eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikakradzież prąduRe: kradzieżpršdu
  • Data: 2010-02-07 00:22:56
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: Maciek <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
    >>W zależności od warunków obiegu powietrza wokół kaloryfera trzeba
    >>sobie ustalić, że np. u mnie w domu przy niezbyt mroźnej zimie 2,5
    >>jest OK. Jak zrobi się naprawdę zimno na dworze, to nastawię na 3.
    >>Maksimum to 5.
    >
    >
    > A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?
    > W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
    > w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).
    >
    >

    Nie, to jest termostat, więc reguluje temperaturę ale nie da się tak po
    prostu napisać, że "3", to 20 stopni w środku pokoju, bo on reguluje na
    podstawie tego, co opływa głowicę termostatu. Stąd silna zależność od
    warunków obiegu powietrza wokół. Trzeba obserwować i potem już masz
    najwygodniejszą temperaturę.

    >>W obu przypadkach podzielnik jest bardzo dokładnie sprzęgnięty
    >>termicznie z żeberkami i zawieszony w ściśle okrślonym miejscu -
    >>konkretne żeberka i wysokość.
    >
    >
    > Tu jest właśnie ten problem, że jest słabo sprzęgnięty z powietrzem.
    >

    Lepsze sprzęgniecie z powietrzem pomieszczenia można by osiągnąć przy
    wyciągnięciu czujnika gdzieś poza urządzenie a dla podzielnika to nie
    jest zdrowe, bo aż by kusiło do kombinowania z jego pozycją. To jest
    jakiś kompromis. Trzeba to zrobić tak, żeby było jak najlepiej ale
    niewielkim kosztem.
    widziałem prawdziwe ciepłomierze w biurach wynajmowanych przez różne
    firmy w jednym budynku. Na każdym kaloryferze wisiał mocno rozbudowany
    zawór z wyświetlaczem i dodatkowo podłączony do prądu. Według słów pani
    pracujacej w biurze to cudo samo odkręca ogrzewanie przed ich przyjściem
    a poza tym dokładnie wylicza ile tego ciepła wyciągnęły z obiegu. To już
    był hardcore - nie do zastosowania w bloku. Nie pytałem o koszty stałe
    ale z pewnością istnieją.

    >
    >>Jeżeli bym wolał wietrzyć mieszkanie z odkręconym kaloryferem (np. moje
    >>2,5 na skali pokrętła), to zawór otwiera przepływ wody i stara się
    >>wyrównać temperaturę. Powierzchnia kaloryfera jest zawsze cipelejsza,
    >>podzielnik i tak to wykryje.
    >
    >
    > Wcześniej wykryje dużo większy spadek temperatury powietrza. I to lokalny
    > spadek koło okna, bo pod drugą ścianą aż tak się nie ochłodzi. Jest bardzo
    > prawdopodobne, że taki podzielnik potwornie zawyży wskazania.
    >

    No nie bardzo. Większy spadek temperatury powietrza będzie ale on nie ma
    znaczenia dla podzielnika. On mierzy temperaturę kaloryfera a powietrze
    mierzy dla porównania, żeby go nie oszukiwać tzw. korkiem cieplnym.
    Temperatura pomieszczenia jest najważniejsza dla termostatu.
    >
    >>Jedyna rada na ostre wietrzenie, to zamknąć kaloryfer na 0 i otworzyć
    >>szeroko okna. Potem się je zamyka i po chwili dopiero otwiera zawór.
    >
    >
    > Jeszcze trzeba poczekać kilkadziesiąt minut na wychłodzenie grzejnika.
    > Trochę to kłopotliwe.
    >
    Nie trzeba, aż tak źle nie jest. Mi nie chodzi o zatrzymanie naliczania
    wskazań, tylko o wietrzenie z jak najmniejszym wpływem na podwyższenie
    wskazań.

    >
    >>Jeszcze jedno - podzielnik jest w określonym miejscu kaloryfera.
    >>Jeżeli termozawór otworzy przepływ wody, to oczywiscie pierwsze
    >>żeberka są najcielpejsze. Dalsze chłodniejsze. Nie da się inaczej.
    >
    >
    > Da się. W dobrym kaloryferze linia podziału jest pozioma, nie pionowa.
    > Górna część żeberek jest ciepła, dolna chłodna. Napływająca powoli
    > od góry ciepła lżejsza woda nie miesza się z cięższą zimną. Powstałe
    > różnice ciśnień hydrostatycznych potrafią ustabilizować granicę na
    > stałej wysokości.
    >

    W dobrym. Znam różnicę między ciepłą górą a zimnym dołem - to jest
    fizyka. W końcu rury są też w ten sposób doprowadzone do grzejnika.
    Istotne jest, żeby od lewej do prawej nie było zbyt dużej różnicy, bo
    dłużej nagrzewa pomieszczenie, jeżeli ma mniej dostępnych żeberek a
    podzielnik liczy jak długo grzało. Co zrobić, żeby był jak najbardziej
    zbliżony do dobrego, to już napisałem. Trzeba zadbać, żeby powolny opływ
    wody nie był tłumiony przez osady szlamu, jakie się naniosły przez 40
    lat używania.
    U mnie mimo wszystko piersze żeberka są lekko cieplejsze, niż ostatnie.
    Lekko, co oznacza niewielką różnicę temperatury. To nie jest tak, że
    pierwsze (od zaworu) parzą a ostatnie są letnie. Różnica jest. Prawdziwe
    cuda są przy zapowietrzonych ale to już inna bajka.

    > Jarek
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: