eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [film] wariat?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 31. Data: 2011-04-27 22:50:45
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 27 Apr 2011 21:41:40 +0200, Shrek

    >> To było zbyteczne w tej sytuacji, tak samo jak stwierdzenie, że wyprzedzał.
    >> Ot wystarczyło napisać/powiedzieć, że było bezcelowe zjeżdżanie na prawy
    >> pas, skoro i tak zaraz trzebaby spowrotem tam wracać i ustawić się do
    >> kolejki w celu wyprzedzenia marudera.
    > Zgadzam się - policja już nie - nawet "akcję" mają;)

    Akcję to mają słuszną na lewo-przyklejaczy.

    > W sumie dyskusyjna sprawa - może i rzeczywiście za blisko od niego
    > zaczęli manewr, ale hamować musiał tak czy inaczej, z policją czy nie -
    > ten wcześniejszy na lewym pasie stanowczo wolniej od Adama jechał.

    Ot po prostu czekali aż im się miejsce zrobi aby móc wjechać.
    Mogli pewnie wcześniej wjechać, ale musieliby bezsensu przyhamować. W końcu
    zobaczyli w lusterku gościa co pocina bez sensu na zderzak zamiast
    odpuścić, to wjechali żeby nie jechać tak do usranej śmierci. Jak dlam nie
    zrobili wszystko prawidłowo. Jeszcze rozumiem, że zrobiliby taki manewr
    gdyby przed nimi było pusto, to jeszcze bym rozumiał reakcję Adasia... a
    tak? Przypieprzenie się dla zasady.

    > Ja mam nawyk patrzenia w lusterko - jak ktoś za mną jedzie to zjadę, jak
    > nie to bez sensu wykonywać zbędne manewry - niby nic nie boli, ale
    > choćby koleiny to jednak nie taka egzotyczna sprawa.

    Też fajnie, póki nie zapomnisz spojrzeć. :P

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 32. Data: 2011-04-27 23:15:20
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>

    W dniu 2011-04-27 22:50, Myjk pisze:

    >>> To było zbyteczne w tej sytuacji, tak samo jak stwierdzenie, że wyprzedzał.
    >>> Ot wystarczyło napisać/powiedzieć, że było bezcelowe zjeżdżanie na prawy
    >>> pas, skoro i tak zaraz trzebaby spowrotem tam wracać i ustawić się do
    >>> kolejki w celu wyprzedzenia marudera.
    >> Zgadzam się - policja już nie - nawet "akcję" mają;)
    >
    > Akcję to mają słuszną na lewo-przyklejaczy.


    Ta. A policjant reklamujący tą akcję, twierdził, że jak masz kilkanaście
    metrów wolnego na prawym, to masz wracać na prawy - nawet jeśli dalej
    zamierzasz wyprzedzać - bo tak. Efekt będzie taki, że za jazdę lewym
    pasem będzie mandat albo za przekroczenie prędkości, albo za utrudnianie
    ruchu. Nie po to oni mają akcję, żeby się kierowac rozsądkiem, ale żeby
    statystyki podciągnąć.

    >> W sumie dyskusyjna sprawa - może i rzeczywiście za blisko od niego
    >> zaczęli manewr, ale hamować musiał tak czy inaczej, z policją czy nie -
    >> ten wcześniejszy na lewym pasie stanowczo wolniej od Adama jechał.
    >
    > Jeszcze rozumiem, że zrobiliby taki manewr
    > gdyby przed nimi było pusto, to jeszcze bym rozumiał reakcję Adasia... a
    > tak? Przypieprzenie się dla zasady.

    Też tak myśle, ale w w razie kolizji byłoby IMHO dyskusyjnie.

    >> Ja mam nawyk patrzenia w lusterko - jak ktoś za mną jedzie to zjadę, jak
    >> nie to bez sensu wykonywać zbędne manewry - niby nic nie boli, ale
    >> choćby koleiny to jednak nie taka egzotyczna sprawa.
    >
    > Też fajnie, póki nie zapomnisz spojrzeć. :P

    Staram się nie zapominać;) Pomijając koleiny jest jeszcze martwe pole -
    niby powinienem wszystko przewidzieć i sprawdzić, ale diabeł nie śpi, a
    większość wypadków wynika z jakiś błachostek. Po co bez sensu wykonywać
    zbędne manewry?


    Shrek.


  • 33. Data: 2011-04-27 23:29:01
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-04-26 19:15:32 +0200, Adam Płaszczyca
    <t...@o...spamnie.org.pl> said:

    > Dnia Tue, 26 Apr 2011 08:19:23 +0200, Myjk napisał(a):
    >
    >> Tia, zajeżdżał jak "suka" tutaj:
    >> http://www.youtube.com/watch?v=Q61s1GfMMk4
    >> Powinieneś zmienić ksywkę na "megaloman".
    >
    > Ja jadę 130, suka niecałe 90km/h. Manewr zaczyna wówczas, kiedy mam do niej
    > około 70m zmuszając mnie do hamowania.

    Prawy kierunkowskaz i powolutku, setką, prawym pasem?


    --
    Bydlę


  • 34. Data: 2011-04-28 13:27:18
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 27 Apr 2011 23:15:20 +0200, Shrek

    >> Akcję to mają słuszną na lewo-przyklejaczy.
    > Ta. A policjant reklamujący tą akcję, twierdził, że jak masz kilkanaście
    > metrów wolnego na prawym, to masz wracać na prawy - nawet jeśli dalej
    > zamierzasz wyprzedzać - bo tak.

    To zależy od różnicy prędkości -- ale generalnie się z tym zgadzam
    i tak też w zdecydowanej większości przypadków jeżdżę.

    > Efekt będzie taki, że za jazdę lewym
    > pasem będzie mandat albo za przekroczenie prędkości, albo za utrudnianie
    > ruchu. Nie po to oni mają akcję, żeby się kierowac rozsądkiem, ale żeby
    > statystyki podciągnąć.

    Ja się cieszę, że zaczęli w końcu za to także gonić. Do czego to podobne,
    żeby prawy pas (przy trzech pasach na moście Siekierkowskim w DC) służył do
    wyprzedzania bo lewy i środkowy bezsensu zawalony? Dzisiaj to samo miałem
    na Al. Krakowskiej -> Janki [DC]. Jedzie pacjent jakimś zgraconym UNO na
    środku, lewym pasem na jego wysokości jedzie jakiś Mercedes beczka i tak
    się kulają na odcinku prawie kilometra -- a z tyłu ludzi k...ca strzela i
    muszą się tarabanić na prawy i wyprzedzać tych dwóch, inaczej ich nie
    nazwę, debili. Nadmienię, że nie skręcał w lewo ani jeden, ani drugi -- a
    skrzyżowania minęli w ten sposób trzy. Ja skręciłem w prawo, a oni
    pojechali tak dalej. BTW Nie było dziur na prawym, ani kolein. :P

    >>> W sumie dyskusyjna sprawa - może i rzeczywiście za blisko od niego
    >>> zaczęli manewr, ale hamować musiał tak czy inaczej, z policją czy nie -
    >>> ten wcześniejszy na lewym pasie stanowczo wolniej od Adama jechał.
    >> Jeszcze rozumiem, że zrobiliby taki manewr
    >> gdyby przed nimi było pusto, to jeszcze bym rozumiał reakcję Adasia... a
    >> tak? Przypieprzenie się dla zasady.
    > Też tak myśle, ale w w razie kolizji byłoby IMHO dyskusyjnie.

    Widzisz tu choć cień szansy na kolizję? Ja nie widzę.

    Tak samo jak tu: http://youtu.be/_ljCz1CbSRc
    Oczywiście ten Yaris też jedzie w wyjątkowo irytujący sposób (sam się
    pienię jak ludzie nie potrafią korzystać z pasa... BTW wg prawa drogowego
    to się nazywa pas "włączania" a nie jakiś "pas rozruchowy"), ale mimo
    wszystko zachowanie Adasia to dla mnie zwyczajny przejaw kompleksu małego
    członka.

    >>> Ja mam nawyk patrzenia w lusterko - jak ktoś za mną jedzie to zjadę, jak
    >>> nie to bez sensu wykonywać zbędne manewry - niby nic nie boli, ale
    >>> choćby koleiny to jednak nie taka egzotyczna sprawa.
    >> Też fajnie, póki nie zapomnisz spojrzeć. :P
    > Staram się nie zapominać;) Pomijając koleiny jest jeszcze martwe pole -
    > niby powinienem wszystko przewidzieć i sprawdzić, ale diabeł nie śpi, a
    > większość wypadków wynika z jakiś błachostek. Po co bez sensu wykonywać
    > zbędne manewry?

    Jak już napisałem wcześniej, dla mnie jest to forma "ćwiczenia" orientacji.
    Nie pozwala "usnąć" zmysłom , każe cały czas być aktywnym, obserować
    sytuację na drodze aby ruch był możliwie jak najbardziej płynny. To jedna z
    zalet tych manewrów, nawet jeśli nie przynoszą praktycznie nic dla samej
    jazdy i to samo uzyskałoby się jadąc tylko lewym pasem.

    --
    Pozdor Myjk


  • 35. Data: 2011-04-28 19:01:16
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>

    W dniu 2011-04-28 13:27, Myjk pisze:

    >> Efekt będzie taki, że za jazdę lewym
    >> pasem będzie mandat albo za przekroczenie prędkości, albo za utrudnianie
    >> ruchu. Nie po to oni mają akcję, żeby się kierowac rozsądkiem, ale żeby
    >> statystyki podciągnąć.
    >
    > Ja się cieszę, że zaczęli w końcu za to także gonić. Do czego to podobne,
    > żeby prawy pas (przy trzech pasach na moście Siekierkowskim w DC) służył do
    > wyprzedzania bo lewy i środkowy bezsensu zawalony?

    A co za różnica który zawalony? IMHO optymalnie jest kiedy wszystkie
    trzy są równomiernie wykorzystane. Zresztą w czym problem - wyprzedzaj
    prawym i jesteś do przodu - same zalety.


    > Dzisiaj to samo miałem
    > na Al. Krakowskiej -> Janki [DC]. Jedzie pacjent jakimś zgraconym UNO na
    > środku, lewym pasem na jego wysokości jedzie jakiś Mercedes beczka i tak
    > się kulają na odcinku prawie kilometra -- a z tyłu ludzi k...ca strzela i
    > muszą się tarabanić na prawy i wyprzedzać tych dwóch,

    A co pan robił w damskiej... na lewym pasie? Skoro dało się wtarabanić
    na prawy to najlepszy dowód, że dało się jechać jeszcze bardziej
    "możliwie blisko prawej krawędzi:P I w sumie co za różnica po którym się
    wloką - można wyprzedzić z prawej.

    >> Też tak myśle, ale w w razie kolizji byłoby IMHO dyskusyjnie.
    >
    > Widzisz tu choć cień szansy na kolizję? Ja nie widzę.

    Normalnie - Adaś nie hamuje i wjeżdża im w dupę - dla zasady.

    > Tak samo jak tu: http://youtu.be/_ljCz1CbSRc
    > Oczywiście ten Yaris też jedzie w wyjątkowo irytujący sposób (sam się
    > pienię jak ludzie nie potrafią korzystać z pasa... BTW wg prawa drogowego
    > to się nazywa pas "włączania" a nie jakiś "pas rozruchowy"), ale mimo
    > wszystko zachowanie Adasia to dla mnie zwyczajny przejaw kompleksu małego
    > członka.

    Dokładnie - i irytujący przykład dlaczego ideologiczne trzymanie się
    "możliwie blisko prawej krawędzi" jest czystym kretynizmem. W takiej
    sytuacji człowiek kulturalny zmienia pas na lewy, żeby ci z rozbiegowego
    mogli się bezstresowo włączyć. Generalnie w mieście to w bardzo wielu
    przypadkach kultura nakazuje zjazd na lewy - rozbiegówki, umożliwienie
    wyjazdu z podporządkowanej, wyjeżdzające z zatoczek autobusy, samochody
    wyjeżdzające z miejsc parkingowych (często tyłem), kałuże, rowerzyści,
    zielone strzałki w prawo. Całkiem sporo.

    > Jak już napisałem wcześniej, dla mnie jest to forma "ćwiczenia" orientacji.
    > Nie pozwala "usnąć" zmysłom , każe cały czas być aktywnym, obserować
    > sytuację na drodze aby ruch był możliwie jak najbardziej płynny. To jedna z
    > zalet tych manewrów, nawet jeśli nie przynoszą praktycznie nic dla samej
    > jazdy i to samo uzyskałoby się jadąc tylko lewym pasem.

    Też ok.

    Shrek


  • 36. Data: 2011-04-29 15:53:48
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 28 Apr 2011 19:01:16 +0200, Shrek

    > A co za różnica który zawalony? IMHO optymalnie jest kiedy wszystkie
    > trzy są równomiernie wykorzystane. Zresztą w czym problem - wyprzedzaj
    > prawym i jesteś do przodu - same zalety.

    Tak, problem w tym, że prawy też często jest "zablokowany" przez całkiem
    prawidłowo jadącego uczestnika drogi.

    >> Dzisiaj to samo miałem
    >> na Al. Krakowskiej -> Janki [DC]. Jedzie pacjent jakimś zgraconym UNO na
    >> środku, lewym pasem na jego wysokości jedzie jakiś Mercedes beczka i tak
    >> się kulają na odcinku prawie kilometra -- a z tyłu ludzi k...ca strzela i
    >> muszą się tarabanić na prawy i wyprzedzać tych dwóch,
    >
    > A co pan robił w damskiej... na lewym pasie?

    Kto powiedział, że byłem na lewym? :P Byłem akurat na prawym,
    bo zaniebawem skręcałem w prawo. :P

    > Skoro dało się wtarabanić na prawy to najlepszy dowód, że dało się jechać
    > jeszcze bardziej "możliwie blisko prawej krawędzi:P

    Ale przez tych dwóch bolków na prawym też się w końcu przytkało i to jest
    podstawowy ból. Przecież obaj mogliby zjechać na prawo jak przepisy
    przykazują, ustawić się za sobą w bezpiecznej odległości i tak się kulać --
    wtedy dwa pasy byłyby wolne.

    > I w sumie co za różnica po którym się wloką - można wyprzedzić z prawej.

    Jest to dopuszczalne, ale manewr wyprzedzania powinno się w miarę
    możliwości wykonywać lewym pasem. Ale w opisanej przeze mnie sytuacji ruch
    był płynny. Był. Byłby.

    >>> Też tak myśle, ale w w razie kolizji byłoby IMHO dyskusyjnie.
    >> Widzisz tu choć cień szansy na kolizję? Ja nie widzę.
    > Normalnie - Adaś nie hamuje i wjeżdża im w dupę - dla zasady.

    Czyli nie było żadnej szansy na kolizję. Robienie tego dla zasady, to już
    rodzaj premedytacji, a brak reakcji w celu uniknięcia zderzenia to
    sprowadzanie na siebie i innych niebezpieczeństwa.

    > Dokładnie - i irytujący przykład dlaczego ideologiczne trzymanie się
    > "możliwie blisko prawej krawędzi" jest czystym kretynizmem.
    > W takiej w sytuacji człowiek kulturalny zmienia pas na lewy,
    > żeby ci z rozbiegowego mogli się bezstresowo włączyć.

    To jest odmienna sytuacja. Dojazd do świateł, czy zwężenia, zawsze powinien
    się rozkładać w miarę możliwości równomiernie na dostępne pasy. Nie wiem
    gdzie chciał jechać dalej Adaś. Może za światłami skręcał w prawo -- więc
    nie rozprawiam. Oczywiście jeśli miał taką możliwość, to powinien to
    zrobić, zamiast sobie fistaszka przedłużać klaksonem.

    > Generalnie w mieście to w bardzo wielu
    > przypadkach kultura nakazuje zjazd na lewy - rozbiegówki, umożliwienie
    > wyjazdu z podporządkowanej, wyjeżdzające z zatoczek autobusy, samochody
    > wyjeżdzające z miejsc parkingowych (często tyłem), kałuże, rowerzyści,
    > zielone strzałki w prawo. Całkiem sporo.

    Zgadzam się i też tak robię w miarę możliwości. Co nie znaczy, że cały czas
    muszę jechać lewym, pod przykrywką umożliwiania wjazdu innym z bocznej
    drogi, zatoczek, rozbiegówek, etc. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

    --
    Pozdor Myjk


  • 37. Data: 2011-04-29 16:59:19
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>

    W dniu 2011-04-29 15:53, Myjk pisze:

    >> A co za różnica który zawalony? IMHO optymalnie jest kiedy wszystkie
    >> trzy są równomiernie wykorzystane. Zresztą w czym problem - wyprzedzaj
    >> prawym i jesteś do przodu - same zalety.
    >
    > Tak, problem w tym, że prawy też często jest "zablokowany" przez całkiem
    > prawidłowo jadącego uczestnika drogi.

    Czyli problemem jest ogólne zakorkowanie drogi, a nie jazda lewym pasem.
    Nie rozumiem, w czym problem, że przy zajętych dwóch pasach ludzie
    korzystają z trzeciego? Mam niejasne przeczucie, że po to wyładowano
    ciężką kasę na jego budowę.

    >>> Dzisiaj to samo miałem
    >>> na Al. Krakowskiej -> Janki [DC]. Jedzie pacjent jakimś zgraconym UNO na
    >>> środku, lewym pasem na jego wysokości jedzie jakiś Mercedes beczka i tak
    >>> się kulają na odcinku prawie kilometra -- a z tyłu ludzi k...ca strzela i
    >>> muszą się tarabanić na prawy i wyprzedzać tych dwóch,
    >>
    >> A co pan robił w damskiej... na lewym pasie?
    >
    > Kto powiedział, że byłem na lewym? :P Byłem akurat na prawym,
    > bo zaniebawem skręcałem w prawo. :P

    No to tym bardziej nie rozumiem w czym ci przeszkadzało, że nie
    blokowali twojego pasa:P

    >> Skoro dało się wtarabanić na prawy to najlepszy dowód, że dało się jechać
    >> jeszcze bardziej "możliwie blisko prawej krawędzi:P
    >
    > Ale przez tych dwóch bolków na prawym też się w końcu przytkało i to jest
    > podstawowy ból. Przecież obaj mogliby zjechać na prawo jak przepisy
    > przykazują, ustawić się za sobą w bezpiecznej odległości i tak się kulać --
    > wtedy dwa pasy byłyby wolne.

    Nie byłyby. Problemem w miastach jest zbyt dużo samochodów, a nie to że
    wykorzystują wszystkie pasy. Zresztą ile jechali powyżej ograniczenia? ;)

    >> I w sumie co za różnica po którym się wloką - można wyprzedzić z prawej.
    >
    > Jest to dopuszczalne, ale manewr wyprzedzania powinno się w miarę
    > możliwości wykonywać lewym pasem.

    A gdzie jest tak napisane? Dopuszcza się znaczy wolno - i lewą i prawą.

    >>>> Też tak myśle, ale w w razie kolizji byłoby IMHO dyskusyjnie.
    >>> Widzisz tu choć cień szansy na kolizję? Ja nie widzę.
    >> Normalnie - Adaś nie hamuje i wjeżdża im w dupę - dla zasady.
    >
    > Czyli nie było żadnej szansy na kolizję. Robienie tego dla zasady, to już
    > rodzaj premedytacji, a brak reakcji w celu uniknięcia zderzenia to
    > sprowadzanie na siebie i innych niebezpieczeństwa.

    Ano. Ale kodeksowo można by to potraktować jako wymuszenie. Inna sprawa,
    że jakby się Adam przed sądem filmem z kolizji pochwalił, to dopiero
    mógłby po łbie oberwać.


    Shrek.


  • 38. Data: 2011-04-29 23:12:31
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 29 Apr 2011 16:59:19 +0200, Shrek

    >> Tak, problem w tym, że prawy też często jest "zablokowany" przez całkiem
    >> prawidłowo jadącego uczestnika drogi.
    > Czyli problemem jest ogólne zakorkowanie drogi, a nie jazda lewym pasem.

    Nie, bo wystarczy po jednym aucie na każdym pasie i droga jest zablokowana
    pomimo, że dalej jest pusto. Tymczasem można jechać gęsiego -- zwłaszcza
    jak pacjenci jadą z tą samą prędkością.

    > Nie rozumiem, w czym problem, że przy zajętych dwóch pasach ludzie
    > korzystają z trzeciego? Mam niejasne przeczucie, że po to wyładowano
    > ciężką kasę na jego budowę.

    Nie chodzi o to że korzystają, bo pasy są oczywiście po to żeby z nich
    korzystać, ale o to kiedy i jak. Ludzie korzystają z nich często
    bezmyślnie.

    >>> A co pan robił w damskiej... na lewym pasie?
    >> Kto powiedział, że byłem na lewym? :P Byłem akurat na prawym,
    >> bo zaniebawem skręcałem w prawo. :P
    > No to tym bardziej nie rozumiem w czym ci przeszkadzało, że nie
    > blokowali twojego pasa:P

    Przeszkadzało, bo paru z lewego i środkowego chcących pojechać dalej się
    wpieniło i mi zaczęli pajacować przed maską.

    > Nie byłyby. Problemem w miastach jest zbyt dużo samochodów, a nie to że
    > wykorzystują wszystkie pasy.

    Nie przesadzajmy. Poza szczytem nie jest tak drastycznie -- da się
    normalnie i płynnie jeździć.

    > Zresztą ile jechali powyżej ograniczenia? ;)

    Ja standardowo sobie film oglądałem, to jechałem powoli, względnie. :PPP

    >> Jest to dopuszczalne, ale manewr wyprzedzania powinno się w miarę
    >> możliwości wykonywać lewym pasem.
    > A gdzie jest tak napisane? Dopuszcza się znaczy wolno - i lewą i prawą.

    Z zastrzeżeniami, ale OK, można.

    >> Czyli nie było żadnej szansy na kolizję. Robienie tego dla zasady, to już
    >> rodzaj premedytacji, a brak reakcji w celu uniknięcia zderzenia to
    >> sprowadzanie na siebie i innych niebezpieczeństwa.
    > Ano. Ale kodeksowo można by to potraktować jako wymuszenie.

    Trza by dobrze naciągać. ;>

    > Inna sprawa, że jakby się Adam przed sądem filmem z kolizji
    > pochwalił, to dopiero mógłby po łbie oberwać.

    True. ;)) Dlatego też mnie śmieszy, że się tym w ogóle chwali w necie.

    BTW, ja dzisiaj też zamontowałem kamerkę i też się będę chwalić ;))
    Próbka: http://www.youtube.com/watch?v=uPj9i3UQfTQ tylko muszę jeszcze
    popracować nad kompresją ;)

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 39. Data: 2011-04-30 08:09:49
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>

    W dniu 2011-04-29 23:12, Myjk pisze:

    >> Nie rozumiem, w czym problem, że przy zajętych dwóch pasach ludzie
    >> korzystają z trzeciego? Mam niejasne przeczucie, że po to wyładowano
    >> ciężką kasę na jego budowę.
    >
    > Nie chodzi o to że korzystają, bo pasy są oczywiście po to żeby z nich
    > korzystać, ale o to kiedy i jak. Ludzie korzystają z nich często
    > bezmyślnie.

    To racja, równie często bezmyślnie z któregoś nie korzystają, bo się 2
    kilometry dalej kończy. A jak ktoś skorzysta, to uważają go za cwaniaka.
    Generalnie trzymanie się prawego pasa ma sens w trasie, a i wtedy w
    miarę możliwości należy zjechać na lewy, jak ktoś chcę wjechać z
    podporządkowanej lub rozbiegówki. W mieście i korkach to należy
    wykorzystywać możliwie równomiernie wszystkie.

    >> No to tym bardziej nie rozumiem w czym ci przeszkadzało, że nie
    >> blokowali twojego pasa:P
    >
    > Przeszkadzało, bo paru z lewego i środkowego chcących pojechać dalej się
    > wpieniło i mi zaczęli pajacować przed maską.

    A jakbyś jechał lewym i paru wpienionych z prawego i średkowego zaczeło
    pajacować, to co by zmieniło? Problemem było to, ze jechali wolniej niż
    oczekiwana przez innych prędkość, a nie którym pasem. Choc jak jechali
    znacznie wolniej, to mogli już wybrać jeden.

    >> Zresztą ile jechali powyżej ograniczenia? ;)
    >
    > Ja standardowo sobie film oglądałem, to jechałem powoli, względnie. :PPP

    Czyli nie dość, że tych dwóch tamowało dwa pasy, to ty trzeci:P

    >>> Jest to dopuszczalne, ale manewr wyprzedzania powinno się w miarę
    >>> możliwości wykonywać lewym pasem.
    >> A gdzie jest tak napisane? Dopuszcza się znaczy wolno - i lewą i prawą.
    >
    > Z zastrzeżeniami, ale OK, można.

    Zastrzeżenia dotyczą tylko ilości pasów. Jest odpowiednia ilości pasów
    (lub dwie jezdnie) - można wyprzedzać po obu stronach równoważnie.

    >> Ano. Ale kodeksowo można by to potraktować jako wymuszenie.
    >
    > Trza by dobrze naciągać. ;>

    Sprawa by się zapewne skończyła w sądzie - tam wszystko jest naciągane;)

    >> Inna sprawa, że jakby się Adam przed sądem filmem z kolizji
    >> pochwalił, to dopiero mógłby po łbie oberwać.
    >
    > True. ;)) Dlatego też mnie śmieszy, że się tym w ogóle chwali w necie.

    Pewnie nie widzi w swoim zachowaniu nic złego.

    > BTW, ja dzisiaj też zamontowałem kamerkę i też się będę chwalić ;))
    > Próbka: http://www.youtube.com/watch?v=uPj9i3UQfTQ tylko muszę jeszcze
    > popracować nad kompresją ;)

    Zmień ścieżkę dźwiękową - strasznie oklepane;)

    Shrek.



  • 40. Data: 2011-04-30 20:43:05
    Temat: Re: [film] wariat?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Sat, 30 Apr 2011 08:09:49 +0200, Shrek

    >> Nie chodzi o to że korzystają, bo pasy są oczywiście po to żeby z nich
    >> korzystać, ale o to kiedy i jak. Ludzie korzystają z nich często
    >> bezmyślnie.
    > To racja, równie często bezmyślnie z któregoś nie korzystają, bo się 2
    > kilometry dalej kończy. A jak ktoś skorzysta, to uważają go za cwaniaka.

    Ja niestety najczęściej jestem uważany za takiego cwaniaka.
    Parę razy miałem okazję o tym nawet dyskutować o tym na CB.
    Niestety są tacy, co wiedzą zawsze lepiej.

    > Generalnie trzymanie się prawego pasa ma sens w trasie, a i wtedy w
    > miarę możliwości należy zjechać na lewy, jak ktoś chcę wjechać z
    > podporządkowanej lub rozbiegówki.

    Właśnie z dzisiaj mi się tak nagrało... ;)
    http://www.youtube.com/watch?v=QRHHj_72-hU

    Pacjent z prawej dostał miejsce i sobie wjechał za mną.
    Ale zobacz co robi ten Yaris na lewym - jak dla mnie beton.

    > W mieście i korkach to należy wykorzystywać
    > możliwie równomiernie wszystkie.

    Ale miasto to nie znaczy automatycznie,
    że korki -- patrz wyżej. Wylotówka z Wawy.

    >> Przeszkadzało, bo paru z lewego i środkowego chcących pojechać dalej się
    >> wpieniło i mi zaczęli pajacować przed maską.
    > A jakbyś jechał lewym i paru wpienionych z prawego i średkowego zaczeło
    > pajacować, to co by zmieniło?

    No nic, dlatego obydwaj powinni jechać gęsiego, na prawym.

    > Problemem było to, ze jechali wolniej niż
    > oczekiwana przez innych prędkość, a nie którym pasem. Choc jak jechali
    > znacznie wolniej, to mogli już wybrać jeden.

    Dla mnie lewy pas mimo wszystko jest pasem domyślnym do wyprzedzania,
    dlatego jak ktoś wiezie rybki, to niech to robi na prawym.

    >>> Zresztą ile jechali powyżej ograniczenia? ;)
    >> Ja standardowo sobie film oglądałem, to jechałem powoli, względnie. :PPP
    > Czyli nie dość, że tych dwóch tamowało dwa pasy, to ty trzeci:P

    Ja ich wyprzedzałem. :P

    >>>> Jest to dopuszczalne, ale manewr wyprzedzania powinno się w miarę
    >>>> możliwości wykonywać lewym pasem.
    >>> A gdzie jest tak napisane? Dopuszcza się znaczy wolno - i lewą i prawą.
    >> Z zastrzeżeniami, ale OK, można.
    > Zastrzeżenia dotyczą tylko ilości pasów. Jest odpowiednia ilości pasów
    > (lub dwie jezdnie) - można wyprzedzać po obu stronach równoważnie.

    Zgadza się, ale wcześniej jest przepis o jeździe możliwie blisko prawej
    strony jezdni i tamci tego nie respektowali. Już nie pomnę, że jechali
    poniżej dopuszczalnej -- co już było kompletnym dramatem na 3 pasach
    i wylocie z Wawy.

    >>> Ano. Ale kodeksowo można by to potraktować jako wymuszenie.
    >> Trza by dobrze naciągać. ;>
    > Sprawa by się zapewne skończyła w sądzie
    > - tam wszystko jest naciągane;)

    Ano niestety. Trzeba pamiętać o łapaniu świadków, jeszcze zanim zacznie się
    oglądać zniszczenia. ;)

    >>> Inna sprawa, że jakby się Adam przed sądem filmem z kolizji
    >>> pochwalił, to dopiero mógłby po łbie oberwać.
    >> True. ;)) Dlatego też mnie śmieszy, że się tym w ogóle chwali w necie.
    > Pewnie nie widzi w swoim zachowaniu nic złego.

    No nie, bo to megaloman. ;)

    >> BTW, ja dzisiaj też zamontowałem kamerkę i też się będę chwalić ;))
    >> Próbka: http://www.youtube.com/watch?v=uPj9i3UQfTQ tylko muszę jeszcze
    >> popracować nad kompresją ;)
    > Zmień ścieżkę dźwiękową - strasznie oklepane;)

    Muszę mikrofon jakiś podłączyć w aucie ;)

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: