eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaanalog w dobie cyfryRe: analog w dobie cyfry
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: analog w dobie cyfry
    Date: Thu, 17 Dec 2009 07:44:47 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 64
    Message-ID: <hgcjtn$map$1@news.onet.pl>
    References: <hfipnn$hqj$1@newsread1.aster.pl> <hfo323$epe$1@inews.gazeta.pl>
    <Pine.WNT.4.64.0912100008200.2852@quad> <hfr5ur$jg2$1@inews.gazeta.pl>
    <Pine.WNT.4.64.0912102252400.200@quad> <hfs0uo$4jp$1@inews.gazeta.pl>
    <hg0shv$48i$1@inews.gazeta.pl> <hg149v$3v6$1@inews.gazeta.pl>
    <hg24tu$p74$1@inews.gazeta.pl> <hg2ei3$m4e$1@inews.gazeta.pl>
    <hg3ipg$41m$1@news.onet.pl> <hg3u6i$qve$1@inews.gazeta.pl>
    <hg50s7$2da$1@news.onet.pl> <hg5fbi$mdd$1@inews.gazeta.pl>
    <hg5h7d$pdi$1@news.onet.pl>
    <b...@v...googlegroups.com>
    <hg7d2n$9fl$1@news.onet.pl>
    <8...@t...googlegroups.com>
    <hg94v7$5u2$1@news.onet.pl>
    <0...@u...googlegroups.com>
    <hga2ch$4s0$1@inews.gazeta.pl>
    <b...@t...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: staticline12607.toya.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1261032183 22873 85.89.170.68 (17 Dec 2009 06:43:03 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Dec 2009 06:43:03 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1983
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1983
    X-Antivirus: avast! (VPS 091216-2, 2009-12-16), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:840465
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik <d...@v...pl> napisał:

    >>[...]
    >> To gratulacje. A teraz powiedz szczerze - czy taka prywatna sesja z Damą
    z
    >> łasiczką jest dostępna dla zwykłego śmiertelnika? Nie wiem, kim jesteś z
    >> zawodu, ale... uznani historycy sztuki lub wysokiej klasy konserwatorzy
    >> obrazów (bo przypuszczam, że takim ludziom najłatwiej jest wziąć do ręki
    >> prerenesansowy obraz) nie stanowią znacznego procentu społeczeństwa. Być
    >> może dostałeś zlecenie na wykonanie dokumentacji fotograficznej takich
    >> dzieł - ale znów - ilu fotografujących ma szansę dostać takie zlecenie?
    >
    >
    >Akurat Damę spotkałem przy wykonywaniu zlecenia. fakt że dla szacownej
    >instytucji zrobiłem je prawie po kosztach.

    Miałęś tajką możliwość. A teraz - trochę matematyki - ile osób w Polsce
    dostaje takie zlecenia i jak to się ma do ogólnej ilości fotografujących?

    >Prerenesans dygałem jako zwykły fizol. Znaczy , trzeba było podnieść ,
    >przestawić , powiesić.

    Znów - miałeś taką mozliwość - już nawet nieistotne czy przy okazji tego
    zlecenia czy innej. Jaki procent fotografujacych ma realną szansę na udział
    w takiej pracy? I nastepne pytanie - nawet jeśli ktoś się zgłosi do prac
    społęcznych o podobnym charakterze (pzrecież pisałeś, że obcowanie ze sztuką
    wymaga pewnego wysiłku) jakie ma szanse na pzrenoszenie konkretnego dzieła?
    Np. Interesuje mnie obraz X malarza Y - jak duże mam szanse, ze w ciągu np.
    najbliższego roku jego właściciel będzie potrzebował pomocy kogoś z zewnątrz
    do jego podniesienia, przestawienia, powieszenia? mam obawy, że poruszamy
    sie w zakresie prawdopodobieństw zbliżonych do wysokiej wygranej w
    Toto-Lotku...

    >
    >Ale każdy człowiek z ulicy mógł wejść , stanąć , popatrzyć. Z
    >kilkunastu centymetrów.
    >Przez szybę bezodblaskową. Ale bez sapania nad uchem. Także nabyć
    >drogą kupna.

    Znów - kwestia bycia we właściwym miejscu w odpowiednim czasie. Być może
    mieszkaniec Krakowa czy Warszawy przy w miarę umiarkowanym wysiłku ma kilka
    razy w roku taką szansę - mieszkaniec Starachowic czy Białegostoku miałby
    już dużo trudniej. Ale - to nadal kontakt z przypadkowymi dziełami sztuki,
    które akurat jest sposobność obejrzeć. Brakuje możliwości wyboru określonego
    dzieła w określonym czasie.

    >Inne piękne rzeczy spotykałem przy różnych okazjach.
    >Jako zlecenia , jako ofertę w antykwariacie , na giełdzie staroci..
    >fakt - lubię te sprawy i specjalnie zwracam na nie uwagę.
    >Po prostu włożyłem w to trochę wysiłku.
    >Moim zdaniem się opłacało.
    >[...]

    Opłacać sie mogło - aczkolwiek nadal byłeś skazany na to, co się akurat
    trafiło. To trochę tak, jak zwiedzanie świata przez przedstawiciela firmy
    wysyłanego w różne miejsca na delegacje - w sumie może i sporo zobaczy, ale
    nie koniecznie to, co by chciał...


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: