eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaco zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!goblin3!goblin1!goblin.st
    u.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.
    neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.sci.inzynieria
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Subject: Re: co zamiast "polskiego samochodu elektrycznego"
    References: <d...@g...com>
    <oajd8r$hhv$1@node1.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <8...@g...com>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <oapbml$dpc$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <oapm2c$o8p$1@node2.news.atman.pl>
    <s...@f...lasek.waw.pl>
    <oars92$r3i$1@node2.news.atman.pl>
    Organization: : : :
    Date: Tue, 21 Mar 2017 21:39:08 +0100
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    Lines: 108
    NNTP-Posting-Host: 77.253.217.116
    X-Trace: 1490128749 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 5144 77.253.217.116:46110
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.inzynieria:38109
    [ ukryj nagłówki ]

    Pan Sebastian Biały napisał:

    >> A dlaczego nie przyjąć zasady, że tumanista to "humanista minus
    >> cokolwiek, co maturzysta umieć powinien, a kidyś wstyd było się
    >> przyznać, że się nie ma o tym pojęcia"? Mnie ona dużo bardziej
    >> odpowiada.
    >
    > To też prawda ale humanista minus matematyka jest najczęściej
    > wystepująca odmianą tumanisty.

    A co jeśli powiem, że okoliczny biotop zasiedlają zgoła inne gatunki?

    >> Jedynym efektem takich reformatorskich zapędów i snów o potędze jest
    >> rosnąca rzesza młodych tumanistów. Takich, co to już w połowie szkoły
    >> podstawowej wiedzą, że będą budować drony i hyperloopy.
    >
    > Miałem kontak z nauczycielami, powiedzmy dość szeroki. Jeden z nich
    > przytomnie zauważyl że to efekt przedkładania "pewności siebie" nad
    > "wiedzę" w ogólnie pojętej edukacji a wielu się z tą tezą zgodziło.
    > Prawdopodobnie w dziedzinach takich jak Korpo-Ekonomia czy Marketing
    > i Parzenie Kawy ma to sens, ale w przedmiotach ścisłych ani trochę.

    Co z tego, skoro te niezdrowe ambicje dorosłych przeważnie dotyczą
    przedmiotów ścisłych i budowy dronów (czy co aktualnie modnie), a nie
    parzenia kawy?

    > Programów jednak nie układają umysły ścisłe tylko tumanisci.

    Nestety często zbyt ścisłe. Tacy, co nie widzą realnych ograniczeń.
    Co z tego, że sobie wymyślą czego uczyć, skoro nie ma nauczycieli,
    którzy potrafią wiedzę przekazać. Lepszy program mniej ambitny, za
    to dobrze nauczany, niż nowatorski, którego nie da się realizować
    z powodu "czynnika ludzkiego".

    > Ani się obejrzymy jak bedzie więcej godzin z kreacjonizmu jak Darwina.

    Coś sobie przypominam, że u mnie na biologii w liceum tak było lata
    temu. Darwin? To proste, wiele do gadania nie ma. A wszystkie poprzednie
    koncepcje, liczne i skomplikowane -- to wymaga czasu na omówienie. Z tym
    że na poziomie liceum to tego było w sumie może ze dwie godziny.

    >> wskazując fałszywe ścieżki. Nie oszukujmy się -- projektantów machin
    >> latających wcale tak wielu na świecie nie potrzeba.
    >
    > Potrzeba troche projektantów samochodów elektrycznych i całkiem dużo
    > Panów Kazimierzów z petem w zebach co bedą je naprawiać.

    Nie brakuje nam ani jednych, ani drugich.

    > Mniej potrzebujemy Panów Kazimierzów malujących krajobrazy z motywem
    > pędzących samochodów elektrycznych. To dotyczy całej gospodarki opartej
    > o wiedzę ścisłą a taką wymyslił sobie Minister od Power Pointa.

    Tak wymyślił?! Bo myslałem, że co inne. A ja bym chciał żyć
    w społeczeństwie, w którym jest wielu uśmiechniętych Kazimierzów
    (Adolfów może jednak nie) malujących pejzaże. Tylko umieszczanie
    na nich samochodów elektrycznych uważam za słaby pomysł. Sam bym
    zresztą chętnie to robił.

    >> Ale i tak statystycznie łatwiej będzie załapać się dziecku na karierę
    >> konduktrora w hyperloopie, elektryka w elektrowni, czy jakiś inny podobny
    >> pożyteczny zawód. Po prostu takich ludzi potrzeba więcej. Ja wolę, gdy
    >> to społeczeństwo będzie czytało książki, gdy sposób rozmnażania paproci
    >> nie będzie dla niego tajemnicą, będzie wiedzieć dlaczego pada deszcz,
    >> kto to był Tycjan, przez jakie kraje jedzie się do Macedonii.
    >
    > To wszystko wiedza z różnych dziedziń. Sek w tym że własnie sie ją
    > wycina na rzecz Mickiewicza. Jak już to wolałbym choć trochę Eco albo
    > choć tyciu Pratchetta. Co zrobić, gówniany patriotyzm to i gówniane
    > horyzonty myślowe kończące się na najbliższym płocie.

    Znam ten kierunek. On jest okropny -- dla mnie wstrętny i obmierzły.
    "Poczytajmy se trochę Pratchetta, on fajnie pisze, skoro już musi być
    ten polski. Ale nie jakieś Morsztyny i Sępy Szarzyńskie, to takie
    nudne". Pratchetta możecie sobie dla przyjemności (nawet powinniście),
    a życie nie składa się z samych przyjemności. To po prostu trzeba
    poznać. Jak nie w szkole, to kiedy? I aż tak nieprzyjemne być nie musi,
    jak wam się wydaje.

    >> Zdecydowanie wolę to, niż by mieli to być sami niespełnieni konstruktorzy
    >> dronów, których nikt nie chce zatrudnić. A do innej roboty (TEŻ!) się nie
    >> nadają, bo w szkole interesowała ich tylko technologia i materiałoznawstwo.
    >
    > Społeczeństwo składające się z ludzi wykształconych wyłacznie ogólnie
    > nic nie osiągnie w nowoczesnych technologiach.

    Społeczeństwo nie kształcące dzieci ogólnie, nic nie osiągnie, upadnie.
    Przypominam, że my tu cały czas o kształceniu dziatwy od maleńkości. Za
    ten temat w pierwszej kolejności zabrali się deformatorzy. I na to mają
    ochotę deforamtorzy inni, czasem jeszcze gorsi, którzy na szczęście nie
    mają możliwości psuć.

    > Kilka lat temu spotkałem grupe studentów nie mających w programie
    > logarytmów. Zbladłem. I oni pójda robić następny rendering samochodu
    > elektrycznego i wygrają nastepny konkurs na sliczne zagięcia maski
    > i odplaski na lakierze. Alleluja i do przodu.

    Bez przesady, absolwentom ASP miary logarytmiczne są potrzebne, ale na
    poziomie intuicyjnym, obcykani we wzroach być nie muszą. Chyba że to
    studenci innego kierunku -- wtedy to mnie przerażenie bierze, że ktoś
    ma takie pomysły, by oni brali się za renderingi.

    A tak przy okazji -- mój licealny nauczyciel analizy matematycznej
    (więc poniekąd i logarytmów) skończył (również) malarstwo sztalugowe
    na warszawskiej ASP.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: