eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaczarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 21. Data: 2010-10-12 11:36:56
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>

    > >> Kształty oddziałują na nas bardziej niż kolor,
    > >
    > > Sam widzisz;)
    > >
    > >> który jest zwykle informacją dodatkową.
    > >
    > > Który jest trudniejszy w odbiorze
    >
    > Chyba raczej w nadawaniu.
    > Odbiór jest prosty.

    Odbiór jest tak prosty, że aż trudny:)
    Podam przykład prosto z grupy. Pojawiły się tu zdjęcia z obozu Oświęcim.
    Gdybym miał dać do nich komentarz powiedziałbym:
    &#8222;Twierdzi, że chciał pokazać obóz, a pokazał jaki z niego mistrz&#8221;.

    Zrobił trzy rzeczy. Użył dynamicznych kadrów.. nie potrafię tego wyjaśnić
    inaczej jak czysty szpan..., dał czerń i biel.. pewnie chciał nas przenieść w
    czasy wojenne;)... a potem dorzucił kontrast żeby nas jebło po oczach;)

    Waldemar dał z kolei zdjęcia z Brzezinki.
    Domyślam się, że Waldemar jest od fotografii krajobrazu i ma na ten temat
    wiedzę. Podszedł do problemu zupełnie inaczej. Używając czerni-bieli uprościł
    jedynie, w mojej ocenie, odbiór. Dał mi obraz obozowej zimy w byłej "fabryce"
    Brzezinka. I mróz podkreślił słońcem. Mógł spokojnie użyć koloru, ale wtedy,
    większość odbiorców, w tym on sam, nie miałoby za co &#8222;złapać&#8221;. Zgubiliby
    się w
    tak &#8222;prostym&#8221; sposobie rejestracji. Czerń i biel jest tutaj wyłącznie
    jako
    kierunkowskaz.

    Dorzucę jeszcze cytat z Tadeusza Borowskiego z opowiadania &#8222;Ludzie, którzy
    szli&#8221; (z opowiadań zebranych w tomie pt. &#8222;Proszę państwa do gazu&#8221;).
    Fragment opisuje jak pracujący w Brzezince więźniowie Auschwitz grają w piłkę
    podczas przerwy.
    &#8222;...Pochód szedł wolno, dołączali do niego ciągle nowi ludzie z wagonów.
    Wreszcie się zatrzymali. Ludzie usiedli na trawie i patrzyli w naszą stronę.
    Wróciłem z piłką i wybiłem ją w pole. Przeszła od nogi do nogi i wróciła
    łukiem pod bramkę. Wybiłem ją na korner. Potoczyła się w trawę. Znów poszedłem
    po nią. I podnosząc z ziemi, znieruchomiałem: rampa była pusta. Nie pozostał
    na niej ani jeden człowiek z barwnego, letniego tłumu. Wagony też odjechały.
    Widać było doskonale bloki FKL-u. Pod drutami znów stali flegerzy i krzyczeli
    pozdrowienia dla dziewcząt, które z drugiej strony rampy odkrzykiwały im.
    Wróciłem z piłką i podałem na róg. Między jednym a drugim kornerem za
    moimi plecami zagazowano trzy tysiące ludzi.&#8221;

    Ten opis jest dokładny jak fotografia kolorowa. Beznamiętny, zwykły. Większość
    książek o obozie opisuje go w &#8222;straszny sposób&#8221;. Borowski opisał po
    prostu jak
    było.

    Nadinterpretacja zawsze jest uproszczeniem, ułatwieniem. Ja tylko mówię, że
    kolor pokazuje wprost.

    Muszę w tym miejscu dopisać, że wykonywanie zarówno fotografii efekciarskiej,
    jak i każdej innej, traktuję jako zjawisko pozytywne. Moja opinia i ocena to
    jedno, a docenianie wkładu to drugie.


    > A różnica między fotografią kolorową a czarno-białą jest jak różnica
    > między stereofonią a monofonią, jak między polifonią a jednogłosowością,
    > jak między angielskim a globiszem. Chodzi o szerokość gamy środków
    > wyrazu.

    Hmmm. Fotografia kolorowa bo świat kolorowy. Muzyka stereo bo świat jest
    stereo?..


    > Jednemu "sztuka" lepiej wyjdzie dzięki użyciu wąskiej, ale
    > lepiej opanowanej gamy, innemu dzięki swobodzie szerszej.

    Według mojej oceny nie opisujesz problemu tylko dopasowujesz go tak, aby
    pasował;)
    Po pierwsze. Gdybyś napisał to zdanie w sposób następujący:

    &#8222;Jednemu sztuka lepiej wyjdzie dzięki użyciu wąskiej, ale
    lepiej opanowanej gamy, innemu dzięki szerszej.&#8221;

    Miałoby ono sens.


    Słowo &#8222;lepiej&#8221; odnosi się tutaj do czegoś co jest &#8222;gorzej&#8221;. W
    domyśle wiemy,
    że &#8222;gorzej&#8221; (bo trudniej) jest opanować skalę szerszą i nie musimy już,
    aby
    nie popełnić błędu stylistycznego, tego dopisywać. Próbujesz ominąć problem
    wpisując maślane masło pt. &#8222;swoboda szersza&#8221;. Pomijając już co jest
    lepiej a
    co gorzej &#8222;szersza swoboda&#8221; jest &#8222;szerszą swobodą&#8221; w momencie
    zrozumienia, że
    swoboda oznacza szerszą wiedzę.

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 22. Data: 2010-10-12 12:34:46
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: John Smith <u...@e...net>

    marek augustynski napisał(a):
    > Nadinterpretacja zawsze jest uproszczeniem, ułatwieniem. Ja tylko mówię, że
    > kolor pokazuje wprost.

    Ale często pokazuje więcej niż chcemy powiedzieć. I utrudnia przekaz.
    Trudność nadającego polega na kontroli większej ilości elementów.

    >> A różnica między fotografią kolorową a czarno-białą jest jak różnica
    >> między stereofonią a monofonią, jak między polifonią a jednogłosowością,
    >> jak między angielskim a globiszem. Chodzi o szerokość gamy środków
    >> wyrazu.
    >
    > Hmmm. Fotografia kolorowa bo świat kolorowy.

    Nie. Świat nie jest po tylko kolorowy. Jest do tego trójwymiarowy i
    zmienia się w czasie. Zaprzęgniesz tylko kolor i dalej będziesz kłamał,
    dodasz trzeci wymiar i dalej kłamiesz. Choć owszem, jesteś coraz bliżej
    oryginału i coraz bardziej wiarygodny. Ale niekoniecznie dobrze
    zrozumiany. Przy braku kontroli, dodanie trzeciego wymiaru lub ruchu
    może wcale nie ułatwić przekazu, wręcz przeciwnie, może go zakłócić.

    > Muzyka stereo bo świat jest stereo?..

    j.w.
    Dwa kanały to dopiero początek dźwięku dookólnego.

    >> Jednemu "sztuka" lepiej wyjdzie dzięki użyciu wąskiej, ale
    >> lepiej opanowanej gamy, innemu dzięki swobodzie szerszej.
    >
    > Według mojej oceny nie opisujesz problemu tylko dopasowujesz go tak, aby
    > pasował;)
    > Po pierwsze. Gdybyś napisał to zdanie w sposób następujący:
    >
    > &#8222;Jednemu sztuka lepiej wyjdzie dzięki użyciu wąskiej, ale
    > lepiej opanowanej gamy, innemu dzięki szerszej.&#8221;
    >
    > Miałoby ono sens.

    Oj tam, oj tam. ;-)

    > Słowo &#8222;lepiej&#8221; odnosi się tutaj do czegoś co jest &#8222;gorzej&#8221;.
    W domyśle wiemy,
    > że &#8222;gorzej&#8221; (bo trudniej) jest opanować skalę szerszą i nie musimy już,
    aby
    > nie popełnić błędu stylistycznego, tego dopisywać. Próbujesz ominąć problem
    > wpisując maślane masło pt. &#8222;swoboda szersza&#8221;.

    Nie piszę "szersza swoboda gamy" (co rzeczywiście trąciłoby pleonazmem)
    lecz "swoboda szerszej (w domyśle: gamy)".

    --
    Mirek


  • 23. Data: 2010-10-13 11:00:12
    Temat: Re: czarno-bia?y. czy ma to jak?? fachow? nazw??
    Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>

    W sobota, 9 października 2010 00:10, Jacek_P wyraził następujacą opinię:
    > marek augustynski napisal:

    >> Fotki czarno-białe są dobitne.. prostszej konstrukcji.. stąd ten
    >> ładunek &#8222;emocjonalny&#8221;.

    Zdecyduj się, czy uważasz ze:
    > Eee, nie przesadzajmy. Dorabianie ideologii do ograniczonej technologii.

    Czy jednak:
    >...
    > Jądro migadałowate się odzywa. Skradający się w szarówce lub ciemności
    > drapieżnik. Atawizmy się w was odzywają.
    > ... Wyjdź o zmroku, o szarówce, w nocy. Bez oświetlenia sztucznego,
    > co najwyżej Księżyc i gwiazdy. Gdzie masz te kolory?

    Bo jeśli człowiek odczuwa w braku barw jakiś atawistyczny niepokój, to
    emocje związane ze zdjęciami BW na pewno będą inne niż w przypadku zdjęć
    kolorowych.

    > Coś takiego, jak zachwyt nad rzeźbą grecką i rzymską, przy kompletnej
    > nieświadomości, że pierwotnie były one jaskrawo malowane :)

    Dlatego nie zachwycamy się ich kolorystyką a formą :-)

    Z pozdrowieniami
    Dariusz Zygmunt


  • 24. Data: 2010-10-13 21:51:02
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: "d...@v...pl" <d...@v...pl>

    On 7 Paź, 22:41, mg <a...@p...onet.pl> wrote:

    > Ale się, za przeproszeniem, kurwa rozpisałem... Kto to, w ogóle,
    > będzie czytać od początku do końca? Większość tylko omiecie całość
    > wzrokiem i wyhaczy linki do JuTjuba. Takie, kurwa, czasy...
    >
    > ;)

    Nie pierdol. Piszesz na Usenecie.
    pozdro Marcin


  • 25. Data: 2010-11-29 12:46:12
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: "Firg" <f...@g...com>

    pieprzenie, żeby popieprzyć

    fotografia to przekaz wizualny
    proszę mi nie pier... niczyć, że długość fali świetlnej czy jak by to tam
    nie nazwał
    ( zaraz onaniści fachowej terminologi się przyczepią ) wpływa na skuteczność
    przekazu.
    To tak jak by powiedzieć, że jak obetniemy zakres częstotliwości w muzyce to
    więcej możemy
    przekazać czy ten przekaż będzie lepszy jakościowo.
    Nie mam zamiaru się tu rozwodzić, inteligentny rozumie.
    Czasy się zmieniają i trzeba się dostosować do odbiorcy chcąc coś przekazać.
    Jeżeli odbiorca jest bardziej otępiały trzeba mu to " w prost-ciej"
    kolorowiej, bez zastanowienia i refleksji
    przekazać.
    Wniosek: pieprzenie, że kiedyś ludzie się zastanawiali dlatego istniał
    przekaz, a teraz się nie zastanawiają
    dlatego można uzywać techniki żeby łatwo przekazać byle co jest tylko
    wymówką do tego żeby się
    nie postarać i nie przestawić na nowe realia.
    Ponieważ wachlarz dostępnych form się zwiększył, to użalanie się na to, że
    kiedyś było mniej form i odbiorca się zastanawiał w tej jednej, jest tak
    naprawdę "odwrócenie kota do góry ogonem". Dzisiaj aby być
    fotografem trzeba się naprawdę postarać. Podczas gdy kiedyś trzeba było
    tylko wniknąć w czerń i biel.

    A teraz odpowiedź na postawione pytanie:
    http://pl.wiktionary.org/wiki/czarno-bia%C5%82y

    dziękuję dobranoc

    Firg



  • 26. Data: 2010-11-29 14:58:36
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: Czornyj <m...@c...pl>

    > w jakim celu robi się zdjęcia czarno-białe? one coś wysubtelniają,
    > podkreślaja? jakbyście to określili?

    Zdjęcia czarno-białe wysubtelniają lub podkreślają to i owo w
    zależności od sytuacji. Robimy je wtedy, gdy w danej scenie interesują
    nas formy budowane przez kontrast luminancji (ciemny-jasny), natomiast
    po kolor sięgamy, gdy w danej scenie więcej się dzieje w sferze
    chrominancji (zestawień plam barwnych).

    Z koloru rezygnujemy, gdy kolorystyka danej sceny jest nieciekawa,
    banalna, nic nie wnosi, a wręcz odciąga uwagę od interesujących
    relacji światłocienia. I vice versa - często piękne, malarskie
    zestawienia barw stanowią o wartości danej fotografii.

    Co do malarstwa to przeważnie jest barwne z tej prostej przyczyny, że
    jest to technika która świetnie nadaje się do prokurowania
    przedstawień barwnych. Jeśli chcemy stworzyć przedstawienie
    achromatyczne, to zwykle w zupełności wystarcza do tego węgiel czy
    tusz.


  • 27. Data: 2010-11-30 02:55:00
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: mg <a...@p...onet.pl>

    > Po prostu ten film jest przerostem formy nad treścią.
    >
    Bingo!

    Po prostu Fellini nie miał nic do powiedzenia i zrobił o tym film.
    ( A większość osób doszukuje się w tym obrazie jakichś skomplikowanych
    przekazów :) )
    To musiało dać efekt przerostu formy ale za to jakiej formy!
    I w efekcie uzyskał interesujący przekaz na temat pustki w każdym
    człowieku.
    Pustki wypełnionej myślami o dzieciństwie, rodzinie, znajomych,
    miłostkach, pieniądzach, oczekiwaniach otoczenia, niezrealizowanych
    planach, marzeniach itd.

    I jeszcze tylko to:

    > Prostota konstrukcji wywoluje szybką reakcje widza.. o takie emocje mi chodzilo.
    >
    Czyli emocje powiedzmy estetyczne, "emocje abstrakcyjne" ;)
    Dla mnie emocje to człowiek. Można powiedzieć, że wszystko sprowadza
    się do człowieka.
    Za abstrakcją nie przepadam.


  • 28. Data: 2010-11-30 03:14:03
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: mg <a...@p...onet.pl>

    > Dla mnie emocje to człowiek. Można powiedzieć, że wszystko sprowadza
    > się do człowieka. Za abstrakcją nie przepadam.
    >
    PS

    http://www.mediafire.com/?n7qa8l226ut9v7a
    http://www.mediafire.com/?8a3tukg0r2agh92


  • 29. Data: 2010-12-11 13:54:35
    Temat: Re: czarno-biały. czy ma to jakąś fachową nazwę?
    Od: "Firg" <f...@g...com>

    > czy czarno-białe zdjęcia mają jakąś fachową nazwę w fotografii? nie chodzi
    > mi o sepie.
    > w jakim celu robi się zdjęcia czarno-białe? one coś wysubtelniają,
    > podkreślaja? jakbyście to określili?

    Fachowo to mozna robić zdjęcia, a nie nazywać co większość próbuje robić
    na grupach dyskusyjnych.

    Poza tym, że marna prowokacja to dodam od siebie, że zdjęcia
    czarno-białe służą do ...
    zresztą co tu mówić różnica jest mniej więcej taka jak między teatrem a
    kinem.
    Czy teatr coś podkreśla, wysubtelnia ? ? ? a i owszem trzeba tylko wiedzieć
    co,
    ale na próżno mówić komuś kto nigdy nie próbował lub nic w tym nie zobaczył.


strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: