eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikagramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 31. Data: 2010-10-28 07:36:36
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    J. F. wrote:

    > On Wed, 27 Oct 2010 23:04:59 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >>> Rasowy, audiofilski gramofon to ma cały napęd w stojącej oddzielnie
    >>> obudowie, połączony z talerzem tylko paskiem.
    >>
    >>Za czasów świetności czarnej płyty, topowe gramofony miały tak
    >>zwany "direct drive", czyli talerz bezpośrednio na osi silnika.
    >>Synchronicznego, sterowanego kwarcem, więc i stroboskopu nie było.
    >
    > Byl tez krok nastepny - naped bezposrednio talerza silnikiem liniowym.
    > Choc w sumie nie wiem czy to lepsze.
    >
    > W wykonaniu Fonica mialo to gorsze parametry pochodzace od napedu niz
    > te paskiem krecone.

    to jest tyż prowda, wg Tischnera. Najlepsze gramofony i te najdroższe były
    napędzane paskiem. Direct drive to średniocenowe (powiedzmy do 500$)
    gramofony.

    Waldek


  • 32. Data: 2010-10-28 11:28:16
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >> Za czasów świetności czarnej płyty, topowe gramofony miały tak
    >> zwany "direct drive", czyli talerz bezpośrednio na osi silnika.
    >> Synchronicznego, sterowanego kwarcem, więc i stroboskopu nie było.
    >
    > Byl tez krok nastepny - naped bezposrednio talerza silnikiem liniowym.
    > Choc w sumie nie wiem czy to lepsze.
    >
    > W wykonaniu Fonica mialo to gorsze parametry pochodzace od napedu niz
    > te paskiem krecone.
    >
    >> wtedy zaporą była elektronika, a nie cewki i magnesy.
    >
    > A w sumie czy to nie byly czasy gdy juz robiono odtwarzacze CD ?

    Nie. Odtwarzacze CD dostępne na rynku, to rok 1981. Wspomniane wyżej
    czasy miały miejsce kilka lat wcześniej.

    --
    Jarek


  • 33. Data: 2010-10-28 11:29:30
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Waldemar Krzok napisał:

    >>>> Rasowy, audiofilski gramofon to ma cały napęd w stojącej oddzielnie
    >>>> obudowie, połączony z talerzem tylko paskiem.
    >>>
    >>> Za czasów świetności czarnej płyty, topowe gramofony miały tak
    >>> zwany "direct drive", czyli talerz bezpośrednio na osi silnika.
    >>> Synchronicznego, sterowanego kwarcem, więc i stroboskopu nie było.
    >>
    >> Byl tez krok nastepny - naped bezposrednio talerza silnikiem liniowym.
    >> Choc w sumie nie wiem czy to lepsze.
    >>
    >> W wykonaniu Fonica mialo to gorsze parametry pochodzace od napedu niz
    >> te paskiem krecone.
    >
    > to jest tyż prowda, wg Tischnera. Najlepsze gramofony i te najdroższe
    > były napędzane paskiem. Direct drive to średniocenowe (powiedzmy do 500$)
    > gramofony.

    Pewnie zależy kiedy. W technice gramofonowej najlepiej widać spór
    między nowoczesnością, a podejściem oldskulowo-audiofilskim.
    W latach osiemdziesiątych pewnie tak, topowe to już tylko z paskiem,
    bo dajrektdrajw to miał w byle odtwarzacz CD. Ale w połowie lat '70
    ludzie płacili za to, że mają patefon "trochę cyfrowy" (sterowanie
    silnikiem).

    --
    Jarek


  • 34. Data: 2010-10-28 11:34:35
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
    > Pan Waldemar Krzok napisał:
    >> to jest tyż prowda, wg Tischnera. Najlepsze gramofony i te
    >> najdroższe
    >> były napędzane paskiem. Direct drive to średniocenowe (powiedzmy
    >> do 500$)
    >> gramofony.
    >
    > Pewnie zależy kiedy. W technice gramofonowej najlepiej widać spór
    > między nowoczesnością, a podejściem oldskulowo-audiofilskim.
    > W latach osiemdziesiątych pewnie tak, topowe to już tylko z
    > paskiem,
    > bo dajrektdrajw to miał w byle odtwarzacz CD. Ale w połowie lat
    > '70
    > ludzie płacili za to, że mają patefon "trochę cyfrowy"
    > (sterowanie
    > silnikiem).

    Albo zalezy co - jesli np Waldek opisuje profesjonalne gramofony,
    ktore robily trzy firmy na swiecie i kazdej wystarczyl pasek :-)

    J.


  • 35. Data: 2010-10-28 11:48:05
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F.,

    Thursday, October 28, 2010, 1:34:35 PM, you wrote:

    [...]

    >> bo dajrektdrajw to miał w byle odtwarzacz CD. Ale w połowie lat
    >> '70
    >> ludzie płacili za to, że mają patefon "trochę cyfrowy"
    >> (sterowanie
    >> silnikiem).

    > Albo zalezy co - jesli np Waldek opisuje profesjonalne gramofony,
    > ktore robily trzy firmy na swiecie i kazdej wystarczyl pasek :-)

    Widziałem studyjny gramofon, który ważył ze 100 kG w tym talerz bodaj
    6 kG i miał napęd poprzez rolki i wielki silnik indukcyjny...

