eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingilu jest programistow na swiecie?Re: ilu jest programistow na swiecie?
  • Data: 2011-05-24 00:58:36
    Temat: Re: ilu jest programistow na swiecie?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 23/05/2011 22:14, Maciej Sobczak wrote:
    > On 23 Maj, 12:53, Andrzej Jarzabek<a...@g...com> wrote:
    >
    > [Większość wyciąłem, bo w sumie to się chyba zgadzamy, tylko różnie to
    > nazywamy.]



    >> I ja się w tym zgadzam, że _prawie_ zawsze dla każdego większego
    >> programu, który będzie robiony dłużej niż 2 miesiące przez więcej niż
    >> 1-2 osoby i ma szanse mieć dodawaną jakąś funkcjonalność, np. w
    >> postaci kolejnych wersji, _jakieś_ testy automatyczne warto napisać.
    >> Niezależnie od tego, czy się akurat stosuje agile, czy nie.
    >
    > No właśnie. Dlatego *jakieś* testy piszę i pomaga mi to w trzymaniu
    > fasonu przy różnych zmianach. Ale nie nazywam tego "agile", bo robię
    > to wybiórczo. Podobnie, *czasami* siadam do klawiatury z kimś, bo to
    > sprzyja weryfikacji i dzieleniu wiedzy, ale nie nazywam tego extreme
    > programming, bo to też robię wybiórczo. Itd.

    To jest tak: agile to dość szerokie pojęcie, niekoniecznie określające
    ilość i rodzaj testów czy żeby używać TDD. W ramach agile masz też takie
    procesy jak Scrum, które mówią, że trzeba zebrać zespół w którym jest
    odpowiednia ekspertyza i dać zespołowi decydować o tym, co i jak trzeba
    robić, żeby wyprodukować kolejną iterację.

    Z drugiej strony ja w projektach wielosobowych widzę pewną wartość w
    ustaleniu pewnego procesu czy zbioru zasad, których wszyscy zgadzają się
    początkowo trzymać, z zastrzeżeniem, że co jakiś czas robi się przegląd
    tego, jak proces działa i podejmuje się decyzje o zmianie. Bo jednak
    doświadczenia różnych ludzi są różne i oczekiwania też są różne i
    czasami nawet indywidualnie jako tam słuszne decyzje bywają między sobą
    niekompatybilne i rodzą problemy.

    Dlatego też wydaje mi się, że ma sens opisywanie i publikowanie takich
    szczegółowych metodologii jak XP i Shore&Warden w szczególności, gdzie
    można kumulować doświadczenia z wielu projektów. Przy czym oczywiście
    też się zgadzam, że "there is no silver bullet" i częścią dobrego opisu
    powinno być szczere przyznanie gdzie dana metodologia się sprawdzi i
    jakie są przeciwwskazania.

    I z drugiej strony sądzę, że korzystanie z takich metodologii "as
    written" (a przynajmniej próba takiego korzystania) ma sens, przy
    założeniu oczywiście, że decyzję o tym podejmują ludzie z odpowiednim
    doświadczeniem - najlepiej sami użytkownicy.

    > Czyli nie róbmy fetyszu z narzędzi.

    "[...]we have come to value individuals and interactions over processes
    and tools [...]"
    heh.

    > Heh. Pracowałem kiedyś w Poważnym Projekcie (TM), który był widoczny i
    > otwarty dla zleceniodawcy, ale tak jakoś wygodnie było mieć *dwa*
    > systemy zgłaszania bugów - klient widział tylko jeden z nich, drugi
    > był do użytku wewnętrznego. Powiedzmy, że ten proces dbał o zdrowie
    > klienta, który widział tylko te bugi, które sam se odkrył.
    > Jak to określiłeś - problem kulturowy.

    No więc a propos tego, to w Shore&Warden jest interesująca sugestia,
    żeby w ogóle nie utrzymywać bazy bugów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: