eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2010-09-30 08:19:30
    Temat: Re: ?anie usterek w tym czasie
    Od: "Massai" <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    MariuszM wrote:

    > W dniu 29-09-2010 09:45, Massai pisze:
    >
    > > A choćby tym że dziecko może być niepełnosprawne ruchowo, stale
    > > lub czasowo. Pomyślałeś o tym?
    > Nikt nie broni wjeżdżać niepełnosprawnym, bo korzystają ze
    > szczególnych uprawnień. Ja to doskonale rozumiem, bo mam
    > niepełnosprawną mamę.

    Piszesz że wjazd tylko dla tych z identyfikatorem.

    Spółdzielnia wydaje identyfikatory tym niepełnosprawnym którzy nie
    mieszkają na waszym osiedlu?

    Jak dziecko skręci nogę, to co, rodzić ma występować o tymczasowy
    identyfikator na miesiąc?

    >
    > > A pracownicy? A choćby śmieciarki?
    > > Jak kupią nowe ławki to też mają dymać z nimi pół kilometra?
    > Nie przekręcaj kota ogonem. Od początku pisałem o leniwych
    > rodzicach, a nie o normalnej obsłudze szkoły i dojazdach
    > uzasadnionych faktyczną potrzebą a nie chciejstwem.

    Pracownicy szkoły mają identyfikatory?
    Dostawca ze sklepu dostaje tymczasowy identyfikator?

    >
    > > Jeśli szkoła będzie chciała mieć drogę dojazdową, to ją
    > > będzie miała. Nie musi uzasadniać jakąś konkretną
    > > koniecznością.
    > Szkoła istnieje 30 lat i pewnie załatwiła służebność, ale dla
    > siebie. Ławki dowożą, karetki dojeżdżają, a znaki jak stały
    > tak stoją. I trzeba ich przestrzegać. Niestety część buców,
    > którzy sami pozamykali się w strzeżonych osiedlach, tego nie
    > rozumie i podjeżdża pod same drzwi. Ciekawe gdybym ja zaparkował
    > na ich miejscu za 30 koła...

    Aha, czyli na niektórych spójdzielnia patrzy przez palce. Nie jest to
    systemowe rozwiązanie, nie sądzisz?

    A tak BTW - piszesz o bucach co się pozamykali na strzeżonych
    osiedlach, a sam chcesz uniemożliwiać dojazd do instytucji
    publicznej, zakazując wstępu na drogi osiedlowe.

    Z punktu widzenia takiego rodzica, to sam jesteś takim "bucem, co to z
    publicznej szkoły chce sobie zrobić prywatny folwark".
    Państwo szkołę wybudowało, utrzymuje ją, dzięki temu masz ja pod
    nosem, i chcesz sobie ją zawłaszczyć utrudniając dotarcie,
    zakazując wjazdu na swoje osiedle?

    > > Coś za coś - masz szkołę pod nosem, ale musisz się liczyć z
    > > tym że będzie przy niej ruch samochodowy.
    > Otóż nie muszę się z tym liczyć, bo jak pisałem stoją tam
    > określone znaki drogowe. Czyli nie życzy sobie właściciel
    > terenu, który je tam ustawił. Szkoła widać nie protestuje.
    > Wszyscy zainteresowani są zadowoleni - a rodzice nie są tu stroną.
    > A osoby wjeżdżające łamią prawo.

    Rodzice SĄ stroną.
    Szkoła publiczna, utrzymywana z podatków - płaconych także przez
    tych rodziców. Mają prawo do niej dojechać, jeśli mają taką
    potrzebę.
    Ba, nawet ja mam prawo do niej dojechać, mimo że moje dzieci się w
    niej nie uczą. To instytucja publiczna.

    Nawet jeśli szkoła nie pozwoli na wjazd na teren - do granicy
    działki szkoły musi zapewnić dojazd.
    I szkoła, jeśli jest publiczna, musi to załatwić. Wystarczy że
    rodzice się wnerwią, pójdą do gminy, i znaki znikną. Przynajmniej
    z części dróg.
    Wtedy będzie mógł wjechać każdy, nie tylko rodzic.

    Jak widać nie jest to szkoła tylko na potrzeby mieszkańców osiedla,
    skoro przyjeżdżają także dzieci spoza osiedla.

    --
    Pozdro
    Massai

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: