?
>
> reszty twoich debilizmow szkoda nawet komentowac. ty chyba jestes
> sprzedawca akumulatorow.
Z pyskówkami pomyliłaś adresy.
PLONK WARNING
-
54. Data: 2014-04-15 22:32:04
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-04-15 09:26, J.F. pisze:
> okalnych sklepach motoryzacyjnych.
> "[quote]
> ..na Ogrodowej w Anodzie nie kupuj bo tam ceny 100% wyższe niż
> wszędzie indziej
> ...polecam taki mały sklepik na ul. Rydza Śmigłego 29
> [/quote]
>
> Tu się zgodzę.
> Ten sam akumulator na Ogrodowej 259 zł, na Śmigłego 170 zł. "
Ja nie czytam takich pierdół, bo są nieobiektywne. Wyobrażasz sobie, że
ta wypowiedź może być prawdziwa?
Skoro akumulatory w Anodzie są droższe 100% niż wszędzie to ww
akumulator by nie kosztował 259zł tylko musiałby kosztować co najmniej
340zł, bo taka by była kwota, gdyby był droższy 100% niż na Rydza, a
ponoć na Rydza wg autora tych bzdetów są najtańsze w mieście, czyli de
facto ten akumulator w Anodzie wg tego co pisze ten jegomość musiałby
kosztować ze 400-500zł.
Niestety tak nie jest. Ludzie tam jeżdżą, bo jest taniej jak w sklepach
motoryzacyjnych.
Na forach często udzielają się właściciele i pracownicy konkurencyjnych
firm. Myślę, że ten koleś to po prostu konkurencja.
Porównywałem ceny w kilku różnych firmach i to były różnice rzędu
10-30zł. Na Rydza także bywałem, bo to "rzut beretem" od poprzedniego
miejsca mojego zamieszkania i jakoś nie rzuciło mi się w oczy, aby była
tak duża różnica. Teraz tam nie jeżdżę, bo się przeprowadziłem poza
miasto z drugiej jego strony i Anoda jest w połowie drogi ode mnie do Rydza.
>
>>> Galerie patrze ... nie widze tych gniazdek przy regalach, za to
>>> zaplecze robi wrazenie ... na milosnikach antykow :-)
>> Myślisz, że już samo posiadanie super nowoczesnych przyrządów jest w
>> stanie zastąpić wiedzę i doświadczenie?
> No, te nowoczesne urzadzenia potrafia miec wiedze i doswiadczenie
> zaszyte w srodku.
W zeszłym roku przedsiębiorstwo wodociągowe prowadziło akcję czyszczenia
głównej rury zasilającej moją miejscowość. W trakcie tych
prac najprawdopodobniej "zafiksował" reduktor ciśnienia, znajdujący się
przy głównej arterii zasilającej miasto w wodę i redukujący ciśnienie na
tej czyszczonej odnodze. Ten reduktor akurat znajduje się ok 20m od
mojej posesji. W mojej instalacji pojawiły się tak silne uderzenia
wodne, że pękła stalowa rura wodna znajdująca się pod posadzką tuż przy
zewnętrznej ścianie budynku.
Dobrze, że akurat byłem w domu i szybko zareagowałem. Zrobiłem awanturę
i zakład wodociągów musiał mi usunąć awarię w ramach naprawy szkód.
Przyjechał jakiś spec z super nowoczesnym sprzętem. Pozapinał
bezprzewodowe mikrofony w kilku miejscach i przyrząd z dużą precyzją
wskazał miejsce uszkodzenia - ok. 8m od domu. Mówię do gościa, że to nie
jest możliwe, ponieważ w tym miejscu są już nowe, plastikowe rury, na
których takie udary nie robią najmniejszego wrażenia. Że jeżeli pękła
jakaś rura to tylko stalowa. Przyjechali z koparką i już chcieli mi
rozbierać kostkę brukową i odkopywać rok wcześniej położone przeze mnie
plastikowe rury, ale im zabroniłem i wskazałem inne miejsce, gdzie
znajduje się uszkodzenie, które zlokalizowałem na słuch i na zdrowy
rozsądek, bo tam były rury stalowe. Problem był w tym, że wskazałem im
miejsce odległe o ok. 15m od tego miejsca, które wskazał ich genialny
przyrząd.
Przyjechał drugi gość i przywiózł inny przyrząd, który wskazał podobnie
miejsce awarii jak ten poprzedni, ale nie chciałem dać za wygrane i
powiedziałem, że nie pozwolę im kopać w tym miejscu, które wskazywały
przyrządy. Na szczęście zanim ekipa rozładowała koparkę i przygotowała
się do kopania, zaczęła się pojawiać mokra plama w tym miejscu, które ja
wskazałem.
>
> Ale do tego sklepu jak docieraja ? Kurierem :-)
Raczej dowożą przedstawiciele handlowi, którzy opiekują się wieloma
takimi punktami w regionie. Tak to się odbywa.
> Ciagle nie moge sie pogodzic z wyciaganiem daleko idacych wnioskow,
> ktore jawnie zapisane w przepisie nie sa. Niezgodnosc to niezgodnosc,
> a o awariach w ustawie ani slowa nie ma. No ale poki sprzedawcy sie
> boja przez pol roku to dobrze.
>
> Gdzies tam jeszcze klient moze twierdzic ze kupil, ale nie uzywal,
> wczoraj odpakowal, a towar niesprawny, widac taki mu wydano.
> Ale co jesli mowi ze przez pare miesiecy dzialal dobrze, albo towar
> nosi slady uzywania ? Widac sprzedawca wydal sprawny.
>
> J.
>
>
Niestety tu przepisy mają zbyt dużą możliwość interpretacji.
-
55. Data: 2014-04-17 16:40:00
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2014-04-14 21:59, Adam pisze:
> Opadnięte płyty?
Bo ja wiem?
> Ponadto określenie "prąd" w aspekcie akumulatora może się odnosić do 2 rzeczy:
> - prąd rozruchowy
> - prąd w jednostce czasu - czyli niezbyt prawidłowe (acz popularne) określenie
pojemności.
Oczywiście chodziło mi o prąd rozruchowy. Ten aku, aczkolwiek siedział w osobówce, to
odpalał nawet zimnego
diesla w dostawczaku. Kręcił bardzo dobrze. Tylko, że krótko. Można bylo liczyć na
~10 zakręceń.
I rozładowywał się błyskawicznie np. po zostawieniu na światłach.
Po całkowitym naładowaniu, testowe rozładowanie prądem rzędu 5A (żarówka) wykazało,
że ma około 8 Ah.
Wymieniłem jako ryzykowny, choć działał dobrze. Teraz mam taki, który kręci jakby
nieco gorzej, nie wiem,
czy przetrwa najbliższą zimę. Ale pojemności mu nie brakuje.
> Mało możliwe, aby akumulator miał "dobry prąd i małe spadki napięcia
> (praktycznie jak nowy), tudzież właściwą gęstość elektrolitu, a pojemność = 20%
oryginalnej"
> Gęstość elektrolitu zmienia się w zależności od napięcia (a więc i stopnia
naładowania) - może coś źle mierzyłeś? Może pomyliłeś spadek napięcia z opornością
wewnętrzną?
Gęstość elektrolitu po naładowaniu była na granicy obszaru "full" na aerometrze, nie
pamiętam dokładnej wartości.
Faktem jest, że była nieco niższa niż dla nowego akumulatora. Po rozładowaniu
gęstości już nie mierzyłem.
>> Który to miernik zmierzy niby coś więcej niż prądy i napięcia?
>>
>
> No chyba większość "samochodowych".
> Pierwszy-lepszy to np. Volcraft FY-64.
Przecież ten miernik mierzy de facto spadek napięcia pod obciążeniem. Czyli, zdolność
do rozruchu.
To oczywiście ważne, ale to za mało. Są akumulatory dające mały prąd - ale
posiadające znaczną pojemność,
i bywają takie, w których jest dokładnie na odwrót - jak wyżej.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
56. Data: 2014-04-17 16:50:44
Temat: Re: padl akumulator - jak sie przygotowac do reklamacji
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2014-04-15 11:00, k...@g...com pisze:
> Z bocznikiem to raczej niezwykły woltomierz. Z bocznikiem to zwykły amperomierz
raczej.
Przyrząd mierzący napięcie na boczniku o znanej rezystancji może być wyskalowany
zarówno w woltach
(odczyt spadku napięcia na boczniku), jak i w amperach (odczyt prądu płynącego przez
bocznik).
Albo, najpewniej, w jednym i drugim naraz. Nazwij go jak sobie chcesz.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.