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 36. Data: 2010-10-28 12:14:05
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> to jest tyż prowda, wg Tischnera. Najlepsze gramofony i te
    >>> najdroższe były napędzane paskiem. Direct drive to średniocenowe
    >>> (powiedzmy do 500$) gramofony.
    >>
    >> Pewnie zależy kiedy. W technice gramofonowej najlepiej widać
    >> spór między nowoczesnością, a podejściem oldskulowo-audiofilskim.
    >> W latach osiemdziesiątych pewnie tak, topowe to już tylko
    >> z paskiem, bo dajrektdrajw to miał w byle odtwarzacz CD. Ale
    >> w połowie lat '70 ludzie płacili za to, że mają patefon "trochę
    >> cyfrowy" (sterowanie silnikiem).
    >
    > Albo zalezy co - jesli np Waldek opisuje profesjonalne gramofony,
    > ktore robily trzy firmy na swiecie i kazdej wystarczyl pasek :-)

    W przypadku sprzętu "profesjonalnego", spór między szkołą falenicką
    i otwocką traci na znaczeniu. Taki sprzęt działa długie lata -- ten
    sam gramofon z talerzem jak koło młyńskie, skonstruowany w czasach
    gdy *jeszcze* nie było sterowanych cyfrowo silników, jest używany
    również gdy moda na takie rzeczy *już* przeminęła.

    Przy okazji warto zauważyć, że tej klasy sprzęt używany był na przykład
    w rozgłośniach radiowych, często AM, gdzie pasmo przenoszenia 30 kHz
    i inne niesamowite parametry są tak sobie potrzebne.

    --
    Jarek


  • 37. Data: 2010-10-28 12:59:12
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    Am 28.10.2010 13:34, schrieb J.F.:
    > Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał
    >> Pan Waldemar Krzok napisał:
    >>> to jest tyż prowda, wg Tischnera. Najlepsze gramofony i te najdroższe
    >>> były napędzane paskiem. Direct drive to średniocenowe (powiedzmy do
    >>> 500$)
    >>> gramofony.
    >>
    >> Pewnie zależy kiedy. W technice gramofonowej najlepiej widać spór
    >> między nowoczesnością, a podejściem oldskulowo-audiofilskim.
    >> W latach osiemdziesiątych pewnie tak, topowe to już tylko z paskiem,
    >> bo dajrektdrajw to miał w byle odtwarzacz CD. Ale w połowie lat '70
    >> ludzie płacili za to, że mają patefon "trochę cyfrowy" (sterowanie
    >> silnikiem).
    >
    > Albo zalezy co - jesli np Waldek opisuje profesjonalne gramofony, ktore
    > robily trzy firmy na swiecie i kazdej wystarczyl pasek :-)

    Najlepsze napędy były chyba firmy Thorens ze Szwajcarii. Robili oni co
    prawda też napędy z silnikiem direct drive, ale te "super duper", które
    kosztowały wtedy 20k DM (bez systemu) były na pasek. Directy robili dla
    dyskotek i stacji radiowych, bo tam chodziło przede wszystkim o szybkość
    startu. Aha, w latach 60tych robili też napędy paskowo-rolkowe z
    podwójnym talerzem. Koło zamachowe o solidnej wadze kręciło się cały
    czas, a talerz płyty był z nim sprzęgany. Taki Thorens z lat 70tych
    ważył swoje, najcięższy około 100kg. Mogłeś koło niego tańczyć pogo i
    nic ;-).

    Waldek


  • 38. Data: 2010-10-28 17:02:00
    Temat: Re: [OT] gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Artur Stachura <k...@p...onet.eu>

    On Wed, 27 Oct 2010 23:47:50 +0200, Mirek <i...@z...adres> wrote:
    > Artur Stachura wrote:
    >
    >> Aaa, jak audiofilskie, to proponuję włosie niedźwiedzia polarnego :-)
    >>
    >
    > A transmituje światło?

    No właśnie tak gdzieś przeczytałem.


  • 39. Data: 2010-10-28 17:05:17
    Temat: Re: [OT] gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Artur Stachura <k...@p...onet.eu>

    On Wed, 27 Oct 2010 23:06:26 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski
    <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Artur Stachura napisał:
    >
    >>> Ale można zastosować rozwiązanie prawdziwie audiofilskie -- świetłowód
    >>> do stroboskopu transmitujący światło neonówki umieszczonej w zasilaczu.
    >>> Tylko trzeba odpowiednio dobrać materiał na włókno.
    >>
    >> Aaa, jak audiofilskie, to proponuję włosie niedźwiedzia polarnego :-)
    >
    > Ale unipolarnego, czy bipolarnego?

    Polowego. MIŚFET-a.


  • 40. Data: 2010-10-28 19:12:52
    Temat: Re: gramofon Fonica GS 464 - lampka stroboskopu
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    Jarosław Sokołowski wrote:

    > Za czasów świetności czarnej płyty, topowe gramofony miały tak
    > zwany "direct drive", czyli talerz bezpośrednio na osi silnika.


    No ale kolega tutaj ucieka z transformatorem od wkładki a ty chcesz
    wsadzić tam wirujące magnesy i przełączane cewki. Ja wiem, że takie były
    - sam mam pozostałości po takim Sony, wiem, że są ekrany itp, ale sama
    świadomość, że masz coś tak śmiecącego w pobliżu wrażliwej na zakłócenia
    wkładki - zniechęca audiofila - nieprawdaż?

    BTW - ekranowanie: postawiłem monitor komputerowy CRT na blaszanym
    monitorze CRT telewizji przemysłowej i co? Obraz drga nawet jak go
    podnieść na 0,5m. Cienka blacha stalowa nic nie daje, obudowa stalowa
    4cm wysoka (stary multiplekser kamer) - nic nie daje. Dopiero ta obudowa
    plus podniesienie 10cm - jest poprawa - do przyjęcia, ale jak się
    wpatrzeć dalej lekko drży. Przestaje oczywiście jak wyłączy się ten
    monitor od telewizji.

    Mirek.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: