eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriagazoportRe: gazoport
  • Data: 2017-08-07 14:11:17
    Temat: Re: gazoport
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >>>>>>> No to jak policzyc o jakim % wydatkow decydowalo panstwo ?
    >>>>>> Dobrym wskaźnikiem było porównanie cen detalicznych i płac z
    >>>>>> jakąś
    >>>>>> Portugalią czy Grecją, krajami będącymi na podobnym poziomie.
    >>>> I oni mieli lepiej ?
    >>> Mieli faszystów u władzy, więc jak z deszczu pod rynnę. Ale jeśli
    >>> chodzi o kwestię dysponowania wypracowaną częścią produktu
    >>> krajowego,
    >>> to tak, mieli lepiej.
    >> Ale w jakim sensie - ze ceny towarow w skosunku do sredniej pensji
    >> byly nizsze niz u nas ?

    >Mieli mniej więcej tyle samo (bo poziom podobny), ale mogli sobie
    >kupić co chcieli po światowych cenach ze światowego rynku. U nas
    >można było od święta zjeść banana, gdy planista zaplanował imprt
    >i wsad dewizowy, ale ananasa nie -- bo tego plan nie przewidywał.

    Jakos tak u nas bylo ... ale czy u nich ananasy byly ?
    Portugalia akurat mogla miec sporo starych kontaktow, wszak kiedy kraj
    kolonialny.

    Ale o ile pamietam, to i u nas sie pojawialy - w puszkach.
    Wiec problemy tranportowe, czy embargo na Kube ?

    >>>> Czeresnie dobry przyklad, bo dzis jakies horendalnie drogie.
    >>>> Bo zbieranie drogie. Ale czemu kiedys byly powszechne ?
    >>> Bo zbieranie kiedyś było tanie.
    >
    >> Tylko formalnie, bo jak sam pisales - trzeba doplacic do chleba,
    >> do kurczaka i to w $ :-)
    >A do czereśni nie -- zbiera się je bez wsadu dewizowego.

    Dopoki ludzie sa chetni.
    Bo potem zaczynaja marudzic, ze za g* pieniadze robic nie beda, albo
    ze jak zbierac, to winogrona ...

    >>> Ale niegdysiejsza powszechność czereśni wcale nie oznaczała ich
    >>> taniości. Nie było porównania do tanich owoców z innych krajów.
    >>> To w ogóle mit, że żywność była za komuny tania, podsycany przez
    >>> miłośniów ustroju. Nie wytrzymuje on konfrontacji z rocznikiem
    >>> statystycznym (ci miłośnicy mają na ogół wstręt do bibliotek,
    >>> więc trudno ich przekonać).
    >
    >> Jakos nie pamietam, zeby rodacy z glodu umierali. A dzis ci
    >> najbiedniejsi maja problem ... choc tez nie umieraja.
    >Znowu propaganda. Pokazywanie biedy za PRL było zakazane.

    A na wlasne oczy widziales ?
    Mieszkania byly tanie - jak juz ktos dostal przydzial, leki byly
    tanie, to na zywnosc zostawalo.

    >> Kolejki w sklepach i "nawis inflacyjny" swiadcza o nadmiarze
    >> pieniedzy, aczkolwiek ... zamieszki publiczne byly u nas zawsze
    >> spowodowane podwyzkami miesa, czyzby wiec brakowalo w portfelu?

    >Gdy były "zamieszki" w roku 1980 to potrfel miałem pełny. Ale w
    >sklepie nic nie było.

    56, 68 i 76 to jednak zaraz po podwyzkach.
    Byc moze Gierek tego bledu nie zrobil, i podwyzek nie robil.
    Ale jak widac to nie starcza :-)

    >> Struktura wydatkow tez byla inna, wiec porownac sie nie da.
    >> Buty byly drogie, ale porzadne, mieszka tanie, samochod ...
    >> samochod nie byl dla wszystkich.

    >Ja tych butów dobrze nie wspominam, poza nielicznymi wyjątkami.

    Ale skora, a nie trampki :-)

    Rocznik statystyczny mówi tak:

    >Półbuty męskie skórzane wykonane mechanicznie z gumy komórkowej.
    > 1960: 180 zł
    > 1970: 180 zł
    > 1975: 350 zł
    > 1980: 350 zł

    A ilosc wyprodukowana znajdziesz ?

    >Przeciętna płaca w latach siedemdziesiątych rosła z ok 2,5 tysiąca
    >do 5 tysięcy. Towarów tak szybko nie przybywało. Nie dość, że drogo,
    >to niczego nie było.

    Przy przecietnej placy obecnie mniej wiecej takiej samej, skorzane
    polbuty kosztuja podobne pieniadze :-)
    Tak nas kapitalizm zalatwil :-P

    >Gdyby dzisiaj sklepy sprzedawały po cenach z rocznika starystycznego
    >z lat siedemdzieasiątych (płace w złotówkach mamy podobne) -- to by
    >dopiero ludzie się wściekli. Benzyna po 18,

    A w ktorym roku ?
    Usiluje sobie przypomniec ile kosztowala przed 1980, nie daje rady,
    pamietam ze cena chyba z 10 zl co najmniej byla.

    Sporo drozej ... ale - dobrze sytuowanych rodzin w miescie, no bo zle
    sytuowanych nie stac bylo na samochod, stac bylo na benzyne, i to na
    tyle stac, ze benzyny zabraklo :-)

    >Z mieszkaniami też coś
    >nie tentego -- czynsz plus centralne ogrzewanie 5,40 za metr, co już
    >daje kilkaset miesięcznie.

    za mieszkanie 55m to 300zl/mc. Przy 2.5 tys zl sredniego zarobku to
    nieduzo, musisz przyznac.
    A przeciez czesto pensje w rodzinie sa dwie.
    A nawet ktos biedniejszy i zarabial 1500, to mu jeszcze sporo
    zostawalo.

    >Prąd dwa razy droższy. Tak tanio się jednak

    A tez go brakowalo

    >nie mieszkało, jak niektórym się wydaje.

    żebrajacych pod kosciolem to widzialem tylko jakies stare babcie.
    A w Anglii mlodzież żebrała.

    >> Czeresnie za mlodu jadlem, ale z wlasnej dzialki. Dzis nie jem,
    >> bo za drogie. Pomarancze tansze :-)
    >Ja jednak kupuję, bo lubię. Ale wiele tanich rzeczy też kupuję.

    Ja pomarancze tez lubie, wiec po co przeplacac :-)
    Jablka tez lubie, wiec na drogie owoce nie narzekam :-)


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: